W krainie jedzenia

W krainie jedzenia

Czy zdrowe jedzenie może być łatwe, szybkie i przyjemne? Może! Sprawdź jak niewiele trzeba zrob

15/04/2022

Radosnych i wiosennych🌷 Świąt Wielkiej Nocy!🐰🐣🐥
Nadziei na lepsze jutro, pogody ducha i zdrówka!😘

Niezmiennie pyszności na stole,😉😋 cudownej atmosfery i błogiego odpoczynku...❤️🧡💛

30/03/2022

Wskazówka piąta - zadbaj o jelita, bo to drugi mózg.😉🧠 I osłabione jelita, to osłabiony organizm...🥺

A jak o nie zadbać?🤓
✨ codziennie jedz minimum 400g różnych warzyw i owoców, najlepiej na surowo
✨ jedz pełnoziarniste produkty zbożowe: kasze, pieczywo, makarony i płatki
✨ niech w Twoim menu będzie miejsce dla nasion roślin strączkowych: fasoli, grochu, soczewicy, czy ciecierzycy)
✨ jedz tłuste ryby morskie: łososia, śledzia lub makrelę🐟 (zauważyliście jak często powtarza się ta rada?)
✨ jedz kiszonki, kefiry, jogurty naturalne i pij zsiadłe mleko

Unikaj:
❌ słodkich napojów gazowanych
❌ żywności wysokoprzetworzonej (poddanej obróbce przemysłowej z dodatkami takimi jak: cukier, sól, tłuszcz, konserwanty, czy polepszacze smaku)
❌ potraw smażonych, a szczególnie przypalonych

Do następnego postu!👋
Weronika

17/03/2022

Wskazówka czwarta, to kwasy omega-3, czyli wielonienasycone kwasy tłuszczowe z grupy niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.👍😁 Wiem, brzmi skomplikowanie...😅 Ale nie ma tu żadnej głębokiej filozofii, po prostu warto jeść produkty zawierające omega-3. Mają one wiele właściwości: wspomagają pracę serca,💕 poprawiają wzrok,👀 usprawniają pracę mózgu (wpływają na sprawność myślenia, zapamiętywania i rozumienia), 🧠 zapobiegają alergiom, a dla nas najważniejsze, że zwiększają odporność organizmu. Niedobór omega-3 powoduje, że częściej walczymy z infekcjami...

Co jeść?
✨ tłuste ryby morskie: łosoś, makrela i śledź🐟
✨ olej lniany i siemię lniane
✨ orzechy włoskie
✨ nasiona chia

Uwaga! Kupując olej lniany, wybierz ten w ciemnej butelce i koniecznie przechowuj go w lodówce. Nie kupuj wielgachnej butli - jest to olej, który bardzo szybko się psuje i możesz nie zdążyć go zjeść.🤓

Do następnego postu!👋
Weronika

09/03/2022

Wskazówka trzecia. Jedz warzywa i owoce, szczególnie te bogate w witaminę C oraz beta karoten.

Badania dotyczące wpływu witaminy C na częstość występowania przeziębienia nie są jednoznaczne... Co by nie powiedzieć, że nie wykazują związku.😉 ALE już wpływ witaminy C na samą infekcję został potwierdzony. Może ona skracać czas⏱ trwania przeziębienia i łagodzić objawy.🤧
Gdzie szukać tej cennej witaminy? Najwięcej jest jej w:
✨ owocach dzikiej róży (Jak często je jecie? Bo ja w ogóle...🤣)
✨ czarnej porzeczce
✨ czerwonej papryce i jarmużu
✨ natce pietruszki
✨ brokułach i kalarepie🥦
✨ kiwi i truskawkach🥝🍓
✨ grejpfrucie, pomarańczy i cytrynie 🍊🍋

Organizm nie magazynuje witaminy C, co oznacza, że w zasadzie nie można jej przedawkować, ale też trzeba ją regularnie dostarczać. Niestety jest to jedna z najmniej trwałych witamin i podczas obróbki termicznej (gotowanie, pieczenie, prużenie, gotowanie na parze itp.) dochodzi do jej strat nawet na poziomie 75%.😕 Dlatego produkty bogate w witaminę C najlepiej spożywać na surowo.😁 I na koniec ciekawostka❗️ Zjedzenie 1 czerwonej (surowej) papryki dziennie załatwia nam zapotrzebowanie na witaminę C.😎

Beta-karoten natomiast wspomaga system odpornościowy organizmu, zapobiegając infekcjom. Zdecydowanie najwięcej jest go w marchwi🥕 i morelach suszonych. Ale całkiem sporymi ilościami mogą pochwalić się również: natka pietruszki, jarmuż, szpinak, papryka czerwona, dynia i mango.🥭 Beta-karoten jest wrażliwy na światło i tlen, dlatego produkty go zawierające warto jest przechowywać jak najkrócej i z dala od światła słonecznego.☀️

Pamiętajcie, aby codziennie spożywać minimum 400g warzyw i owoców. Najlepiej w pięciu porcjach, z czego co najmniej 3 porcje warzyw.🤓

Do następnego postu!👋
Weronika

02/03/2022

Moje myśli od tygodnia są w Ukrainie🇺🇦 i ciężko jest mi się skupić na innych tematach. W obliczu wydarzeń, które obserwujemy, temat odporności jest taki malutki, że wręcz nieistotny... A jednak zdrowie jest wartością bezcenną, więc dla zajęcia swojej i waszej głowy (na chwilkę) czymś innym, kolejna wskazówka - witamina D.

Jej niedobór kojarzymy głównie z krzywicą. Ma ona jednak zdecydowanie więcej super-mocy.🦸‍♂️ Zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 1, a u osób z cukrzycą typu 2 wpływa na prawidłowe wydzielanie insuliny. Ma pozytywne oddziaływanie na układ nerwowy i mięśniowy. A dodatkowo wzmacnia nasz układ odpornościowy.💪 Może zmniejszać ryzyko zachorowania na grypę i podłapania infekcji dróg oddechowych.

Głównym naturalnym źródłem witaminy D jest efekt reakcji chemicznej, do której dochodzi w skórze na skutek działania promieni słonecznych.☀️ Ale do tego potrzebna jest ekspozycja na słońce, której w okresie jesienno-zimowym🍂🌧❄️ zdecydowanie brakuje... W okresie letnim też bywa z tym różnie, bo większość dnia spędzamy w pomieszczeniach, a skórę chronimy filtrami UV.

W pożywieniu witaminy D jest niewiele. W produktach roślinnych w przyzwoitej ilości występuje w grzybach - kurkach i borowikach. Najwięcej tej witaminy znajdziecie w produktach zwierzęcych:
✨ tłustych rybach morskich:🦈 węgorz,, łosoś, śledź makrela
✨ w żółtku jaj🥚
✨ w tranie
✨ w wątróbce: cielęcej, wieprzowej i wołowej
✨ w maśle i w żółtym serze🧀 (ale to już ilości bardzo skromne)

Jeśli zatem Twoja dieta nie jest bogata w tłuste ryby morskie, tran i żółtka jaj - moja nie jest...😉 A dodatkowo masz nikłe szanse na produkcję w skórze, to rozważ suplementację. Możesz w pierwszej kolejności wykonać badanie na poziom witaminy D, a następnie z lekarzem dobrać odpowiednią dawkę.🩺
Jaki preparat wybrać? Najlepiej taki, który jest lekiem, a nie tylko suplementem diety.😉 Pamiętaj też, że witamina D rozpuszcza się w tłuszczach, a to oznacza, że warto ją spożywać w towarzystwie posiłku z dodatkiem tłuszczu (masła, sera żółtego, wędliny, ryby lub sałatki z dodatkiem oliwy).👍

Do następnego postu!👋
Weronika

23/02/2022

Wskazówka pierwsza! Uwaga, tu Was zaskoczę...😉 PIJ WODĘ❗️ Tak, prawidłowe nawodnienie jest ważną częścią budowania odporności. Odwodnienie organizmu nie tylko ją osłabia, ale może prowadzić do infekcji.

Zatem jeszcze raz... Co najlepiej nawadnia? WODA.💧 Dlaczego? Bo ma idealne pH - 7,5. Czym się NIE poić? Słodkimi sokami i napojami gazowanymi. A kawa?☕️ Kawa ma swoje pozytywne właściwości i można ją pić, ale z pewnością nie nawadnia. Dlatego po małej czarnej sięgaj po wodę.😉 Ile wody pić? Dzieci (4-9 lat) - ok 1,7l; Kobiety - 2l; Mężczyźni 2,5l.

Latem☀️ świetnie sprawdzi się czysta chłodna woda. Jeśli takiej nie lubisz to kombinuj z dodatkami: cytryna,🍋 mięta, ogórek,🥒 melon, arbuz,🍉 grejpfrut. Niech poniesie Cię wyobraźnia.😉 Zimą❄️ polecam gorące napary: z malinami lub lawendą, z cytryną, imbirem i miodem.🍯 Kilka fajnych propozycji testowałam całkiem niedawno, więc śmiało "przescrolluj" i sprawdź. Na koniec polecam książkę "Zdrowe wody" Anety Łańcuchowskiej-Jeziorowskiej, z ogromną ilością mega ciekawych przepisów.😎

Do następnego postu!👋
Weronika

16/02/2022

Założę się, że niektórzy z Was tęsknym wzrokiem wypatrują już pierwszych oznak wiosny...👀 Z tego co wiem, to gdzieniegdzie nawet widać drobne zapowiedzi.😉 U mnie w każdym razie zima w pełni,🤣 a w marcu spodziewam się kolejnych opadów śniegu...❄❄❄ "Teraz to nie stopnieje nawet do lipca" - cytując klasyk.😂
Dlatego pomyślałam, że jeszcze nie jest za późno na dobre rady z zakresu budowania odporności.👍 Zatem z cyklu wszyscy o tym wiedzą, ale i tak napiszę - odporność.💪

Opowiadam Wam o jedzeniu, więc w kolejnych wpisach skupię się na tym, co jeść by być zdrowym. ALE... Pamiętajcie, że odporność budujecie przez cały rok i gorączkowe działania na ostatnią chwilę nie będą tak skuteczne, jak efekty codziennych, regularnych nawyków. 🤓
Poza wartościowym, zróżnicowanym odżywianiem, w przypadku budowania odporności nie sposób nie wspomnieć o:
✨ dobroczynnym wpływie umiarkowanej aktywności fizycznej. Spacer, jazda na rowerze, ćwiczenia, czy joga. Nieważne co, byle to robić regularnie i z przyjemnością.😉
✨ zbawiennym działaniu regeneracji - mam tu na myśli zdrowy sen, który zapewnia organizmowi wypoczynek😴🌙
✨ znaczącej roli ograniczania stresu. Jakkolwiek reakcje stresowe są organizmowi potrzebne, a stres mobilizuje i motywuje, to ten przewlekły sieje spustoszenie oraz poważnie szkodzi.

Zatem startujemy - co jeść, by wygrywać walkę z wirusami,🦠 mniej chorować🩺 i wspierać swoją odporność.🦸‍♂️

Do następnego postu!👋
Weronika

30/01/2022

Za oknam śnieg❄ i hula wiatr.💨 Dlatego niedzielne popołudnie spędzam odpoczywając w domu.

Mam dla Was napar idealnie pasujący do takiego dnia bez pośpiechu.🤩 Woda,💧lawenda, jabłko🍎 i banan🍌 tworzą mieszankę relaksującą, działającą niczym balsam na zmęczony organizm.

Napar, książka📖 i niech sobie wichura za oknem huczy...😉

Ocena smaku 9/10 - przyjemny, kojący i łagodny.🥰 W przepisie była jeszcze mięta, tylko w sklepie akurat nie mieli. Trudno mi sobie wyobrazić tę miętę do obecnego zestawu, ale w moim domu napar zagości na stałe, więc będę miała okazję spróbować.😉

Do następnego posta!👋
Weronika

29/01/2022

Dzisiejsza propozycja jest dla odważnych.😉 Powiem Wam, że dzielnie podeszłam do tematu.💪 Ba! Nawet zrobiłam dogrywkę, aby upewnić się co do smaku... I? Hmm... no ja fanem nie jestem, ale warto spróbować i przekonać się "na własne kubki smakowe".😅

Woda,💧 lukrecja i płatki chili🌶 dają napar o nieoczywistej słodkości i wyraźnej pikantności. Taki napar zwiększa odporność na infekcje i szybko rozgrzewa dzięki zastosowaniu chili. Lukrecja natomiast zapewnia smak słodyczy, który na długo pozostaje na języku.👅

Oceniam na 3/10. Moja sugestia - nie przeginajcie z chili, niech to będzie faktycznie mała szczypta. Lukrecji śmiało może być większa szczypta.

Do następnego postu!👋
Weronika

28/01/2022

Jeśli macie ochotę na chwilę najczystszej przyjemności... Takiego poczucie, że czas się zatrzymał i ogarnia Was błogostan, to koniecznie wypróbujcie napar z cytryną,🍋 miodem🍯 i maliną.
Ja odpłynęłam...😊 Nie wiem co te maliny w sobie mają, że przywołują wspomnienia z dzieciństwa i babcię, która robi herbatę z malinami. I wiecie co jest najśmieszniejsze? Ja nie miała m takiej babci.👩‍🦳 Żeby było jasne - moje babcie były super, ale żadna nie robiła mi herbaty z malinami. A i tak właśnie taką miałam wizję rozkoszując się naparem...

10/10 i nie psujmy tego smaku słowami... Po prostu spróbujcie.😊

Aha... O tej porze roku maliny mrożone spokojnie dają radę.😉

Do następnego postu!👋
Weronika

27/01/2022

Propozycja zimowa❄️ z użyciem melisy, która działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwwirusowo, wspomaga pracę układu trawiennego i wątroby, a dodatkowo uspokaja. Zatem dla wszystkich zmarzniętych, którzy potrzebują ukojenia napar z melisą, gruszką🍐 i wodą💧 oczywiście.

Moja ocena smaku 6/10 ale... Chyba przegięłam z meliską,😬 a moja gruszka była jakoś tak mało gruszkowa (mało soczysta i słodka). Generalnie do powtórzenia.😉

Do następnego postu!👋
Weronika

26/01/2022

Pamiętacie letni challenge o piciu wody? Jeśli nie to warto do niego zajrzeć po garść przydatnych informacji. 😉 Ale po co o nim przypominam teraz? Bo może to Was zaskoczy, ale zimą też TRZEBA pić wodę.❗️

I wiem, że jeśli ktoś ma z tym problem w okresie letnim, kiedy bądź co bądź jest gorąco i dość naturalnym jest sięganie po wodę, to zimą ten problem jest jeszcze większy. No bo jak tu popijać szklaneczkami zimną wodę, kiedy za oknem plucha i zawierucha,☔️💨 że aż się marznie od samego patrzenia.🥶

Dlatego przychodzę Wam z pomocą.🦸‍♀️ W najbliższych dniach przetestuję kilka przepisów na na wodę, które idealnie pasują do zimy.❄️☃️❄️

I wiem, że się powtarzam, ale... Pamiętajcie, że prawidłowe nawodnienie jest podstawą dobrej kondycji fizycznej💪 i psychicznej.🧠

Dzisiejszy przepis to klasyk... W smaku SZTOS - 10/10.😋😉 Miód🍯 + cytrynę🍋 + imbir zalewamy gorącą wodą. Tak gorącą... Bo kto powiedział, że trzeba pić zimną?🤓 Taki napar nie tylko wzmocni, ale i pobudzi krążenie krwi, przez co rozgrzeje.

Do następnego postu!👋
Weronika

19/01/2022

Miał być koniec cyklu, ale... Pomyślałam sobie, że ja Wam często powtarzam: nie zrażajcie się, nie poddawajcie, cierpliwości i próbujcie (ktoś pamięta ile razy?😎). Tylko czy ktoś z Was wie, co to znaczy próbować z perspektywy dziecka?👶👧🧒 Zastanawialiście się nad tym kiedyś?🤔 Otóż nie, to wcale nie równa się zjeść, tak po prostu - szczególnie coś, co po raz pierwszy w życiu widzę, nie znam i trochę cykam...😱
Zatem krótko, zwięźle i na temat. Próbować to znaczy:
✅ dotknąć
✅ rozgnieść
✅ powąchać
✅ liznąć
✅ włożyć do buzi i wypluć (tak dokładnie, wypluć jeśli tylko poczuję się niepewnie)
✅ ugryźć
✅ połknąć

I może być tak, że trafi Ci się dziecko odważne niczym "mleczyk", który wyrośnie wszędzie, w każdych warunkach i nawet niskiej temperaturze. Czyli taki maluch, który bez pardonu sięgnie po wszystko i zje - nieważne czy zna, czy nie. Ale może Ci się równie dobrze trafić pociecha niczym wrażliwa róża, która by zakwitnąć potrzebuje duuuużo wsparcia i odpowiednich warunków.
Niektóre dzieci od razu przechodzą do rzeczy, a inne stopniowo, powolutku. Dlatego następnym razem, gdy powiesz dziecku "spróbuj" i postawisz mu przed noskiem coś nowego, a ono:
✨ weźmie do rączki - doceń i uciesz się
✨ powącha - doceń i uciesz się
✨ poliże - doceń i uciesz się
✨ włoży do ust i wypluje - doceń i uciesz się
✨ weźmie gryzka i połknie - doceń i uciesz się
TAK! Z każdego etapu uciesz się, nawet jeśli Twoje dziecko nie wykona kolejnego kroku. Zamiast się frustrować, a co gorsza robić sobie wyrzuty i katować porażką... Pomyśl "wow, co za sukces - to był dobry dzień".😊

Co robić, by zwiększyć szansę na ten ostatni krok, czyli wzięcie gryza i połknięcie:
✅ Nie zaskakuj swojego dziecka, czymś czego nie zna... Pokaż wcześniej. Obejrzyjcie jakąś bajkę o danym produkcie, albo przeczytaj o nim książeczkę. Wspólnie pokolorujcie kolorowankę z tym produktem, lub po prostu o nim opowiedz.
✅ Daj dotknąć zanim wyląduje na talerzu. Na przykład w sklepie. Możesz też zaprosić dziecko do kuchni, aby widziało przygotowanie produktu na każdym etapie.
✅ Daj przykład. Usiądźcie do wspólnego posiłku i pokaż, że Ty jesz z przyjemnością.
✅ NIE zmuszaj i nie karz. Zapewnij przyjazną, bezpieczną atmosferę. Tak samo jak przy jedzeniu, przy próbowaniu presja jest niechcianym gościem.
✅ Doceniaj

Do następnego postu!👋
Weronika

12/01/2022

Kończymy cykl "zanim powiesz: moje dziecko jest niejadkiem". Siedem kroków, które mam nadzieję skłoniło Was do refleksji, ale przede wszystkim zmotywowało do działania.👍😉

Miałam w Święta fajną pogawędkę, z mamą cudownej pięciolatki. Mama lubi tu zaglądać i powiedziała mi, że w szale świątecznych przygotowań postanowiła skorzystać z mojej rady i zaprosiła dziecko do kuchni.😍 Dziewczyny robiły wspólnie tradycyjną sałatkę jarzynową, aby córa mogła się przekonać, że lubi wszystkie składniki użyte do jej zrobienia. Efekt końcowy...? (teraz wszyscy wstrzymujemy oddech🤣). Nie lubię, nie zjem, fuj i ble - jednym słowem klapa. ALE...
✨ Pamiętaj, że dziecko ma opracowane swoje schematy działań, szczególnie jeśli czegoś nie chce. Mogło być tak, że mała skorzystała właśnie z takiego utartego schematu, który sprawdzał się przez kilka ostatnich lat.
✨ A być może, akurat to dziecko jest fanem mono-warzyw, czyli lubi wszystkie te warzywa, ale gdy są osobno - niezmieszane. I tu bardzo ważna kwestia, o której już pisałam kiedyś. ❗️DZIECKO NIE MUSI ZJEŚĆ SAŁATKI/SURÓWKI!!! DZIECKO POWINNO JEŚĆ WARZYWA!!! Zatem jeśli Twoja pociecha lubi jabłko i marchewkę, ale nie surówkę z marchewki i jabłka, to nie próbuj na siłę zawracać biegu rzeki. Daj maluchowi ćwiartkę jabłka🍎 plus kilka słupków marchewki🥕 i temat załatwiony. Masz mniej pracy, bo nie musisz tego pieczołowicie ucierać na tarce.🤪
✨Mogło być też tak, że po prostu nie miała klimatu na próbowanie. Proste.

Na koniec cyklu kilka dodatkowych tipów na zwiększenie szans.😉
✅ Nie podawaj tej samej potrawy kilka dni z rzędu. Wiadomo, że nie chodzi o to, aby być niewolnikiem kuchni i codziennie gotować coś innego, ale jedzenie tej samej potrawy w kółko też nie jest fajne.
✅ Nie przeciągaj posiłków w nieskończoność. Niech trwają ok 30 minut.⏰
✅ Nie pozwalaj na podjadanie między posiłkami. Żadnych wafelków, chrupek, paluszków, czy cukierków.🍬🥨 Ale też żadnych bananków, jabłuszek, czy jogurcików.🍌🍏
✅ Nie poddawaj się. Proponuj. Zanim podejmiesz decyzję, że Twoje dziecko faktycznie czegoś nie lubi, zaproponuj to w różnej formie (i odstępach czasu) od 8 do 15 razy.
✅ Pamiętaj o bezpiecznym składniku w posiłku. (wartościowym bezpiecznym składniku...😉)
✅ I daj sobie prawo do niepowodzeń, gorszych dni i do popełniania błędów. Nikt nie jest ideałem, Ty też nie musisz nim być.❤️

Do następnego postu!👋
Weronika

05/01/2022

Przedłużyłam sobie trochę tę moją przerwę świąteczną...😉 Dla mnie to były magiczne i zwariowane dwa tygodnie. Mam nadzieję, że Wy też mieliście cudowny czas.🤩 A jak tam samopoczucie w Nowym Roku?🍾 Ja patrzę z optymizmem na to co mi przyniesie.

Za oknem właśnie pada śnieg,❄️a ja wracam do naszego cyklu "zanim powiesz: moje dziecko jest niejadkiem". Minęło trochę czasu, więc dla przypomnienia kroki, które mamy już za sobą:
✅ Krok pierwszy - skonsultuj się ze specjalistą.
✅ Krok drugi - odrzuć presję. Daj Wam czas na zmianę i zaakceptuj, że tym czasie nic nie jest idealne.
✅ Krok trzeci - pamiętaj o podziale odpowiedzialności.
✅ Krok czwarty - zrób przegląd. Przyjrzyj się sobie i dziecku.
✅ Krok piąty - regularne posiłki/struktura dnia/schematy.
✅ Krok szósty - zaproś dziecko do kuchni.

Przed nami ostatni krok, szósty - ZADBAJ O ATMOSFERĘ. Niech posiłek będzie czasem, który możecie spędzić wspólnie i cieszyć się swoim towarzystwem. Czasem na rozmowę i pielęgnowanie bliskich relacji.💕 Dlatego nie psuj tego uporczywym wpatrywaniem się w talerz malucha i jego jedzeniowe poczynania.🧐 A już na pewno odpuść sobie wszelkie komentarze i próby wychowywania przy jedzeniu.❗️ Pamiętaj o wcześniejszych krokach. W momencie, w którym postawiłaś posiłek na stole, Twoja odpowiedzialność się kończy. Dlatego wyłącz telewizor,🖥 odłóż komórkę📱 i stwórz Wam szansę na świadome czerpanie z tej chwili.

Pamiętaj też, że napięta atmosfera w domu, kłótnie przy dziecku, długotrwałe konflikty między rodzicami mogą skutkować niechęcią malucha do jedzenia. Niejedzenie może być jego sposobem na odwrócenie uwagi rodziców od siebie wzajemnie i skupieniem jej na sobie. Wołaniem o pomoc, by zostało zauważone jego cierpienie.🥺

Do następnego postu!👋
Weronika

23/12/2021

Kochani jutro niesamowity, magiczny i pyszny dzień. Taki czas wyjątkowej atmosfery, nutki nostalgii, zapachu choinki, pomarańczy i goździków...🎄🍊 Radosnego wyczekiwania na pierwszą gwiazdkę⭐️ i kolędowania.

Życzę Wam wyjątkowych i niepowtarzalnych chwil, cudownych momentów i fantastycznych przeżyć. W radosnym chaosie znajdźcie czas dla siebie, zamyślcie się i dajcie sobie odrobinę czułości.💖

A co przy wigilijnym stole?🤔
Znacie moje zdanie... Rok ma 365 dni na stosowanie w praktyce zdrowych nawyków żywieniowych, a Wigilia nie jest odpowiednim momentem na dietę.
Jeśli coś mogę poradzić to... Jedzcie powoli delektując się każdym kęsem i zastanawiając się nad jego smakiem. Bądźcie uważni na sygnały, które wysyła wam ciało. Jeśli mówi stop, to nie udawajcie, że nie czujecie sytości i przestańcie jeść. Taka uważność i uczciwość wobec siebie, to też czułość.

Wszystkiego najpyszniejszego!😘
Weronika

21/12/2021

Wtorek godzina 22:00 moje świąteczne przygotowania uważam za zakończone!!!🤩 🥳

Mam to szczęście, że na święta "się goszczę",😉 więc największa praca mnie omija. Ale zawsze mam swój wkład w wigilijne potrawy.👍 W tym roku zrobiłam grzybową i moje popisowe pierogi.🥟😋

A Wy jesteście już gotowi na święta?🎄❄🎁

15/12/2021

Bez zbędnych wstępów... Krok szósty - ZAPROŚ DZIECKO DO KUCHNI. I wiem co sobie pomyślicie: "chyba na głowę upadła, przygotowanie posiłku z dzieckiem będzie trwało wieki, a ja nie mam na to czasu". Rozumiem i kiedyś sama tak myślałam.🤭 Niby miałam świadomość, że to wartościowe: bo można coś pokazać, czegoś nauczyć i jeszcze po prostu wspólnie pobyć. A jednak szybciej mi szło samodzielnie. Dlaczego zmieniłam zdanie? Przeczytałam myśl Jespera Juula, która do mnie bardzo trafiła.

"Pytaniem nie jest czy macie czas, tylko na co poświęcicie czas który macie"

Ja chciałam w tej kuchni rach ciach, szybciutko żeby później mieć chwilę dla siebie: na fejsbunia, książkę, czy inne przyjemności lub obowiązki. A na co Wy poświęcacie swój czas?

Po co zapraszać dziecko do kuchni?
✨ Kiedy wspólnie gotujecie, dziecko widzi cały proces przygotowania potrawy. To jakie produkty zostały użyte i jak zmieniały się w trakcie gotowania. Danie na talerzu nie ma przed nim tajemnic.👍
✨ W trakcie przygotowań maluch może zadecydować, które warzywa chce użyć, a na które nie ma ochoty.
✨ Dziecko dowiaduje się również, że gotowanie nie robi się samo.😉 Mięsko nie wskakuje samo na talerz i nie zamienia się w kotleta. Żeby coś przygotować trzeba dać od siebie: trochę dobrych chęci, zaangażowania i dużo pracy.
✨ Wspólne gotowanie, to czas spędzony razem. A każde dziecko lubi przebywać w towarzystwie rodziców.

Do następnego postu!👋
Weronika

Ps. A skoro wywołałam do tablicy Pana Jespera Juula, to bardzo polecam książkę📖 jego autorstwa "Uśmiechnij się! Siadamy do stołu".

08/12/2021

Schematy są fajne.😎 Możesz to nazwać jak chcesz: planem dnia, harmonogramem, czy rozkładem zajęć.🤓 Może dla Ciebie powiało nudą, ale dla dziecka to jest przewidywalne i bezpieczne.👍 A co w takim porządku dnia? REGULARNE POSIŁKI, czyli krok piąty. Nawet jeśli nie jesteś fanem, to zaplanuj pory jedzenia⏰ - najlepiej 3 główne posiłki i dwa mniejsze. Między posiłkami minimum dwu i pół godzinne przerwy (to najkrótszy czas, aby malutki żołądek poradził sobie z trawieniem i był gotowy do kolejnej pracy). W przerwach nie pozwalaj na podjadanie i nie podawaj dodatkowych przekąsek. Pamiętaj, że zdrowo jest odczuwać głód, bo to sygnał, że mały organizm działa prawidłowo. Poczucie głodu i sytości to narzędzia do samoregulacji.😊

Godziny posiłków są orientacyjne i nie musisz się ich kurczowo trzymać. Czyli możesz podać dziecku śniadanie o 8, zamiast zaplanowanej 9. Jeśli maluch wstał o 6 i dzielnie wojuje, to nic dziwnego, że złapał go mały głodek.😉 Po prostu chodzi o to, aby nie doszło do sytuacji, w której jednego dnia śniadanie jest o 7, a następnego o 11 i w zasadzie to nigdy nie wiadomo, o której będzie. Schemat aktywności pozwoli dziecku ogarnąć, że po śniadaniu jest zabawa i spacer, a po spacerze przekąska, po drzemce zupka i tak dalej...📋

Pamiętaj o podziale odpowiedzialności. Ty odpowiadasz za to co, gdzie i KIEDY zjecie, a dziecko czy zje i w jakiej ilości.

Do następnego postu!👋
Weronika

01/12/2021

Mała zmiana planów na dziś... No muszę bo się uduszę.😉🤣 Bo odkąd zobaczyłam, to jestem pod ogromnym wrażeniem i chcę się podzielić, aby Wam nie umknęło.🤩
Pamiętacie wpis o "Zaleceniach zdrowego żywienia" opracowanych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego?🤓 To są te zalecenia przedstawione w prostej, graficznej formie talerza zdrowia. Teraz zespół Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej wypuścił genialny e-book "Wiem, że dobrze jem - Talerz Zdrowego Żywienia w praktyce". Materiał jest do pobrania ZA DARMO!😎 Wystarczy wejść na stronę https://ncez.pzh.gov.pl/e-booki/

Jeśli mieliście jakiekolwiek wątpliwości w zakresie żywienia, to musicie go mieć! Eksperci NCEŻ, w sposób bardzo prosty, pokazali jak rozumieć poszczególne elementy talerza.
E-book jest fantastyczny!🥰 Przyjemny dla oka,👀 prezentuje treści w różnych formach: dla tych co lubią czytać jest merytorycznie, dla wzrokowców graficznie (są zarówno rysunki, jak i zdjęcia). W środku poza zaleceniami, ciekawostki i wskazówki dietetyka. Mega praktyczne podpowiedzi: co zamienić, co wprowadzić, a co ograniczyć, aby faktycznie wdrożyć w życie fajne nawyki żywieniowe.👍 Konkrety. Serio będziecie wiedzieć co i ile jeść, aby było git. Mnie dodatkowo urzekła wzmianka, o tym jak nasze wybory żywieniowe oddziałują na środowisko.❤️ Na koniec kilka ekstra przepisów, z takimi pięknymi foteczkami,📸 że ślinka cieknie od samego patrzenia...😋

Bardzo gorąco polecam! Wejdźcie na stronę https://ncez.pzh.gov.pl/e-booki/ i pobierzcie e-booka - WARTO! A w ogóle od czasu do czasu odwiedzajcie ich stronę i profil na FB. Ja ich obserwuję od jakiegoś czasu i jestem oczarowana. Chyba jakieś nowe osoby, ze świeżymi pomysłami przejęły administrowanie, bo zmiany na plus są ogromne. Bardzo plastyczne wizualnie i mega ciekawe treści. A to wszystko zaserwowane w zjadliwy sposób.😉

Do następnego postu!👋
Weronika

24/11/2021

Dziś będzie trochę refleksyjnie, do pomyślenia i trochę praktycznie.😉 Dlatego, że krok czwarty to PRZEGLĄD.🔎

Po pierwsze przyjrzyj się sobie, rodzicu. I odpowiedz na pytanie: Czego moje dziecko uczy się o jedzeniu ode mnie/patrząc na mnie?🤔 Nie odkryję przed Tobą Ameryki,🗽 jeśli powiem, że dziecko odbija Twoje zachowania jak w lustrze. Jesteś jego największym autorytetem i to właśnie Ciebie pragnie naśladować.🤩
Dlatego uczciwie sam przed sobą odpowiedz:
Co myślę o swoim odżywianiu? Czy uważam, że jem wartościowo? Czy w moich posiłkach jest dużo warzyw? Czy piję wodę? Czy nie jem śmieciowego jedzenia. Nie piję słodkich napojów i nie zapycham się przekąskami (słonymi i słodkimi). Czy chętnie próbuję nowych smaków, czy też zamykam się w tym co znane? Czy warto mnie naśladować?😎
Zastanów się również, jaki jest Twój stosunek do jedzenia. Czy posiłek jest dla Ciebie ważny? Celebrujesz go, czy jest tylko czynnością, którą trzeba wykonać? Czy lubisz wspólne posiłki, czy raczej jesz w pośpiechu przeglądając przy tym Facebooka😉 lub jakieś inne wiadomości. Czy jesz świadomie? Rezygnujesz z dalszego jedzenia czując sytość. A może z łakomstwa lub przyzwyczajenia zjadasz do końca mimo totalnego przejedzenia...🤢
Jak już zrobisz uczciwy rachunek sumienia, to na spokojnie, przez kilka dni zrób przegląd tego, co w trakcie dnia zjadło Twoje dziecko.🕵️‍♀️ Zanotuj sobie każdą, nawet pozornie najmniejszą rzecz, którą maluch skonsumował: ryżowy wafel, ćwiartka jabłka, mini jogurcik, cukierek itp. Wszystko to potraktuj jako posiłek i na koniec każdego dnia policz ile zjadł ich Twój malec? Jakie były przerwy miedzy nimi? Czy faktycznie, zjadł "prawie nic", czy może bardziej całkiem sporo...

Pamiętaj, że:
✨ Wielkość pustego żołądka dziecka, to mniej więcej, wielkość jego zaciśniętej piąstki. A odpowiednia dla niego porcja, to wnętrze , jakie powstaje po złączeniu opuszków palców dwóch rączek.
✨ Dziecko ma naturalną kompetencję samoregulacji i w zakresie jedzenia działa instynktownie. Jedzenie jest naszą główną potrzebą fizjologiczną. Uczucie głodu nie jest zależne od nas, ale niestety może zostać zaburzone. Na przykład poprzez brak regularnych posiłków, podjadanie między posiłkami lub przekarmianie dziecka.
✨ Żołądek nie powinien być cały czas napełniony, bo to oznacza dla niego tryb ciągłej pracy. To męczące dla organizmu i mylące dla mózgu,🧠 do którego nie dociera informacja, że czas ogłosić głód.📨 Dlatego trzeba robić przerwy między posiłkami - minimum 2,5h, a optymalnie ok 3h.⏱ Batonik, ciastko, wafel, jogurt to też posiłek - nie podawaj ich w przerwie.
✨ Dzieci czasem mylą pragnienie z głodem. Dlatego między posiłkami warto podawać wodę.💦

To jak? Twój maluch faktycznie nie chce zjeść obiadu? Czy może tylko nie ma na niego miejsca w swoim małym brzuszku?😉

Do następnego postu!👋
Weronika

17/11/2021

Krok trzeci jest mega, mega ważny! Pomoże wam trochę sobie odpuścić, wyluzować, nie stosować presji (czyli krok drugi) i wdrażać w życie każde kolejne działania.👍 Jesteście ciekawi co jest krokiem trzecim? Podział odpowiedzialności.😊
Drogi rodzicu, Ty odpowiadasz za to CO, GDZIE i KIEDY będziecie jeść. Ta odpowiedzialność zaczyna się już w sklepie podczas robienia zakupów. To Ty decydujesz o tym jakie produkty kupić. Co z nich później przygotujesz. W jakiej formie wylądują na Twoim stole. To Ty decydujesz o porach, miejscach i formach posiłków. Czy to będzie obiad przy stole, czy piknik w parku.😊
Dziecko nie ma wiedzy o odżywianiu, o tym które produkty warto jeść i po co. Ale ma kompetencje, aby odpowiadać za swój apetyt i smak. Dlatego dziecko decyduje o tym: CO i ILE (jeśli w ogóle) zje, z tego co zostało zaserwowane.👍
To oznacza, że dziecko może odmówić zjedzenia czegokolwiek. I nie, nie masz pędzić do kuchni, aby uszykować coś innego. Również może się zdarzyć, że dziecko zje tylko kaszę - super, jeśli ma na to ochotę i się nasyci. Nie musisz się martwić, że maluch będzie jadł tylko kaszę, bo to od Ciebie zależy jakie produkty wylądują na stole.🤓 Jeśli wybierzesz te, które są wartościowe i będziesz je zmieniać, to dziecko będzie miało zapewnioną różnorodność. Przypomnij sobie eksperyment Clary Davis. Oferowała dzieciom tylko wartościowe produkty i codziennie dawała do wyboru inne.😊

Moje TIPY:
✨ Postaraj się serwować posiłki w formie szwedzkiego bufetu. Nie chodzi o to, aby zapewniać wybór niczym w pięciogwiazdkowym hotelu.😉 Bardziej o to, aby stworzyć dziecku możliwość podjęcia decyzji, co nałoży na swój talerz. Czy będzie to jeden produkt, dwa, czy odrobina każdego. Nie zaczynasz też od kłótni czego z talerza nie zje.
✨ Zapewnij, aby wśród serwowanych produktów był jeden "pewniak" (cały czas mówimy o wartościowym jedzeniu😉). Czyli, jeśli Twoje dziecko spośród wszystkich kasz (że tak się uczepię tej kaszy😅) najbardziej lubi bulgur, to przygotuj właśnie ten rodzaj. Jeśli następnym razem zdecydujesz się na inny typ kaszy, to niech pewniakiem będzie mięso, które lubi lub warzywo. To daje możliwość najedzenia się, ale też stwarza szansę maluchom na poznawanie nowych smaków.
✨ Nie pytaj "na co masz ochotę". Ryzykujesz, że będzie to coś czego nie masz, lub coś czego dać nie chcesz. I jak nic szykuje się konflikt.🙁 Wyobraź sobie, że wchodzisz do restauracji i kelner zamiast podać Tobie menu, pyta na co masz ochotę. Nie wiesz jakie dania serwuje to miejsce, ale w danym momencie marzysz o steku z młodymi ziemniaczkami i grillowanymi warzywami.😋 Czujesz już smak kruchego mięsa z roztopionym masełkiem, ślinka Ci cieknie i... W tym momencie słyszysz, że tego co Ty chcesz to nie ma, ale mogą być pierogi ruskie. Nie twierdzę, że pierogi ruskie są złe, może nawet bardzo je lubisz, ale wyobraź sobie to rozczarowanie - miał być stek..😭. Dlatego daj ograniczony wybór. Wolisz mielone czy kurczaka🍗, kanapkę z szynką czy pastą, paprykę🌶 czy brokuł🥦, marchewkę🥕 pokrojoną w plasterki czy w słupki. To trochę tak, jak z menu w restauracji - wiesz z czego możesz wybrać. No i nie kminisz jak wybrnąć z życzenia o naleśniki z czekoladą, których za nic w świecie podać nie chcesz...😎

Dziecko niemal zawsze wie na co ma ochotę, ma kompetencje w zakresie swojego apetytu i smaku, ale nie wie jakie są jego realne potrzeby. Taką wiedzę i doświadczenie masz Ty.🎓

Do następnego postu!👋
Weronika

Website