Fire of Love & Power Church - APGM

GWAŁTOWNICY PORYWAJĄ KRÓLESTWO / NÁSILNÍCI UNESLI KRÁLOVSTVÍ 🇵🇱🇨🇿 Usługa Czechy Trzyniec - Kościół Wiary❗🔥Szturmowanie nieba, święta gwałtowność, głód Boga i Jego obecności❗🙏🤗❤️ (Ew.Mat.11:12) Gwałtownicy porywa...

Stwórz z nami wspaniałe miejsce do życia! | zrzutka.pl STWÓRZ Z NAMI WSPANIAŁE MIEJSCE DO ŻYCIA! Kościół Fire of Love & Power Church- Kościół Open Church Cieszyn, Ostrava, Praga, Źilina! Jesteśmy marzycielami, ludźmi wizji, którzy realnie pragną zmieniać rzeczywistość i budować Boże Królestwo na ziemi. Oboje z Mężem jesteśmy p...

Jak Bóg wybiera ludzi? Czy zastanawiałeś się nad tym, dlaczego Bóg cię wybrał? Boże powołanie i wybranie w twoim życiu! Czyli, o tym jak Bóg wybiera ludzi. Słowo wolności, słowo za...

Słowo wolności: Bóg wyrywa cię z doliny suchych kości! Słowo wolności: Bóg wyrwie cię z doliny suchych kości❗💯 (Ez. 37, 1-14) Bóg wyrywa cię z wszelkiej martwoty, stagnacji, depresji, beznadziei, choroby, słaboś...

👫👬👭 Związania duszewne, więzi dusz❗ Zerwij bezbożne więzy duszy❗👫👬🧑‍🤝‍🧑 Cz.1 Sprawdź, czy nie jesteś czyimś niewolnikiem?! Zerwij bezbożne więzy duszy i bądź wolny!Nie bądź niewolnikiem ludzi, duchów...Zapraszamy na kolejną serię nauc...

🔥MODLITWA OGNIA🔥MODLITWA UWOLNIENIA OD DEMONÓW🔥ZRZUĆ KAJDANY DUCHOWEJ NIEPRAWOŚCI🔥WYJDŹ NA WOLNOŚĆ🔥 Modlitwa ognia - to zwieńczenie serii nauczań "Duchowe operacje", gdzie możesz zostać uwolniony od niegodziwości ciemności w swoim życiu! Możesz przyjąć swoj...

🚨 ✂️Duchowe operacje✂️- demony Cz.2 🚨 Zapraszamy na serię nauczań DUCHOWE OPERACJE! Pragniemy podnieść świadomość w dziedzinie duchowej walki, przynieść objawienie na temat świata duchowego i teg...

Dlaczego dobrzy ludzie idą do piekła ? Dla tych, którzy chcą wspierać naszą ewangelizacyjną służbę podajemy numer konta : 26 1470 0002 2005 8973 5000 0001 eurobank . Mail do nas: apgscripturam@gma...

Jaką Ewangelię głosił Apostoł Paweł ? Nic dodać, nic ująć - Ewangelia krzyża Jezusa Chrystusa. Zapraszam :) Dla tych, którzy chcą wspierać naszą ewangelizacyjną służbę podajemy numer konta : 26 1...

O tym, jak Jezus Chrystus wyrwał mnie z alternatywnej duchowości, jak obnażył kłamstwo i wrogie wierzenia. Na filmie przestrzegam przed bardzo niebezpiecznymi praktykami, które zniewalają ludzi.

ZAGROŻENIA DUCHOWE - Ewangelia " bez kwasu" cz.1. Film zwraca uwagę na szereg zagrożeń duchowych, które mają na celu zwieść człowieka i zniewolić jego całą istotę.Pokazuje prostą i jedyną drogę prawdy na tym...

O POTRZEBIE NARODZENIA SIĘ NA NOWO, PRAWDZIWY CHRYSTUS - Ewanelia bez "kwasu".
Zapraszamy wszystkich tych, którzy szukają sensu istnienia na tym świecie, oraz nie chcą być dłużej okłamywani a pragną poznać prawdę.🙂

DLACZEGO MÓWIĘ TYLKO O JEZUSIE ? Słowo ewangelizacyjne, świadectwo o działaniu prawdziwego Boga - Jezusa Chrystusa, bez domieszki fałszu i kłamstwa! Oraz dlaczego każdy z nas potrzebuje przy...

Polecam - ciekawy, różnorodny styl pisania, efektownie dobierane słowa.

Pisanie różnych tekstów, listów oraz książek na zamówienie ,copywriter Witam serdecznie . Oferta skierowana jest do wszystkich firm czy, osób prywatnych, które poszukują kogoś do pisania artykułów na strony internetowe, bądź też we własnym zakresie .Oferuję pisanie artykułów o różnorodnej tematyce, posiadam lekkie pióro i ciekawy sposób pisania. Od pro...

Duch ekumenizmu. Papież Franciszek atakuje wszystkich wierzących biblijnie, którzy dosłownie wierzą w to co jest napisane w Biblii.

Organizacje Religijne Jednoczą się z Papiestwem Przeciwko Biblijnie Wierzącemu Chrześcijaństwu

"Nie damy Ci umrzeć, synku" – trwa walka o życie Michałka! “Czy dzieci też umierają na raka?” – takie pytania zadawał nam nasz synek, kiedy jeszcze był zdrowy. Potem sam zachorował. Rak wdarł się do naszego życia nagle i wywrócił wszystko do góry nogami. Michaś, zamiast do szkoły, trafił na oddział onkologiczny. Na miejsce, z którego n...

Czy piekło istnieje naprawdę ?

Coraz częściej już jako chrześcijanka, spotykam się z naukami które zaprzeczają istnieniu piekła. Ludzie nauczają, że nie ma piekła, że piekło to wymysł ludzi religijnych, którzy za pomocą strachu przed piekłem chcą kontrolować innych ludzi itd. Tych argumentów rośnie cała góra, które świadczą przeciwko istnieniu piekła. Lecz kochani, odkąd nawróciłam się do Jezusa Chrystusa, to Biblia stała się dla mnie autorytetem prawdy. Powiem więcej, gdy nie wiedziałam, że zmierzam do piekła przeczuwałam, że owo miejsce istnieje. W moim kościele nie straszyli nas piekłem, jednak ja podświadomie bałam się, że to miejsce faktycznie może być prawdziwe. Wiem, że ludzka mądrość, inteligencja szydzi z piekła czy nieba, liczy się filozofia, nauka, postęp i tolerancja. Jednak po co Jezus mówi te słowa:
" pokutujcie ", czyli nawróćcie się,odwróćcie się, upamiętajcie się. Od czego mam zawrócić?, od czego się upamiętać? Po co nawrócenie? Po co Jezus przyszedł na ziemię? Skoro jest On Zbawicielem, to od czego nas zbawia? ratuje? Tak więc, gdy zawołałam sześć lat temu do Jezusa i On objawił mi samego siebie, nie miałam wątpliwości na temat tego, że wcześniej zmierzałam do piekła! Moje życie było w opozycji wobec Stwórcy, było brudne,pełne grzechu i lęku. Tak, moja dusza służyła władcy tego świata, a skoro byłam własnością władcy tego świata, to zmierzałam tam gdzie jest jego docelowe miejsce czyli do piekła. Zobaczcie co Jezus mówi o piekle w Ewangelii Mateusza:" Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom."
( Mat.25/41)
To są słowa naszego Pana Jezusa, który sam wysyła ludzi w miejsce wiecznej kaźni, czyli piekła. Ten post ma na celu ustalenie pewnych prawd, nie straszenie kogokolwiek, lecz zawiera biblijną prawdę. Tak więc, wiedziałam, że gdybym umarła nim poznałam Jezusa, moja dusza znalazła by się w miejscu piekła, dlaczego? ponieważ nie miałam krwi, krwi która usprawiedliwiła mnie przed Bożym gniewem. Amen! List do Rzymian cały piąty rozdział mówi nam o usprawiedliwieniu, o tym, że zostaliśmy usprawiedliwieni, no więc od czego zostaliśmy usprawiedliwieni,uniewinnieni? Od Bożego gniewu! W piątym liście do Rzymian czytamy:" Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa" , lub też " Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu” .
( Rzym. 5/9). To proste, gdy żyliśmy bez Boga na tym świecie, nie byliśmy objęci przymierzem Jego krwi i nasze dusze zmierzały do piekła, to miejsce oddzielenia od Bożej miłości,obecności. To miejsce, gdzie pali ogień piekielny, tak mówi Pan Jezus. Ew. Mateusza (10:28) gdzie czytamy: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracie w piekle (gehenna).”Tak więc, tylko Bóg ma moc wrzucić ludzi do piekła, On jest suwerenny,On jest Sędzią wszystkich ludzi i żywych i umarłych. Po co Jezus kazał głosić Ewangelię wszystkim narodom? Po co przykazania Boże? po co chrzest i upamiętanie się? Ten świat przemija wraz z pożądliwością swoją, lecz kto pełni wolę Boga trwa na wieki. Pamiętam jak będąc w new-age, wierzyłam w takiego "boga", co to wszystkich zabierze do domu, bez względu na to co zrobili, takiego który jest czystą energią i nie muszę niczego się bać, bo on już zadbał o wszystko i ja tylko muszę w to wierzyć. No i tak wierzyłam, a raczej chciałam wierzyć, że nie ma żadnej odpowiedzialności, że cokolwiek zrobimy to i tak ten "bóg" nas przyjmie, ponieważ bierzemy udział w jakimś globalnym wzroście duchowym. Czytałam, że nie wszyscy są na tym samym poziomie, że jedni są bardziej duchowo rozwinięci a inni mniej. Zasięgałam porady u jasnowidza, który robił mi wykłady o tym jak wygląda "bóg", opowiadał mi, że to tak jak byśmy rozrobili ciasto drożdżowe i podzielili je na małe kuleczki, i my jako ludzie tutaj właśnie jesteśmy takimi kuleczkami a potem po śmierci znów złączymy się w jedno ciasto i będziemy "bogiem" w całości.Tak więc myślałam, że jestem tutaj taką cząstką tego "boga" na tym świecie, a po śmierci znowu wrócę do niego i połączę się z nim na na zawsze! Cóż za piękne kłamstwo, cóż za piękna bajeczka, jednak o dziwo masę ludzi dzisiaj wierzy właśnie w takiego "boga", a dodatkowo łączą z nim Jezusa. Wykręcają Słowo Boże, biorąc z niego jak ze szwedzkiego stołu co im pasuje, i uczą nauk które ucho łechcą, a ludzie zmierzają do piekła! Jezus mówił do ludzi religijnych:" Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morza i lądy, aby pozyskać jednego nowego wyznawcę, a gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej niż wy winnym piekła. .." ( Mat. 23/15). Kim są ludzie religijni? Czy są to tylko księża katoliccy, ewangeliccy? Nie ludźmi religijnymi są ci wszyscy, którzy tworzą religię zamiast relacji. Każda filozofia jest religią, ponieważ to zbiór nauk i wierzeń, w które ludzie wierzą. Dlatego też możemy śmiało powiedzieć, że new age jest religią, buddyzm jest religią, świadkowie jehowa to religia, mormoni to religia, wszystkie te odłamy , nauki, sekty które nie prowadzą do żywej relacji z Bogiem i mają na celu jedynie wprowadzić ludzi w suche doktryny są religią. Religia chce karmić ludzi wiedzą zamiast żywego Boga! Dlatego też, nie może pomóc ani zbawić nikogo. Ludzie religijni zmierzają dzisiaj do piekła, ludzie inteligentni również zmierzają do piekła, wszyscy ci, którzy nie spotkali prawdziwego Jezusa. Skąd to wiem? To proste, nie znałam ani Biblii, ani nie należałam do żadnego kościoła, a gdy Pan Jezus przyszedł do mojego ducha, poczułam na chwilę jaka jestem brudna,zła, nieczysta i nie zasługuję na Jego miłość. Tak naprawdę żaden człowiek nie zasługuje, ponieważ dzieje się to wyłącznie tylko dzięki wspaniałej łasce naszego Boga, że to On ukochał nas pierwszy. Dlatego też miałam wewnątrz siebie świadectwo, że moje życie było przed Bogiem jak splugawiona szmata, tak jak czytamy w Biblii, nie chodzi tutaj o umartwianie siebie, umniejszanie siebie, lecz o moje serce. Ono było brudne! A Bóg jest taki Święty! Czysty! Oddzielony! Wiedziałam, że jest piekło od razu, i zaczęłam gorliwie modlić się o najbliższych. Można powiedzieć, że byłam przerażona Bogiem. Tym, że On naprawdę istnieje, Jego Imię to Jezus i żałowałam, że wcześniej Go nie znałam! Jednak to On wybrał czas i miejsce, nic nie dzieje się przez przypadek. Tak więc, ja nie tylko z Biblii wiedziałam o miejscu wiecznej kary, lecz wiedziałam to w swoim duchu, nie w głowie. Amen! Chcę dzisiaj wszystkim powiedzieć, że piekło istnieje naprawdę, i diabeł chce tam pociągnąć za sobą jak najwięcej ludzi! Ludzie na świecie żyją jak chcą, robią co chcą,mówią co chcą, zachowują się jak chcą. A my jako Dzieci Boże wiemy, że nie możemy robić tych rzeczy co oni ! Przecież Sodoma i Gomora zostały spalone ogniem, dlaczego? Ponieważ ludzie bezcześcili swe ciała, żyli jak zwierzęta powodowane popędem i byli pełni złości. Czy dzisiaj jest inaczej? Dużo nauczycieli dzisiaj powołuje się na werset, gdzie Jezus mówi do Synów Gromu, którzy chcieli spuścić ogień z nieba i ukarać miasto , że nie chciało przyjąć Jezusa. On tam mówi do nich" nie wiecie jakiego ducha jesteście". On zakazuje im robić te rzeczy, lecz dlaczego? Ponieważ Jezus przyszedł na ziemię dwa tysiące lat temu, by ludzi zbawić a nie potępić. Jednak dobrze wiemy, że zbawienie dokonuje się indywidualnie, nie zbiorowo! Tylko ci którzy zechcą przyjąć dar zbawienia, będą zachowani od gniewu. Teraz jest czas łaski amen? Teraz jest czas zbawienia, czyli ratunku, póki drzwi są otwarte,lecz Gospodarz wstanie i zamknie drzwi, mówi nam Słowo. Teraz Królestwo Boże przybliżyło się do nas, i jest jak sieć która zagrania wszystkie ryby,lecz potem zostaną przebrane, tak samo jak jest z kąkolem, przy końcu czasu zostanie wyrwany i spalony. Tak i też znajdą się w ogniu wszystkie, gałązki, które nie przynosiły owoców w winnicy. Tutaj mowa jest o ludziach, którzy zbagatelizowali sobie ten dar zbawienia, którzy zlekceważyli Boga. Kochani sami siebie nie możemy zbawić, potrzebujemy krwi Jezusa. To niebo i ta ziemia, jest zostawione na ogień, wszystko spłonie w ogniu, wszelkie dzieła ludzkich rąk. Czy Bóg jest niesprawiedliwy? Nie! Po tysiąckroć nie! Bóg właśnie jest Sprawiedliwy i On ukarze tych, którzy odrzucili Jego Syna! Musimy pojąć, że każdy kto kocha Boga, chce poddać się Mu bez reszty, nie dyskutować z Bogiem,lecz zaufać Mu, że Jego plan jest dla nas doskonały! Nie ma trzeciego wariantu, albo służysz diabłu,albo Bogu, to Ty dzisiaj wybierasz. Gdy kochasz Boga, służenie Mu staje się przywilejem, przyjemnością lecz , gdy Go nie kochasz to będziesz mieć ciężki orzech do zgryzienia. Czy Bóg chce posyłać ludzi do piekła? Nie! Ludzie sami wybierają to miejsce, ze względu na swe uczynki. Pycha, duma,własna sprawiedliwość, te rzeczy stoją w opozycji wobec naszego Stwórcy. Bóg mówi w Liście do Rzymian, że ludzie nie mają nic na swoją obronę, gdyż mogą oglądać dzieła Boga, mogą widzieć przyrodę i innych ludzi stworzonych przez Niego. Każde Dziecko Boga pragnie podobać się swemu Ojcu, i pragnie żyć czystym i świętym życiem, ma nienawiść do grzechu i pragnie innych ludzi uratować, no właśnie przed czym? Jan Chrzciciel mówił tak :
" Plemię żmijowe, kto was ostrzegł przed przyszłym gniewem?"
( Mat 3:7). Na ziemię nadciąga gniew Boży, w Księdze Objawienia możemy czytać o czaszach gniewu, które będą wylewane na ziemię. Jednak dlatego teraz głosimy Jezusa zmartwychwstałego, który jest naszą nadzieją i miłością i On to wykupił nas od piekła,od samowolki, od diabła! On nas ukochał i wydał samego siebie za nas, jedyne co musisz zrobić to pojednać się z Bogiem przez Jego Syna, który na krzyżu zapłacił za ciebie cenę! On zmazał twój grzech, byś mógł przyjąć Jego sprawiedliwość i został ocalony, uratowany przed gniewem Baranka. Na koniec zobaczcie co mówi Księga Objawienia 14/9 .. o ludziach, którzy przyjmą na czoło lub rękę znamię Bestii:" A trzeci anioł szedł za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie znamię na swoje czoło lub na swoją rękę,
To i on pić będzie samo czyste wino gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec świętych aniołów i wobec Baranka.
A dym ich męki unosi się w górę na wieki wieków i nie mają wytchnienia we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon zwierzęciu i jego posągowi, ani nikt, kto przyjmuje znamię jego imienia.
Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa" .
Tak więc próby na życie pełne pasji i oddania Jezusowi, są nieodłączne, lecz kto kocha Pana przejdzie przez to życie zwycięsko i będzie mógł powtórzyć za Panem :" Ufajcie Ja zwyciężyłem świat". Pokój Wam! Amen.

A.S.

https://www.youtube.com/watch?v=SILqgiyOsH0&fbclid=IwAR0vSdgRacX8fIYGRFjhh2BsSJzezi-BHlD8slBYyO5gy6gVwK9VTw4IOpY

Artaszes (Arci) _ Shalom Www.arci.pl https://www.facebook.com/ARCIstyle/ https://www.instagram.com/arci__official/

W niewoli własnego umysłu- syndrom ofiary.

Ludzie, którzy w dzieciństwie doświadczyli przemocy fizycznej, psychicznej bądź emocjonalnej bardzo szybko weszli w rolę "ofiary", przyjmując na siebie jarzmo niewoli, które niesie ze sobą śmierć. Ludzie tacy często czują się niedowartościowani, użalają się nad sobą, wydaje im się, że nikt ich nie słucha, są pomijani i odrzucani na każdym kroku a czego się dotkną to zniszczą. Uważają, że potrzebują "kogoś", kto nimi pokieruje,pokaże im jak mają postępować, gdyż sami nie potrafią zapanować nad swoim życiem. Często są nieporadni i w tym wszystkim doświadczają wielu złości i frustracji. Często też mogą sami atakować innych, wchodząc w rolę "kata", jednak z reguły pokazują całemu otoczeniu, że tak naprawdę są słabi, i potrzebują pomocy. Niestety rola "ofiary" zbudowana w dzieciństwie, staje się często mocną warownią w umysłach ludzi i ludzie wchodzą w dorosłe życie z mechanizmami jakie wytworzyły się we wczesnych latach ich życia. Oni też często kontynuują te wzorce, i powielają je w swoich związkach z partnerami. Ludzie "ofiary", często nie posiadają rozeznania w tym co jest słuszne, mają tendencję do wyolbrzymiania, brania całkowitej winy na siebie,po czym wpadają w depresję i poczucie winy. Ta droga, to droga martwych uczynków i śmierci, gdyż warownia "ofiary" sprawia,że takimi ludźmi łatwo jest manipulować, wmówić im coś czego tak naprawdę nie ma! A oni przewrażliwieni biorą te wszystkie słowa do serca, by potem znów przeżywać i taplać się we własnym sosie. Takie to koło niemocy zostaje wytworzone, na wskutek grzesznego myślenia, które jest wrogie Bogu. Oczywiście podłożem wszystkiego jest brak miłości, i nie mówię tutaj nawet o miłości rodziców, lecz Bożej bezwarunkowej miłości agape, która kocha człowieka za to, że jest a nie za to, co robi lub kim jest. Jak zatem przestać być ofiarą? Jak wyjść z tego błędnego koła niemocy? Jest jedna jedyna droga ku wolności,od wszelkich związań jakie niesie za sobą szkodliwe myślenie, zamiast być ofiarą w swoim życiu, przyjąć Ofiarę Jezusa i wyzwolić się z myślenia które niszczy! Ile to razy słyszałaś/eś, że jesteś zły,nie dość dobry, nie umiesz tego tamtego, nie podołasz, nie potrafisz, nikt nie miał wiary w ciebie, a jedynie wylewał swoje frustracje i poniżał cię? Ile to razy słyszałeś/aś , że zawsze taki byłeś/aś i nie można na tobie polegać ? Czy te słowa brzmią jeszcze w twoich uszach? Takie słowa padają często z ust katów, którzy pragną dominować, górować nad ofiarami, a te w poczuciu winy, dla tzw"świętego spokoju" przepraszają jeszcze swoich oprawców i podporządkowują się ślepo tyranii, myśląc, że taki jest ich los, że takie jest ich przeznaczenie! To system niewolniczy, i właśnie z niego wyzwolił nas Chrystus! Gdy zechcesz przestać być ofiarą i wyjść z domu niewoli, Bóg poruszy góry w twoim życiu i wszystkie relacje zostaną potrząśnięte! Wszystkie kompromisy, nieboże związania ujawnią się i wyjdą na światło, Bóg poprowadzi cię do wolności, która została ci dana w Chrystusie. Nie chodzi też o to, by nie przyjmować żadnych korekt, czy pouczeń od innych ludzi,ponieważ to znów grozi wpadnięciem w pychę, to następna skrajność. Jednak to prawda, że nie musimy przyjmować pouczenia od każdego, a szczególnie od kogoś kogo nie znamy,lub wiemy, że ta osoba nie ma dla nas serca. Osoby które mogą nas pouczać muszą być przede wszystkim wolne od kontroli,manipulacji, chcieć naszego dobra,naszej wolności od związań i uzależnień. TYLKO WOLNI LUDZIE NIE ZWIĄZUJĄ ZE SOBĄ INNYCH, PO TO BY NAD NIMI PANOWAĆ. Czyż nie tak mówi Jezus do uczniów? "Nie tak ma być pośród was. Kto między wami chciałby stać się wielki, niech postępuje jak służący. ...".
Wolni ludzie wyzwalają innych ludzi ze związań po to, by tamci mogli panować nad swoim życiem amen? Tylko w Bożej mądrości jesteśmy zdolni do tego, by mieć relacje oparte na zaufaniu,miłości i prawdzie. trzeba umieć rozeznać, i nie przyjmować oskarżeń, gdy ktoś chce nas potępić, lecz dobrze jest też przyjąć pouczenie, gdy ktoś chce nas podnieść i zachęcić do lepszego życia. W zasadzie dla ludzi którzy chodzą w Duchu Świętym to jest proste, oni rozeznają kto ich kocha a kto nie. Dziecko gdy jest małe wie, kto okazuje mu miłość, a kto jest surowy i tylko wymaga od niego zachowań i postaw. Tak więc Jezus Chrystus wyzwolił nas z niewolniczego systemu myślenia, cokolwiek to jest? Jeśli jesteś katem i lubisz poniżać ludzi, oskarżać ich, ciągle wypominać im przeszłość też jest dla ciebie ratunek! Miłość poucza nas, pokazuje problemy lecz nigdy nie poniża, ona rzuca światło na problem, lecz daje wyjście z tej sytuacji, natomiast oskarżyciel potępia,osądza i nigdy nie pokaże nam wyjścia byśmy mogli być wolni.Dlatego też jedyną wolnością jaką znam od grzesznych mechanizmów myślenia jest Jezus, w Nim jest odkupienie Jego krwią naszego sumienia,które na powrót jest czyste i święte przed Bogiem Ojcem. Hallelujah! Dziękujmy Bogu, że On wyzwolił nas spod niewolniczego jarzma grzesznego myślenia i dał moc do stania się Jego Dziećmi, gdzie Duch w naszych sercach woła "Abba Tato".! Pokój wam! Amen.

A.S.

Ewangelia obfitości.

Coraz częściej słyszę, jak ktoś krytykuje głoszących ludzi zarzucając im, że głoszą Ewangelię sukcesu, dobrobytu lub prosperowania. Ludzie tak bardzo boją się słowa "sukces", że osoby, które głoszą o Bożym uzdrowieniu, uwolnieniu i dobrobycie są uważane za heretyków, za zwodzicieli i wilki w owczej skórze. Jaka jest prawda? Jaką Ewangelię przyniósł nam Jezus? Czy przyniósł Ewangelię śmierci,choroby i niemocy? Jakiego Ducha otrzymaliśmy my wszyscy, którzy uwierzyliśmy i zaufaliśmy Jezusowi? Jezus przyniósł życie w obfitości, jak czytamy: „Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie w obfitości” (J 10 /10).
Czy te słowa nie wystarczą, by zobaczyć, że Bóg ma względem nas dobre zamiary? Czy obfitość to nie sukces? Sukces w pojęciu ludzkim oznacza, wspinanie się po szczeblach kariery, awansowanie i pragnienie zdobycia zaszczytnego miejsca , pozycji. A jak jest z Bogiem? Czyż On nie "awansuje" nas z wiary w wiarę, z chwały w chwałę? Czyż On nie obiecuje nam wzrostu duchowego, za którym stoi i materialne powodzenie? Ojciec niebieski pragnie, by to On był jedynym źródłem naszego zaopatrzenia a nie ten świat. Tak więc Jemu chodzi o nasze serce, by nie było chciwe i nie przylgnęło do rzeczy i bogactw tego świata. Ludzie przez upadek w grzech, przez duchowe ubóstwo nauczyli się przywiązywać swe serce do rzeczy, które dają im pozorne wygody i szczęście na tym świecie. Bóg uczy nas, że nasze serce powinno patrzeć tylko na Niego, być zwrócone ku Niemu i wielbić Go z całej siły jaką mamy! On to jest naszym Ojcem, Dowódcą, Strategiem, gdyż kochani potrzebujemy w mądry sposób żyć na tym świecie. Czytając Biblię widzę, że każdy kto ośmielił się zaufać Bogu miał wszystkiego pod dostatkiem, popatrzmy na Abrahama i jego dobytek , na Jakuba i na wielkie gospodarstwa obfitujące w stada owiec, plony polne itd. Bóg jest Bogiem obfitości i życia, On przyniósł nam życie w obfitości! Gdy ja po swojej samowolce, po życiu na własną rękę przyszłam do Boga poturbowana, poobijana i pełna związań, które były w moim życiu na wskutek głupoty, która to rządziła moim sercem,musiałam umrzeć dla własnych dróg. Tak o tym jest Ewangelia, każdy kto przychodzi do Boga,oddaje mu swoje życie w Jego ręce, i teraz czeka aż Pan go poprowadzi Jego drogą. Umieram dla samej siebie, dla moich pomysłów , rozwiązań, które zaprowadziły mnie na dno beznadziei, depresji, rozpaczy. Każda dziedzina naszego życia może prosperować obficie, jeśli tylko podejmiemy decyzje, że całkowicie oddajemy ją Bogu, a my sami zaczniemy stosować się do tego co On chce czynić w naszym życiu, czyli będziemy wykonawcami Jego Słowa.. Religia wykrzywiła całkowicie obraz Boga, utrzymując ludzi w przekonaniu, że muszą cierpieć, nie mogą być bogaci, czy też ,muszą poniżać swoje cielesne ciała, by okazać przed Bogiem skruchę. Dlatego nienawidzę religii, gdyż ona to właśnie powoduje, że ludzie żyją w obłudny sposób. Ludzie robią się fałszywie skromni, ludzie nakładają na siebie różne prawa, sami siebie poddają uciskowi, który jest ich własnym wymysłem, a nie ma nic wspólnego z Bogiem. Ludzie myślą, że Bóg nie chce im błogosławić, że nie chce by byli zdrowi, bogaci i prosperowali, wyciągnęli z Biblii jedynie historię o cierpieniu, o tym jak to zły Bóg doświadcza wszystkich chorobami, cierpieniami itd. Nawet historię o Pawłowym cierniu, potrafią ułożyć według swojego doświadczenia, co za absurd? Tak więc poniżają samych siebie, i ludzi dookoła . Kto chciał by nawrócić się do takiego Boga, który gdy przychodzi się do Niego, On to zamienia całe nasze życie w tragedię? Nonsens! Jak ludzie ze świata, potem mogą widzieć w nas Dzieci Boże i chwalić Ojca w niebie, gdy widzą nas w jeszcze gorszym stanie często niż oni sami? Nie przeczę, że często idąc za Bogiem nasze życie zostaje potrząśnięte, każda dziedziną naszego życia przechodzi próbę na wierność Bogu. Wróg często uderza w relacje, w finanse, w zdrowie, lecz to są właśnie te próby o jakich czytamy, że gdy przez nie przechodzimy mamy być pełni radości! Nie każdy jest powołany do głoszenia Ewangelii na miarę jaką głosił Apostoł Paweł, on to był doświadczony we wszystkim i jak pisze, umiał cierpieć biedę, gdy był chłostany, więziony z powodu głoszenia Słowa, lecz żył również w dostatku i obfitości, w Liście do Filemona czytamy, jak to Paweł każe sobie przygotować gościnę na swoje przyjście. "A równocześnie przygotuj mi gościnę, bo mam nadzieję, że dzięki waszym modlitwom otrzymacie mnie z powrotem jako dowód łaski".
( Fil.1/22)
Ewangelia Jezusa Chrystusa to sukces, sukces nad złem, nad zwyciężaniem ubóstwa,biedy, choroby, śmierci , to zwycięstwo nad karą ognia wiecznego! Halleluyah! Czyż nasz Bóg nie jest wspaniały? wszechmocny? potężny w swym wielkim majestacie? On to żebraka podnosi z prochu i sadza z królami, on to z pastuszka robi króla, on to z prostych rybaków czyni ludzi poruszających się w ponad naturalnym świecie. To On daje mądrość, która buduje a nie burzy, to On napełnia ludzkie serca obfitością radości,pokoju i miłości! Jeśli ktoś głosi inną ewangelię to jak mówi Paweł jest przeklęty! Dlatego, że zbawieni, czyli uratowani, czyli odnosimy sukces nad porażką tylko dzięki wierze! Uwierzyliśmy Jezusowi, że uratował nas od piekła, czyli miejsca do którego zmierzają wszyscy ludzie, którzy nie poznali Bożych dróg mądrości. Boże drogi to drogi przebaczenia, miłości, to drogi obfitujące w życie i sprawiedliwość! Halleluyah! On dał nam swego Syna, czyli całe swoje bogactwo, Bóg ubogacił nas wszelkich duchowym dobrodziejstwem nieba, mówi nam List do Efezjan. On też uzdolnił nas byśmy na tym świecie żyli w sposób mądry, lecz nie w mądrości ludzkiej, która nic nie pomoże, lecz w mądrości duchowej, która to zstępuje z góry od Ojca Świateł: "Mądrość z góry natomiast jest przede wszystkim czysta, następnie pokojowo usposobiona, uprzejma, dająca się przekonać, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, niestronnicza i nieobłudna.(Jak.3/17).
Czy to nie jest sukces? czy to nie jest prosperowanie gdy do twego serca wejdzie mądrość nie z tego świata? Ona to zapali twe serce dla Boga i pokaże ci jak żyć na tym świecie,jak kochać ludzi dookoła, jak zachować się w sytuacjach gdzie ludzki rozum nie widzi rozwiązania. Dostaliśmy ponadnaturalną mądrość do serca, Duch Święty to Duch Jezusa, a On jest naszą mądrością, a więc tym samym, gdy będziemy Jego się słuchać pomożemy nie tylko sobie samym,ale i ludziom którzy tak bardzo dzisiaj potrzebują rozwiązania, którzy nie wiedzą co robić, są zagubieni, bezradni. Gdy Bóg daje nam dary, to one służą przede wszystkim ludziom dookoła nas, prośmy Pana, by móc nimi w mądry sposób zarządzać a odniesiemy sukces i uratujemy wielu zagubionych. Apostoł Paweł mówi, że musimy być sprytni jak węże,o gołębim sercu, a więc skąd wziąć ten spryt? Z nieba od Ojca! Czyż zwycięstwem, sukcesem nie jest to, że modlisz się za wroga, kogoś kto cię prześladuje i życzysz mu jak najlepiej? Czyż to nie jest sukces? Jeszcze parę lat wcześniej , gdy nie znałeś Jezusa życzył byś takiej osobie .........(........)........
Dlatego uważam, że to jest Ewangelia sukcesu, zwycięstwa a nie porażki! Jezus powołuje nas do tego byśmy pomnażali swoje dary, byśmy obracali nimi i przynosili obfitość Królestwu. Jak jest napisane, jeden przynosi plon 30%, drugi 60% a inny 100%. Ja osobiście pragnęła bym przynosić te 100%, choć wiem też, że musimy zacząć od małych rzeczy, a Bóg gdy zobaczy, że jesteśmy w małym wierni przyda nam sam wzrostu i obdarzy jeszcze większym dobrem. Zostaliśmy powołani do Królestwa obfitości nie z tego świata, tam gdzie nie ma braku! Tam nie płaczu i zgrzytania zębów! Dlatego też przyjmijmy ten dar od Boga, Ewangelię i nieśmy ją na krańce ziemi, by ogłaszać ludziom służbę pojednania! Bóg podarował nam właśnie służbę pojednania, to nie jest służba potępienia, lecz pojednania! Halleluyah! Co za wspaniała wiadomość, że możesz dzisiaj i ty mieć tak cudowną relację z Bogiem Ojcem, że staniesz się berłem w Jego ręku, które wylewa łaskę na ludzi, a przez to ludzie zostają uwolnieni, oczyszczeni i poprowadzeni przez Ducha Świętego w tym ciemnym miejscu jakim jest ziemia. Jeśli twoja firma, praca, finanse, zdrowie,relacje, cokolwiek na czym wróg położył rękę nie przynosi owocu Królestwu, to ufaj Bogu, czekaj cierpliwie i wierz, że On wyprowadzi cię z każdego "dołka". Badaj swoje serce by nie zarosło tłuszczem, czyli nie stało się ociężałe,na wskutek grzechu, trosk czy zmartwień. Przebaczaj wszystkim dookoła, przeszłość zostaw za sobą w tyle , uśmiechaj się patrząc na przód w przyszłość, bo tam właśnie Bóg widzi ciebie jak odnosisz sukces i zwycięstwo nad wszelkimi zasadzkami diabła, w które on stara się ciebie wrzucić. Zaufaj Panu całym sercem i nie polegaj na własnym rozumie. Polegaj na rozumie Boga, na Jego mądrości, ufaj Mu a On każdą sprawę twoją doprowadzi do końca! Amen! Pokój ci!

A.S.

Cokolwiek się dzieje, ufaj Bogu!

Być może jeszcze nie dostrzegasz tego, że jesteś Nowym Stworzeniem w Chrystusie a sprawy w okół ciebie wyglądają nie najlepiej. Być może patrzysz w lustro i nie widzisz Dziecka Bożego lecz osobę,która ciągle się zmaga! Lecz dzisiaj chcę Ci powiedzieć, że Bóg tam w ukryciu, kiedy nikt nie widzi, kiedy ty sam nie dostrzegasz niczego specjalnego. On kształtuje ciebie na nowo, On pracuje w tobie, On naprawia wszystko to co zepsuł wróg, On odnawia cię, odbudowuje, odrestaurowuje. On stwarza ciebie na nowo dzień po dniu, On wskrzesza to co umarło w tobie na wskutek grzechu! Wskrzesza zaufanie, radość, pokój, miłość A wszystko to przez Jego Słowo,które wykonuje pracę w tobie, gdy śpisz, wstajesz: (Mk 4,26-34)
"Jezus powiedział do tłumów: Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie."
Tak jest z nami, wszystkimi którzy zostali zaszczepieni Bożym Słowem, Jego mocą, Jego Duchem, Jego siłą, Jego łaską, Jego pokojem, Jego radością, Jego sprawiedliwością. To jest prawda i nie znam innej, tylko ta prawda o nas i tylko ona powinna żyć w naszym sercu! Dlatego też, nie trap się, nie smuć się, gdy jeszcze nie widzisz efektów,gdy nie masz zbiorów w swoim życiu, nie poddawaj się,siej, siej a plony będą obfite! Czasem siejemy w płaczu, by zbierać obfite plony w radości. Jezus przyniósł życie w obfitości, On nie przyniósł znoju, smutku, cierpienia,chorób, niemocy, Jego Królestwo to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Amen? Czy pisze, że to królestwo smutku, cierpienia i goryczy? Czy pisze, że to królestwo niemożliwości? braku? oraz nienawiści? Nie po stokroć nie! Halleluyah! Nie ustawaj, wierz , wierz a On jest wierny i będzie pomagał ci przejść przez wody wielkie a one nie zaleją cię, gdy będziesz iść przez ogień nie spłoniesz, a gdy przechodzisz będziesz doliną cienia i śmierci nie ulękniesz bo On jest z Tobą! Wielki Bóg, Mocarz On cię zachowa, wybawi i na stałym postawi gruncie twoje stopy! On codziennie dźwiga twoje troski , On zabrał każdy ciężar z twego życia, czy
wierzysz w to? On wyzwolił cię spod panowania tyranii ciemności,która sprawiała, że twoje myśli były ciężkie, ciemne i złe! Sprawiała ból i smutek w twoim sercu, On przeniósł ciebie do Królestwa swego Syna Jezusa Chrystusa! To nowe życie zradza się w samym środku twego ducha, daje ci siłę i moc do zwycięstwa! Ta moc nie pochodzi z tego świata, ta moc pochodzi od Ojca w Niebie który tak bardzo ciebie ukochał, że oddał to co miał najlepszego swego Syna, abyś ty dzisiaj Jego ubóstwem i pohańbieniem na krzyżu, został ubogacony/a! Halleluah.
" Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego.
( Hebraj. 12/2).
O Mojżeszu czytamy tak: " Uważał bowiem za większe bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa niż wszystkie skarby Egiptu, gdyż patrzył na zapłatę."( Hebraj.11/26)
Kochani patrzmy na zapłatę, na wieniec życia jaki dla Pan każdemu, kto ośmieli się Mu ufać i wierzyć, kto zaufa całym sercem Ewangelii i przejdzie przez to życie na ziemie, nie plamiąc się tym co skażone! On oddzielił nas całkiem od brudów tego świata, a teraz czeka, aż my sami położymy wszystkich jego wrogów jako podnóżek Jego stóp. Dlatego też codziennie wysyłajmy tam wszelkie choroby, niemoce, zniewolenia, każdy grzech, każdy ciężar, każdego demona, który stara się niszczyć nam życie! Tam jest miejsce nieprzyjaciół, a my jesteśmy wolni, ponieważ do wolności powołał nas Jezus, nie do niewoli! Halleluyah! Chcę ci dzisiaj powiedzieć, że to nie koniec, nic nie jest w twoim życiu skończone, bo dopiero się zaczęło! Jesteś więcej niż zwycięzcą, dlatego też pokój ci drogi Bracie, droga Siostro! Z własnego doświadczenia wiem, że Bóg przeprowadza nas przez rzeczy, których się boimy, w które nie chcemy wchodzić, w które nie wierzymy, że nam się uda, lecz oglądając się za siebie widzimy, że On był z nami, że On nosił nas na rękach, że On torował drogę jak jest napisane: "Usuńcie przeszkody z drogi mojego ludu!"( Izaj. 57/13). On wobec twoich wrogów zastawia stół dla ciebie, byś mógł najeść się do syta, a więc wróg może patrzeć tylko na to jak jesteś błogosławiony, jak jesteś szczęśliwy i kochasz swojego Stwórcę. Wszyscy musimy zostać potrząśnięci, jednak nigdy nie trać wiary w dobrego Boga, On wyprowadzi cię z każdego miejsca i zajaśnieje nad tobą pełen blasku i chwały! Pokój ci! Amen!

A.S.