Gramy Czasami

GC rządzi, człowieku! Sprawdź nas na www.gramyczasami.pl

21/07/2024

Jest nam niezmiernie miło poinformować, że Polska Reprezentacja Diabetyków w Futsalu zajęła trzecie miejsce w Mistrzostwach Europy Diabetyków DiaEuro 2024 rozgrywanym w Portugalii! O brązowe medale nie było łatwo, bo ostateczne zwycięstwo 4:1 nad Słowacją przyklepane zostało w dogrywce. A czemu o tym piszemy? A no temu, że kapitanem tej reprezentacji i jednocześnie zdobywcą 4 bramek w całym turnieju jest nasz własny Paweł Staniszewski! Szacun i duma! Gratulujemy! 💪🏼 💪🏼 💪🏼

16/07/2024

Niestety Mistrzostw Polski SuperLiga6 zawojować nam się nie udało. Los przydzielił nas do grupy z zespołami z Ełku, Bartniczki, Niedrzwicy, Szczekocin i Brzezin.
Na dzień dobry zagraliśmy z Athletic Hornets Bartniczka. Porażka z 0:1 z, jak się później okazało, półfinalistą całego turnieju była dosyć niefortunna, ale za niewykorzystane sytuacje niestety trzeba płacić. Po krótkiej przerwie przystąpiliśmy do drugiego meczu i nasze nastroje momentalnie się poprawiły. Pewna wygrana 2:0 z Nel-Bud Ełk, a przede wszystkim dobra gra pobudziła tylko nasze apetyty na coś więcej. Potyczka numer 3 w tych rozgrywkach to bardzo nieszczęśliwy remis 1:1 ze szczekocińskim Spark Welding & Aldach. Niestety niepierwszy, ani nieostatni raz okazaliśmy się zdumiewająco nieskuteczni, a nasi rywale wykorzystali jeden z niewielu błędów z naszej strony. Wiadomo było w tym momencie, że przed ostatnimi dwoma meczami nasz awans z grupy był już praktycznie niemożliwy. Nie zamierzaliśmy jednak odpuszczać i w czwartej kolejce stoczyliśmy bój z Ankierem Niedrzwica. Przegrana 0:1 po pięknym golu naszych rywali ponownie była efektem braku wykończenia licznych sytuacji, które sobie stworzyliśmy. Chcieliśmy godnie pożegnać się z turniejem ostatnim meczem przeciwko Drink Team Brzeziny, ale to również nam się niestety nie udało. Scenariusz był niemalże identyczny do tego z poprzedniego spotkania. Różnica była tylko taka, że bramkę straciliśmy wręcz kuriozalną, ale wynik był ten sam.
Ostatecznie kończymy grupę na przedostatnim miejscu z dorobkiem 4 punktów. Gdyby były one przyznawane za grę, zdecydowanie mielibyśmy awans, jednak piłka nożna po raz kolejny okazała się okrutna. Mimo wszystko, nie zwieszamy głów, w końcu wszystkie porażki były zaledwie jednobramkowe, a nasze występy zdecydowanie napawały optymizmem. Teraz skupiamy się już tylko na przyszłości i Lidze Letniej Liga Bemowska!
HEJ GC!!!

07/07/2024

Stało się! Po świetnym w naszym wykonaniu turnieju zajęliśmy czwarte miejsce w eliminacjach Mistrzostw Polski SL6, co oznacza, że po raz drugi w historii będziemy rywalizować o tytuł najlepszej drużyny w kraju!
Rozgrywki eliminacyjne tak naprawdę rozpoczęły się jeszcze przed pierwszym meczem. Gdy zameldowaliśmy się bowiem na obiekcie przy ul. Obrońców Tobruku, z nieba lał się niesamowity żar, a temperatura odczuwalna wynosiła na boisku grubo ponad 40 stopni. Oznaczało to, że będziemy rywalizować nie tylko z silnymi przeciwnikami, ale i z piekielnie (i to dosłownie) trudną aurą.
Naszym pierwszym rywalem był FK Almaz, a zatem drużyna doskonale znana. Potrzebowaliśmy nieco czasu aby złapać odpowiedni rytm, ale gdy już to się udało, nasza przewaga nie podlegała już dyskusji. Brakowało skuteczności, ale precyzyjny strzał Stanisza z końcówki meczu pozwolił nam zainkasować pierwszy komplet punktów.
W drugiej serii gier mierzyliśmy się z Impulsem UA – kolejną drużyną rodem z Ukrainy. Był to w naszym wykonaniu słabszy mecz, wobec czego przeciwnik stworzył sobie kilka okazji do strzelenia gola. My także jednak nie próżnowaliśmy, a prawdziwy eurogol strzelony przez Dębaka sprawił, że po raz kolejny udało nam się wygrać w minimalnych rozmiarach.
Trzeci mecz – przeciwko Scousers II Katowice – był zupełnie bez historii. Od początku do końca dyktowaliśmy warunki na boisku, wygrywając finalnie 4:0. Strzelanie rozpoczął i zakończył Pako, a w między czasie do siatki trafiali także Stanisz i Sobol. To zwycięstwo sprawiło, że przed ostatnim starciem grupowym byliśmy nie tylko pewni awansu do najlepszej szesnastki, ale także pierwszego miejsca. To najwyraźniej sprawiło, że do pojedynku z Falcons Chorzów podeszliśmy mocno rozluźnieni. Zbyt mocno, co skrzętnie wykorzystał rywal, ogrywając nas 2:0 i wywalczając dzięki temu awans z drugiego miejsca.
Awans do 1/8 finału oznaczał, że aby wywalczyć bilet na MP, potrzebujemy jeszcze dwóch zwycięstw. W walce o ćwierćfinał los skojarzył nas z ekipą… MARKNETO ScousersF.C. I Katowice. Był to bardzo wyrównany mecz, a przeciwnicy – grający z mocno wysuniętym bramkarzem – napytali nam sporo biedy. To oni jako pierwsi wyszli zresztą na prowadzenie, zaskakując nas po jednym z rzutów rożnych. My pokazaliśmy jednak nie lada charakter – do wyrównania dość szybko doprowadził Dębak, a w końcówce strzałem głową zwycięstwo zapewnił nam Szwajka!
W 1/4 finału naszym rywalem była doskonale znana ekipa Union of Boys. Był to bardzo zamknięty mecz, żadna z drużyn nie chciała bowiem zaryzykować straty bramki. Niestety, na niespełna 5 minut przed końcem po samobójczym trafieniu jednego z naszych zawodników to rywal wyszedł na prowadzenie. Momentalnie wycofaliśmy wówczas bramkarza, ale gra z „lotnym” długo nie przynosiła oczekiwanego skutku. Zmieniło się to dopiero w ostatniej minucie, gdy Stanisz płaskim strzałem dał nam upragniony remis. To oznaczało serię jedenastek, w której nie daliśmy rywalom szans – dwukrotnie pewnie uderzaliśmy, zawodnicy UOB dwa razy się natomiast pomylili.
Wygrany ćwierćfinał oznaczał, że jesteśmy już pewni gry w Mistrzostwach Polski SL6! Wciąż pozostawała jednak rywalizacja o jak najwyższą lokatę, choć ubytek sił i problemy kadrowe mocno to utrudniały. Niestety, kontuzja Pako oraz naszego nominalnego bramkarza, a także wyjazd Szwajki poskutkował tym, że do rywalizacji z KS-em NieBrowarek przystąpiliśmy mocno zdziesiątkowani. Rywal – będący hybrydą KS-u Browarek i Pojemnej Haliny – wykorzystał to bezlitośnie, ogrywając nas na dużym luzie, 4:0.
W pojedynku o brąz naszym przeciwnikiem byli Chłopcy z Bielan i w tym przypadku byliśmy już bardzo blisko sukcesu. Co prawda dwukrotnie musieliśmy gonić wynik, ale za każdym razem nam się to udawało – najpierw do siatki trafił Jurgen, a następnie (znów w ostatniej minucie meczu) Stanisz. Tym razem w serii rzutów karnych okazaliśmy się niestety minimalnie gorsi, przegrywając 4:5.
Nie zmienia to faktu, że cel nadrzędny – czyli awans na MP – został osiągnięty. Jako drużyna pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony i zostawiliśmy na murawie ogrom zdrowia, otrzymując za to zasłużoną nagrodę. Jako Gramy Czasami po raz drugi będziemy mieli okazję rywalizować przeciwko najlepszym zespołom szóstkowym w kraju. Mamy nadzieję, że tym razem uda nam się poprawić wynik sprzed dwóch lat, gdy zmagania zakończyliśmy już na etapie fazy grupowej. Gwoli ścisłości dodamy jedynie, że turniej finałowy odbędzie się 14 lipca (niedziela) na obiektach przy ul. Obrońców Tobruku. Zapraszamy do kibicowania!
Hej GC!

28/06/2024

Nasz debiut w SuperLiga6 dobiegł końca. Na pożegnanie z sezonem wiosennym ulegliśmy Fair Partner 2:5 i zgodnie z przewidywaniami kończymy rozgrywki na szóstym miejscu. Jak na beniaminka to naprawdę niezły wynik!
Nie ma dla nas jednak chwili wytchnienia! Już w tę niedzielę bierzemy udział w Turnieju Eliminacyjnym do Mistrzostw Polski 2024! Jest to już kolejny raz, kiedy dane jest nam wystąpić w tych prestiżowych rozgrywkach.
Dodatkowo, zgłosiliśmy się również tradycyjnie do Ligi Letniej Liga Bemowska. Pierwszy mecz na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegramy w środę o 21:15 z białoruskim Team Ivulin Rabona. Do tej pory mierzyliśmy się z nimi tylko raz - w ostatniej edycji Ligi Zimowej zremisowaliśmy 4:4 i po cichu liczymy na co najmniej powtórzenie tego wyniku :)

22/06/2024

Nasz premierowy sezon w SuperLiga6 dobiega końca. Jako beniaminek powinniśmy płacić frycowe, ale z dumą możemy powiedzieć, że wcale tak nie jest! Wprawdzie przydarzyły nam się porażki, jak ta niefortunna 1:4 z Sempami, ale zdołaliśmy w międzyczasie wygrać 7:2 z Altusem, czy 9:3 z Klaunfiesta. Po drodze zgarnęliśmy również 3 punkty "przy zielonym stoliku", ponieważ niestety na mecz nie stawiły się Wilki. Porażka tydzień temu 5:8 z EXC mobile Ochota oznacza, że rozgrywki zakończymy na pewno nie niżej niż na 6 miejscu, co niewątpliwie trzeba traktować jako duży sukces. Jutro na zakończenie rozgrywek podejmujemy Fair Partner. Nasi rywale do ostatniego gwizdka muszą walczyć o zwycięstwo, by zapewnić sobie ostatnie miejsce na podium, a biorąc pod uwagę, że ich bezpośredni rywale (Sempy i KS Browarek) grają między sobą na sąsiednim boisku o tej samej porze, zapowiada się naprawdę ekscytująca końcówka sezonu. My na pewno będziemy chcieli pozostawić po sobie dobre wrażenie i potraktujemy nasz mecz jak najbardziej poważnie! 💪🏻💪🏻💪🏻

26/04/2024

Zimowa aura chyba już dobiegła końca, więc warto przypomnieć o naszych zmaganiach w lutym i marcu. Druga połowa sezonu zimowego Liga Bemowska okazała się równie trudna. Tydzień po remisie z Team Ivulin zostaliśmy rozbici przez FC Otomany w stosunku 2:8. Nastroje poprawiliśmy sobie na szczęście już tydzień później wygrywając 7:1 z FC Prykarpattią. Niestety był to już koniec naszych zmagań. Mecz z Contrą zaplanowany na ostatnią kolejkę nie odbył się, ponieważ przeciwnicy się nie zebrali i spotkanie musiało zakończyć się walkowerem na naszą korzyść. Tym razem ostatecznie nie zameldowaliśmy się na podium. W wyjątkowo silnie obsadzonej 2 Lidze zajęliśmy finalnie 5 miejsce z dorobkiem 14 punktów.

Sezon wiosenny jest za to iście historyczny w historii naszej drużyny. Nasza dobra dyspozycja i wicemistrzostwo w 2 Lidze na jesieni ubiegłego roku premiowało nas do gry w elitarnej SuperLiga6! Wzmocnieni czterema nowymi zawodnikami przystąpiliśmy po raz pierwszy do tych rozgrywek. Już pierwszy mecz z KS Browarek Warszawa ostudził trochę nasze rozgrzane głowy i udowodnił, że łatwo na pewno nie będzie. Mimo stosunkowo wyrównanego spotkania niestety przegraliśmy wysoko 1:8, ale nikt nie myślał nawet o zwieszaniu głowy. Okazję do odkucia się mieliśmy tydzień później w meczu z Połczyn Brothers i mimo prowadzenia do przerwy, pierwszych zdobyczy punktowych nie udało się wyrwać. Porażka 4:5 z takim rywalem absolutnie jednak wstydu nie przynosi. Kilka dni temu udowodniliśmy jednak, że do trzech razy sztuka i spotkanie z Zakład Pogrzebowy Tanatos z Piłką 2011 zakończyło się naszym pierwszym historycznym zwycięstwem w Elicie. Wynik 12:6 z tak trudnym, choć wyraźnie osłabionym przeciwnikiem może nas tylko i wyłącznie napawać dumą! 💪🏼💪🏼💪🏼
A już pojutrze stoczymy kolejny bój, tym razem ze znanym nam już Altusem. Prawie rok temu jako jedyni wygraliśmy z, jak się potem okazało, mistrzem 2 Ligi. Świetnie byłoby powtórzyć ten wyczyn.
HEJ GC!!!

19/03/2024

Dziś urodziny jednego z tych Obywateli GC, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Autor niezliczonej ilości goli i jeszcze bardziej niezliczonej ilości asyst, o gablocie przepełnionej nagrodami zarówno indywidualnymi, jak i drużynowymi nie wspominając. A przede wszystkim bardzo dobry kumpel i fajny człowiek. Samych dalszych sukcesów sportowych, prywatnych i zawodowych, Paweł Staniszewski! 🥳 🥳 🥳

27/02/2024

Jest nam bardzo miło poinformować, że nasz własny Patryk Paszko został doceniony i uznany za jedną z Ikon Liga Bemowska! Jest to trzeci - po Sobolu i Staniszu - Obywatel GC z takim wyróżnieniem. Liczby zresztą mówią same za siebie - nagroda zdecydowanie zasłużona! Gratulacje, Pako! 🤌🏻🤌🏻🤌🏻

🌟 𝐈𝐤𝐨𝐧𝐲 𝐋𝐢𝐠𝐢 𝐁𝐞𝐦𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢𝐞𝐣 🌟

Popularny "Pako" to prawdziwa klasa zarówno na boisku, jak i poza nim. 🔝🫡 Medialne zwierze, które znakomicie czuje się przed naszymi kamerami, ale również świetny zawodnik, który potrafi przemówić na boisku. 😎 Najczęściej robi to barwach Gramy Czasami, gdzie występuje regularnie od wielu lat. To także gracz EXC mobile Ochota, czyli jednej z najbardziej utytułowanych ekip w piłce sześcioosobowej w Polsce w ostatnich latach. 🏆

Zadziorny i techniczny, waleczny i kreatywny. Błyskotliwy i finezyjny - tak na boisku jak i poza nim! Pako to dowód na to, że prawdziwa klasa to coś więcej niż tylko umiejętności sportowe. To także sposób bycia i oddziaływanie na innych. 🤩

Dajcie znać w komentarzach, jakie momenty z Patrykiem na boisku zapadły Wam najbardziej w pamięć! ⚽️🌟

11/02/2024

Aura za oknem od dawna nie rozpieszcza, ale my zgodnie z tradycją przystąpiliśmy do zimowego sezonu Liga Bemowska. Pod balonem przecież nie pada... ;) Standardowo gramy na zapleczu SuperLigi, ale tym razem rozgrywki, delikatnie mówiąc, nie zaczęły się dla nas zbyt pomyślnie.
Na dzień dobry los sparował nas z Wietnamczykami z FC Anh Em 37 i kiedy po 6 minutach przegrywaliśmy 0:4 wiadomo było, że ugranie czegokolwiek w tym meczu będzie niemalże cudem. Ostatecznie nawiązaliśmy walkę, ale wynik końcowy to 6:9. Okazja do odkucia się była tydzień później, kiedy podejmowaliśmy znaną nam już ekipę z Ukrainy, FK Almaz. W niesamowicie niefortunnych okolicznościach przegraliśmy ten mecz 6:7, tracąc kuriozalną bramkę w ostatniej minucie meczu, mimo dominacji przez niemal całe spotkanie. Na pierwsze 3 punkty musieliśmy czekać do 3 kolejki, w której wygraliśmy 2:0 z Galicią. Warto wspomnieć, że mieliśmy wtedy najsłabszą kadrę z możliwych, bo stawiliśmy się bez ani jednego zmiennika. Apetyty oczywiście wzrosły, ale tydzień później nie udało nam się wygrać z Union Of Boys. Mimo bardzo dobrego meczu w naszym wykonaniu, zdobyliśmy tylko 1 punkt – 3:3. Passę meczów bez porażki udało nam się jednak przedłużyć po zwycięstwie 7:4 nad Husaria Mokotów III. I był to kolejny bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Dziś natomiast przyszło nam mierzyć się z jednym z pretendentów, jak nie do mistrzostwa, to przynajmniej na podium – białoruskim Team Ivulin Rabona. Że będzie ciężko nikogo przekonywać nie było trzeba. Po zaciętym meczu dzielimy się punktami po drugim remisie w tym sezonie, tym razem 4:4.
Passa bez porażki została zatem przedłużona i niech to będzie nasz prezent urodzinowy dla na naszej ściany między słupkami, która zameldowała się dziś z trójką z przodu. Samych sukcesów na boisku, jak i poza nim, Krzysztof Michałowski!

15/12/2023

Piłkarski rok 2023 – całkiem dla nas udany – kończyliśmy występem w IV Memoriał Przemka Sawickiego - Puchar Zimy Ligi Bemowskiej! organizowanym przez Liga Bemowska. W fazie grupowej los skojarzył nas z Zakład Pogrzebowy Tanatos, Harataczami, Orły Galota oraz F. C. Port Żerań 2019. Choć mieliśmy świadomość, że stawka jest mocna, celem minimum było wyjście z grupy.
Swoje zmagania rozpoczęliśmy w sobotę skoro świt – bo punktualnie o 8 rano – meczem przeciwko Orłom. Początek należał do nas, co udało nam się udokumentować piękną bramką zdobytą przez Paweł Staniszewski bezpośrednio z rzutu wolnego. Wraz z upływem czasu coraz mniej kontrolowaliśmy jednak boiskowe wydarzenia, a przeciwnik coraz częściej zagrażał naszej bramce. Ostatecznie udało nam się dowieźć minimalne prowadzenie do końcowego gwizdka.
Kilkadziesiąt minut później mierzyliśmy się z Portem Żerań. Rywalowi trzeba oddać, że wysoko postawił poprzeczkę, przejmując boiskową inicjatywę. Trochę nieoczekiwanie to my wyszliśmy jednak na prowadzenie, kiedy strzałem z dalszej odległości popisał się gościnnie występujący w naszych barwach Bartek Adamiak. Niestety, tym razem nie udało nam się zgarnąć pełnej puli – po trafieniu samobójczym Kamyka mecz zakończył się remisem 1:1.
Taki rezultat sprawiał, że z Harataczami graliśmy „o życie” – zwycięstwo z dużym prawdopodobieństwem dawało nam awans, porażka sprawiała natomiast, że mielibyśmy wolną niedzielę. Zaczęliśmy fatalnie – od straty gola, ale potem było już zdecydowanie lepiej. Do wyrównania doprowadził Krzysztof Sobolewski, pewnie wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem, a kilka minut później ładną klepkę Robert de Bakowy ze Staniszem wykończył ten pierwszy, bez problemu lokując piłkę do „pustaka”. W samej końcówce wynik ustalił natomiast „Pan Asysta”, który popisał się fantastycznym lobem z połowy boiska, kompletnie zaskakując golkipera rywali. Mecz zakończył się zatem wynikiem 3:1, który dawał spore nadzieje na niedzielne granie.
Fazę grupową kończyliśmy meczem przeciwko jednemu z faworytów do końcowego triumfu – Zakładowi Pogrzebowemu Tanatos. Rywale bardzo szybko pokazali nam miejsce w szeregu, strzelając trzy gole i pozbawiając nas jakichkolwiek złudzeń. Nadzieja odżyła na chwilę po golu Kamyka, ale Tanatos po chwili wpakował nam kolejną „sztukę”, a następnie spokojnie dowiózł prowadzenie 4:1 do końcowego gwizdka. O klasie przeciwnika niech świadczy fakt, że IV Memoriał Przemka Sawickiego zakończył finalnie na drugim miejscu.
Ostatecznie udało nam się wyjść z grupy z trzeciego miejsca, a w 1/32 finału los skojarzył nas z Husaria Mokotów. Rywal nieprzeciętny, dobrze dysponowany i – co najistotniejsze – dużo młodszy. My jednak mądrze ustawiliśmy się w obronie, a po jednym z przechwytów i strzale Dębaka wyszliśmy na prowadzenie. Radość trwała jednak… kilka sekund. Przeciwnicy rozpoczęli bowiem od środka, a po chwili strzałem z dystansu zaskoczyli naszą obronę i strzegącego bramki Krzysztof Michałowskiego. Co gorsza, kilka minut później – po fatalnej stracie – wyszli na prowadzenie. Wycofaliśmy wówczas bramkarza, ale… kolejna bardzo prosta strata doprowadziła do gola na 1:3. Nadzieję w nasze serca wlał jeszcze Sobol, zdobywając bramkę strzałem z najbliższej odległości, ale ostatnie słowo należało do Husarii – jeden z zawodników rywala na pełnej szybkości minął obrońcę, a następnie uderzył tak, że Firana mógł tylko zapłakać. 2:4, końcowy gwizdek i smutny powrót do domów.
Czy osiągnięty wynik jest dla nas rozczarowujący? Na pewno tak, liczyliśmy bowiem na zdecydowanie więcej. Z drugiej strony mieliśmy okazję wziąć udział w jednym z największych „szóstkowych” turniejów w Europie, mierząc swoje siły z topowymi drużynami. A przy okazji należycie uczciliśmy pamięć świetnego zawodnika i człowieka – Przemka Sawickiego. Bieżący rok kończymy zatem z podniesionymi głowami :)

2023 05/12/2023

Nasza przerwa od piłki była niestety trochę dłuższa niż przewidywaliśmy, a to za sprawą tego, że po tygodniu zaplanowanej pauzy mieliśmy grać z SS Cyrkulatka. „Mieliśmy”, bo niestety rywal na ten mecz się nie zdołał zebrać i musieliśmy zgarnąć 3 punkty walkowerem. Ostatni mecz sezonu graliśmy z Bad Boys Zielonki. Wygrana i remis dawały nam upragnione mistrzostwo i było naprawdę blisko, jednak ostatecznie przegraliśmy 3:4 tracąc ostatnią bramkę w samej końcówce spotkania... Porażka była bolesna, ale taki jest sport. Nasze potknięcie skutecznie wykorzystała Klaunfiesta, która wygrywając z Union of Boys ostatecznie została mistrzem Drugiej Liga Bemowska. Gratulujemy! My kończymy rozgrywki jako wicemistrz! Mimo że apetyty tym razem były naprawdę duże, jest to i tak mega osiągnięcie!
Nie ma jednak tego złego. Paweł Staniszewski został wybrany najlepszym obrońcą całego sezonu spośród wszystkich drużyn. A nasz klatkowy Krzysztof Michałowski otrzymał statuetkę dla najlepszego bramkarza tych rozgrywek, w pełni zasłużenie zresztą! Szacun! 💪🏼💪🏼💪🏼
A jako, że weekend bez piłki to weekend stracony – już w tę sobotę przystępujemy do IV Memoriał Przemka Sawickiego - Puchar Zimy Ligi Bemowskiej!

Photos from Gramy Czasami's post 05/12/2023

Nasza przerwa od piłki była niestety trochę dłuższa niż przewidywaliśmy, a to za sprawą tego, że po tygodniu zaplanowanej pauzy mieliśmy grać z SS Cyrkulatka. „Mieliśmy”, bo niestety rywal na ten mecz się nie zdołał zebrać i musieliśmy zgarnąć 3 punkty walkowerem. Ostatni mecz sezonu graliśmy z Bad Boys Zielonki. Wygrana i remis dawały nam upragnione mistrzostwo i było naprawdę blisko, jednak ostatecznie przegraliśmy 3:4 tracąc ostatnią bramkę w samej końcówce spotkania... Porażka była bolesna, ale taki jest sport. Nasze potknięcie skutecznie wykorzystała Klaunfiesta, która wygrywając z Union of Boys ostatecznie została mistrzem Drugiej Liga Bemowska. Gratulujemy! My kończymy rozgrywki jako wicemistrz! Mimo że apetyty tym razem były naprawdę duże, jest to i tak mega osiągnięcie!
Nie ma jednak tego złego. Paweł Staniszewski został wybrany najlepszym obrońcą całego sezonu spośród wszystkich drużyn. A nasz klatkowy Krzysztof Michałowski otrzymał statuetkę dla najlepszego bramkarza tych rozgrywek, w pełni zasłużenie zresztą! Szacun! 💪🏼💪🏼💪🏼
A jako, że weekend bez piłki to weekend stracony – już w tę sobotę przystępujemy do IV Memoriał Przemka Sawickiego - Puchar Zimy Ligi Bemowskiej!

31/10/2023

No i wróciliśmy silniejsi! ;) Po dość niespodziewanej porażce sprzed tygodnia, wszyscy chcieliśmy się jak najszybciej odkuć i wrócić na zwycięskie tory. Do meczu z Galicią prawdopodobnie przystępowaliśmy w roli faworyta, jednak grając z rywalem, z którym nigdy wcześniej nie miało się okazji spotkać na boisku zawsze jest stosunkową niewiadomą. Zaczęło się zgodnie z planem i od 8 minuty prowadziliśmy po golu Mateusza Sieciechowicza. Drugiego gola dołożył Stasiek Kędzierski i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2:1. Zrobiło się dosyć nerwowo kiedy Galicia strzeliła na 2:2 w 32 minucie, jednak dalej trafialiśmy już tylko my. Bramki Krzyśka Rutkowskiego, Pawła Dąbrowskiego i dwukrotne trafienie Paweł Staniszewski dało nam upragnione 3 punkty.
W tym tygodniu mamy pauzę na ładowanie akumulatorów, a w następną niedzielę podejmujemy SS Cyrkulatka, by później w ostatniej kolejce zmierzyć się w prawdopodobnym meczu o mistrza z aktualnym wiceliderem, Bad Boys Zielonki. Trzymajcie kciuki! ;)

26/10/2023

Cytując pewnego klasyka: "Każda passa musi się kiedyś skończyć" (pozdrawiamy pana Darka Szpakowskiego!). Nasza zwycięska zakończyła się na 5 meczach. W niedzielę musieliśmy uznać wyższość Klaunfiesta, którzy wypunktowując nas czterokrotnie w odstępie pięciu minut wygrali z nami 7:5. Mimo porażki nadal jesteśmy czele tabeli, chociaż wicelider ma o 1 mecz rozegrany mniej.
I cytując pewnego innego klasyka: "Wrócimy silniejsi!". Okazja do odkucia się już w tę niedzielę, kiedy to zmierzymy się z Galicią. Walczymy dalej!

19/10/2023

A my... dalej swoje! ;) Po 4 wygranych przyszło nam mierzyć się z Elita Prażmów, która dotychczas nie zdobyła jeszcze punktów. Mimo dobrej gry i przewagi, do przerwy schodziliśmy remisując 1:1. Druga połowa w naszym wykonaniu była już zdecydowanie lepsza, czego skutkiem było strzelenie 6 goli, tracąc tylko 1. Na boisku brylował Sebastian Szwaja i Paweł Staniszewski - ten pierwszy zaliczył 4 trafienia, a Stanisz dorzucił 3 asysty i swój dobry występ przypieczętował ostatnim golem w meczu. Końcowy wynik 7:2 na pewno cieszy, tak jak i sama gra.
A już w ten weekend czeka nas ciężka przeprawa z Klaunfiesta, z którymi łatwo nigdy nie jest. Do tej pory mamy z nimi dobry bilans (1 remis 3:3 i 1 wygrana 16:7) i trzeba mieć nadzieję, że w niedzielę go podtrzymamy.

11/10/2023

Sezon Jesień 2023 zaczął się dla nas chyba w najlepszy możliwy sposób. W pierwszej kolejce, po praktycznie bezbłędnym meczu, pokonaliśmy Union Of Boys 8:1. Chyba od samego wyniku najbardziej ucieszył nas o wiele szybszy niż przewidywano powrót Roberta Dębskiego po kontuzji. Dębak swój pierwszy występ od ponad 3 miesięcy okrasił golem i asystą.
Tydzień później przyszło nam się mierzyć z kompletnie nieznaną nam drużyną, która nigdy nie brała udziału w rozgrywkach Liga Bemowska. ATS Husaria Piaseczno dzielnie stawiała opór tylko w pierwszej połowie, chociaż mimo to „do szatni” schodziliśmy prowadząc 4:1. W drugiej połowie już kompletnie dominowaliśmy, by ostatecznie skończyć z wynikiem 9:3, a hattrickiem pochwalić się mógł Patryk Paszko.
W trzeciej kolejce ponownie przyszło nam się mierzyć z ekipą, z którą do tej pory nigdy nie graliśmy. Maghreb United złożony z samych zawodników z zagranicy sezon wcześniej awansował z 3 ligi do naszej. W meczu bez większej historii pokonujemy rywali 5:3, a hattrickiem, ale tym razem asyst, popisał się nie kto inny, jak Paweł Staniszewski. W pełni zasłużonym graczem meczu został jednak nasz klatkowy Krzychu Michałowski. Do składu wreszcie powrócił Krzysztof Rutkowski, na co czekaliśmy prawie pół roku.
Kolejka numer 4 przydzieliła nas już do drużyny dobrze nam znanej. Z FC Nankacu łatwo nigdy nie jest, ale po raz kolejny zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Wygraliśmy 4:1, a nasze zwycięstwo nawet na moment nie było w z sadzie zagrożone.
I tym sposobem, po 4 kolejkach rozgościliśmy się wygodnie na fotelu lidera. Ostatni raz taka seria przydarzyła nam się na wiosnę 2022, kiedy to wygraliśmy w pierwszych siedmiu (!) spotkaniach, by ostatecznie zostać mistrzem ligi. A gdyby tak powtórzyć ten wyczyn… ;)

17/09/2023

Wakacje już dawno za nami, ale my się bynajmniej nie leniliśmy.
Zgodnie z tradycją, przystąpiliśmy do letniego sezonu Liga Bemowska i tak jak zawsze graliśmy na drugim szczeblu. Apetyty były spore, a podsycił je jeszcze pierwszy mecz, który swobodnie wygraliśmy z Marwickiem 5:1. Nawet Krzysztof Sobolewski załadował wtedy 2 bramy ;) Kubeł zimnej wody wylali nam niestety już tydzień później zawodnicy Eternis, którzy ograli nas 7:3. Od tego momentu było już tylko lepiej i w każdej kolejnej kolejce udowadnialiśmy, że będziemy bić się o ścisłą czołówkę. W trzecim meczu odkuliśmy się za porażkę rozbijając AC Podhace 9:2. Hattricka w tym meczu zaliczył Tomasz Piotrowski a Paweł Staniszewski przyklepał świetny występ 4 asystami. Tydzień później stoczyliśmy bój z Dream Teamem Warsaw, który ostatecznie wygraliśmy 7:6. W piątej serii gier spotkaliśmy się derbowo ze starymi znajomymi z All4One. Jak zwykle łatwo z nimi nie było, jednak ostateczny wynik 5:2 do samego końca nie był zagrożony. Kolejnym pewnym zwycięstwem zakończyło się nasze spotkanie ze Sportivo Warszawa. Do wygranej 6:4 w ogromnym stopniu przyczynił się Damian Patoka, który zaaplikował rywalom 4 bramki. Po 4 wygranych z rzędu nasz entuzjazm został ostudzony przez Klaunfiestę, z którymi w samej końcówce udało się wyszarpać remis dzięki trafieniu Patryk Paszko. W przedostatniej kolejce rozprawiliśmy się z Teamem Ivulin 8:3. Ostatnie spotkanie z Harataczami musieliśmy wygrać i liczyć na potknięcie innych drużyn żeby zachować szanse na mistrzostwo. My swoją robotę wykonaliśmy wygrywając 2:1, niestety AC Podhace uległy Eternisowi dwucyfrowo i to ci ostatni ostatecznie wygrali ligę.
My ostatecznie zakończyliśmy rozgrywki na najniższym stopniu podium, co tez oczywiście jest wielkim sukcesem! Dodatkowo nasz Krzysztof Michałowski dostał w pełni zasłużoną nagrodę dla bramkarza sezonu! 💪🏼💪🏼💪🏼
A po krótkiej przerwie wracamy na boiska i już dziś rozpoczynamy zmagania w regularnym sezonie jesiennym. O 20:00 inaugurujemy rozgrywki meczem z Union of Boys. Na wiosnę wygraliśmy z nimi 5:4, mimo że na 5 minut przed końcem przegrywaliśmy 2:4. Oby wynik był podobny, ale już bez takich nerwów... :)
HEJ GC!!!

25/06/2023

Weekend kończymy kolejna porcją dobrych wiadomości. Reprezentacja Polski prowadzona przez Paweł Staniszewski zdobyła srebrny medal na DiaEuro/Insulin On Board Cup 2023! Nasze orły po dramatycznym finale ulegli po rzutach karnych Węgrom. Gratulujemy!

Na naszym lokalnym podwórku tez działo się wiele. Do ostatniej kolejki Sezonu Wiosna 2023 Liga Bemowska ważyły się losy całej czołówki stawki. Rozgrywki zaczęły się dla nas nienajlepiej - już w pierwszej kolejce zgubiliśmy punkty remisując z Boca Seniors 1:1. Jeszcze gorzej było tydzień później kiedy jedna bramką ulegliśmy ekipie Bad Boys Zielonki (6:7). Potem pokazaliśmy jednak charakter i odprawiliśmy z kwitkiem 4 kolejnych rywali wygrywając odpowiednio 7:3 ze znanym nam doskonale Drink Teamem, a następnie po dreszczowcach rodem z naszej reprezentacji piłki ręcznej: 8:7 z SS Cyrkulatka, 5:4 z Union of Boys oraz ponownie 5:4 z Altusem. Kiedy przyszedł czas na mecz z liderem - FC Prykarpattią wszyscy byli w bojowych nastrojach. Musieliśmy jednak uznać wyższość rywali z Ukrainy, z którymi polegliśmy 3:4. Warto odnotować, że walczyliśmy w tym meczu dosłownie do ostatnich sekund, bo przegrywaliśmy już 0:4 i w końcowych 5 minutach strzeliliśmy 3 bramki. Do wyszarpania remisu zabrakło jednak czasu... Ostatnia podwójna kolejka była zatem potyczkami o podium, o które walczyły 4 ekipy. My swoją robotę wykonaliśmy perfekcyjnie pokonując pewnie FC NaNkacu 10:3 oraz gromiąc 16:7 Klaunfiestę. Nie wszystko niestety zależało od nas i wyniki innych meczów (w tym jedna zakończona walkowerem...) spowodowały, że ostatecznie kończymy z brązowymi medalami. Podium na zapleczu SuperLiga6 uznajemy jednak za świetne osiągnięcie i będziemy się z nim obnosić! ;)
Dodatkowo Stanisz z 17 ostatnimi podaniami został Królem Asyst 2 Ligi. Nuuuda... ;)
HEJ GC!!!

10/06/2023

Niektóre newsy pisze się z czystą przyjemnością. Nie inaczej jest tym razem! Jestem nam bardzo miło poinformować, że w barwach GC aktualnie gra... reprezentant Polski! Nasz własny Paweł Staniszewski znalazł się w kadrze z orłem na piersi w Mistrzostwach Europy Diabetyków w Futsalu DiaEuro/Insulin On Board Cup 2023! Mało tego, prócz orzełka na koszulce przywidział również opaskę kapitańską. Gratulujemy! Duma nas rozpiera! 💪🏼💪🏼💪🏼

24/04/2023

Zima już chyba odpuściła na dobre, więc najwyższy czas na update naszych poczynań, a przez ostatnie parę miesięcy działo się wiele.
Aktualizację rozpoczynamy jednak od dosyć przykrej informacji. Wczoraj wieczorem, w wygranym 7:3 meczu ligowym z Drink Teamem groźnie wyglądającego urazu kolana doznał wspomagający nas Robert Dębski. Wszyscy Obywatele GC mają nadzieję, że skończy się tylko na strachu a nie na ciężkiej kontuzji i życzą szybkiego powrotu do zdrowia, Dębak!

04/09/2022

Rozgrywki z naszym udziałem zdają się nie mieć końca – i dobrze, bo wstydu zdecydowanie nie przynosimy! Wprawdzie turnieju finałowego Mistrzostw Polski SuperLiga6 nie zawojowaliśmy, ale daliśmy z siebie absolutnego maksa!
Rozpoczęliśmy od pojedynku z zespołem Red Devils Brzeziny. Poza początkowym, mocno chaotycznym fragmentem to nasza drużyna była wyraźnie lepsza, a do udokumentowania przewagi brakowało „jedynie” gola. Ten niestety nie nadszedł, choć w ostatnich sekundach fenomenalną do tego okazję miał Mateusz Sieciechowicz. Na nasze nieszczęście przestrzelił i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Po inauguracyjnym niedosycie, drugi mecz sprowadził nas już na ziemię. Ekipa TopMarket Chynów była bowiem wyraźnie lepsza, ogrywając nas 3:0.
Naszym trzecim rywalem grupowym był ATOM webski sklep Koszalin, który w ubiegłorocznych MP zajął czwarte miejsce. Nie przestraszyliśmy się jednak renomowanego przeciwnika i od początku stwarzaliśmy sobie dogodne okazje. Cóż z tego jednak, skoro żadnej nie udało się wykorzystać, a po jednej z kontr to rywal objął prowadzenie… Nie zraziliśmy się jednak i w końcówce Rafał Szewczyk doprowadził do wyrównania. Na więcej nie starczyło jednak czasu i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Ostatnie dwa mecze graliśmy w mocno uszczuplonym składzie, z różnych powodów jechać musieli bowiem „Szewa” i „Osik”, a w meczu przeciwko koszalinianom urazu doznał Krzysiek Rutkowski. Wyszliśmy jednak z bojowym nastawieniem i po wspaniałym golu, strzelonym przewrotką przez Mateusza Sieciechowicza, zainkasowaliśmy pierwszy w tym turnieju komplet punktów w potyczce z GS Zabrodziaczek - fanpage.
Na zakończenie zmagań grupowych mierzyliśmy się z ekipą Cukiernia Rozwadowski Białystok i był to mecz bez żadnej historii. Od początku do końca panowaliśmy nad boiskowymi wydarzeniami i ostatecznie zwyciężyliśmy 5:1. Łupem bramkowym podzielili się Grzesiek Miklas, Robert Dębski (dwa trafienia), Michał Maliński oraz Paweł Staniszewski, który popisał się swoją firmową „podcinką” nad wychodzącym bramkarzem.
Ostatecznie udało nam się uzbierać 8 punktów, co w tabeli grupy F uplasowało nas na trzeciej pozycji – za plecami TopMarket Chynów (13 punktów) oraz Atom Łebski Sklep Koszalin (11 punktów). Niedosyt jest spory, ponieważ – jak się finalnie okazało – do awansu do dalszych gier brakowało nam jedynie jednej, zwycięskiej bramki przeciwko ekipie z Koszalina… Mimo wszystko udało nam się jednak pokazać, że wcale nie odstajemy poziomem od najlepszych drużyn w Polsce. Kolejna okazja do awansu do najlepszej szesnastki już za rok i zrobimy wszystko, aby wówczas stało się to naszym udziałem!
Wystąpiliśmy w dosyć eksperymentalnym składzie: Krzysztof Michałowski – Grzegorz Miklas, Krzysztof Rutkowski, Paweł Staniszewski, Tomasz Sieciechowicz, Michał Maliński, Robert Dębski, Dominik Trepiak, Rafał Szewczyk, Konrad Osiński oraz Mateusz Sieciechowicz.

Tradycyjnie już zgłosiliśmy się również do Sezonu Letniego Liga Bemowska, ale o tym szerzej w kolejnym wpisie...

Chcesz aby twoja firma była na górze listy Siłownia I Obiekt Sportowy w Warsaw?
Kliknij tutaj, aby odebrać Sponsorowane Ogłoszenie.

Strona Internetowa

http://pl.youtube.com/user/gramyczasami, http://twitter.com/gramyczasami, http://gramyczasa

Adres

Jelonki, Warszawa
Warsaw

Inne Amatorska drużyna sportowa w Warsaw (pokaż wszystkie)
Warszawskie Stowarzyszenie Footbagu Warszawskie Stowarzyszenie Footbagu
Warsaw

Jesteśmy grupą miłośników gry w zośkę, czyli zabawy, która przez lata rozwinęła się z uli

City Curling Club City Curling Club
Osada Ojców 13
Warsaw, 04-211

Klub Sportowy City Curling Club Warszawa Rok założenia 2002. SC City Curling Club Warsaw, Poland,

MVP Warszawa MVP Warszawa
Warsaw

Amatorska drużyna siatkówki seniorów z Warszawy

Iskra - Koło Inżynierii Samochodowej Iskra - Koło Inżynierii Samochodowej
Ludwika Narbutta 84 Warszawa
Warsaw, 02-524

Pierwsze studenckie koło rajdowe na terytorium Polski. Koło naukowe z Wydziału Samochodów i Mas

KS Lipinki Łużyckie KS Lipinki Łużyckie
Warsaw

Oficjalna strona drużyny KS Lipinki Łużyckie

Kanonierzy Kanonierzy
Warsaw

Drużyna Piłkarska składająca się z kilkunastu młodych, utalentowanych grajków biorąca udzia?

LALA GANG LALA GANG
Warsaw

Duże Oczy Duże Oczy
Rogatkowa 39, Warszawa
Warsaw, 04-773

Bejbe, czemu chcesz ze mną walki codziennie?

PKS Radość 2007/2008 PKS Radość 2007/2008
PKS Radość
Warsaw

FP zespołów roczników 2007/2008 PKS Radość.

FC Torpedo FC Torpedo
Warszawa
Warsaw

Аматорська футбольна команда в Варшаві ⚽ Amatorska drużyna piłkarska w Warszawie ⚽

Zaciszne Morsy Zaciszne Morsy
Piotra Bardowskiego 2A
Warsaw, 03-888

Zaciszne Morsy

KPS Region Wschód KPS Region Wschód
Ul Hirszfelda, 11
Warsaw, 02-776

instagram.com/kpsregion youtube.com/@kpsregion?si=S8psqnu6pP5v6onW tiktok.com/@kps.region