Cookaine

Będa przetwory

Są maślaki to i pyszności będą :-P

Piersi z kaczki z konfiturą z czerwonej cebuli z pieczonymi ziemniaczkami.
Przepis na prośby windsurferek znad Gardna, uczestniczek wyjazdu LaLoba FitnessCamp oraz Mam z Weekendu Rozwojowego LaLoba dla Dzieci.

Potrzebujesz:
Piersi z kaczki, ze skórą.
Gałązki świeżego rozmarynu.
Pomarańcze.

Drobne ziemniaki, te których nikt nie kupuje.
Oliwa extra virgin.
Znów rozmaryn.

Kilka czerwonych cebul.
Papryczka chilli, średnio ostra.
Butelkę porto (w opcji budżetowej w sklepie z robaczkiem w logo Porto Tawny za 16 zł, ale i tak nie ma sensu używać lepszego).
Znowu rozmaryn? Tak.
Może być również świeży tymianek.
Masło.
Czerwony pieprz.
Sól.
Trochę cukru trzcinowego.
Pół cytryny.

Przygotuj mięso:
Z piersi odetnij wystający nadmiar skóry. Nie dawaj jeszcze psu, przyda się do ziemniaków pieczonych.
Ponakrawaj w kratkę ostrym nożem skórę na kaczce do samego mięsa.
Delikatnie posól tą piękną kratkę.

Najpierw konfitura, bo potrzeba jej poświęcić jakąś godzinę.
Pokrój drobno cebulę, wrzuć na roztopioną łyżkę masła. Niech się chwilę podsmaży. Zrób na środku dołek i wsyp cukier trzcinowy. Jak się zacznie karmelizować zamieszaj i zalej szklanką porto, jeśli podczas gotowania pijesz porto z kieliszka, to dużym kieliszkiem.
Dodaj romaryn bez gałązek, tymianek możesz wrzucić cały z gałązkami, i tak listki odpadną a gałązki wyjmiesz na końcu.
Dodaj drobno posiekane chilli. Możesz dodać odrobinę posiekanego świeżego imbiru.
Posól, pamietajac, że konfitura to tylko dodatek do mięsa, może być trochę bardziej słona.
Wciśnij trochę soku z cytryny.
Dodaj czerwony pieprz i na małym ogniu duś przez godzinę dolewając porto gdy odparuje.
Gdyby się okazało, że braknie Ci porto, dolewaj wodę.
Na koniec ma mieć konsystencję powideł

Ziemniaki pieczone:
Podgotuj umyte, nieobrane drobne ziemniaki w osolonej wodzie. Gdy będzie im brakowało kilku minut do gotowości zahartuj je zimną wodą.
Ostudzone wyłóż na brytfannę, polej oliwą, dodaj gałązki rozmarynu (po upieczeniu będą pysznie chrupiące), dodaj te okropne, niezdrowe skrawki skóry z kaczki i piecz z termoobiegiem lub grillem, aż się spieką. Jakieś 15 minut.

Wracamy do kaczki:
Potrzebujesz na nią maksymalnie 12 minut, więc wylicz sobie czas aby wszystko było w tym samym momencie.
Na rozgrzaną suchą patelnię połóż piersi skórą do dołu.
Po krótkiej chwili już powinno się wytopić trochę tłuszczu ze skóry. Obracaj często, co jakieś 30 sekund. Wtedy mięso będzie równomiernie różowe w środku.
Upieczenie mięsa na różowo nie powinno zająć dłużej niż 10 minut. możesz po tym czasie odkroic plasterek i zobaczyć czy stopień wysmażenia Ci odpowiada.
Powinna być różowa, chociaż niektórzy ze względu na strukturę i konsystencję mięsa wolą aby środkiem przebiegał pasek jeszcze czerwonego mięsa.
Jak stwietdzisz, że twoim piersiom jeszcze brakuje 2 minut, możesz je zestawić i zawinąć w folię aluminiową na kilka minut.
W tym czasie połóż na patelnię po kaczce plastry pomarańczy że skórą i obsmaż je z obu stron. wystarczy je odrobinę zezłocić.
Nałóż na talerze ziemniaki, i połóż na plastrach pomarańczy bardzo cienko pokrojoną kaczkę.
Łyżeczka konfitury na mięso i gotowe.

Całość dobrze smakuje z sałatą zieloną z prostym winegretem.

Obowiązkowo kieliszek czerwonego wytrawnego wina. Może być lekkie francuskie Cote du Rhone, albo nawet Rioja.

Smacznego.

Kolejne warsztaty kulinarne za nami. Piersi z kaczki z konfiturą z czerwonej cebuli

Kolejne warsztaty Jogi w LaLobie, i pomieszanie z poplątaniem: Kimchi, Patatas Bravas, mini croissanty z oliwką i serem owczym, deser chia z mlekiem kokosowym.

Mieliśmy okazję gościć u naszej ulubionej blogerki. Oto co zaserwowała na deser! Polecam prosty i pyszny przepis: http://bluegoji.blogspot.com/…/waniliowy-jagielnik-ze-skork…

Nasiona Chia (inaczej szałwia hiszpańska) z mlekiem kokosowym. Prosty, zdrowy i smaczny deser. Najprostszy jaki możecie przygotować i zjeść np. na śniadanie. Nasiona kupujemy w zdrowej żywności albo Rossmanie, Almie czy Piotr i Paweł i w wielu miejscach na półce ze zdrową żywnością. Kosztują od 13 zł za opakowanie. Ja robię zwykle większą ilość czyli np litr mleka. Mleko najlepiej kupić w kartonie o jak największej zawartości mleka (u mnie 80%), bez dodatków. Przepis? Bajecznie prosty: na litr mleka około 5 łyżek nasion, dokładnie mieszamy aby nie było grudek ze sklejonych nasion i odstawiamy co najmniej na kilka godzin. Nasiona pęcznieją. Co dodacie do tego - zapraszam do Waszej inwencji. Ja najbardziej lubię z musem truskawkowym albo po prostu z pokrojonymi owocami (gruszki, kiwi, pomarańcze...). Smacznego. Beata

Pasztet wegański z kaszy jaglanej, pieczarek i słonecznika- kto był na urodzinach LaLoba w sobotę, to wie jak smakuje :-) Prosiłyście nas o przepis oto on! - zachęcam do eksperymentowania w sensie z ilościami: ok 3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (pamiętajcie, żeby ja dobrze wypłukać gorąca wodą, aby nie była gorzka - przynajmniej 6 razy), szklanka słonecznika ( pełna, lepiej więcej niż mniej), 5 cebulek szalotek (one są bardziej intensywne od zwykłej cebuli, ale może być zwykła) 1 ząbek (mały) czosnku, 500 gram pieczarek , sól, pieprz grubo mielony - dużo, gałka muszkatołowa ok pół łyżeczki. Na patelni zeszklić cebule na oleju, podsmażyć pieczarki (ok 5-10 min tak aby nabrały brązowego koloru i zmniejszyły objętość), wszystkie składniki wrzucić do blendera i utrzeć na gładka masę. Aby masa się dobrze utarła należy dodać oliwy ok 50 ml oraz wody (na oko, ok 50 ml), natomiast można dodać do masy pół szklanki mąki lub bułki tartej - wówczas pasztet będzie bardziej zwarty - mąkę -jaką kto lubi, ja dodaje mąkę jaglaną lub kukurydzianą:-)
Pieczemy na "góra dół" w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok 40-50 min,Smacznego - zapomniałabym, ja piekę na papierze do pieczenia, wysypuję go ziarenkami czerwonego pieprzu - boje uwielbiam, czasami dodaje także do środka całe pieczarki, wówczas ładnie wygląda na talerzu ;-) (Przepis Beaty)

Tradycyjne warsztaty podczas weekendu z dziećmi.

Przemiła grupa na organizowanym przez LaLobę i Cookaine Weekendzie rozwojowym dla rodziców z dziećmi w Tatrach. Jak widać po minach było super. Dziękujemy Wam bardzo za mile spędzony czas.:-)
Przepisy wkrótce.

Przed nami nie lada wyzwanie. W najbliższy weekend będziemy gotować dla najmłodszych - wyjeżdżamy na weekend rozwojowy dla rodziców i dzieci od 0,6 do 2 lat. Mamy też niespodziankę dla naszych obserwatorów - ostatnie wolny pokój w cenie 650 zł!
http://lalobacentrum.pl/weekend_z_dziecmi_w_zakopanem/

Smakołyki po warsztatach jogi w LaLoba. Smacznie i zdrowo :-)

Saszetki z ciasta filo, z kozim serem i konfiturą z karmelizowanej porto czerwonej cebuli. Tak było na Wakacjach z Jogą :)

Jutro jedziemy na organizowane przez LaLobę Wakacje z Jogą w Tatrach.
Będziemy gotować wegetariańsko.
Wstępne menu wygląda tak, ale pewnie co w trakcie zmienię :):

Sobota
Chłodnik ogórkowy z prażonymi migdałami
Tarta porowa z rozmarynem i tymiankiem na cieście francuskim
Sałata z winegretem

Niedziela
Ramen
Curry z mlekiem kokosowym, ryż jaśminowy
Sałatka z cukinii

Poniedziałek
Włoska zupa minestrone
Risotto z grzybami i cukinią.
Pomidory w Balsamico

Wtorek
Marokańska zupa z czerwonej soczewicy z konfiturą z czerwonej cebuli
Warzywa z grilla
Sałata z winegretem

Środa
Francusko-polska zupa cebulowa,
Tagliatelle z cukinią i bakłażanem
Sałata z vinegretem

Czwartek
Krem z białych warzyw
Dalekowschodnie noodle z warzywami
Sałatka z glonów Wakame ze świeżym ogórkiem i imbirem marynowanym

Piątek
Botwinka
Ziemniaki duszone po krakowsku
Mizeria

Spring Rollsy albo Rolls Royce ;-) dla uroczych dziewcząt z warsztatów tanecznych w Lalobie,

Dzisiaj na lunch były kluski.
Płatki spieczonego kurczaka z warzywami i imbirem.
Pisanie przepisu zajmie dłużej niż robienie tego dania.
Dzisiaj jest deadline na projekt więc przepis wkrótce.

Risotto z cukinią i pieczarkami.

Risotto ma sławę najmniej apetycznego dania z wyglądu, trudno. Sean Connery też piękny nie jest.

Do rondelka XXL wrzuć drobno pokrojoną cebulę szalotkę i wąs posiekanej skośnie zielonej cebulki dymki. Na rozgrzewające się właśnie masło. W ogóle masła do tego dania przygotuj dużo. Na początek wrzuć jakieś dwie duże łyżki.
Gdy szalotka się zeszkli wsyp ryż arborio. Ryż zwykły biały, albo parboiled czy inny się nie nadaje, Musi być ryż o okrągłych ziarnach z wysoką zawartością skrobii. Arborio można dostać teraz wszędzie, bywa nawet w Biedrze w cenie skandalicznie niskiej, niższej od kaszy gryczanej ;)
Gdy ryż się zeszkli, zrobi się taki przeźroczysty a masło się zacznie delikatnie rumienić wlej szklankę białego wina, delikatnego, wytrawnego oczywiście. To najpiękniejsza część robienia rosotto. Gdy odparuje do jednej trzeciej wlewaj po chochelce bulion warzywny (lub drobiowo-warzywny jeśli masz ochotę). Różnica w przygtowywaniu risotto a innych ryżowych dań np paelli jest taka, że do risotto wlewamy bulion powoli i pozwalamy aby się wchłaniał powoli. Jedna doświadczona włoszka tłumaczyła mi, że kolejną porcję bulionu mam dolewać gdy po przjechaniu dna łyżką (drewnianą oczywiście) ryż się już nie "zamyka" tylko zostaje jak Morze Czerwone przy cudownym przejściu.
Na patelnię wrzuć pieczarki pokrojone w ćwiartki, na masło oczywiście, rozgrzane (liczysz? to już kolejna spora łyżka :) ). Popieprz świeżo grubo zmielonym pieprzem. Mają się zrumienić.
Gdy ryż już będzie wpół do al dente (czyli "do gotowości brakowało mu będzie setki wódki" jak mówił Wiesław Michnikowski) wrzuć do niego pieczarki i pokrojoną w średnią kostkę cukinię. Gdy będzie gotowy, czyli nie rozpadnięty na amen, a właśnie al dente, czyli każde ziarenko pokryte miękkością a środek delikatnie stawiający opór, zdejmij z ognia i dodaj kolejną sporą porcję masła i starty Parmiggiano Regiano albo Grana Padano. Zamieszaj i odstaw na 10 minut zdala od domowników. To wszystko jeśłi chodzi o risotto. Zapominałbym o tymianku. Do tego akurat risotta pasuje jak ulał tymianek. Przy innych np. Risi a Bisi czyli prosty z zielonym groszkiem wystarczy pieprz. Do wysublimowanego bez dodatków doskonały jest sam szafran.

Gotowe risotto ma mieć konsystencję rozlaną, mokrą, jedwabistą. Z łatwością ma się rozplaskiwać na talerzu. Tak go należy podawać, posypanego parmezanem.

Naruszeniem świętości jest podanie do niego pomidorów w balsamico, ale ta słodycz i kwaśność jednocześnie takich pomidorów w połączeniu z risottem to poezja. Pomidory opiszę innym razem.

Wawrzyniec

Trzeba się wybrać na zakupy do Ogrodu Łobzów.
http://www.ogrod.krakow.pl/miejskie-herbarium/

UDOMOWIONE ZIOŁA. - Ogród Łobzów z dzikich łąk, wapiennych stoków, znad strumieni..,udomowione zioła. Hodujemy je w Ogrodzie Łobzów i wiemy, że są łagodne i bezpieczne...bazylia, miłowonka

Następny przepis będzie z kuchni włoskiej. ;)

Zapiekane szparagi z fenkułem.

Szparagi białe i zielone.
Pół cienko pokrojonego fenkuła (kopru włoskiego).
Odrobina drobno posiekanego imbiru.
Ser owczy lub inny dośc ostry.
Szparagi białe obierzcie a zielone pogotujcie 5 minut, tak żeby czubki wystawały z wrzątku.
Sól. Świeżo grubo zmielony pieprz.
Beszamel - ciekawostka, zrobiłem na mące pszennej razowej, Do beszamelu nie zapomnijcie o liściu laurowym i gałce muszkatołowej.
180º aż się beszamel zrumieni.

Wkrótce uruchomię stronę http://cookaine.pl z właściwym blogiem, tymczasowo przepisy będą tylko tutaj. Na stronie docelowo będą im towarzyszyć opowieści i dygresje.
Strony robię szybko, więc Wasza cierpliwość nie będzie wystawiona na szczególnie ciężką próbę.
O ile nie wpadnie mi jakiś deadline na projekt.

Ściskam
Wawrzyniec

Wyborcze śniadanie niedzielne.
Ja wybrałem:
Bazyliowe œufs pochés ze szparagami i parmezanem, czyli jajka w koszulkach.
Wkrótce przepis.
Chyba nie ma bardziej seksownego śniadania ;-)
Jest?