Tôma - Droga do Boga

Tôma - Droga do Boga

Rozwój duchowy, Medytacje, Uzdrawianie traum, Przekazy Mistrzów Wniebowstąpionych

09/04/2024

Jesteś nadwrażliwy… za dużo czujesz! Słyszałeś/łaś to kiedyś? Może masz już odruch wymiotny, jak kolejny raz ktoś WMAWIA Tobie, iż jesteś „nadwrażliwy”? Może po prostu część ludzi jest wysoko wrażliwa, a część mniej?

Kochani, temat wysokiej wrażliwości oraz jej rozwoju jest bardzo dokładnie opisany w najnowszym Video-Kursie, nad którym pracowałem ostatnie 4 miesiące. Jest to owoc przemyśleń oraz wieloletnich doświadczeń drogi własnej, jako osoby wyjątkowo wrażliwej, oraz licznych sesji i warsztatów, na których pomagam przede wszystkim ludziom wysoko wrażliwym.

Nasza wrażliwość to DAR, nie ciężar i kula u nogi, ALE należy nauczyć się żyć oraz funkcjonować w świecie bardzo mocno niedostosowanym do potrzeb osób wysoko wrażliwych. A to naprawdę nie jest trywialne!

Tak więc zapraszam Was do wspólnej podróży odkrywania, pogłębiania oraz rozwoju wrażliwości duchowej!
Łącznie ponad 5 godzin filmów! 🌸


Link do Kursu:
https://drogadoboga.org/produkt/kurs-wrazliwosci/

07/04/2024

SERCE
Jeśli toksyczna żeńska energia oparta na lęku pod postacią matki dominuje życie rodzinne, przekracza granice dziecka a męska energia pod postacią ojca nie wyznacza jej granicy, to w dziecku może powstać głęboka rana w sercu 💔
Kobieta najczęściej na głębokich poziomach boi się o siebie (ale paradoksalnie w tym schemacie siebie porzuca) oraz swoją pozycję i pod płaszczykiem robienia dobra dla innych dominuje emocjonalnie otoczenie tylko dlatego, że nieuświadomiony lęk każe jej zrobić wszystko dla przetrwania. Tu często umiejscawia i okopuje się ŻEŃSKIE EGO i jest dość trudne do zobaczenia, ponieważ kult Matki Polki równa się w Polsce z kultem Matki Boskiej. Wtedy też mamy do czynienia ze zjawiskiem, gdzie nie można podważyć działań i myśli matki tylko dlatego, że jest matką i pomimo, że działania te są toksyczne dla dziecka czy całego otoczenia.
I tu też często w naszej mentalności mężczyzna musi zawieść, być słaby i nie dać rady wyznaczyć granice oraz zadbać o bezpieczeństwo dziecka czy rodziny, ponieważ konfrontacja z Matką Boską nie wchodzi w grę 😇
Dowcip tu polega na tym, że to nie Matka Boska a Toksyczna Lękowa i Szalona Żeńska Energia i potrzebujemy nauczyć się rozróżniać te dwa zjawiska 🌅
Kiedy ojciec nie obroni dziecka przed przekraczaniem granic przez matkę, kiedy okaże się słaby, to po pierwsze dziecko w dorosłym życiu może nieść przekonanie, że całą odpowiedzialność za jego złamane serce niesie ojciec. Po drugie może w sobie nie zbudować silnej męskiej energii, która go wesprze, pozwoli opiekować się sobą finansowo, w przestrzeniach społecznych, w pracy, interesach czy czuć się bezpiecznie w świecie - bo tata nie obronił 👮‍♂️ I tak to jest jego część.
Ale geneza tej rany wiedzie głębiej i dalej do matki i często nie jest od razu rozpoznawana. Często przez to dorosły człowiek w relacjach pozwala się pochłonąć, nie zna swoich granic, agresywne i dominujące zachowanie innych wobec niego uznaje za normę a potem płaci za to rachunek. Lub też na odwrót jest zamknięte, lękliwe i nie dopuszcza nikogo bliżej, ponieważ boi się, że ktoś przekroczy jego przestrzeń tak jak matka a nie ma już na to sił czy przestrzeni.

Prawdziwie wolni możemy być, gdy ta rana już nas nie szarpie. Gdy emocje do obydwojga rodziców są zrozumiane, poczute i uwolnione.
Prawdziwie wolni możemy być, gdy już nie żyjemy tymi historiami - nawet na nieświadomym poziomie i możemy sami kształtować nasze życie i relacje zgodnie z tym co Bóg w nas 🪽

Jeżeli te historie są Ci bliskie, to zapraszam na warsztat PEŁNIA WOLNOŚCI w Antoniowie k. Jeleniej Góry 9-12 MAJA. Więcej informacji oraz zapisy pod linkiem:

https://drogadoboga.org/produkt/pelnia-wolnosci/

05/04/2024

Kochani, wielu wewnętrznie może przechodzić teraz przez turbulentny czas.
Z informacji, jakie do mnie docierają, mierzymy się chociażby z wysypem wypalenia zawodowego, a dysfunkcje psychologiczne ludzkości stają się coraz bardziej widoczne.
Nie należy rozpaczać, ani też udawać, że nic poważnego się nie dzieje. Dzieje się. Ludzkość jest zmuszana do duchowej ewolucji, co przewidział Eckhart Tolle.
Nikt najprawdopodobniej nie przypuszczał, że kolektywne masowe przebudzenie duchowe nadejdzie tak szybko, oraz że tak mocno dotknie ono ludzi. To czas plonów i żniw, w którym ludzie mają okazje zebrać owoce tego, co zasiali.
Łączymy się więc w duchu przebudzenia, w duchu Nowej Ziemi - zbudowanej na zdrowych podstawach i fundamentach, bez odlotów (bo nie ma gdzie i po co odlatywać!), ale również bez nadmiernego przykucia do materii.

Zapraszamy serdecznie na medytacje BŁOGOŚCI online 14 i 28 kwietnia 🤍😇🤍


https://drogadoboga.org/produkt/medytacja-blogosci/

31/03/2024

Pięknego czasu regeneracji Kochani 🐣🐣🐣 W święta jest piękna energia, ludzie są generalnie spokojniejsi. Miasta spowalniają. Może kiedyś jako ludzkość spowolnimy na stałe i będziemy święcić każdy dzień :) A do tego czasu cieszmy się tym, co jest ! Z miłością, Tôma

29/03/2024

Po okresie intensywnych przemian, po trudnych i ciężkich doświadczeniach, o ile je zintegrujemy wewnętrznie, przychodzi czas na nowy świt, nowy początek.
Duchowa droga ma to do siebie, że ilekroć wznosimy się w górę, wysokie wibracje zaczynają wypłukiwać z nas to, co nieświadome i za jakiś czas doświadczamy tak zwanego dołka.
To nie wszechświat chce nas ukarać, choć niektórzy tak to mogą postrzegać, lecz jest to zwykła mądrość. Wszechświat CHCE naszych tak zwanych wysokich wibracji na stałe… a my jako ludzie często jesteśmy ekstremalnie nieświadomi tego, co pozostało nam jeszcze do uwolnienia.
Skutkuje to stanem sinusoidy, w której generalnie wznosimy się do góry, lecz w obrębie tego wnoszenia są górki i dołki. Im bardziej pogodzisz się z tym cyklem, im bardziej się z nim zjednoczysz, tym lżej będzie on przebiegał.
Jeżeli po okresie „high” następuje okres „low”, jest to ŁASKA uwolnienia tego, co nieświadome, tak aby następnym razem wejść jeszcze wyżej.
Nieświadomość nie chce być uwolniona, broni się zaciekle. Można jej na to pozwolić i patrzeć, gdzie linia obrony ego przebiega. W zasadzie, kiedy poznasz mechanizmy rządzące ego, są one dość stałe, wówczas wyrabiasz w sobie czucie, intuicję i zaczynasz widzieć, kiedy systemy obronne ego się aktywują.
Wówczas można stosować praktykę, którą polecali Mistrzowie Wzniesieni -> ego mówi A, wówczas rób dokładnie na odwrót. Może to brzmieć trywialnie, lecz ta praktyka jest niezwykle skuteczna.
A każdy człowiek będzie potrzebował wyszkolić się w umiejętności stawiania czoła własnym ograniczeniom – w przeciwnym wypadku, kolektywne ego, przejawiające coraz większą dysfunkcję, pochłonie go, razem ze swym szaleństwem.


Zapraszam serdecznie na medytacje błogości online w kwietniu 😇.
https://drogadoboga.org/produkt/medytacja-blogosci/

28/03/2024

KOBIETA
Dużą część życia myślałam, że bycie kobietą zauważoną, ważną, taką jaką chce i docenia społeczeństwo, to bycie kobietą, która „robi”. Robi świetny biznes, robi karierę, robi ciekawe rzeczy - oczywiście ciekawe zgodnie z tym co jest za takie uważane społecznie i obecnie, robi w domu, robi przy dzieciach, robi przy partnerze, robi przy rodzinie i jest Super Robiarką 😉
Sama przed sobą i przed innymi jest rozliczana i wartościowana za to co robi, czym się zajmuje a zajmowanie musi dotyczyć rzeczy, które świadczą o jej postępowości, wartości w męskim świecie.
I tak każdego dnia po trochu zabija w sobie swoją kobiecość w imię poprzednich pokoleń, które nie mogły, w imię niezależności, w imię nowoczesności, w imię emancypacji, w imię …

Ale nie w swoje imię

a KOBIETA po prostu JEST 🪽

Jest wehikułem twórczej energii dla świata
Swojego świata
Świata swojej rodziny
Świata swojego otoczenia
I dla całego Świata

JEST i nie musi bardziej starać się być kobietą
Bo nią jest 🌹

I we wszystkim co tworzy tak w lekkości, niewymuszenie, spontanicznie, zwyczajnie i niezwyczajnie jednocześnie, wyraża swoją piękną żeńską energię 🌺🌺🌺
I ta subtelność, która w tym płynie jest ważniejsza niż ten czyn, który za nią podąża 🩷

Zapraszam na warsztat dla kobiet o RELACJACH, o relacji ze sobą, ponieważ każda relacja w świecie zewnętrznym prowadzi nas do relacji z samym sobą oraz z Bogiem w Nas 🌞

25.05.2024r
https://drogadoboga.org/produkt/relacje/

26/03/2024

Za mną kolejny piękny dzień sesji. Otrzymuję od Was kolejne fale pozytywnego feedback’u o Video-Kursie Droga do Boga. Jestem niezwykle rad, że mogę Wam towarzyszyć w Waszych przemianach właśnie w takiej formie. To niezwykła radość patrzeć, jak to, co powstawało przez lata w sposób dość wyboisty, tak pięknie Wam służy.
W Kursie dostajecie ponad 100 odcinków samego kursu (20 h) plus dostęp do bloga, gdzie jest ponad 580 wpisów. Na YT jest 450 filmów, więc w Kursie jest ~230 materiałów więcej i cały czas powstają nowe odcinki.
Ponadto materiały do Kursu zaczęła tworzyć również Dominika – powstaje w ten sposób Krąg Marii Magdaleny, z niezwykle potrzebnymi przemyśleniami i kobiecą perspektywą na duchową drogę.
Nowy model twórczości, niezależny od YouTube/Social Media, zadamawia się na dobre.


A wszystkich zainteresowanych przemianą duchową pozostaje mi zaprosić na Video-Kurs Droga do Boga – kolos, który znacznie przekracza to, co kiedykolwiek planowałem. Od pamiętnej nocy, kiedy spontanicznie pojawili się w mojej przestrzeni Wniebowstąpieni Mistrzowie i zaczęli dyktowanie pierwszego wykładu, mija niedługo już 6 lat.

===

🧘‍♂️🧘‍♀️UZDRAWIAJĄCE WARSZTATY/SPOTKANIA Z TÔMA:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/spotkania/

👥 Sesje indywidualne z Tôma:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/spotkania/

🎞️ Video-Kurs Droga do Boga, video-kursy Tômy i Dominiki, nagrania z warsztatów:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/kurs-droga-do-boga/

22/03/2024

Wśród osób zajmujących się rozwojem duchowym obserwuję czasami pewną niezwykłą postawę, którą roboczo nazwę nad przebaczaniem. Jest to niezwykle psychologicznie oraz fizjologicznie niebezpieczna postawa, w której swoje własne odczucia cielesne oraz emocjonalne przedkładasz ponad wewnętrznie postrzeganą słuszność moralną lub duchową. Innymi słowy, okłamujesz sam siebie, że przebaczasz komuś, bo tak „należy”, a wewnętrznie emocjonalnie i fizycznie w ciele odbierasz sprawę zupełnie inaczej. Niebezpieczeństwo takich postaw jest wielkie, ponieważ może doprowadzić do problemów psychicznych (tracisz wewnętrzną spójność z samym sobą) oraz do dolegliwości cielesnych – udajesz, że nie masz jakichś emocji, a w ciele one są. Powyższa postawa wynika z dość płytkiego rozumienia przebaczenia jako ODRZUCENIE tego, co bolesne, ciemne i nieukochane. Dotyczy to w szczególności reakcji wewnętrznych na nieświadome działania innych ludzi. Jeżeli zadecydujesz się przebaczać – podkreślę, jest to wybór – to wpierw upewnij się, że udało Ci się wykaraskać z danego uplątania czy uwikłania! Nie widzę możliwości przebaczenia psychopacie, pozostając z nim w relacji – przebaczysz, jak będziesz daleko, bezpieczny/bezpieczna. Jeżeli będziesz okłamywać sam siebie, że jest wszystko ok, wówczas Twoje emocje i ciało zamiast Twoimi sojusznikami oraz nawigatorami staną się Twoimi wrogami, a patrząc głębiej, Ty sam staniesz się własnym wrogiem. Nasze ciało i emocje pokazują nam, jak się czujemy oraz jak odbieramy daną sytuację. Jeżeli Twoje ciało i emocje mówią jedno, a Ty ze względu na swoje duchowe wierzenia wybierasz robić na odwrót, wówczas najprawdopodobniej przepotężnie duchowo skrzywdzisz sam siebie. Jest to niezwykle niebezpieczne i może prowadzić do potężnych tarapatów życiowych. Przebaczenie to piękne narzędzie, aby duchowo uwolnić się z pewnych splątań, ale nie należy wzbraniać się przed działaniami praktycznymi i utrzymywaniem granic, jeżeli są potrzebne i konieczne. Część ludzi jest po prostu niebezpieczna i jedynym sensownym przebaczeniem jest trzymanie dystansu. Powód ku temu jest trywialny – sprawiasz w ten sposób, że ci ciężcy ludzie biorą na siebie mniej karmy, bo krzywdzą jedną ofiarę mniej – Ciebie. Tylko tyle i aż tyle można dla takich ludzi zrobić. Jest to i tak bardzo dużo. Jeżeli każda ofiara na świecie zastosowałaby strategię wydostania się z opresji, czy o własnych siłach, czy z pomocą, wówczas nie byłoby katów. Pokusa pozostania zaś w bierności podszyta płaszczykiem duchowego przebaczenia jest wielka. A co, jeżeli Twoją lekcją w danej sytuacji jest stanowczość? Należy potrafić rozróżniać, jaką postawę w danej chwili należy zaprezentować – bardziej przebaczającą, czy bardziej asertywną. Obie są niesamowicie istotne. Obie stanowią dwa oblicza miłości – ojcowskiej oraz matczynej.


Zapraszamy serdecznie na warsztat Pełnia Wolności z energią Marii 9-12 V 2024 w Antoniowie:
https://drogadoboga.org/produkt/pelnia-wolnosci/

21/03/2024

Egotyczny kult nauki

Metoda naukowa to niesamowity wynalazek oraz schemat myślenia, oraz postępowania, który przyniósł ludzkości wielki postęp.

Największy zaś problem metody naukowej lub też, patrząc szerzej i bardziej dokładnie – twardogłowych naukowców, jest to, iż odrzucają oni to, czego nie rozumieją, lub też to, co mogłoby ich teorie zaburzyć.

Przez okres paru lat pracowałem w firmie, która dostarcza rozwiązania z zakresu IT do sektora farmaceutycznego. Myślałem, że zrobię coś dobrego dla świata. Niestety, gdy usłyszałem od szefa firmy, iż największy biznes robi się na chorobach przewlekłych, szybko dodałem dwa do dwóch.

Jeżeli ktoś myśli, iż biznes lub też polityka nie wpływa na naukę, jest w potężnym błędzie i ma marginalne pojęcie, o współczesnym świecie oraz ekonomii. Jeżeli ktoś myśli ponadto, iż ludzkie ego oraz jednostkowe słabostki nie dotykają naukowców, w szczególności takich renomowanych, również jest w potężnym błędzie.

Ludzie pozostają ludźmi. Będą upuszczać innym krew lub wierzyć w to, iż pojawienie się komety przyniosło zarazę. Będą zabijać w imię swojej wiary – czy religii, czy wiary w naukę – bezkrytycznie. A następnie będą „palić na stosie” tych, którzy nie wierzą i nie sprawują powszechnego kultu nauki.

Powód, dla którego odmawiam powszechnego kultu oraz pokłonu wobec nauki jest bardzo prosty – mam zbyt wiele empirycznych dowodów na to, iż nauka NIE WIE WSZYSTKIEGO 😅

Naprawdę kochani – co za niezwykła arogancja jest w myśleniu, iż wiemy wszystko? Lub że wiemy dużo? Jak spojrzymy na historię ludzkości oraz przeanalizujemy zachowania, oraz sposób myślenia tak zwanych naukowców, nie sposób jest się nie roześmiać. Owszem, w długim okresie nauka, która ewoluuje, doprowadza do wzrostu cywilizacji. Jednak w krótkim okresie, w momencie, w którym stawiamy na piedestale skostniałe ego obecnych poglądów, nauka może stać się skrajnie niebezpieczna, również fizycznie niebezpieczna i doprowadzić do śmierci lub uszczerbku na zdrowiu.

Nie twierdzę, iż wszystkie zdobycze nauki i techniki są nieprawdziwe i fałszywe. Oczywiście to nie jest prawda. To natomiast, czego nauka oraz środowisko naukowe potrzebuje na gwałt, to potężnej pokory, wobec tego, iż nie wiemy jako ludzie wszystkiego. Dużo zakładamy, dużo z konkluzji, jakie wysnuwają ludzie, pochodzi z lęku, a tenże lęk jest następnie kapitalizowany przez biznes, który na nim zarabia konkretne pieniądze.

Nie zapomnę rozmów, z pewną dyplomowaną farmaceutką, która z przyczyn etycznych odeszła ze swojej pracy w aptece. Widziała na własne oczy codziennie, jak te same osoby przychodzące po leki na choroby przewlekłe, nie otrzymują pomocy. Jednocześnie zaczęła ona odkrywać alternatywne metody, które przez środowisko naukowe (?) lub też biznesowe są całkowicie nieakceptowane. Niestety lub stety, zależy od punktu siedzenia, owe metody potrafią czasami pomóc.

Kupując ostatnio w aptece lek ziołowy do płukania jamy ustnej Dentosept, który myślę, że wielu zna oraz kojarzy – na pewno nie raz mi pomógł – dowiedziałem się z ulotki, iż jest to lek ziołowy i jest dopuszczony do obrotu wyłącznie przez to, że jest stosowany tradycyjnie od dłuższego czasu.

Po przeczytaniu tego tekstu nie mogłem nie parsknąć śmiechem oraz przypomnieć sobie ścisłe dążenie do pieniędzy, które widziałem w tej firmie farmaceutycznej … Wnioski są, więc proste – zioła są zbyt tanie, nie da się ich opatentować – konkluzja biznesowa jest więc trywialna – zniszczyć je.

„Nauka” się dyskredytuje sama poprzez podobne grzechy, jak kościół. Pycha, arogancja, żądza zysku oraz władzy nad ludźmi. A ludzkość zamieniana jest w kultystów tejże nauki, którzy co prawda nie rozpalają fizycznych stosów, lecz takie internetowe lub sądowne – jak najbardziej!

To, co opisałem powyżej, jest tylko szczytem góry lodowej. Dużo większym problemem jest zaś to, iż nauka odrzuca zjawiska sprzeczne z powszechnie przyjętym systemem naukowego pojmowania. W moim gabinecie, w którym zajmuję się pracą nad rozwojem świadomości, wielokrotnie słyszałem historię o lekarzach, którą w zasadzie mógłbym wytapetować na ścianie. Mianowicie, pacjent dostaje diagnozę, która wg lekarza i jego wiedzy jest nieuleczalna. Lekarz tęże diagnozę przekazuje pacjentowi. Następnie, jeżeli nastąpi zanik schorzenia, na który nauka nie ma wyjaśnienia, lekarz skonfrontowany z tym, iż choroby nieuleczalnej nie ma, odpowiada mantrą „diagnoza musiała być zła!”.

Kiedy słyszałem pierwsze takie historie, myślałem, że faktycznie lekarz mógł się pomylić lub też badanie było błędne.
Niestety dziwnym trafem niezgodnym z prawami prawdopodobieństwa oraz statystyki, mam dużą styczność z ludźmi, którzy mieli podobno terminalne choroby lub też ulegli wypadkom, po których mieli być na wózku, a nie są itp.

Znając jednak egotyczne dążenia ludzi do komfortu mentalnego oraz do unikania wszystkiego jak ognia, co może zaburzyć wewnętrzny mentalny porządek, zauważyłem, iż nie jest to odosobniony przypadek, lecz zwykła strategia psychologicznego radzenia sobie ze stresem, który powstaje w momencie, w którym lekarz ma do czynienia ze zjawiskiem, którego nie potrafi wyjaśnić – uzdrowienie/zanik czegoś, co wg niego powinno być nieuleczalne.

Niestety, śmiem twierdzić, iż pod wpływem chorych zasad biznesu oraz egotycznego skostnienia, nauka sama zaczęła sobie przeczyć i oddala/odrzuca przypadki, które nie są dla niej wygodne. Nie chce ich przebadać, ponieważ nie za bardzo potrafi.

Nauka odrzuca to, czego nie potrafi wyjaśnić metodami, jakie ma ona obecnie do dyspozycji. Rozumiem ideę oraz założenie iteracyjnego odkrywania świata, lecz mimo wszystko empiryczne doświadczenia ukształtowały mnie w ten sposób, iż ja nie rozumiem, jak nauka może być tak zatwardziała, iż twierdzi, że to, czego ona nie rozumie i nie potrafi wyjaśnić, nie istnieje. Niestety bardzo mocno przypomina mi to zwykłe … sekciarstwo. A bunt i walka z tymi, którzy twierdzą, iż jest inaczej, naprawdę niczym się nie różni od palenia innowierców na stosie… internetowym czy prawnym.

Zbadanie tychże przypadków wyjawi coś, co jest dla mnie oraz wielu mistyków oczywiste – istnieje ścisła korelacja pomiędzy duchowymi dążeniami jednostki, otwarciem na pomoc Boga, a dostępowaniem łaski uzdrowienia fizycznego, ale również mentalnego.

Podkreślam – ISTNIEJE KORELACJA. Jest to korelacja niezwykle trudna do wychwycenia i nie dziwię się, iż naukowcom tak trudno jest te przypadki wychwycić!

Dla większości ludzi, którym zależy wyłącznie na zdrowiu ciała, medycyna konwencjonalna przyniesie o wiele więcej pożytku, niż jakakolwiek praca duchowa czy uzdrowicielska. Większość ludzi jest na pomoc duchową mocno zamknięta i najprawdopodobniej z tego powodu tak trudno jest „uchwycić” i zmierzyć, zbadać co tak naprawdę powoduje uzdrowienia. Z tego też powodu, stan naszej obecnej medycyny jest taki, jaki jest.

Jednakże, jeżeli ktoś chce być godny tytułu naukowca, powinien rzetelnie owe przypadki zbadać. A rzetelność zakłada, iż chcemy naprawdę dotrzeć do przyczyn, a nie jedynie obalić teorię, spalić ją na stosie i wyśmiać tych, którzy mają czelność ją głosić.

I w tym miejscu nauka oraz większość naukowców POLEGA 🙂
Im się po prostu NIE CHCE przebadać pewnych duchowych prawideł wpływających na ludzkość od wiek wieków. To jest zbyt trudne, to łamie umysł oraz – przemienia świadomość, poszerza ją, co de facto powoduje, iż każdy, kto mistycyzm zgłębi oraz zrozumie – zacznie naprawdę kumać, iż istnieje Siła Wyższa. Zacznie rozumieć, iż WOLA obserwatora WPŁYWA na wyniki eksperymentów. Następnie … nauka stwierdzi, iż to jest BZDURA! Moja wola na nic nie wpływa, to nauka, to są eksperymenty, w których każdy człowiek będzie miał ten sam wynik!

Następnie ta sama nauka spotka się ze swoją bardzo nielubianą siostrą, fizyką kwantową oraz eksperymentami, które w sposób bardzo ścisły łamały prawidła, którymi nauka operowała. Następnie nauka nabierze wody w usta i zamilknie, rzuci pod nosem parę wyzwisk…

Typowa dla ego reakcja obronna!

Dla mnie mistycyzm to nic innego, jak fizyka kwantowa w praktyce. Relacje o wielkich uzdrowicielach czy twórcach wielkich religii to nic innego jak relacje o ludziach, którzy dostąpili poznania, które zmienia postrzeganie świata. Następnie zaś swoje zmienione postrzeganie demonstrowali tym, którzy byli tym zainteresowani.

Dlaczego nie poddają się ludzie dysponujący takimi zdolnościami eksperymentom naukowym? Ponieważ jeżeli naukowiec chce stwierdzić, iż coś jest nieprawdziwe i taka jest jego wola, po co przeprowadzać „eksperyment”, skoro jego wynik przez tegoż naukowca jest z góry znany i założony? Przecież fizyka kwantowa mówi o tym, iż tenże naukowiec, będący obserwatorem, wpłynie na wynik swojego eksperymentu…

Jeżeli pobędziemy dalej z tymi wglądami oraz z tym tokiem rozumowania zrozumiemy, iż dotarliśmy do kresu metody naukowej jako takiej. Jest to bożek, który, podobnie jak inne relikty z przeszłości, zostanie kiedyś odłożony, a dzieci w szkołach będą się z niego śmiać, tak jak my śmiejemy się, kiedy czytamy o średniowiecznych „naukowcach”.

Świat niestety jest subiektywny. Na pewnych poziomach przybliżeń, jakimi jest niewątpliwie perspektywa 3D, zasady fizyki tak jak ją rozumiemy, istnieją. Na poziomach bardziej subtelnych, są one całkowicie błędne. Powstaje więc pytanie, w jakim poziome gęstości my tak naprawdę się znajdujemy 🙂
A może potrafimy je zmieniać, stąd czasami człowiek jest pod wpływem prawideł 3D, a czasami pod wpływem innych, subtelnych/boskich praw?

Dotarliśmy do kresu metody naukowej takiej, jaką znamy. Niestety. A nowe metody, które na pewno powstaną – a w niszowych środowiskach naukowych już zapewne są – one będą podwalinami nowych paradygmatów, które ludzkość odkryje.

Żyjemy w niezwykle ciekawym świecie, lecz to, co pozostaje niezmienne od wieków, to mechanizmy, jakimi rządzi się ludzkie ego. Są identyczne. I bardzo łatwo można je wychwytywać, jeżeli się w tym wyszkolisz. A opór nauki oraz odrzucanie tego, czego ona nie rozumie – jest niezwykle silny. Powód tej siły jest bardzo prosty – jest to identyfikacja, utożsamienie. Kim byłbym bez metody naukowej?

Może właśnie bez tego umysłu, ktoś mógłby tę zagadkę SAM DLA SIEBIE rozwikłać. Wyłącznie sam dla siebie.
A Ci, którzy chcą być w więzieniu mentalnym – pozostaną w nim.

Z miłością,
Tôma


Najbliższe wydarzenia:
Medytacja błogości 14 i 28.04.2024, online
Warsztat stacjonarny Pełnia Wolności z Energią Marii 9-12.05.2024, Antoniów

🧘‍♂️🧘‍♀️UZDRAWIAJĄCE WARSZTATY/SPOTKANIA Z TÔMA:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/spotkania/

🎞️ Video-Kurs Droga do Boga, video-kursy Tômy i Dominiki, nagrania z warsztatów:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/kurs-droga-do-boga/

19/03/2024

Droga społeczności DDB,

Zapraszamy Was serdecznie na wspólne medytacje online z Tôma 14 i 28 kwietnia.
Medytacje są co prawda odpłatne, lecz specjalnie dla Was stworzyliśmy takie warunki uczestnictwa, które pozwolą uczestniczyć bardzo wielu.
Samemu we własnym sumieniu ustalasz, jaką kwotę chcesz przeznaczyć - 90 / 290 / 490 zł.
Wszyscy uczestnicy mają ten sam dostęp.

Link do zapisów:
https://drogadoboga.org/produkt/medytacja-blogosci/

16/03/2024

Dzisiejszy film opowiada o UPADKU ATLANTYDY - perspektywa mistyczna.

Ponadto, jeżeli znasz i lubisz Drogę Mistrzostwa - obejrzyj koniecznie.

Link do filmu w pierwszym komentarzu :)

16/03/2024

Dlaczego upamiętnianie ofiar wojny jest bez sensu?

Ludzkość od wielu wieków inwestuje energię w jedną z najbardziej niszczycielskich energii – wojnę. W czasach pokoju lub też względnego pokoju energia wojny jest PODSYCANA w ludziach poprzez czyn, który wydaje się niezwykle chwalebny, mianowicie rzekomy heroizm oraz ofiarność przodków w walce z wrogami.

Dlaczego herosami nie są dyplomaci, którzy znajdują rozwiązania dla kwestii politycznych w taki sposób, aby nie rozpętać wojny?

Dlaczego bohaterami są ci, którzy sieją śmierć pośród rzekomych wrogów?

Kiedy ludzkość zrozumie, iż cykliczność rozrostu oraz upadków imperiów sprawia, iż każda nacja, która wejdzie w ten szalony cykl, będzie kiedyś najeźdźcą, a kiedyś najeżdżanymi?

Czy nauczymy się kiedyś, iż „bohaterowie” walczyli z „wrogami”, czyli mówiąc wprost, energia ludzkiego ego napędzała się, wykorzystując do tego nieświadomość ludzi?

Zobaczcie POKUSĘ roli ofiary, szczególnie silną w Polsce! Zobaczcie etos tej bohaterskiej śmierci za ojczyznę.

Co historia nam pokazuje? Chichot losu. Czy to, że przodkowie walczyli o wolną Polskę, sprawia, iż jest ona wolna?

NIE! Jesteśmy jako ludzkość w NIEWOLI GRZECHU, a grzech to nic innego jak pomyłka, czyli NIEŚWIADOMOŚĆ. Czy jeżeli nasz naród podbije inny, to:
A) jesteśmy bohaterami
B) jesteśmy GŁUPCAMI, którzy ściągają na siebie PRZYMUS doświadczenia karmicznej konsekwencji własnych czynów? Patrzę na Ciebie, Polsko od morza do morza! Patrzę na was, dymi triady!

Kiedy jako ludzkość wyrośniemy z tego wczesno-przedszkolnego stadium rozwoju świadomości i zaczniemy GLORYFIKOWAĆ TYCH, którzy niosą pokój oraz kierują energię w ten sposób, aby wojen nie było?

Militarne doktryny tego zakazują. Nakazują kult bohaterów wojny, którzy niestety mają swój świadomy udział w napędzaniu energii wojny.

Mój dziadek oraz babcia w przez całą wojnę walczyli w partyzantce o tak zwaną wolną Polskę. Ukrywali się pod zmienionym nazwiskiem, mieli fałszywe dokumenty, uciekli z obozów, prowadzili dywersje, poszukiwało ich Gestapo, ukrywali się w lasach.

Energia wojny wniknęła w nich tak silnie, iż nie potrafili jej przerwać, nawet kiedy wojna się skończyła. Następnie tę energię przelali na swoją własną rodzinę, czyli coś, co najprawdopodobniej najbardziej chcieli chronić w czasie wojny.

Czy rozumiesz, że uczestniczenie w pewnych chorych energiach skutkuje tylko przedłużaniem choroby? Uczestnicząc w energii wojny, jako ludzkość, nawet czcząc bohaterów, sprawiasz, iż tę energię przedłużasz.

Należy w świadomości spojrzeć oraz rozpoznać, czym wojna jest, oraz z kim walczymy – z NASZYMI BRAĆMI/SIOSTRAMI. Nie twierdzę, iż nie ma ludzi, wobec których nie jest niezbędne zastosowanie przymusu bezpośredniego, ponieważ stanowią zagrożenie dla innych. Są to jednak odosobnione, skrajne i dość rzadkie przypadki.

W momencie, gdy pół świata stwierdza, iż konieczne jest zastosowanie przymusu bezpośredniego na drugiej połówce, znaczy to tylko jedno – jesteśmy jako ludzkość głęboko CHORZY PSYCHICZNIE. Nie widzimy PODSTAWOWYCH mechanizmów PROJEKCJI PSYCHOLOGICZNEJ. Nie stosujemy tej wiedzy w praktyce!

Czy widzisz w tym miejsc głęboką GŁUPOTĘ gatunku ludzkiego? Czy rozumiesz, dlaczego Jeszua nauczał – kto z Was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień? Czy rozumiesz LOGIKĘ, GŁĘBOKĄ LOGIKĘ oraz SENS nauczań o dostrzeganiu belki w swoim oku, zanim będziesz patrzył na drzazgę w oku bliźniego?

Tworzymy ten sen jako ludzkość WSPÓLNIE, KOLEKTYWNIE.

W czasach w zasadzie powszechnego nawoływania do wojny pod pretekstem zbrojeń oraz ochrony – od czego jak wiemy, wielkie wojny się zaczynały, najpierw trzeba się dozbroić, aby było, czym walczyć – czy ludzkość zrozumie, iż makiawelizm polityczny i militarny, który w zasadzie co chwilę jest cytowany przez polityków – jeżeli chcesz pokoju, szykuj się do wojny – to czyste szaleństwo?

Możliwe, że kiedyś męskie kolektywne ego z tej szalonej zabawy w przepychankę się ocknie, a wówczas – będziemy naprawdę rozmawiać oraz szukać rozwiązań. A szaleńców, odosobnione przypadki, będziemy kolektywnie powstrzymywać.

Myślenie, iż cały naród jest obłąkany, jest niczym innym jak kolektywnym obłąkaniem. Jeżeli będziemy, jakikolwiek naród gnębić, on kiedyś będzie gnębił nas wszystkich.

To jest tak samo, jak z wychowywaniem dzieci. Jeżeli jedno otrzyma mniej uwagi, jeżeli będzie poniżane, gnębione itp. – wówczas w czasie zemści się ono na systemie rodzinnym oraz na społeczeństwie. Jest to prawdziwe w skali mikro oraz prawdziwe w skali makro.

Podżeganie do wojny pod pretekstem ochrony, jest niczym innym niż podżeganiem do wojny, ponieważ rzekomy adwersarz, odpowie dokładnie tym samym, czyli zbrojeniem. A siedząc na kupie uzbrojenia, dużo łatwiej stracić cierpliwość oraz być tym, który otworzy lawinę zagłady, bo pociągnie pierwszy za spust.

Wojna to choroba, a wszystkie jej przejawy, należy wpierw dostrzec, zdiagnozować, następnie się ich pozbyć poprzez odrzucenie całego błędnego systemu wojennego. Kult wojny, kult bohaterów, kult bohaterskiej śmierci w wojnie, kult przeszłych podbojów oraz imperialnych dziejów danego narodu – to są wszystko niezwykle istotne elementy układanki szaleństwa wojny.

Nie da się przerwać tego błędnego cyklu, nie wyrzucając go w całości.

I nawet jeżeli dany kraj pokonałby inny w konfrontacji, robiąc to, skazuje siebie sam prawem karmy, na przegranie konfrontacji w przyszłości. Koło karmy musi się odwrócić.

Kiedy to wiesz – rozumiesz, iż najlepszym rozwiązaniem jest niechowanie się i pseudopacyfizm w obliczu szaleństwa, lecz radykalne stawienie czoła jedynemu wrogowi, jaki istnieje, a jest nim ego wewnątrz każdego człowieka. I na tej wewnętrznej bitwie, wielkiej walnej bitwie konieczny jest skrajny heroizm, odwaga nie z tej ziemi, ponieważ mierzysz się nie tylko ze swoimi demonami, lecz również z zastępami piekielnymi karmy przodków, karmy swojego narodu oraz karmy ludzkości. A na tej bitwie, bohaterów jest mało, a maczo-tchórzy – cała masa.

Czcijmy tych bohaterów, którzy w tej wewnętrznej bitwie stanęli do boju. Bez względu na to, ile razy się potknęli, ile razy zostali pokonani, wzięci przez ego w niewolę oraz ile raz uciekali. Czcijmy ich heroizm. Czcijmy to, iż stawiali opór, kiedy cały w zasadzie świat, był pod ciągłą okupacją największego tyrana oraz despoty, najbardziej podstępnego, oraz okrutnego, jakim jest energia egotyczna, energia ciała bolesnego.

Z miłością,
Tôma


Najbliższe wydarzenia
Medytacja uwalniania 17.03.2024 online
Warsztat stacjonarny Pełnia Wolności z Energią Marii 9-12 V 2024 Antoniów

🧘‍♂️🧘‍♀️UZDRAWIAJĄCE WARSZTATY/SPOTKANIA Z TÔMA:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/spotkania/

🎞️ Video-Kurs Droga do Boga, video-kursy Tômy i Dominiki, nagrania z warsztatów:
https://drogadoboga.org/kategoria-produktu/kurs-droga-do-boga/

Chcesz aby twoja osoba publiczna była na górze listy Osoba Publiczna w Wroclaw?
Kliknij tutaj, aby odebrać Sponsorowane Ogłoszenie.

Kategoria

Strona Internetowa

Adres

Wroclaw