Ciałoczucie

Ciałoczucie

Asia Ucińska
CrossFit Level 1 Trainer
Sports Nutritionist
Personal Trainer
Fitness Instructor
Re

Photos from Ciałoczucie's post 10/06/2024

Kontrolowanie oddechu to darmowa, dostępna „na już” forma wsparcia zdrowia psychicznego i fizycznego człowieka.

Dzięki temu, że możemy kontrolować oddech mamy wpływ na długość wdechu i wydechu. Możemy zarządzać stresem, czyli w odpowiednim momencie, zanim stres stanie się czynnikiem destrukcyjnym, negatywnie wpływającym na nasz organizm, uruchomić świadome oddychanie i wrócić do stanu wyjściowego.

Układ współczulny jest odpowiedzialny za wydatkowanie energii, natomiast układ przywspółczulny jest tym, który ją produkuje (!). Efektywność w działaniu, szczególnie pod obciążeniem, radzenie sobie z sytuacjami stresowymi, wymaga umiejętności powrotu do stanu równowagi, która jest związana z odpornością psychiczną. A im lepsza odporność psychiczna tym łatwiejszy powrót do stanu równowagi po sytuacji stresowej.

Te dwa układy - współczulny i przywspółczulny dążą do równowagi, ale nie w warunkach statycznych, system nieustannie się zmienia, by utrzymać stabilne środowisko wewnętrzne, które funkcjonuje w granicach zdrowych parametrów. Homeostaza (czyli równowaga) jest podstawowym celem wszystkich układów biologicznych, który można opisać jako zdrowy, dynamiczny system sprzężeń zwrotnych i regulacji, natomiast stres to każdy stan autonomiczny, który odzwierciedla zakłócenia tej równowagi. Organizm nie jest zdolny do samoregulacji, powrotu do równowagi, gdy sytuacja stresowa jest długotrwała, doprowadzając do szeregu konsekwencji psychicznych i fizycznych.

Przywspółczulną część AUN uaktywnia się w trakcie powolnego i spokojnego oddychania (więcej w karuzeli), kiedy odpoczywamy i nic nie robimy (NNR). Czytanie książek, scrollowanie telefonu, czy oglądanie TV, NIE zalicza się do formy odpoczynku NNR 😉.

Piszę ten ważny dla mnie post również w kontekście ruchu. Jeśli system jest przeładowany, organizm przebodźcowany, oddech płytki, ciało, napięte (czasem jedynie miejscowo, jeśli mamy do czynienia z osobą hipermobilną), to najpierw należy przejść do stanu równowagi i wyciszyć współczulną część AUN, zanim zacznie się trenować z dużą intensywnością. Ruch to darmowa medycyna i warto z niej korzystać w odpowiednich, sprzyjających warunkach.

Photos from Ciałoczucie's post 31/05/2024

Zamknij usta 🤐 dla lepszego zdrowia!

Układ oddechowy w literaturze jest opisywany jako droga, którą powietrze pokonuje z nosa do płuc. Nie wspomina się o ustach. Nasze ciała są zaprojektowane do oddychania przez nos, mówi się, że oddychanie przez nos jest tym samym, co jedzenie przez nos 😉. Mimo, że oddychanie przez usta jest zaburzeniem fizjologicznej funkcji organizmu, występuje niezwykle powszechnie.

Oddychanie przez nos spełnia co najmniej 30 funkcji w organizmie. Jedną z najważniejszych jest natlenienie krwi, narządów i komórek. Ponieważ nozdrza są znacznie mniejsze niż jama ustna, oddychanie przez nos w ciągu dnia stwarza około 50% większy opór dla przepływającego powietrza niż oddychanie ustami. Skutkuje to od 10 do 20% większym poborem tlenu do krwi. Oddychanie przez nos filtruje i ogrzewa powietrze, zanim dostanie się do płuc, a opór, jaki stwarza oddychanie przez nos sprawia, że oddychamy wolniej i głębiej, angażując przeponę i wyciszając umysł.

Dodatkowo oddychając przez nos zatoki przynosowe produkują tlenek azotu, który jest niezbędny do regulacji stanu zapalanego w drogach oddechowych oraz do obrony organizmu przed patogenami, wirusami i bakteriami przenoszonymi drogą powietrzną.

Ponadto oddychając ustami, omijamy drogi drażnienia receptorów w nosie, co powoduje zmienę aktywności przepony. To z kolei przyczynia się do rekrutacji przez układ nerwowy mięśni oddechowych dodatkowych, co generuje oddech górnożebrowy. Powoduje to szereg konsekwencji, w tym również szybsze zmęczenie mięśni. Nakład energetyczny w takiej sytuacji jest dużo większy, co skutkuje spadkiem wydolności organizmu.

Oddychanie ustami wpływa również na rozwój tzw. long face syndrome, obniża jakość snu, zwiększa problemy z koncentracją i zapamiętywaniem oraz zmienia postawę ciała (wysunięta głowa).

Jak jest u Was z oddychaniem przez usta? Bo ja jak widać, zaczęłam kontrolować sytuacje 😁.

Źródło: Patrick McKeown, Terapeutyczny oddech.
W karuzeli kilka ciekawostek i najfajniejszych cytatów z książki Jamesa Nestora.

Oddech przez nos | zamknij usta | oddychanie

21/02/2024

Bardzo się cieszę, że mogę Was zaprosić do wspólnego oddychanka 🫁. Celowo wybrałam datę i godzinę, bo zależy mi, żeby każdy kto przybędzie poczuł się fantastycznie rozluźniony po całym tygodniu pracy.

Oddychanie to najważniejszy ruch w naszym ciele, który z jednej strony wydarza się autonomicznie, a z drugiej strony możemy mieć na niego wpływ. Zatem miejmy!
Ja lubię ruch, w sumie zajmuje się nim zawodowo już kilkanaście lat dlatego z ogromną przyjemnością wprawię w ruch Waszą przeponę i wszystkie mięśnie, które jej towarzyszą.

Najbliższy piątek, godz. 20:00. Prócz oddychania poczęstuje Was bardzo przyjemną wizualizacją, która rozmiękczy Wasze ciałka.

Widzimy się na profilu ! Dajcie znać, kto będzie 😍?

02/02/2024

Oficjalnie!
Zapraszam Was na lutowy cykl spotkań „Powrót do ciała”. Widzimy się w każdy wtorek o godz 18:30 online na zoomie. Zajęcia są bezpłatne! Obowiązują zapisy (info na końcu posta).

Wreszcie mam przyjemność spotkać się z Wami tak jak lubię, od początku. Dla mnie praca z ciałem wymaga uważności i jest ciągłym procesem poznawania siebie. W myśl koncepcji, która przyświeca Ciałoczuciu: To co wewnątrz kształtuje to, co na zewnątrz, będziemy się poruszać po tych głębokich obszarach naszego ciała, bo to one warunkują jakość naszego ruchu.

W trakcie tych zajęć nie nastawiamy się na osiąganie, ale uczymy się czytać siebie i swoje ciało. Słuchamy ciała i eksplorujemy jego potrzeby. Dla jasności, w osiąganiu nie ma nic złego, wręcz przeciwnie, fajnie jest wyznaczyć sobie cel i do niego dążyć, ale najpierw trzeba poznać „pojazd”, który nas tam „dowiezie” i troszczyć się o niego w tej podróży. Zajęcia powstały z myślą o przygotowaniu gruntu, fundamentu do dobrego życia, ale i wartościowego, jakościowego ruchu.

W trakcie zajęć będziemy nurkować w oddech, mięśnie głębokie, powięź, ruchomość ciała, wydłużanie i otwieranie. Myślę, że nie da się tego dokładnie opisać słowami, trzeba po prostu być. Zapraszam z otwartym sercem.

Link do zapisów w BIO, ale możesz też skomentować ten post słowem EKSPLORACJA, a ja wyślę Ci link do zapisów.

Już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam ciepło, do zobaczenia już we wtorek!
Asia

Photos from Ciałoczucie's post 01/02/2024

Powrót do ciała, to również powrót do czucia! To powrót do siebie. Tak często tutaj piszę. Temat nierozłącznie związany dla mnie z rozwijaniem świadomości swojego ciała.

Propriocepcja pozwala nam np. sięgnąć ręką do pleców, nie widząc tego, dzięki niej odczytujemy, jak ułożone jest nasze ciała w przestrzeni. Im lepiej rozwinięta propriocepcja, tym większa świadomość ustawienia naszego ciała, np. garbienia się. A im większa świadomość, tym większy wpływ na ustawienie i poruszanie się naszego ciała, gdyż odzyskujemy kontrolę i sprawczość.

Zmysł ten jest związany z powięzią, kolagenowo-włóknistą tkanką, którą wypełnione jest całe nasze ciało od wewnątrz. Jak pisze Myers w swojej książce „Taśmy Anatomiczne”, propriocepcja wykorzystuje pięć podstawowych zakończeń receptorów w ciele mięśniowo-powięziowym, jedynie wrzecionka mięśniowe znajdują się wewnątrz mięśnia, reszta znajduje się w powięzi, która odpowiada za czucie głębokie.

Osoba siedząca za biurkiem będzie miała zapewne mniej rozwinięty zmysł propriocepcji, niż zawodowy sportowiec. Jednak nie zmienia to faktu, że możemy nad nim pracować, by zwiększyć jakość życia. Praca nad świadomością ciała poprawia jego efektywność ruchową (chociażby dlatego, że rozumiemy rolę oddechu w trakcie ruchu i umiemy go z nim skoordynować), wydajność, ciało porusza się z większą gracją i odczuwa mniejszy dyskomfort, nawet pracując kilka godzin dziennie w pozycji statycznej. Możemy wpływać na nawykowe ruchy swojego ciała (np spięta żuchwa, unoszenie barków) poprzez bycie uważnym na sygnały płynące z ciała. Natomiast poprawa utrwalonych wzorców ruchowych wpływanie na zmniejszenie skutków ubocznych, które mogą spowodować w przyszłości.

Jak pracować ze swoim ciałem? Zapraszam w lutym na cykl zajęć, który ma na celu zwiększenie świadomości naszych ciał i czucia głębokiego 🙂. Spotkania będą odbywać się we wtorki o 18:30 na zoomie. Pierwsze zajęcia dedykowane są oddechowi. Zajęcia są bezpłatne. Obowiązują zapisy. Wpisz w komentarzu słowo CIAŁO, a wyślę Ci link do zapisu.

Photos from Ciałoczucie's post 18/01/2024

Moi Kochani,
Warsztaty dotyczące obszaru miednicy (nogi, pośladki, mięśnie głębokie) już 27 stycznia. Jeszcze dziś (czwartek), możecie dołączyć w niżej cenie. Zapraszam 🙌🏽.
Link do warsztatów w BIO.

Zostawiam sobie również na pamiątkę w karuzeli opinie wspaniałych Kobiet, dotyczące kursu Ciałoczucie i zajęć indywidualnych ze mną. Dziękuję i kłaniam się. To jest naprawdę zajawka na maksa!

Do zobaczenia 🤍!

16/01/2024

Dawno już powinnam to zrobić, bo chyba się nie przedstawiałam 😆.

Mam ogromną pasję do ciała, odkrywam je ponad 10 lat w swojej pracy zawodowej i 15 lat amatorsko. Jestem trenerką personalną, instruktorką kettlebell, trenerką Crossfit lvl 1, instruktorką fitness, pasjonatką tańca, pilatesu, animal flow i gimastyki. Jestem również Podyplomową Dietetyczką Sportową. Prowadziłam swoje autorskie treningi o nazwie „Cross Beach” na nadwiślańskiej plaży, organizowałam sportowo-taneczne wyjazdy na Zanzibar, w trakcie których prowadziłam treningi. W swojej praktyce łączę wszystko, co spotkałam dotąd na swej drodze i wyciągam najlepsze cielesne rozwiązania. Koncepcja Ciałoczucie, którą stworzyłam, opiera się o zasadę: to co wewnątrz kształtuje to, co na zewnątrz. Praca nad mięśniami głębokimi to dla mnie cielesny self-care. Początek każdego ruchu. To właśnie one dają szkielet pod formę na życie.
Jestem życiową wiercipietą i dlatego stworzyłam koncepcję cielesno-ruchową opierającą się o solidne fundamenty 😁🙌🏽.

Kłaniam się,
Asia

Photos from Ciałoczucie's post 10/01/2024

Listy od Ciałoczucie wpadają na Wasze skrzynki co środę o godz 20:00. Poruszam w nich istotne z mojego punktu widzenia, cielesne, ale i nie tylko, kwestie.

Instagram to często bardzo piękna okładka, ale żeby dostać się do środka i poczuć prawdziwą wartość płynącą z kontentu nadawcy, warto wejść głębiej.

Przyznam szczerze, że bardzo długo wzbraniałam się od wdrożenia tzw „newsletterów” do swojej pracy, miałam przekonanie, że niepotrzebnie zalewają nasze, i tak już „zapracowane” skrzynki mailowe, a i tak nie ma kiedy ich czytać. A jednak poszłam w tym kierunku, dziś wyślę Wam piąty list i tak sobie myślę, że zaczynam się lubić z tą częścią mojego biznesu, bo piszę o sprawach dla mnie ważnych, o rozkminach, których nie ma w atlasie do anatomii czy pubmedzie, a są to moje doświadczenia i wywody oparte o wiedzę już zdobytą.

Wiele decyzji podejmuje dość (uwaga, to będzie subiektywne) odważnie, bądź głupio (zależy kto patrzy i ocenia 😉), ale one właśnie prowadzą mnie do bardzo ważnych lekcji i wniosków. Kształtują to, gdzie teraz jestem i czym się mogę z Wami dzielić. Jestem praktykiem z krwi i kości, teoria to dla mnie jakieś 10% całości. I tego w życiu się trzymam, żeby móc się czegoś nauczyć, należy tego doświadczyć głęboko, przez ciało, nie jedynie z książki, przez umysł. Tego też będę Was uczyć podczas najbliższych Warsztatów, które poprowadzę już 27 stycznia online, no i również podczas zajęć Ciałoczucie, które ruszają 30 stycznia (pierwsze zajęcia bezpłatne).

Jeśli chcesz dostawać cotygodniowe listy od Ciałoczucie, wpisz w komentarzu LIST, a wyślę Ci link wraz z prezentem.

21/12/2023

Ruszyć pośladki po całym dniu siedzenia nie jest trudne. Po prostu chodząc włączaj je do pracy. Chodzenie to jedna z najbardziej podstawowych form ruchu człowieka. Z jednej strony super prosty temat, a z drugiej, jeśli weźmiemy pod uwagę utrwalone wzorce ruchowe, tzw nawyki, może okazać się nieco trudniejsze. Dlaczego? Bo przy zmianie nawyków niezbędna jest uważność i samoobserwacja, czyli autopilot zamieniamy na świadomość w ruchu. A to oznacza, że „musimy” czegoś naprawdę chcieć 😉.

Poza tym, aby włączyć pośladki do ruchu należy zrozumieć, kiedy jest to dla ciała możliwe, tzn wykorzystać funkcję mięśni. Pośladki (zwłaszcza ta największa ich część, zwana wielkim) najefektywniej pracują przy WYPROŚCIE w stawie biodrowym. A to oznacza, że gdy wydłużymy krok (poprzednia rolka o tym traktuje 😊), zwiększamy zakres ruchu zgięcia i wyprostu. Jeśli odpowiednio zaangażujemy pośladki przy wyproście biodra, dochodzi do skurczu koncentrycznego w tym obszarze, po to, by za chwilę doszło do jego rozciągnięcia, gdy dochodzi do zgięcia w biodrze (noga jest z przodu).

Chodzenie może zwiększyć naszą świadomość cielesną i efektywność naszego ciała w ruchu. I bardzo polecam potraktować tą czynność jako praktykę. Z własnego i moich klientów doświadczenia wiem, że działa!

Ciałoczucie | ciało | czucie | chodzenie | Ruch | świadomość | samoobserwacja uważność

22/10/2023

Przekornie dodaje ten post w niedzielę :).

Nie ma dla mnie chyba ważniejszego składnika określającego dobrostan człowieka jak równowaga. Oczywiście piszę w kontekście ciała, natomiast to wszystko dotyczy również i życia.

Umiejętność zachowania balansu w ciele wynika z samopoznania. Nie ma balansu, bez czucia siebie, swoich potrzeb, uwarunkowań, mechanizmów, które nami determinują.

Balans to przestrzeń (nie jeden punkt), która mieści się pomiędzy dwoma przeciwnościami, skrajnościami. Biorąc przykład z treningu, powiedzmy, że celem X jest wzmocnienie ciała i wzrost siły. Osoba X realizuje swój cel wprowadzając do swojej rutyny treningowej ćwiczenia poprawiające te parametry. Sytuacja trwa do czasu gdy osoba X, albo nie jest usatysfakcjonowana z wyników, albo zaczyna odczuwać w ciele dyskomfort (ciało jest spięte, słabiej się regeneruje, odczuwane jest większe zmęczenie w ciele na co dzień, ma problemy z koncentracją, odczuwa miejscowy ból bądź, co gorsza, dochodzi do przeciążeń i kontuzji). Czego zabrakło? Rozluźniania (czyli przeciwny biegun) i zapewne ogólnie rzecz ujmując regeneracji.

I tak patrząc na powyższy przykład zawsze można znaleźć coś, co jest całkowicie po drugiej stronie i zapytać się siebie, czy balansuje pomiędzy. Bez mobilności (zakresy ruchu) nie ma stabilizacji. Bez stabilizacji nie ma dynamiki w ruchu. Bez zgięcia nie ma wyprostu. Bez wdechu nie ma wydechu. Bez rozluźnienia nie ma spięcia. Tak jak osoba biegająca potrzebuje ćwiczeń wzmacniających, tak i osoba skupiająca się głównie na treningu siłowym potrzebuje jogi bądź zajęć mobility.

Dobrze jest również uświadomić sobie, że balans to nie punkt 0, to nie 50/50, po równo. Balans to przestrzeń pomiędzy, w której jestem w stanie być we względnym dobrostanie, cały czas korygując drogę prowadzącą mnie do osiągnięcia swojego celu. Raz będąc bliżej +, a innym razem -.

Dlatego, by dojść do wyznaczonego celu po drodze należy brać pod uwagę równowagę w działaniu. To jest klucz dla Wielu.

A jak u Was z balansem? Umiecie znaleźć złoty środek 😊?

06/10/2023

Wydłużanie to jedna z podstawowych zasad i wskazówek, którą można by w sumie skierować do całej populacji z tzw „zespołu cywilizacyjnego”. I życiowo. I treningowo.

Stoisz, chodzisz, biegasz? Wydłuż się.
Rozciągasz się, mobilizujesz? Tym bardziej się wydłuż.
Uprawiasz rekreacyjnie sport, fitness, siłownię, jogę. Wydłużaj się często.
Wydłużaj się za czubek głowy.

Wydłużanie (elongacja) to ustawianie miednicy i kręgosłupa w neutralnej pozycji, poprawa ustawienia głowy względem całego ciała. Co więcej, komenda „wydłuż się jest znacznie bardziej efektywna niż, o dziwo „wyprostuj się”.

Z punktu widzenia treningu rekreacyjnego, poprawiającego sprawność, funkcjonalność ciała i przede wszystkim dbającego o zdrowie, praktycznie każdą pozycję czy ćwiczenie powinno się wydłużać (za czubek głowy). Czy to planki, wykroki, przysiady, wiosłowania, ćwiczenia rotacyjne, dynamiczne czy statyczne. Dobrze jest spojrzeć na swoją postawę/sylwetkę pod tym kątem.

Warto zwrócić również uwagę na to, jak często skracamy, kulimy, garbimy naszą sylwetkę/postawę w ciągu dnia. Czy jest to świadome czy nieświadome. Jak to wpływa na stan psychofizyczny. Co czuć wtedy w ciele.
Fajnie jest też sprawdzić, czy moje ciało potrafi i jedno i drugie, to znaczy i wydłużać się i kulić. Czy któraś z tych pozycji przeważa?

20/08/2023

Czuć się dobrze w swoim ciele! Tego pragnę, a Ty?

Bez względu na to, czy mam miesiączkę, urodziłam właśnie dziecko, mam dużo obowiązków w ciągu dnia, jestem w trakcie przeprowadzki, zmieniłam pracę, rozstałam się z partnerem, albo zwyczajnie - nie chce mi się. Bez względu na okoliczności zewnętrzne, chce czuć się dobrze w swoim ciele.

Myślisz, że to jedynie takie chwytliwe hasło, mrzonka, która nigdy nie ma możliwości się ziścić?
No właśnie, co myślisz? Co w pierwszej kolejności przyszło Ci do głowy, gdy przeczytałaś to zdanie?
Po pierwsze, to co myślisz, Twoje przekonanie bądź założenie będzie miało wpływ na to, czego będziesz doświadczać.
Po drugie, jeśli jednak jest to jeden z Twoich priorytetów, to wiedz, że jest to możliwe.
Jednakże by tak było, należy świadomie budować relacje ze sobą i ze swoim ciałem. Relacje zawsze są obustronne. Jeśli wykazujesz się troską o ciało, jesteś na nie uważna, nawiązujesz z nim kontakt, odpowiadasz na potrzeby, ono będzie grało z Tobą w jednej drużynie.

I totalnie nie chodzi tu o aspekt wizualny, bo on przestaje mieć tak wielkie znaczenie, gdy ciało jest dla nas naprawdę ważne - zaczynamy je akceptować takim jakie jest (to tak jak z drugim człowiekiem - Twoim dzieckiem, partnerem, przyjaciółką, matką - czy Twoja miłość do drugiego człowieka jest warunkowa? Jeśli będziesz szczupła i jędrna, to wtedy będę Cię akceptować i darzyć większym uczuciem).

Również nie chodzi o to, że nie boli. Nie jesteśmy posągami na wystawie, używamy ciała w codzienności, to całkiem życiowe, że może dojść do sytuacji, w której czujesz dyskomfort/ból w ciele. Jednak masz możliwość/wybór, by nie doprowadzić do sytuacji, kiedy dyskomfort lub ból staje się przewlekły. Możesz dysponować narzędziami, które ułatwią Ci powrót do komfortu w ciele. Wystarczy powiedzieć TAK. Moje ciało jest dla mnie ważne i chce świadomie się o nie troszczyć.

Dlatego jestem w trakcie tworzenia pierwszego ciałoczuciowego kursu online, który jest wprowadzeniem do świadomego traktowania swojego ciała.

Chcesz się czuć dobrze w swoim ciele? Daj serduszko, zostaw swój punkt widzenia w komentarzu.

28/07/2023

Dla mnie bardzo, a dla Ciebie? A jak coś jest dla mnie ważne, to traktuje to z najwyższym priorytetem.
Ciało daje możliwość doświadczania życia, eksplorowania, smakowania, tego co jest możliwe i tego, co jest dostępne w pełni.

Dlatego, by życie było jakościowe, komfortowe, a ja, żebym mogła cieszyć się ze wszystkiego, czego mogę w nim zaznać, i co po prostu jest, traktuje je z troską, uważnością, karmię je i odżywiam tym, co jest dla niego dobre.

Ruch, oddech i rozluźnienie z pełnym zaangażowaniem i czuciem, to tak w skrócie.
Ciało jest ważne! I jestem tutaj po to, by i Wam o tym przypominać 🫶.

12/07/2023

Nauka czucia (tak, nauka, bo w dzisiejszym świecie jesteśmy często w opozycji do czucia, odłączeni od czucia, zwłaszcza swojego ciała), zawsze odbywa się w warunkach pełnej uważności, skupieniu, zaangażowaniu i w zwolnionym tempie.

To jest jedno z najczęściej powtarzanych przeze mnie słów podczas sesji indywidualnych - zwolnij, wolniej, poczuj, nie uciekaj. Aby zagłębić się w jakąkolwiek aktywność związaną z ciałem należy czuć. Czucie to język ciała, czucie pozwala na odebranie komunikatów płynących z ciała. Czucie pomaga mi „pracować” z ciałem w zgodzie z tym ciałem. Czucie to furka to bycia bliżej siebie, ale czucie to również efektywność.

Opozycja do „wolniej”, to „szybciej” - zwykło się wiele robić w takim nurcie, bo gdzieś gonimy, gdzieś pędzimy. Wolniej jest o jakości, natomiast szybciej to często ilość.
Ciało to mój dom, ciało to moja świątynia, o którą chce dbać z najwyższą starannością, jakością. Dlatego zwalniam, bo wtedy zbieram całą esencję. Wtedy to jest o drodze, a nie o celu.
Daj sobie się poznać bliżej, poprzez praktykowanie z ciałem WOLNIEJ.

12/06/2023

Nawyki. Świadomość swojego ciała na codzień. Każda dobra zmiana może nastąpić już TU i TERAZ. Byleby powtarzać ją często, poprzez uważność kierowaną do ciała.
Jak otworzyć klatkę piersiową? Bardzo prosto. Cielesny . Niech kciuk Cię poprowadzi.
Oraz dwa podstawowe błędy, które najczęściej powielamy.
Do wprowadzenia w życie na już 🙌🏽.
Kto próbuje?

Photos from Ciałoczucie's post 16/05/2023

Dostałam ostatnio taką wiadomość, w odpowiedzi, na mój powrót do prowadzenia sesji i treningów indywidualnych (przewiń palcem w lewo). Zainspirowało mnie to do napisania kilku słów.
Jeszcze jakieś 5 lat temu nie mogłabym o sobie powiedzieć, że jestem ciepła, czuła i łagodna. Byłam wręcz przeciwnością, przynajmniej dla siebie. Wymagająca, krytykująca, nie słuchająca swoich potrzeb. Byłam bardzo mocno w męskiej energii, stawiałam sobie cel i go osiągałam. Jeden po drugim. Ciężko trenowałam, dużo dźwigałam, forsowałam swój organizm ponad to, co mogłam.
Na szczęście w pewnym momencie wyczerpałam się, nie było już z czego nalać. Wycofałam się z pracy, życia, treningów. Do środka. Na 3 lata odseparowałam się od tego, co znałam. Uczyłam się siebie na nowo. Być, słuchać, czuć, pielęgnować.
Po 3 latach wracam do pracy stacjonarnej, można to dalej nazywać treningiem personalnym, ale ja już nie czuję tego określenia. Nie jest pełne w odniesieniu do tego, co daje. No właśnie, a co mam dla Was? Indywidualnie i tutaj, na tym profilu.

Ja jestem taką pośredniczką pomiędzy Tobą, a Twoim ciałem. Pokazuje Ci, jak ono działa dla Ciebie. Nawiguję Cię w procesie słuchania potrzeb ciała, byś nie tylko w trakcie sesji ze mną wiedziała, jak z niego korzystać, ale byś nauczyła się być uważna na ciało. Abyś umiała w zgodzie ze sobą, efektywnie i jakościowo dbać o siebie.
Wierzę, ale również sprawdziłam to na sobie i na moich podopiecznych, że można być blisko siebie i czuć potencjał swojego ciała, niekoniecznie sięgając po ciężkie treningi, bądź rozwiązania, które wiążą się z wyrzeczeniami i poświęcaniem się.

Rozpoczynając świadomą drogę do ciała, okazuje się, że nie o wygląd/rozmiar czy choćby o zdrowie tylko chodzi. To nie jest takie płaskie. To proces wielopłaszczyznowy. Powrót do ciała, to powrót do siebie.
Ciąg dalszy w komentarzu 👇🏽

08/05/2023

Czy istnieje? Jedna dla wszystkich? Uniwersalna? I tak. I nie.

Z jednej strony istnieją podstawowe zasady dotyczące ciała, biomechaniki ruchu, wzorce i zasady. Z drugiej zaś, każdy z nas jest indywidualnym przypadkiem ukształtowanym przez życiowe doświadczenia. Niby wszyscy ulepieni jesteśmy z jednej „gliny”, jednak w życiowej ewolucji poddajemy ją pod różne uwarunkowania/zdarzenia.

Wywodzimy się z jednego gatunku, co czyni nas pod wieloma względami takimi samymi. Wszyscy chodzimy, śpimy, jemy, myślimy. Najważniejsze i podstawowe zasady będą odnosiły się do każdego jednakowo. Chociażby to, że posiadamy miednicę (akurat ten temat jest żywy ostatnio na profilu). Zatem każdy z nas, skoro ją ma, powinien znać jej podstawowy sposób działania/obsługi/ ewentualnie z czego się składa (tak jak każdy z nas ma np smartfona i wie, jak z niego korzystać). No właśnie, mam wrażenie, że lepiej nam idzie obsługa telefonów komórkowych niż własnego ciała. Każdy z nas ją ma, a chyba nie do końca każdy z nas umie w miednicę. No cóż, chyba nigdy nie był to temat na tyle ważny (mowa o ludzkim ciele funkcjonalnie, świadomie nauczanym), co chociażby historia, muzyka, czy matematyka. No i można by się spierać, że przecież biologia i w-f prawią o ciele, jedno w teorii, a drugie w praktyce. Seriously? 🥸

Ale wracam, bo to nie wpis o tym, co wadliwe. Używanie ciała wydawałoby się bardzo proste, no bo nawet nie zastanawiamy się jak to robimy, chociażby na co dzień. No właśnie, jednej strony proste, ale z drugiej, już niekoniecznie. Zastanówmy się ile uważności/uwagi poświęcamy ciału, ale takiej bez oceny. Po prostu, żeby zauważyć, że ciało jest.

Chciałabym skonkludować te dywagacje tak: czas zmienić podejście do ciała w świadomości ludzkiej. Jak można uleczyć coś, czego się nie zna. Jak można poznać i zbliżyć się do czegoś, czego się nie rozumie.
Instrukcja obsługi:
Krok 1. Widzę i czuje ciało.
Krok 2. Wprowadzam świadomą samoobserwacje swojego ciała w życiu.
Krok 3. Okraszam to wiedzą o ciele i wdrażam do swojego indywidualnego przypadku.
Krok 4. Poprzez czucie i bycie blisko ze sobą, modyfikuje, ulepszam, zmieniam systemy pracy ze swoim ciałem.

08/04/2023

Nie jestem entuzjastką składania świątecznych życzeń, bo uważam, że wszystko to, co okazyjne, może być dla nas dostępne każdego dnia. Ale dziś skorzystam z okazji, by przypomnieć sobie i Wam, by pozostać zawsze w kontakcie ze sobą. Bliskość z innymi, zaczyna się od bliskości ze sobą. Bądźmy na siebie bardziej uważni, zwłaszcza w ten świąteczny czas. Czujmy, ciało się z nami komunikuje cały czas. Poprzez ciało doświadczamy.

Świąteczny protip 😎: zanim spałaszujesz dodatkowy kawałek sernika, czy kolejną porcję sałatki jarzynowej, zatrzymaj się i poczuj od środka (bądź zapytaj się siebie), czy aby napewno tego chce (albo która część mnie tego chce). A później zadecyduj, świadomie 😉.
Dużo radości z teraz życzę Nam 🤍
📸

Photos from Ciałoczucie's post 02/04/2023

Moi Drodzy, czy zaskoczę Was tym stwierdzeniem - nasze ciało jest turbo mądre 😊.
Niestety, nie dostajemy instrukcji obsługi, gdy przychodzimy na ten świat, jak nim zarządzać, jak je obsługiwać, a już w ogóle, nikt nam nigdy nie powiedział, że nasze ciało kryje w sobie przeogromny potencjał. I wcale nie mam na myśli wyczynowych sportowców, czy osób, które mogą w cv wpisać jakieś osiągnięcia z ciałem związane (co góry pokonali, czy rzeki przepłynęli) 😉.
Wcale nie trzeba (ale oczywiście można), wielkich rzeczy dokonać, by się o tym przekonać. Każdy z nas ma dostęp do tego potencjału. Tylko nie każdy z nas wie, że żeby się o tym przekonać, warto się o tym ciele dowiedzieć ciut więcej. Warto sprawdzać tą wiedzę na sobie. I CZUĆ to swoje ciało, przede wszystkim ☝🏽. W ruchu i bezruchu. Być ze sobą w bliskości. Sięgać po jakościowe rozwiązania ruchowe, różne. Nie trenować ciała jak psa na wybieg, byleby coś urosło, bądź się skurczyło.
W ruchu jest życie. W świadomym ruchu jest medycyna. A w ciele skarby do odkrycia.
Ściskam, z potencjałem 😘

29/03/2023

Skłon w przód (ze stania). Czy aby napewno wszystko w tym temacie jest oczywiste? Jako dwunożne osobniki, żeby móc chwycić/sięgnąć po coś z ziemi, wykonujemy jeden z podstawowych wzorców ruchowych - wspomniany wyżej skłon w przód. Najbardziej optymalnym, bezpiecznym i ergonomicznym dla naszego ciała jest skłon wykonany poprzez zgięcie w biodrze (3 i 4 wersja skłonu w rolce). Jednakże, nasze ciało jest przystosowane również do wykonania skłonu poprzez zgięcie w plecach (wersja 1 i 2 z rolki). Należy pamiętać, że żadna z przedstawionych pozycji nie jest nieprawidłowa. Automatyzm, nieświadomość i niewiedza sprawiają, że używamy niewłaściwej wersji skłonu w różnych sytuacjach (czy to życiowych, czy treningowych)!

Skłon w przód wykonany, by rozciągnąć ciało (a szczególnie taśmę tylną - plecy, pośladki i tyły nóg) jest jak najbardziej wskazany, pamiętając jednak, że próbując rozciągnąć wiele struktur jednocześnie, tak naprawdę pracujemy na tej, która ma największą podatność na rozciąganie, która najłatwiej się temu rozciąganiu poddaje, nie zaś tę, którą chcemy. Dlatego warto sprawdzić, czy nie osiągniemy lepszego efektu, poprzez zmianę pozycji (siad prosty, leżenie tyłem), i użycie taśmy bądź gumy, które to pozwolą jeszcze lepiej poczuć rozciągany obszar.

Skłon w przód wykonany poprzez zgięcie w biodrze jest najbardziej pożądanym skłonem, który powinien być powtarzany nawykowo, automatycznie. Jednakże wiele osób, może mieć z nim problem poprzez ustawienie miednicy - zawinięte pod siebie pośladki i schowane guzy kulszowe (tyłopochylenie miednicy). Dlatego tak ważne jest, by wiedzieć, że tutaj pomóc nam może sąsiedni staw kolanowy. Zawsze, gdy czujmy, że grupa kulszowo-goleniowa ogranicza ruch, należy dodać zgięcie w stawie kolanowym. Czy to w rozciąganiu, treningu wzmacniającym, jodze, czy w życiu - to się nazywa skalowanie, czyli umiejętne korzystanie z możliwości swojego ciała 😊.
Dobra, to jak u Was jest z tymi skłonami? Robicie? No i które? Traktujecie je rozciągająco, czy wzmacniająco? A jak to wygląda na co dzień?

18/02/2023

Przybyłam tutaj z kompletnego braku akceptacji siebie. Moim motorem napędowym od samego początku był wygląd zewnętrzny. Byłam tak niezadowolona z tego, jak wygląda moje ciało, że łapałam się różnych rozwiązań byleby ten stan zmienić. Eksperymentowałam z jedzeniem (od zaburzeń odżywiania po kompulsywne zajadanie), z treningiem (od hopsa hopsa na fitnessie po 3h dziennie do dźwigania ogromnych ciężarów), ze sobą, szukając coraz to nowszych i bardziej cool sposobów na walidację, zasługiwanie i wreszcie wygląd, który by mnie satysfakcjonował.
Cała ta droga, doświadczanie siebie czasem w ekstremalnych warunkach, które sama sobie wykreowałam, doprowadziło mnie do miejsca, w którym z jednej strony mam ogromną akceptację dla siebie i tego jaka jestem, a z drugiej większe zrozumienie, co kształtuje wygląd zewnętrzny.

I jeśli jesteś właśnie na tej ścieżce poznania, chcesz wyglądać lepiej/bardziej/mniej (cokolwiek chcesz), to już tak naprawdę to masz. Bo kontekst się liczy, to z jaką intencją działasz. Jeśli masz wystarczająco dużo samodyscypliny i konsekwencji w sobie, osiągniesz to, czego chcesz. Nie wiadomo jednak, jak trwały będzie Twój cel i w jakim stanie dotrzesz do tej „mety”. To jest cena, którą „płacimy” za cały proces. Płacimy sobą.

Moja mama zawsze zachodziła w głowę czemu sobie „to wszystko robię”. Czemu przyjmuję na klatę tak hardcorowe czasem doświadczenia, płacąc za nie zdrowiem fizycznym i psychicznym. To był jej punkt widzenia. A ja wiedziałam, że po coś to wszystko się dzieje.

Dziś jestem w dużej bliskości ze sobą i w zrozumieniu dla procesów, które nas warunkują, kształtują charakter, ale i wygląd zewnętrzny.
Bo wszystko podobno jest o drodze, a nie o docieraniu do celu. Ja wąchałam każdy kwiatek i oglądałam każdy kamyczek 😅, po to by dzielić się jeszcze głębszą wiedzą o ciele, ruchu, czuciu swojego ciała i siebie, byś miała krótszą, bardziej efektywną i wartościową drogę.
Jeśli miałabym Ci dać jedna wskazówkę na już, na teraz, co możesz zrobić, by zmienić swoje ciało i lepiej je rozumieć, powiedziałam WYPROSTUJ SIĘ. I rób to jak najczęściej.
📸

Videos (show all)

Trening siłowy bez zaangażowania oddechu przeponowego, jest jak frytki bez ketchupu 😉. Oddech przeponowy zapewnia stabil...
Przysiad należy do podstawowych wzorców ruchowych człowieka. Polega on na obniżeniu pozycji ciała poprzez zgięcia w staw...
Mogłabym napisać jedno zdanie i tym zakończyć cały wywód. Oddech to game changer dla zdrowia fizycznego i psychicznego, ...
Zobrazowanie skrajności miało z jednej strony przykuć Waszą uwagę, a z drugiej pośmieszkować wspólnie 😁.Każda z wymienio...
Zaburzenie wzorca oddechowego jakim jest oddychanie paradoksalne polega na zasysaniu brzucha do środka i unoszeniu klatk...
Wydech Cię uratuje 🌬️. Gdy klatka piersiowa ustawiona jest do wdechu (a dolne żebra i mostek są uniesione) sprawdź, czy ...
Siedzisz? To rusz przeponą! Co na tym zyskasz? Uspokoisz umysł, poprawisz dotlenienie organizmu, a także poprawisz posta...
Oddech jest czynnością, którą niezależnie od naszej woli, kontroluje AUN. Jednak w odróżnieniu np. od pracy serca, na od...
Różne są powody, dla których powinniśmy dbać o nasze stopy, chyba jeden z najważniejszych to taki, że stopy niosą nas pr...
Jeśli chcesz zwiększyć świadomość swojego ciała, a w tym wypadku Twoich stóp (w poprzedniej rolce wspominałam, jak ważne...
Ciało jest zaprojektowane do tego, by się ruszać, a nie stać nieruchomo. Za kontakt ciała z podłożem odpowiadają stopy, ...