Ufaj i trwaj

Ufaj i trwaj

Duchowość

29/11/2023

Dzień 2
Ileż to razy czułam opiekę Anioła stróża...
Pamietam szczególnie jedno zdarzenie z mojego życia, kiedy razem z mężem wracaliśmy z wesela znajomych. Było koło 3.00 rano. Byliśmy juz dosyć zmęczeni a w domu czekała na nas nasza trójka wspaniałych pociech. Wyszliśmy z sali weselnej. Mąż chciał iść skrutami do domu, przez łąki. Jednak popatrzyłam w niebo i poprosiłam męża żebyśmy poszli normalną drogą. Mąż przystał na tą propozycję. Była piękna wrześniowa gwieździsta noc.. Chwyciliśmy się za dłonie i ruszyliśmy do domu. Idąc tak wzdłuż torów ulicą zauważyliśmy stojącą grupkę młodych ludzi. Wygląd ich nie wskazywał na pokojowe zamiary. Ubrani w ciemne ubrania, a na głowach kaptury. Słychać było głośną rozmowę, wulgaryzmy i śmiech. Kiedy nas zobaczyli zamilkli. Jeden z nich odbiegł od całej grupki. Przebiegł przed nami przez tory jakby chciał nas wyprzedzić. Mineliśmy ich z mężem w ciszy. Czułam gdzieś wewnątrz siebie, ze i mąż poczuł się nie pewnie. Szepnął wtedy do mnie:
*Przyśpieszymy kroku. Jeśli bedą za nami biec zrzuć buty i uciekaj, Ja zostanę...
W tym momencie pomyślałam:
* Boże mój, w domu są nasze dzieci, nie pozwól by nam sie coś stało, przecież zostaną sierotami.
Zaczęlam w myśli modlić się do Anioła stróża, naiprostszą modlitwą jaką pamiętałam z dzieciństwa. W tym samym czasiedochodziły do nas zaczepki słowne od ludzi, którzy za nami szli.
Zaczęliśmy biec. Do dobrze oswietlonego skrzyzowania za ktorym był przejazd kolejowy pozostało nam niewiele drogi. Grupa ludzi ruszyła za nami. Młody człowiek, ktory wcześniej nas wyprzedził czekał na nas za przejazdem. I wtedy nagle, kiedy juz prawie byliśmy na skrzyżowaniu nadjechał z naprzeciwka samochód. Oyworzyla sie przednia szyba. Zobaczyliśmy mężczyznę w wieku około 35 lat. Z uśmiechem zawołał do nas pytając:
*Podwieźć was?
Obydwoje rzuciliśmy sie do samochodu.
Nie zawahalam się ani chwili, sądząc że to albo jakiś znajomy męża lub ktoś z gości weselnych bo ubrany był w ciemny garnitur.
Kiedy mąż otwieral drzwi samochodu usłyszeliśmy jak jeden z tych młodych ludzi zawołał do męża dodajac niecenzuralne slowa:
* O ty... masz szczęście, bo bym ci kosę wstawił...
Wtedy dotarło dp nas jak blisko było tragedii, gdyby nie pomoc tego człowieka a dziś sądzę, że Anioła stróża.
Dotarliśmy bezpiecznie do domu, do naszych dzieci dziękując Bogu za uratowane życie.
Dopiero tam dotarło do nas że obydwoje nie znaliśmy tej osoby która nam pomogła. Z rozmowy z tym mężczyzną juz w trakcie jazdy zorientowalismy się, że nie był on gościem weselnym.
To zdarzenie często wraca w naszych wspomnieniach dodając nam nadziei i ufności.
Tak, Pan Bóg posyła nam swych Aniolów by pilnowali naszych dróg. Zaswiadczam o tym całym swym sercem ❤️

28/11/2023
28/11/2023

Dzień 1
Książka z ktorej pochodzą zdjecia to Modlitewnik dla kobiet.

Po niedawnych zdarzeniach Pan Bóg pokazał mi ją.. Jak wiele serc ludzkich jest przez nią raniona. I choć czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że tak właśnie sie zachowujemy, że jest jej aż tyle w naszym zachowaniu wzgledem bliźniego to wcale nie znaczy, że nie ranimy... Czesto nawet najblizszych. Męża, dzieci, teściową a może znajomą czy koleżankę, klientkę albo kogoś ubogiego mijanego przypadkiem na ulicy... Ile w nas miłości o tyle mniej wyniosłości...
Wyniosłość to nie tylko mowa... To częsciej gesty czy spojrzenia. Rany które są zadawane przez nią często krwawią bardzo długo.

Proszę Cie Matko Miłosierdzia wyproś mi łaskę przebaczenia dla tych ktorzy zranili moje serce właśnie przez wyniosłość i zachowaj mnie przed tym, bym i ja nikogo nią nie raniła. Spraw bym w każdym czlowieku odnajdywała cierpiacego Chrystusa. A tych których mogłam własną wyniosłością poranić przytul do swego najtroskliwszego Serca i otrzyj ich łzy. Amen

Website