Jerzy Mutermilch

Jerzy Mutermilch

Jerzy Mutermilch (1903-1990), profesor, dziekan Wydziału Budownictwa Lądowego, prorektor Politechniki Warszawskiej, mój dziadek.

08/09/2017

"Po maturze Jerzy wstąpił na Politechnikę Warszawską. A więc do podania dołączył taki życiorys, napisany pięknym kaligraficznym pismem:

"Jerzy Mutermilch urodził się w Warszawie dnia 1 czerwca 1903 roku z matki Eugenji z Sachsów i ojca Stanisława, lekarza Szpitala Dz. Jezus. Nauki pobierał w Szkole Handlowej Ośmioklasowej Zgromadzenia Kupców m. st. Warszawy z oddziałami gimnazjalnemi oraz w gimnazjum Państwowem im. A. Mickiewicza w Warszawie, które ukończył dnia 12 czerwca 1921 roku, otrzymawszy świadectwo dojrzałości.
Od 15 VII 1921 do 5 IX 1921 pełnił służbę jako ochotnik w 205 p.p. [pułku piechoty] im. J. Kilińskiego. Dnia 15.VIII [1920] ranny na froncie wschodnim.
JMutermilch
Warszawa, Koszykowa 20 m. 5."

A propos adresu, tam też mieszkali rodzice, gdy się urodził (1903).

28/12/2015

A marzyć wolno!

(Nr 1) Hi**er w Majdanka lokatora roli,

(Nr 2) Stalin w warszawskim nowym trolejbusie,

(Nr 3) Szkopy w Londynie – myśl ta trochę boli,

Ale jednakże – przydałoby mu się.

(Nr 4) BOS-u Dyrektor pieszo poprzez miasto,

(Nr 5) Komunizacja, och! komunikacji

( O limuzynach mowa, rzecz to prosta).

(Nr 6) Lekarz mój z wyżyn czystej autokracji

Na dnie upadku – sam jako ofiara.

Pacjent – cierpiętnik. W medycynę wiara

Igłą na jego skórze potwierdzona,

Zwłaszcza w lumbaga okolicy (żona

Niech mu te miejsca żarem odprasuje,

Dobrze się potem lumbagista czuje).

Cielsko zaś jego – w obeldze kompresów,

Jego zaś dusza –

- lecz dość do stu biesów!

Nawet i bogów nieśmiertelnych koło

Wiecznie nie bawi przy stole wesoło.

Sześć dań wymyślnych starczy dla człowieka

W 46-tym powojennym roku,

Zwłaszcza że wszystkie tylko wymarzone

W bólach, niestety, i w postach wyśnione.

(Jerzy Mutermilch, 1946)

Website