Lasoszept. Leśne aktywności

Kochani,
Nadszedł i mój czas urlopu :) pragnąc poszukać inspiracji w Parkach Narodowych Polski ruszyłam na szlak ...:)
Na drogę, podzielę się z wami inspiracją haiku Jerzego Harasymowicza
"obsypany
świerszczami jak złotem
od stóp do głów"

Mam nadzieję że podzielicie się swoim wakacyjnym haiku na spotkaniu -
https://www.facebook.com/events/397403303357538/?acontext=%7B%22action_history%22:%22null%22%7D&ref_source=newsfeed&ref_mechanism=feed_attachment

Jak wakacje to i szukanie atrakcji turystycznych na wyjazdy :) ..a słyszeliście już o Ścieżce Ciszy w Borach Tucholskich ?

Hałas jest jednym z wielu zanieczyszczeń środowiska z jakim każdy z nas mierzy się na co dzień. I to nie tylko mieszkańcy metropolii śląskiej, ale i osoby żyjące w wioskach czy nawet spacerujące po lasach miejskich doświadczają zakłóceń ciszy dźwiękami samochodów, samolotów, odgłosów pracującej elektrowni, wycinki drzew itp.

Nadmiar hałasu wywołuje zmęczenie i przytępia nasze zmysły, dlatego cudownie móc podzielić się z Wami informacją, że w Polsce mamy wyjątkową na tę okazję atrakcję - ŚCIEŻKĘ CISZY ! Autorzy 11 km szlaku we Wdeckim Parku Krajobrazowym, w samym środku Borów Tucholskich zainspirowali się powstającymi w innych krajach miejscami, gdzie człowiek może usłyszeć tylko odgłosy natury i gdzie po prostu nie dochodzą dźwięki cywilizacji. Na ścieżce ciszy naprawdę jest cicho - według specjalistów badających natężenie decybeli, na ścieżce w Borach Tucholskich ich natężenie to poniżej 35dB (czyli mniej niż szum komputera, który ma ok 40 dB) !

Nic tylko pojechać i doświadczyć ciszy przyrody 😉
Tutaj odnośnik do ścieżki -

Ścieżka ciszy - Osada stara rzeka Pierwsza w Polsce ścieżka ciszy zaczyna się w Starej Rzece.

"At the Mindful Tourist - Journey Through Life With the Wisdom of the Forest, we strive to create a supportive and transformative environment for you to immerse yourself in the world of forests "

Kochani, powyższym mottem Międzynarodowego Stowarzyszenia The Mindful Tourist chciałabym was dzisiaj zapoznać i zachęcić do odwiedzania od czasu do czasu strony internetowej organizacji.
To właśnie tutaj zainspirowałam się czym jest Shinrin Yoku (Kąpiel Leśna) i ukończyłam akredytowany kurs na certyfikowanego Przewodnika SYA. Jestem wdzięczna, że mogę być częścią tej wielkiej, międzynarodowej "rodziny", która z taką troską swoją uwagę kieruje na Las. 🧡🧡
Na stronie znajdziecie mnóstwo dodatkowych informacji naukowych odnośnie Kąpieli Leśnych i samych Lasów na świecie, a także przeczytacie o szerszym kontekście wpływu Shinrin Yoku na ochronę środowiska. Więc jeśli macie czas, to zapraszam do zaparzenia sobie waszej ulubionej herbaty i miłej lektury -
https://themindfultourist.net/

Nieważne co robisz na co dzień, gdzie jesteś teraz i kim jesteś w "Wielkim Świecie" - najważniejsze, że tak jak my wszyscy potrzebujesz czasem tej chwili wytchnienia i bycia po prostu SOBĄ ! - pamiętasz o tym jeszcze ?

P.S. Ja właśnie jestem po takiej chwili dla siebie i ....czuję się najszczęśliwszą osobą w tym dniu, pomimo, że w mojej codzienności nic się nie zmieniło 😎☺️
Tego samego życzę na dobranoc i Wam wszystkim Kochani 🧡🧡

Kochani, dla wszystkich zabieganych i szukających konkretów w te pierwsze lipcowe poranki zebrałam informacje o wszystkich planowanych kąpielach leśnych w tym miesiącu ⛱⛱ Zarezerwujcie sobie czas i spotkajmy się w lesie😊🌳

‼️10.07.2024 - ŚRODA - LAS MURCKOWSKI - start godzina 17:00 - KĄPIEL POPOŁUDNIOWA "POŚRÓD KORON DRZEW"‼️

więcej o wydarzeniu - https://www.facebook.com/share/ze6NddcsXxyVrPaA/

‼️26/27.07.2024 - PIĄTEK/SOBOTA - STAW STARA BRZOZA - start godzina 20:00/koniec godzina ok. 8:00 - NOCNA KĄPIEL LEŚNA W CIEMNOŚCI " SZEPTY NOCY" + ognisko i biwakowanie‼️

więcej o wydarzeniu - https://www.facebook.com/share/aHWosUNLZbhz2bMu/

‼️30.07.2024 - WTOREK - PARK W ŚWIERKLAŃCU - start godzina 17:00 - KĄPIEL LEŚNA NA ZAKOŃCZENIE DNIA "ŚWIAT TRAW I SZUMIĄCEGO WIATRU" ‼️

więcej o wydarzeniu - https://www.facebook.com/share/FfAM8EsrmMsg8rpR/

Dzisiejsza historia dotyczyć będzie tajemniczych zmysłów, o których istnieniu nie wszyscy, w dalszym ciągu mają świadomość. Znamy podstawowe - węch, słuch, dotyk, wzrok, smak - i wiemy, że je odczuwamy, ale słyszeliście o zmyśle RÓWNOWAGI, CZUCIU GŁĘBOKIM oraz CZUCIU SOMATYCZNYM ?
Jeżeli nie, to zdradzę wam kolejną tajemnicę, że najważniejszymi zmysłami rozwijającymi się u dziecka najwcześniej jest właśnie równowaga (przedsionek), czucie głębokie oraz dotyk.
No dobrze, ale dokładnie to czym one są :

PROPRIOCEPCJA czyli tzw. CZUCIE GŁĘBOKIE nazywane przez niektórych “wewnętrznym okiem”, ponieważ dzięki niemu bez kontroli wzroku odczuwamy gdzie jest nasze ciało, czy mamy np. rękę przy uchu, albo czujemy, że mamy nogę podniesioną do góry. Dla Pań mam ciekawostkę, ponieważ to właśnie dzięki propriocepcji jesteśmy w stanie związać sobie włosy lub nawet zawiązać warkocz bez patrzenia w lustro. Możemy sprawnie się nim posługiwać dzięki receptorom, które znajdują się w skórze głębokiej, mięśniach, stawach, więzadłach, ścięgnach i tkance łącznej.

INTEROCEPCJA nazywana CZUCIEM SOMATYCZNYM jest wciąż badanym zmysłem ze względu na zależności pomiędzy nim, a świadomością, samoregulacją i emocjami. Interocepcja to świadomość pracy naszych narządów wewnętrznych i odczuć jakie nasze ciało nam wysyła. Pomaga nam też zarządzać tym jak się czujemy w oparciu o sygnały z ciała płynące. Pomocne w zrozumieniu będą tutaj przykłady - np. Zauważamy burczenie w żołądku więc wiemy, że jesteśmy głodni i podejmujemy działanie żeby zjęść albo czujemy ucisk w klatce piersiowej, przyspieszone bicie serca i wiemy że jesteśmy zdenerwowani lub wystraszeni, skłania nas to do szukania przyczyny tych odczuć.

UKŁAD PRZEDSIONKOWY inaczej RÓWNOWAGA jego receptory znajdują się w uchu wewnętrznym i jest bardzo ważnym zmysłem. Bodźcem działającym na receptory jest grawitacja ziemska. Odpowiada nie tylko za szeroko rozumianą równowagę, ale także dostarcza mózgowi informacje dotyczące pozycji ciała, pozwala rozróżniać prawą i lewą stronę tzn. odpowiada za koordynację naszego ciała, za ruch gałek ocznych, napięcie naszych mięśni i postawę ciała.

Każdy ze wspomnianych dzisiaj zmysłów jest aktywowany podczas sesji kąpieli leśnej, a jakie to ma znaczenie to już opowieść na kolejne spotkanie przy herbatce na moim profilu :)

Podzielcie się, czy słyszeliście o tych dodatkowych zmysłach, a może właśnie odczuliście problemy związane z ich nieprawidłowym działaniem ?

Życzę wam cudownego dnia i radości wewnętrznej :) Do usłyszenia

"Nie ma nic w umyśle, czego nie byłoby przedtem w zmysłach"
Autor: Tomasz z Akwinu, O prawdzie

W prastarej, pierwotnej Puszczy, która przez wiele lat i dziejów jest domem dla społeczności ludzkiej jak i wielu małych czy dużych zwierząt, znajduje się miejsce zwane “Szeptem”. Jest to niewielka polana, gdzie trawa i krzewy mają jaskrawo zielony, soczysty kolor; gdzie miękko i wygodnie, jak w fotelu, usiądziemy na mchach, a liście drzew będą tańczyć na wietrze i wygrywać nam melodie krzepiące serce. Polana nazywana jest tak przez miejscowych ze względu na wygodne miejsce do intymnych rozmów i zawierzania sobie tajemnic. Nie raz, przychodzi się tam w leniwe, weekendowe poranki żeby napić się przy okazji ziołowej herbaty i poczuć zapach mieszającego się aromatu herbaty z wilgotnym lasem…..

Wyobraźmy sobie i my dzisiaj, że zamiast w domu, samochodzie, autobusie czy sklepie przenosimy się na taką polanę. Zamknijmy oczy i po kolei wyobraźmy sobie opisane elementy polany - kolor trawy i roślin, miękkość mchów kiedy chcemy usiąść, szum liści oraz smak i zapach herbaty. Dla wzmocnienia efektu możemy sobie zaparzyć prawdziwą herbatę :)
Widzicie to ? A może jednak było ciężko sobie to wyobrazić?

Niezależnie od Waszej odpowiedzi wiem od czego będzie ona zależeć. Właśnie od zmysłów !
I to na nich w najbliższych paru postach się skupimy.
Jeśli w swoich myślach wyobrażaliście sobie polankę i poczuliście wszystkie jej elementy to dlatego, że już wcześniej w rzeczywistości widzieliście soczysty kolor traw, dotykaliście palcami miękkich mchów, słyszeliście szum liści i piliście herbatę w lesie (która tak, nawiasem mówiąc smakuje zupełnie inaczej niż herbata w domu). Możecie sobie to tak, dobrze nakreślić w myślach, ponieważ Wasze zmysły już wcześniej tego doświadczyły i zapamiętały, dzięki czemu umysł pomógł nam jedynie odtworzyć wrażenia. Czyli czego nie doświadczymy materialnie zmysłami, tego nasz umysł nie pozna. Tyle i kropka. A jednocześnie aż tyle.
Jednak jeśli jakiś element np. miękkość mchu ciężko sobie było przypomnieć dokładnie, to niekoniecznie od razu świadczy to o tym, że nigdy mchu nie dotykaliście (chyba, że faktycznie nie dotykaliście to nie możecie wyobrazić sobie tego) - raczej po prostu jest to informacja, że niekoniecznie zmysłu dotyku jest dla was na co dzień ważny albo po prostu zbyt mało razy w codzienności miejskiej używacie go świadomie.

Dla naszych przodków od wyostrzonych i aktywnych zmysłów zależało życie i przetrwanie. Dzisiaj większość z nas mieszka w miastach, nie potrzebujemy polować na zwierzynę, szukać wody, budować sami swoich schronień i wdrapywać się na drzewa. Jednak czy nie używamy zmysłów ? Wszyscy znamy dobrze odpowiedź. Telefony, ekrany, reklamy bombardują wzrok bodźcami; autostrady, wiertarki, samoloty, radia, centra handlowe bombardują nasz słuch; jedzenie i potrawy, które jemy muszą być coraz smaczniejsze, słodsze, żeby mieć ochotę zjeść więcej, a restauracje używają najnowszych badań na temat węchu żeby aromaty potraw kusiły do kupienia większej ilości danego dania. Za to co z dotykiem ? Większość powierzchni, które dotykamy jest płaska i gładka - telefony, meble, kierownice, poręcze, przedmioty codziennego użytku. Być może już tak bardzo nie potrzebujemy tego zmysłu ?
Na to i inne pytania będziemy sobie jeszcze więcej opowiadać, ale na razie zatrzymajmy się na chwilę przy zmysłach, które są bombardowane informacjami i przypomnijmy sobie, że właśnie coraz więcej książek i badań dotyczy przebodźcowania naszych zmysłów w miastach. Ma to wielorakie skutki psychiczne i fizyczne dla naszego organizmu, dokładając jeszcze do tego ciągłe i nieustanne myślenie - planowanie, układanie listy zadań żeby się wyrobić, pośpiech, zastanawianie się co trzeba zrobić jutro, za tydzień i nieustanna gonitwa myśli nawet leżąc już w łóżku wieczorem. Ciągle jesteśmy gdzieś dalej, a nie w obecnej chwili. Właśnie, dlatego kąpiele leśne są remedium i przeciwdziałaniem przebodźcowaniu i natłokowi myślenia.

Kąpiel leśna:
Opiera się na aktywowaniu zmysłów w danym momencie w lesie. Pomaga to wrócić zmysłom do harmonii i wyciszyć organizm oraz zatrzymuje natłok myśli związany z wybieganiem w przyszłość. Dzięki doświadczaniu zmysłów tu i teraz jesteśmy w teraźniejszym momencie i zatrzymujemy się.

Dzisiejsza opowieść dobiega już powoli końca, każdy dobry wyłapywacz szeptów wie, że co za dużo to niezdrowo :) W kolejnych dniach będziemy zagłębiać się w dalsze i bardziej szczegółowe historie dotyczące zmysłów, dlatego szykujcie na wieczory dużo herbat i do usłyszenia wkrótce !!

Dawno, dawno temu w katowickich kniejach żyła niewiasta znana wśród lokalnej społeczności jako ta, która dostrzegała język natury. Co wieczór mieszkańcy wioski spotykali się przy ognisku by wokół iskrzących się płomieni posłuchać historii niewiasty…..

A może nie tak dawno i niekoniecznie przy ognisku ?

Pozwólcie, że zanim opowiem wam czym jest kąpiel leśna podzielę się z wami moją historią, jak w codzienności i zabieganiu odkryłam niespodziewanie pierwszy szept natury do mnie. W końcu to właśnie te szepty mieliśmy wspólnie razem odkrywać.

Moim bohaterem jest drzewo, a właściwie Brzoza, taka jaką możemy spotkać na każdym spacerze w Polsce, a już na pewno jest właśnie tym drzewem, którego rozpoznanie jest najprostsze - ze względu na charakterystyczny biały pień. Taka oto właśnie Brzoza rośnie na moim osiedlu mieszkaniowym, przed blokiem, tuż obok pojemników do segregacji odpadów. Nic więc nadzwyczajnego. Fakt ten był zupełnie pomijany również przeze mnie przez długi czas. Traktowałam Brzozę jako po prostu jeden z elementów mojego widoku za oknem, razem z parkingiem i pojemnikami na śmieci. Do czasu, aż nie złapałam się na tym, że gałęzie drzewa i jego liście przepięknie falują na wietrze i przykuwają moją uwagę zawsze wtedy kiedy byłam wzburzona, smutna lub “nie w nastroju”. Tak po prostu, mój wzrok odruchowo wtedy kierował uwagę na Brzozę - bez udziału mojej woli. Kiedy to sobie uświadomiłam, zauważyłam, że naprawdę mnie to wycisza i uspokaja. Od tego czasu, już świadomie, Brzoza stała się dla mnie takim moim własnym Aniołem Stróżem zesłanym specjalnie dla mnie z Nieba, którego widok przynosi mi chwilę spokoju i z którego świadomie teraz korzystam.
Moim bohaterem jest Brzoza, ale zastanówcie się czy wy, w takim codziennym życiu i sprawach, też nie sięgacie automatycznie i bez własnej wiedzy, wzrokiem do jakiejś stałej w waszym życiu natury ? Może macie swojego ulubionego kwiatka, może ulubiony skwer przed blokiem albo drzewo? Polecam przyjrzeć się waszym “cichym bohaterom”, którzy też codziennie coś do was szepczą 🙂
Jeśli ich odkryliście, to podzielcie się tym w komentarzach ze mną - chętnie ich poznam :)
Jak to się jednak dzieje, że często właśnie bez naszej świadomości, jakoś tak, nasza uwaga kieruje się na naturę ?
Jedną z odpowiedzi może być teoria biofili Edwarda O.Wilsona, która zakłada, że ludzie mają głęboko zakorzenioną miłość do natury, która jest intuicyjną i naturalną potrzebą zakodowaną w naszym DNA, dzięki czemu rozwijamy się jako gatunek. Więź z przyrodą jest więc związana z naszą ewolucją, a więc naturalne wydaje się, że w chwilach naszego “zachwiania” organizm podświadomie kieruje uwagę, na coś co w wyniku ewolucji zawsze oznaczało dla niego bezpieczeństwo - rośliny oraz wszelka zieleń dająca schronienie i pożywienie oraz woda. Sama teoria jest aktualnie tematem wielu badań w tym kierunku, a ich wyniki mam nadzieję wspólnie jeszcze razem zgłębiać☺️
Życzę wam cudownego wieczoru i ciepła w serduchach wbrew pogodzie, która panuje za oknem ! ❤️
Na zakończenie dzisiejszej gawędy przedstawiam wam jeszcze moją Brzozę, taką jaka jest naprawdę 🙂

Za oknem dzisiaj szumi wiatr i opowiada swoje historie, które podczas tej wędrówki po świecie widział. Wystarczy, że zatrzymasz się na chwilę w swoim codziennym zabieganiu i usłyszysz jego szept do Ciebie.

A ja witam Cię w Lasoszepcie, gdzie razem możemy wspierać się i odkrywać co jeszcze szepcze do nas Las i Natura, która nas otacza.

Nazywam się Agnieszka i moja relacja z przyrodą rozwijała się już od lat szkolnych, kiedy podczas szalejącej we mnie burzy nastoletnich hormonów i nauki odnajdywania się w społeczności, spokój i bezpieczeństwo dawało mi przebywanie w lesie - najlepiej podczas biwaków i zagłębiania się w dzikie chaszcze leśne.
Z biegiem lat, natura w przeróżnej postaci, stała się stałym “zielonym” punktem w moim sercu, do którego zawsze wracałam kiedy tego potrzebowałam.
Największą próbą okazał się czas pracy pod stałym obciążeniem psychicznym i stresem.
To właśnie wtedy autentycznie doświadczyłam na sobie jak mocno kontakt z przyrodą wpływa na zdrowie mojego organizmu. Zainteresowałam się badaniami i najnowszymi odkryciami na temat tego co przyroda ma do zaoferowania dla człowieka, a co często pozostaje niezauważone i pominięte przez wiele osób.
Jak szept, który można usłyszeć wtedy kiedy się zatrzymamy i skupimy na jego przekazie. Tak natura szepcze do nas - nienachalnie, spokojnie, ale nieustannie i czeka aż ją usłyszymy i dostrzeżemy, że jej bardzo w swoim życiu potrzebujemy.

Jestem Przewodnikiem Shinrin Yoku/Kąpieli Leśnych i moim największym pragnieniem jest pomagać innym doświadczyć co Las chce każdemu z osobna podarować. Pomagam odbudować utraconą więź z przyrodą, wspólnie uczymy się relaksu, pogłębiamy rozwój osobisty, wzmacniamy kreatywność, a przede wszystkim wspieramy swoje zdrowie fizyczne i psychiczne.

Las szepcze do Ciebie nieustannie, to od Ciebie zależy czy chciałbyś go usłyszeć.

Wspólnie z Lasem zapraszam Cię na :
- Kąpiele Leśne indywidualne i grupowe
- Leśne integracje pracownicze
- Leśne warsztaty
- Gry Terenowe
- Leśny landart, dzika kuchnia
- Bushcraft z elementami survivalu
- Aktywności w naturze - wyjazdy górskie, rowerowe wyprawy, nordic walking

Dziękuję, że razem ze mną tutaj jesteście i liczę, że to dopiero początek naszej wspólnej podróży 💚💚

Niech dzisiejszy wiatr przyniesie wam jakieś wspomnienie z dzieciństwa kiedy to spędziliście dobry czas na zabawie w lesie czy parku. I oby to wspomnienie dało wam dzisiaj młodzieńczą radość 🥳

A może chcecie się tym wspomnieniem podzielić ? 🙃🙃