Wymienić togę na budowę

Oszczędzaj w swojej firmie dochodząc zaległych należności.

Wezwanie do zapłaty ……teraz to często konieczność, z uwagi na wymogi formalne, jakie stawia się pozwom.W mojej praktyce zdarza się pisać i te bardzo krótkie, które wynikają z braku rozliczenia transakcji, ale zdarzają się także bardziej skomplikowane przypadki, które wymagają większej ilości informacji, przywołania przepisów prawa i ich wytłumaczenia. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w związku z odstąpieniem od umowy przez konsumenta.Wezwanie do zapłaty przyniosło pozytywy dla niego skutek. Z tego doświadczenia mogą czerpać także przedsiębiorcy. To buduje świadomość prawną w biznesie. Na to zwracam uwagę.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się, kiedy termin wykonania prawa odstąpienia od umowy zawartej z konsumentem wydłuża się do 30 dni oraz kiedy konsument może skutecznie z niego zrezygnować - bo warto sprzedawać i kupować świadomie i mądrze- polecam nowy wpis na blogu o konsumenckim prawie odstąpienia, który pokazuje, że prawo stara się godzić interesy konsumenta i przedsiębiorcy - niczym na zdjęciu, gdzie spotykają się dwie odmienne materie - morze z lądem.

Zapraszam do rozmowy na ten temat.

Poniżej link do wpisu na blogu:

http://zielonatoga.online/?p=201

Tydzień konstytucyjny – wideo https://www.youtube.com/watch?v=LYv6kCOEqyM

Płać i płacz – Zielona Toga Online Płać i płacz Autor wpisu Autor: admin5598 Data wpisu 28 marca, 2023 Kategorie W: adwokat, prawo, rozwód Brak komentarzy do Płać i płacz Może pamiętacie…. w poprzednim wpisie wspomniałam o tym, dlaczego czasami komuś zależy na orzeczeniu rozwodu z wyłącznej winy drugiej osoby – i ni...

Czy Zarządca drogi powinien informować w bezpośredni sposób właścicieli nieruchomości, że szybkie wydanie nieruchomości przejętych na cele drogowe wiąże się z podwyższeniem odszkodowania o 5%? Uważam, że tak. W takiej sytuacji, jaką jest przymusowa utrata własności, obywatele powinni mieć pełną wiedzę na temat przysługujących im prawa ( i obowiązków). A jakie jest wasze zdanie? Czy należy zakładać, że „ każdy ma dnać o swoje podwórko”, czy też że każdy powinien mieć zapewniony „ równy start"?

Przyszła mi do głowy następująca myśl.Szkoda,że wiedza na temat kontraktów FIDIC nie jest szerzona wśród studentów prawa, aplikantów adwokackich czy radcowskich. Swego czasu szukano alternatyw na rynku prawniczym, ten trend na pewno utrzymuje się i teraz. Osoba z wykształceniem prawniczym i doświadczeniem prawniczym naprawdę dobrze sprawdza się na stanowisku Administratora Kontraktu. Wiem co mówię!

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowała na początku tygodnia wzorcowe dokumenty kontraktowe - w tym szczególne warunki kontraktu dla obu systemów - „ Buduj” i „ Projektuj i Buduj”( odpowiednio Czerwony i Żółty FIDIC). Ich publikacja ma zapewnić wszystkim uczestnikom rynku infrastruktury równy dostęp do dokumentów.

Nawiązując do poprzedniego postu, oczywiście Wykonawca może realizować Kontrakt za pośrednictwem podwykonawców i dalszych podwykonawców, o czym sam Kontrakt wprost stanowi. Podwykonawcy mają być zgłoszeni już na etapie przetargu, o ile są wówczas znani( choć taką sytuację należy to postrzegać w kategorii wyjątku, a nie zasady). Zakres robót każdego z podwykonawców musi być znany Inwestorowi, dlatego też Kontrakt szczegółowo określa zasady przedstawiania Inwestorowi projektów umów Wykonawcy z jego podwykonawcami. W rzeczywistości wypełnienie tego obowiązku może nie być proste, choć takie się wydaje. A to dlatego, że Wykonawca ma obowiązek przedstawić projekt umowy na roboty z podwykonawcą, a podwykonawca z dalszym podwykonawcą i tak dalej po szczeblach drabiny podwykonawstwa. Dodatkowo każdy inny podmiot niż Wykonawca ma obowiązek przedstawić zgodę Wykonawcy na zawarcie takiej umowy. Istnieje w tym systemie wiele pułapek i zakrętów, gdyż niedopełnienie tych obowiązków i brak zatwierdzenia podwykonawcy, może mieć daleko idące skutki.A przecież przypadki tak krążą po budowach jak i po ludziach. Czy Wykonawca powinien przejąć na siebie cały ten obowiązek i czy na pewno to należałoby postrzegać jako uproszczenie? Czy bardziej korzystnym jest, by Wykonawca w umowach z podwykonawcami zawierał zapisy oparte na tych, jakie go dotyczą i udzielał swym podwykonawcą kredytu zaufania?Czy też może powinien jedynie zastrzegać swym podwykonawcom kary umowne za zaniechania w tym obszarze? Przecież Kontrakt stanowi, że to Wykonawca zapłaci Inwestorowi karę umowną za nieprzedłożenie mu do zaakceptowania projektu umowy na roboty budowlane. Prawdą jest, że każdy wykonawca ma swój modus operandi, który zależy od jego osobistych doświadczeń i zasobów.

A wracając do tematu zgłaszania swych podwykonawców Zamawiającemu, można rozważyć też( oczywiście nieregulowaną zapisami Kontraktu FIDIC) odpowiedzialność Wykonawcy związane z niedopełnieniem tego obowiązku kontraktowego, jednakże nie w ramach kontraktu FIDIC, gdzie przewidziana jest kara umowna, ale w ramach relacji z samym Podwykonawcą. W mojej ocenie podwykonawcy, któremu z takiego powodu odmówionoby zastępczego wykonania obowiązku zapłaty, teoretycznie służyłoby oparte na zasadach ogólnych roszczenie odszkodowawcze. Tylko w razie skutecznego powództwa o zapłatę należnego wynagrodzenia kierowanego przeciwko czy to Wykonawcy, czy Zamawiającemu, podwykonawca uzyska np. zwrot kosztów procesu. A takie koszty to podstawowa szkoda wynikła z braku zgłoszenia podwykonawcy. W takim przypadku można bardziej rozważyć roszczenie Zamawiającego w stosunku do Wykonawcy, które może urzeczywistnić się poprzez potrącenia dokonywane przy rozliczeniach. Można pomyśleć o dalej idących żądaniach podwykonawcy będących w związku przyczynowym z brakiem terminowej zapłaty, trochę bardziej przypominających utracone korzyści, które wynikły np. z braku płynności finansowej. Ale w takiej sytuacji już samo pytanie pojawia się na etapie istnienia tegoż związku. To taka myśl, która mi zaświtała i którą chciałam przedstawić, zanim odpowiem na pytanie kończące poprzedni wpis. Pozdrawiam z topniejącego niestety Podlasia.

Kontrakty FIDIC zawierają wiele zapisów dotyczących wykonywania zobowiązania Wykonawcy przez podwykonawców. Czy jest Wam wiadomym, że Wykonawca, gdy zawiera umowę z podwykonawcą to obowiązany jest poinformować o tym Zamawiającego, a ten może nawet wyrazić swój sprzeciw? Albo czy jest Wam wiadomym, że Kontrakt Główny stawia konkretne wymagania umowom z podwykonawcami i np. uznaje pewne postanowienia umowne ze niedopuszczalne? To bardzo ciekawe zagadnienia. W mojej ocenie są to zapisy mające na celu ochronę Podwykonawców przede wszystkim w kontekście płatności ich wyngarodzeń. Ale tutaj nie ma miejsca na analizę konkretnych zapisów. Zrobię to w przyszłości, , gdyż to jeden z moich ulubionych tematów. Umowy zgłoszone i zatwierdzone cieszą się przywilejem gwarancji wypłaty wynagrodzenia na wypadek niewykonywania tego obowiązku przez Wykonawcę. Te kwestie są ściśle pilnowane także na etapie obowiązków raportowych ciążących na Wykonawcy, który ma obowiązek przedstawiania Inżynierowi zestawienia stanu realizacji swych zobowiązań w stosunku do swych podwykonawców.
A czy wiecie jak na takim kontrakcie działają podwykonawcy podwykonawców? Co z ich umowami ? Czy są dopuszczalne ? O tym w następnym wpisie.

Prawa autorskie na budowie to bardzo ważny temat. Często uważam lekceważony, a i zdarza się, że usiłuje się go wykorzysta jako straszak. To trudny temat. Na pewno ciekawy i na pewno trudny. Dotyczy nie tylko wprost relacji Wykonawca - Zamawiający, ale także porusza ten temat w relacji Wykonawcy i jego podwykonawców- biur projektowych i wielu specjalności. Szczególne warunki Kontraktu w wersji na rok 2019 zawierają no. bardzo szeroką klauzulę dotyczącą autorskich prawa osobistych. Zobowiązuje Wykonawcę do udzielenia Zamawiającemu lub innym wskazanym przez niego podmiotom upoważnienia do wykonywania praw osobistych i udzielenia przenaszalnej zgody między innymi na dokonanie zmian w dokumentacji. Zastanawiam się czy taka klauzula nie wypacza wogóle istoty praw osobistych autorskich i tym samym może mogłaby skutkować jej nieważnością. To taka moja spontaniczna myśl po przeczytaniu tej klauzuli Kontraktu.

Zamawiający- Konsultant- Wykonawca.
I odpowiednio ich przedstawiciele:
Kierownik Projektu- Inżynier-Dyrektor Kontraktu.
To główni gracze Kontraktu na zasadach FIDIC.
Oprócz typowych stron umowy na roboty budowlane występuje tu trzeci podmiot, który jest wyłoniony do nadzoru na realizacją danego zadania. Zdarza się, że oba przetargi nie „ zgrają” się w czasie. Wówczas funkcja nadzorcza przypisana jest także Zamawiającemu, a jako Inżynier działa osoba wyznaczona przez Zamawiającego. Najprościej jest wyznaczyć do tej funkcji najbardziej zorientowaną osobę, czyli Kierownika Projektu. Wówczas występuje on w podwójnej roli. A co, gdy ten właściwy Inżynier, wsparty swym zespołem, który też ma swoją odpowiedzialność i zadania, będzie miał inne spojrzenie na daną kwestię i da nowe lub inne uwagi? Czy tak powinno być? Nie. Czy tak się zdarza? Oczywiście. Nie ma jednak jedynego słusznego rozwiązania w tej sytuacji. Dobierać należy je zawsze indywidualnie. Ważnym czynnikiem jest na pewno czas, ilość wersji danego projektu, ogólne zaawansowanie projektu, zależności projektowe. Na budowie nie ma nudy.

Zimowe utrzymanie dróg.....w obecnej rzeczywistości wydaje się być ogromnym wyzwaniem. Ręka do góry kto w tym tygodniu nie wyjechał do pracy lub musiał odśnieżać bramę po przejeździe spycharki do śniegu 😉, albo zakopał się pod pracą. Nasza rodzina w tym tygodniu rano jest na szczęście tylko trochę spóźniona- za to w ogródku stoi bałwan wysoki może na 3 metry.

A jak znosicie Tymczasowe Organizacje Ruchu? Co to jest zapytacie? Nic więcej jak organizacja ruchu na czas budowy nowej drogi. Ktoś powie: „ jak to nic więcej!”, bo wie ile w tych trzech słowach ukrywa się zagadnień. Taka organizacja to wyzwanie dla tych co ją przygotowują, zatwierdzają, jak i z niej korzystają. Często oznacza zatrzymanie ruchu, kurz, wąskie pasy jazdy. Przemawiają do Was komunikaty Wykonawców? Czy uważacie je za truizm? Jestem ciekawa Waszego zdania. Ja zmieniłam je uczestnicząc w zadaniu polegającym na projektowaniu i budowaniu drogi. Teraz uśmiecham się do nich z sympatią.

Praca z kontraktem budowlanym otworzyła nowe drzwi mojej prywatnej praktyce prawnej.Mam właściwe doświadczenie, żeby podjąć się reprezentacji strony w postępowaniu o wydanie zezwolenia na budowę drogi, doradzić co można zrobić w sytuacji, gdy pod drogę zajęta została jedynie część nieruchomości, czy też jak wywalczyć większe odszkodowanie. Takie właśnie sprawy mogą dotknąć właścicieli nieruchomości, przez które ma przebiegać nowa droga. Tak wygląda ta prawna strona. A ta ludzka co oznacza?Opuścić, wbrew własnej woli, dom zajmowany przez rodzinę od pokoleń? Zamknąć biznes prowadzony od lat?Przeorganizować korzystanie z własnej nieruchomości?Bywa też, że wygrać los na loterii.
Wyróżniam się tym, że zwracam uwagę na obie te strony danej sprawy.
Zdarza się, że ta ludzka strona bierze górę. Tak było z pewną sprawą dotyczącą decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej - rzeczywistość zmierzyła się z literą prawa. Doradziłam po ludzku, choć było mi ciężko pogodzić się z tym, że nie sporządzę ciekawej, i w mojej ocenie skutecznej, skargi kasacyjnej, która byłaby tylko wierzchołkiem góry lodowej w całej zawiłej i arcyciekawej sprawie tej rodziny.

Praca w zespole wielojęzycznym w Białymstoku? Tak jest to możliwe. Sama w to wątpiłam.Trochę inaczej, gdyż w większości była to praca z Inżynierami. Trochę stresująco bo szybko trzeba było odświeżyć wiedzę ze szkoły o Excelu ( ręka do góry, który Kolega lub Koleżanka go używa w swej praktyce prawniczej) i przeskoczyć z czytania akt na czytanie dokumentacji projektowej.Trochę inaczej, bo w zespole, a nie solo. Trochę w delegacji. Trochę będąc szefem dwuosobowego działu. Trochę na wariackich papierach i trochę w niedoczasie. Ale kto z nas w nim nie jest ? A bardzo na zasadach FIDIC. Kto z Was kojarzy czy też zna FIDIC?

Wymienić togę na budowę updated their website address.

FIDIC? Adwokat?Dlaczego nie?
Moja przygoda z kontraktem budowlanym zaczęła się już jakiś czas temu. Mniej sięgałam po togę w codziennej praktyce, mniej było mnie w sądzie i na sali sądowej. Czy było warto zamienić togę na budowę?Oczywiśie, że tak. A stopniowo zdradzę Wam dlaczego. Zapraszam do lektury.