Martyna Wudarczyk - pachnidła i biznes

Martyna Wudarczyk - pachnidła i biznes

żona i mama trójki rok po roku �
olejkowy biznes z dōTERRA
życie pełnią - autorski pomysł na piękne ż

03/03/2023

[zdjęcie autorstwa .szyszka z dwumiesięczną Łucją na rękach-dla zobrazowania treści posta, w której między wierszami wyłania się wątek pokochania siebie, a co za tym idzie utulenia swojego wewnętrznego dziecka]

To było od zawsze moją wielką fascynacją i ostatnio odkrywam to na nowo. Obserwowanie ludzi. Dostrzeganie ich piękna, cech i wartości, których sami nie potrafią w sobie zobaczyć. Nie mam większej pasji w życiu niż to, aby ludzie, których spotykam na swojej drodze, zrozumieli, że wszystko to, czego potrzebują już mają. Że są wyposażeni we wszystko, za czym tęsknią.

Moim osobistym wielkim odkryciem był moment, kiedy dotarła do mnie prawda o tym, że świat nie potrzebuje kolejnej kopii kogoś, maski, którą przybieram, tylko mnie. Mnie takiej jaką jestem, odartą z cudzych oczekiwań, powinności, zazdrości i prób kopiowania. Mnie z moją wrażliwością, z moimi talentami, z moją aparycją, pasjami i dziwactwami.

To spowodowało rewolucję w mojej głowie i sercu, która trwa nieustająco.

Żebyście nie myśleli, że to przyszło na pstryknięcie palców czy jak olśnienie. Kiedy dotarło do mnie, że najważniejszym, co muszę zrobić, jest odkrycie tego kim jestem i jakie powołanie jest złożone we mnie. Od tamtego momentu rozpoczął się we mnie proces ku temu, aby poczuć siebie i zobaczyć siebie. Dostrzegać różne niuanse, które są wyjątkowe. Doceniać je. Rozkochiwać się w sobie i faktycznie przyznać rację Bogu (Stwórcy/Miłości/kto jak lubi Go określać), że świat beze mnie byłby uboższy (nie mógłby istnieć). I, że jeżeli nie wypełnię pierwszego z zadań, jakim jest odkrycie i pokochania mnie samej. Będę się kręcić w kółko, od zranienia do zranienia, w niezrozumieniu, dlaczego te a nie inne rzeczy wciąż mnie męczą i wciąż mi się przytrafiają…

cd. w komentarzu 🌿

12/10/2022

Odporność to temat na czasie. Zaczęła się jesień, dzieci poszły do przedszkoli i szkół. No i zaczęło się chorowanie.

Zawsze staram się szukać najpierw naturalnych rozwiązań na wszelkie problemy (i najczęściej już przy nich zostaję). Dlatego, kiedy u nas, czy u naszych dzieci pojawia się chrypka czy katar, działam od razu.

Olejki, które w naszym domu są najczęściej używane w kontekście budowania odporności i wspierania na początku choroby to:

🍁On Guard - mieszanka dedykowana infekcjom
🍁Air - mieszanka dedykowana górnym drogom oddechowym
🍁Lemon - wzmacnia odporność u najmłodszych
🍁Tea tree - oczyszcza powietrze, na problemy z uszami czy ból gardła
🍁Rosemary - na katary i kaszle
🍁Siberian fir - na oskrzela i kaszel
🍁Cardamom - na górne drogi oddechowe, ułatwia oddychanie

Jak ich używam?
- w dyfuzorze
- smaruję w rozcieńczeniu z olejem nośnikowym wybrane części ciała i podeszwy stóp

Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zapraszam Cię do kontaktu ☺️

Videos (show all)

Zapraszam Cię do obejrzenia kilkuminutowego filmu, w którym opowiadam o promocji BOGO-buy on get one. BOGO trwa od 20 do...
Dzisiaj poprowadziłam pierwszą Lekcję Olejkową na żywo 🌿 było pięknie, pachnąco i bardzo miło!Na spotkaniu opowiadałam o...

Website