MYfreeDOM

Bo dzieckiem jest się zawsze.
Wszyscy dorośli byli (i są dziećmi bez względu na to, czy ich rodzice żyją, czy już nie), ale nie wszyscy o tym pamietają.

A szkoda, bo w dzieciństwie te same rzeczy smakowały inaczej.
Lody Bambino na plaży smakowały bardziej. Frytki usmażone na starym oleju w smażalni ryb tuż obok plaży, smakowały najlepiej. Gumy Turbo, Donald, czy kulki. Coca cola w szklanej butelce. Wata cukrowa, piętka ze świeżego chleba z numerkiem, posmarowana masłem i serem.
Kanapki ze szczypiorkiem do szkoły przygotowane przez babcię, które śmierdziały w plecaku do długiej przerwy. Kisiel truskawkowy i starte przez babcię jabłko. Albo lizaki "kodżaki", które zawsze chowała w swojej torebce, dla licznych wnucząt.

Zapachy były inne. Klej do papieru, gumka, kolorowe długopisy, zapach kartek w książce...
Zapach benzyny na stacji, zapach i smak 🍓🍅🍇🥒🍒. Szampon Babmbino 🩵.

Każde nowe doświadczenie było WOW!
Łażenie po "skałkach" nad Wartą.
Wycieczka do Gosławic, Częstochowy, piekarni, czy oczyszczalni śmieci (takie też się zdarzyły) była radością, bo nie trzeba było siedzieć w szkole.

3h podroż pociagiem na trasie, którą dziś pokonuje się w godzinę, to była przygoda.
Spędzanie czasu pod blokiem, zabawa w chowanego, jazda na rowerze, skakanie na skakance, granie w gumę i petkę po prostu cieszyły.

Wyjazd na działkę i hasanie godzinami po polu, lesie, albo innych terenach... To była przyjemność.

A jakie było Twoje dzieciństwo?

Ile z dziecięcych wspomnień przemycasz do dziś?
Może czasem kupisz sobie ulubionego loda, albo gumę znaną z dzieciństwa (my tak mamy z M.).

Jak często pozwalasz swojemu wewnętrznemu dziecku "przemówić" i zrobić coś "bez sensu" z perspektywy dorosłego, tylko dlatego, że ma na to ochotę?

Ile swobody i wolności ma Twoje wewnętrzne dziecko? Na ile pozwalasz sobie być dzieckiem i robić coś z lekkością?
___

BOŻE CIAŁO

Myślisz czasem o tym, że to ciało, w którym mieszka Twoja dusza jest boskim stworzeniem?

Potrafisz docenić ile rzeczy dzięki niemu doświadczasz? Ile widziało, ile przeżyło, ile czuło, ile dźwiga, ile zrobiło?

Może tak, jak moje wspieło się na jakąś wysoką górę, może super tańczy, albo jak moje od dzieciństwa doświadczało przemocy, nadużyć seksualnych, było wyśmiewane i wyzywane przez innych, a w konsekwencji także przeze mnie. Niekochane, nadużywane przez różne uzależnienia, ludzi i sytaiacje. Może tak, jak moje zajadało stres, "co ludzie powiedzą", pomyślą, brak dotyku, a potem dźwigało te dodatkowe kilogramy.
Może tak, jak moje ciało potrafi tworzyć piękne rzeczy, albo dawać dobry dotyk (moje np. przez masaż).

Może Twoje ciało dało nowe życie, albo wiele żyć, które nosiło w sobie i karmiło całymi miesiącami następne pokolenia.

Bez względu na to, jak wygląda, jak się dziś czuje, co przeżywa, każda blizna, zmarszczka, siwy włos, to opowieść o jego mocy, sile, o jego wartości z samego faktu, że jest. Takie, jak jest, jest wspaniałe. Jest boże, bo Ty jesteś boski. Dla chrześcijan literalnie, jako dziecko Boga, stworzone na jego obraz i podobieństwo. A jeśli wierzyć, że masz wolną wolę i wybór, to masz też moc kreacji siebie.

Słuchasz czasem co do Ciebie mówi ciało? Zwracasz uwagę na to, jak się czuje? Jak się ma i jak się ma emocja w nim zapisana, która właśnie przychodzi albo prze-żywa-na jest właśnie poraz pierwszy?
Wiesz, kiedy mówi "tak", a kiedy mówi "nie"? Albo komu/czemu to mówi?

Bądź dla siebie dobra/y. Szanuj to swoje Boże Ciało, bo nie wiesz jak daleko może Cię zaprowadzić. I podziękuj mu czasem. Np. poprzez dobry dotyk, medytacje, oddech, pływanie, spacer, itd.

Miłego celebrowania Bożego Ciała.
___

Kto to wszystko tak pięknie namalował?

Czasem gdy dopada smuteczek warto przyjrzeć się światu i poszukać piękna w codzienności.

Zachęcam, polecam. Choć pierwszy krok kiedy trzeba zabrać siebie na zewnątrz bywa wyzwaniem. Później tropienie boskich kadrów wchodzi w nawyk.

Wspaniałego dnia.

"Zawsze coś się dzieje"
Siła spokoju
___

"Czas KobieTy"

Ponownie wołam do wspólnego kręgu.
Już za tydzień, w piątek 3.05. zasiądziemy razem w kręgu kobiet, przy filiżance ceremonialnego kakao, aby dzielić się tym, co w nas żywe.

Jeśli czujesz, że Cię woła, to zapraszam na spotkanie z sobą i innymi siostrami w kręgu, czyli przestrzeni, w której każda z nas jest równa.

Zapraszam do kontaktu, po szczegóły, jak dołączyć i do zobaczenia na West Ealing.

Wymiana energetyczna £10.
Ilość miejsc ograniczona.
___

Manifestacje.

Kiedy pragniesz czegoś bardzo bardzo, ale nie zastanawiasz się, jak ma się to przydarzyć, to wszechświat znajdzie swój sposób, aby to dostarczyć. Twoim zadaniem jest jedynie wysłać czystą intencję prosto z serducha i pozwolić (wszech)światu zrobić resztę.

Ten rok zaczęłam pracując mocno na przekonaniach i afirmując wiele rzeczy. To nie znaczy, że tylko powtarzam sobie pewne regułki, leżę i pachnę, a wszystko spada mi z nieba.
To codzienna praca. Obserwacja myśli, słów, przekonań. Praca w terapii, praca na warsztatach i kursach, praca z notesem (ta cześć pisemna bywa niepopularna, a pozwala monitorować postępy), bycie w uWażności.
To wszystko pozwala
🙌 po pierwsze zauważyć obfitość wokół nas,
🙌 docenić to, co mamy,
🙌 podnieść energię, poprzez wdzięczność,
🙌 przenieść uwagę z braku na możliwości,
🙌 budować zaufanie do siebie i wszechświata, 🙌 zobaczyć jak wielką moc sprawczą mają nasze myśli.

W tej chwili nie mogę pozwolić sobie na posiadanie 🐕🐕, jednak bardzo chciałam mieć pieska. Więc wszechświat dostarczył mi opcję opieki nad tą piękną parką.
Mogę sprawdzić, czy jestem gotowa odpowiadać za takie istotki. Czy sprawdzę się w systematyczności, czy będzie mi wygodnie wstawać i chodzić na spacerki rano/wieczorem bez względu na pogodę. Czy będę w stanie zadbać o potrzeby tego stworzenia, bo przecież odpowiedzialność za nie spoczywa na mnie. No i mam benefity w postaci dogoterapii

Czasem warto docenić to, co mamy w takiej formie, jak przychodzi, zanim zdecydujemy się wywrócić całe życie do góry nogami.

Wdzięczna za dziś.

Wiesz, że masz prawo czuć się źle?
Wiesz, że masz prawo do łez, przeżywania bólu, żalu i do ich wyrażania? Nie ważne, czy jesteś dziewczynką, chłopcem, mężczyzną, czy kobietą. A może w ogóle wybierasz brak etykietek płciowości.

Ile razy słyszałaś, że dziewczynki się tak nie zachowują?
Ile razy słyszałeś, że chłopcy nie płaczą?

A właśnie, że tak się zachowują, że płaczą, bo są ludźmi. Mają prawo do różnych emocji. A im wcześniej będą mieli do nich dostęp, tym łatwiej będzie im w dorosłość wejść.

Prze-życie każdego doświadczenia ma znaczenie. Na tym polega doświadczenie życia. Na dotykaniu różnych obszarów człowieczeństwa, naszego jestestwa. I w moim słowniku nie ma już dobrych i złych emocji. One są. Jedne mile, przyjemne, pożądane. Inne trudniejsze, bardziej wymagające zatrzymania, uWażności. Czasem trudniejsze do przytulenia, bo mniej pożądane.

Zachwyca mnie to, co dzieje się w tym roku. Kobiety na mojej drodze, które pozwalają sobie na łzy, albo różne trudne emocje w mojej obecności i coraz śmielej dają sobie przyzwolenie na ich okazywanie. Im więcej ja sobie dałam przyzwolenia, tym więcej "autentycznych" osób spotykałam. Dziękuję, że ufacie mi i jesteście gotowe się obnażyć i stanąć w swojej prawdzie. 🙏 Wielka wdzięczność.

Mam dość udawania, że żyjemy w utopijnym świecie, gdzie jest tylko różowo.
Kocham 🌈, kocham czerń i biel. Wszystko jest dobrze.

Mężczyzna, który jest obok mnie w tej chwili też mnie uczy odwagi do wyrażania siebie i swoich potrzeb. I wiem, że za to zawsze będę mu wdzięczna. Nauczył mnie, że nie muszę się bać być sobą.
Dał mi przestrzeń do bycia mną.
___

Wierzysz, że wszechświat zawsze działa na Twoją korzyść?

Po dzisiejszym spotkaniu z Justyną wiem, że dla mnie zawsze działa najlepiej!

Powiem Wam co różni moje warsztaty od innych warsztatów:
1. Dla mnie liczy się każdy człowiek. I wiem, że jeśli mam prowadzić zajęcia dla 1, 2, czy 5 osób to warto.
Nie dlatego, że się opłaca.

Jednak NIE WSZYSTKO WARTO, CO SIĘ OPŁACA I NIE WSZYSTKO, CO SIĘ OPŁACA WARTO.

2. Wszechświat zawsze podsyła nam odpowiednie znajomości, miejsca, okazje, sytuacje, ludzi, "lustra". Nie ma przypadków.

3. Warto z zaufaniem wypowiadać intencje, bo nigdy nie wiesz, kiedy Bogu, kelner - wszechświat, siła wyższa postanowi dostarczyć zamówienie.

Kilka tygodni temu zaczęłam afirmować, że moi klienci sami mnie znajdują. Pewnego dnia pytam męża, czy ktoś nam wpłacił pieniądze, bo coś wpłynęło.

Odpalam stronę, a tam zamówienie od Justyny i wpłata za warsztat. I wiecie co. To było wow!
A gdy się dowiedziałam, że przybyła do mnie aż z New Castle, to mnie zatkało.
Otwieram się na więcej.

Dla mnie to przykład, że mogę wszystko.
Warto ufać i doceniać każdą osobę, choć wiem, że to nie jest popularny pogląd.
Wśród tłumu można zgubić coś wartościowego. Jestem wdzięczna, że nie przegapiłam tej szansy na spotkanie. Że choć się "nie opłacało", to było warto. Za nową osobę, która wniosła mnóstwo radości, pięknych wglądów, pasji, ciekawości do mojego życia i tego dnia.

Z wdzięcznością za spotkania. Z wdzięcznością, że mogę iść swoją drogą i wybierać własny sukces.
Ten, w którym ja, Ty, My razem jesteśmy ważni.
🙏🗺️🫂🙌
Najlepiej
___

Zasiewamy ziarenko...

W 2015 roku Tony Robbins miał swoje wydarzenie Unleash the Power Within w Polsce. W tym samym czasie ja brałam udział w wydarzeniu promującym UPW w UK.
W tamtym czasie nie miałam środków na zakup biletu, jednak powiedziałam sobie, że kiedyś to się zmieni.

3 lata później przeprowadziłam się do Londynu (ponownie 🤷‍♀️) . I wtedy okazało się, że w kwietniu 2019 odbędzie się kolejny event. W krótkim czasie zebrałam środki potrzebne na bilet i zafundowałam sobie prezent w postaci udziału w tym UPW.

Zdjęcie do posta zrobiłam właśnie podczas tego wydarzenia 5 lat temu, z intencją, że chciałabym kiedyś być częścią Fire Team 🔥.

W lipcu 2023 dołączyłam do tej ekipy i była to świetna decyzja. Przyniosła mi mnóstwo frajdy, ale także wiele zmian.

Piszę to po to, aby przypomnieć, że kiedy wysyłamy w świat marzenia, czy też cele (będziemy o tym mówić w sobotę), świat słucha i zapisuje. Wtedy zaśpiewamy ziarenka. I jeśli tylko otworzymy się na to, zaufamy, że tak się stanie, pozwolimy światu się poprowadzić, to może nas zaskoczyć, że nasze marzenia naprawdę się realizują, a my żyjemy życiem, jakiego pragnęliśmy.

W ostatnich tygodniach myślę o wielu takich moich spełnionych marzeniach. I o tym, jak wyglądała moja praca z prawem przyciągania, o którym nawet nie widziałam, że istnieje, kiedy wdrożyłam je w życie.

Już w sobotę Warsztaty z 🗺️ Mapą Marzeń, jeszcze tylko dziś mkżna dołączyć.

Zapraszam, jeśli Cię woła.

Rozpal swój wewnętrzny 🔥.
Uwolnij górę możliwości.
___

Masz tak czasem, że zastanawiasz się jak to jest, że im bardziej czegoś chcemy, tym bardzie to się oddala.

Im bardziej odpuszczamy, rozluźniamy się, tym więcej z naszych pragnień się realizuje.

Kiedyś mocno korzystałam z prawa przyciągania, ale nie wiedziałam, że tak się ono nazywa, ani jak działa.

Gdy pewnego dnia weszłam w "chciejstwo" zablokowałam przepływ. Długo nie mogłam tam wrócić i nie wiedziałam, co robię źle?! 🤷‍♀️

Wiele rzeczy próbowałam przeforsować, wymusić i im bardziej chciałam, tym na większy opór natrafiłam.
Gdy rozpuściłam w sobie pragnienie i pozwoliłam się prowadzić życie mnie zaskoczyło i dało więcej niż w danym momencie oczekiwałam

Właśnie wracam z zaskakującego wyjazdu. I już nie mogę się doczekać soboty, bo między innymi o przyciąganiu będziemy mówić podczas warsztatu z Mapą Marzeń.
Zostało 5 dni, aby dołączyć.

Masz pytania? Pisz.

Ściskam. Wspaniałej niedzieli.
🎈A.

Dokładnie dziesięć lat temu z dnia na dzień przeprowadziłam się do Artemovska (obecnie Bahmut), miejscowości położonej w obwodzie donieckim.

Pojechałam za marzeniem. A dostałam doświadczenie życiowe.

Kilka tygodni po mojej przeprowadzce pojawiły się zamieszki, blockposty, separatyści, w końcu referendum i utworzenie republik separatystycznych Doniecka i Ługańska.

Dla mnie to była podróż życia i poniekąd spełnienie marzenia.
Znasz to, jak mówią, aby uważać o czym się marzy. To ja jako kilkunastoletnie dziecko "marzyłam" o doświadczeniu wojny. No i przyszło.

Nie tak, jak to sobie wyobrażałam, bo raczej myślałam wtedy o Szarych Szeregach, w których historiach się zaczytywałam. A życie podarowało mi okazję, aby przeżyć bombardowania, helikoptery, pobicie, strzelaniny, kontrole na blockpostach i "normę" w w postaci dużych chłopców bawiacych się w wojnę z karabinami, strzelbami, nożami i innymi rzeczami, które pomagały im wyglądać jak żołnierze.

Choć nie było to najłatwiejsze doświadczenie, to nie zamieniłabym go na inne.
Z każdym dniem lubię swoje życie bardziej i doceniam wszystko, co przyszło, bo było mi potrzebne, aby poznać siebie.

Dziękuję Wszechświatu, że dajesz mi okazje, aby mierzyć się z lękami i do odkrywania pokładów człowieczeństwa we mnie.
___
🗺️ 13.04.2024 Warsztaty z Mapą Marzeń
___

"Przodków moich dusze one we mnie są
waszych trosk nie muszę dalej nieść ze sobą
przyjmuję was z miłością nie osądzam nie
z waszym błogosławieństwem energia niech płynie..."

Kilka miesięcy temu zaczął się piękny, choć niełatwy procesik.

Podczas tego ćwiczenia odwróciłam się do mojego rodu, aby zobaczyć tych, którzy stoją za mną, których marzeniem byłam.

I gdy ułożyłam 7 pokoleń postaci reprezentujących moich przodków zobaczyłam jak wiele historii każdy z nich niósł ze sobą...
Z iloma utożsamiałam się. Ile niosłam na swoich ramionach.

Zobaczyłam ich okaleczenia duchowe, fizyczne, mentalne. Zobaczyłam ich historie pełne trudnych dla nich doświadczeń. Zobaczyłam wybory, które odsunęły ich od rodziny, które wręcz ich wykluczyły.

I gdy ułożyłam te wszystkie postaci poczułam, że jest tam brak. Brak tych, których ja widzę oczyma mojej duszy.

Przez kolejne tygodnie tego uzdrawiajacego procesu spotykałam więc we śnie, w wizjach, wspomnieniach osoby, których przy rodzie nie było.
Nienarodzone dzieci, dzieci usunięte choć nie wiem o żadnym, jednak moja dusza czuje ich obecność.

Historie "wolnych elektronów", jak nazwała to moja mama. Tych, którzy przy-należą korzeniami, ale z różnych przyczyn ich historie nie były na rękę tym, którzy płyną z głównym nurtem i żyją "jak Pan Bóg przykazał". Nie mówiło się więc o nich, nie widywało na rodzinnych zjazdach.
Czasem wybierali banicję, czasem choroba wymagała ich ubezwłasnowolnienia, czasem wybierali śmierć. Czasem odchodzili i ślad po nich zaginął.

Nagle kropki mojego życia zaczęły tworzyć piękny obraz rodu. Mój lęk przed zobaczeniem wisielca w lesie zaczął mieć sens, gdy dowiedziałam się, że taka historia miała miejsce. Piosenki o nienarodzonych dzieciach w mojej młodzieńczej głowie nabrały sensu. Widzenie i lgnięcie do tych, których wybory są "nie na rękę" i chęć bycia z nimi, włączenia ich w krąg życia rodu oraz ogromne współ-od-czucie w ich stronę w końcu miały sens.

I będąc w odwróceniu ku tym wszystkim reprezentacjom poczułam obezwladniającą niemoc. Widząc ich oczyma duszy dźwigałam ich ból, odrzucenie i wyobcowanie. Kiedy ich zobaczyłam zaczęłam być dzieckiem i nie umiałam im już pomóc.
Byłam mniejsza niż oni, przyszłam po nich, więc moim zadaniem nie było ich chronić. Mogłam już ich tylko zobaczyć i uszanować.
Od tego dnia układanka wciąż nabierała jaśniejszego wyrazu.

Przestałam walczyć z decyzjami innych w rodzie.Przestałam brać na siebie historie, które im się przydarzyły, bo widzę ich już w całości bez oczekiwań i chęci zbawienia. Z akceptacją do wyborów, jakich dokonali, czy wciąż dokonują. Z zaufaniem, że było/jest to najlepsze, co w danym momencie potrafili zrobić.

"...ci o których opowiada się z dumą
ci wykluczeni o których pamięć tłumią
wszystkich w sercu swoim dzisiaj mam
jestem wami jestem tu dzięki wam

kąpiel pod wodospadem
siło rodu płyń do mnie
źródło niewyczerpalne
czystej mocy strumień..."

Pozwalam się obmyć strumieniowi mocy płynącemu z rodu.
___
Wykorzystałam fragmenty utworu "Kąpiel" Goorala i Paprodziada

W poprzedni weekend miałam przyjemność celebrować naszą kobiecość z grupką pięknych kobiet. Mogłam też podzielić się dobrami natury, z którymi pracuję.

I pomyślałam sobie, jak to jest dla nas ważne i cudowne połączenie. Jak bardzo potrzebujemy otulać się z czułością. Jak potrzebujemy rozmawiać, dbać o swoje ciało, umysł, duszę... Świętować naszą moc. Jak bardzo potrzebujemy doceniać drogę, którą przeszłyśmy. Jak wiele nas łączy, choć w naszych historiach zmieniają się imiona, miejsca, detale. Jednak jako ludzie mamy wiele wspólnego.

Patrzę na drogę swoją i swoich sióstr z wyboru...
Widzę, że każda z nas radzi sobie w inny sposób. Czasem jest nam łatwiej, czasem trudniej. Czasem jeszcze wybieramy maski. Są momenty, że umiemy poprosić o pomoc i takie, kiedy czekamy, aby ktoś nam pomógł. Czekamy na odpowiedź, informację, czy z nami jest ok.
Czasem potrafimy przyjąć pomoc, która do nas płynie, a czasami nie.

Bywa i tak, że lustro odbija jasnym światłem, a my oślepieni oskarżamy, je że nas razi. To wszystko jest po coś. Jest dobre, jakie jest. Bo nigdy nie byłyśmy i nie byliśmy popsuci.

Tyle płynie do mnie ze spotkań z kobietami. Jesteście cudowne. I bardzo jestem wdzięczna za Was. Za te, które pojawiały się w Czasie KobieTy, za te, które spotkałam w BliskośCi. Za te, które przyszły na kręgi, które prowadziłam i współprowadziłam. Te, które wzięły udział i współprowadziły Wyspę Kobiet.
Bardzo doceniam każde z tych spotkań. Choć różnie się kończyły.
Czuję, że idę dobrą drogą i z miesiąca na miesiąc jestem bliżej siebie.

Poza tym tyle w nas piękna. Tyle pasji, talentów, mocy. I pięknie patrzeć, gdy sięgamy po te swoje zasoby.
Cudownie towarzyszyć, gdy stawiamy się do siebie i mimo lęku, zwątpienia sięgamy po marzenia. DoceńMy się.

Wspaniałego łikendu.
A.
___

Święto miłości...

Miłość to jedna z tych rzeczy, która się mnoży, gdy się ją dzieli.
___
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul. Peak District.
🗺️13.04.2024 Warsztaty z Mapą Marzeń.
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja

Zapraszam też na sesje hawajskiego masażu lomi lomi i gorącymi kryształami

Więcej informacji na www.my-free-dom.com
___

Nowa podróż wymaga od nas kroczenia inną, nieznaną (przynajmniej nam) drogą.
Osobiście bardzo lubię "gubić się" w nieznanych mi miejscach, bo często trafiam na prawdziwe perełki. Jednak wiem, że gdy czas jest ograniczony, albo mam konkretną sprawę do załatwienia, to warto sięgnąć po dobrą mapę albo kompas.

Człowiek został naturalnie wyposażony w narzędzia nawigacyjne, takie, jak serce czy intuicja, jednak w natłoku obowiązków często wariują one tak, jakby znalazły się w istnym Trójkącie Bermudzkim.

Freedom Planner kryje w sobie różne ćwiczenia, które mogą pomóc Ci utrzymać odpowiedni kurs na trasie swojego życia.
W ciągu najbliższego tygodnia zachęcam Cię jedynie do samoobserwacji.

Przyglądają się swoim przeczuciom, intuicji i temu, co podpowiada Ci serce. Sprawdź, czy ufasz swoim narzędziom nawigacyjnym, a może raczej je zagłuszasz?
Polecam zrobić notatki z tego ćwiczenia. Może odkryjesz coś interesującego?
___
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul. Peak District.
🗺️13.04.2024 Warsztaty z Mapą Marzeń do 10 lutego w najlepszej cenie.
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja

Zapraszam też na sesje hawajskiego masażu lomi lomi i gorącymi kryształami
___

Są takie dni, jak dziś kiedy ten Pan miałby co robić...

Są w środku emocje, które nie mogły się przejawić.
Są w głowie myśli, których nie wolno wypowiedzieć.
Są w sercu dziury, których nie da się zakleić.
Są w duszy przestrzenie, w które nie chcesz wpuścić innych.
Są doświadczenia, które są trudne. Czasem nie da się ich wymazać, zapomnieć.
Są w środku słowa, które bolą.
Są też tematy, o których nigdy nikomu powiedzieć nie wolno.
Jest w tym wszystkim pelnia, ale i cienie.

"Cicho, kiedy przykro.
Cicho, kiedy niewygodnie.
Cicho, kiedy źle.
Cicho, kiedy boli.
Ból to kłopot, bo potrzebuje czasu. Rana prosi o uwagę i delikatność, a ból serca prosi o pochylenie się, zauważenia i rozmowę. Ból, w który nie można wejść, ból, którego nie można przejść, staje się bólem, który uwiera. Taki uwierający ból można zamrozić lub uderzyć nim w siebie.
Mimo bólu pozostajemy mile, sympatyczne, uśmiechnięte, poprawne i dokładne. Nawet najmniejsze drgnięcie kącika ust nie zdradzi, że krwawimy. U grzecznych dziewczynek nie ma bowiem miejsca na cierpienie.
Karcone za czucie pozwalamy się zakrzykiwać.
Karcone za czucie upadamy, a z krwawiących łokci i kolan robimy żart.
Karcone za czucie mówimy: "Dam sobie radę".
Karcone za czucie w ciszy tracimy dziewictwo.
Karcone za czucie krzyczymy: "Mój były to prostak!".
Skoro na swój ból nie możemy patrzeć, skoro nie możemy mówić o nim głośno, zamieniamy go w nicość lub wściekłość.
Będziemy go otępiać lub nim ziać. Bo nie znamy bezpiecznej d r o g i ś r o d k a. A poza tym grzeczne dziewczynki nie mówią, że boli."
Marianna Gierszewska "Być tak naprawdę"

Dobre 📚 w 🇬🇧 👉
___
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul. Peak District.
🗺️13.04.2024 Warsztaty z Mapą Marzeń do 10 lutego w najlepszej cenie.
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja

Zapraszam też na sesje hawajskiego masażu lomi lomi i gorącymi kryształami
___

Czasami mamy pewne wyobrażenie o tym, czego chcemy. Wydaje nam się, że jak już to otrzymamy, staniemy się tacy, jak mamy być, zasłużymy, to będziemy szczęśliwi po wsze czasy.

Zwykle to szczęście ma jakiś obraz kolor, smak, uczucie.
Jakoś chcemy się czuć, jakoś chcemy wyglądać, zachowywać się. Czymś się otoczyć. Kreujemy wewnętrzny obraz tego czegoś, co nas uszczęśliwi.
Wiemy przecież dokładnie jak ma to szczęście wyglądać. I jak będzie wspaniale, gdy już tam będę.

A wtedy życie podsuwa na inną kartę. Nie koniecznie tak atrakcyjną. Nie koniecznie widzimy siebie w tym. Wydaje nam się niesympatyczna, nieatrakcyjna... Wtedy może przyjść rozczarowanie.

A może nagle się okaże, że jednak ta karta niesie dla nas coś "większego", "ciekawszego". "lepszego" (choć stopniowanie znów wkłada nas w oczekiwania)...

Taka sytuacja pojawiła się podczas ostatniej rozgrywki "Heros Navigares (Podróż Bohatera)".
Gry, która do pracy nad sobą wykorzystuje między innymi moc metafory.

I czasem przychodzi niezgoda. I czasem pozwalam wybrać inną kartę. Bo czasami sami potrzebujemy się przekonać, że to, na co czekamy, nasz "idealny wymarzony świat", może wcale nie jest tym, do czego życie nas ciągnie...

Jak Ty się masz z oczekiwaniami i rzeczywistością, którą otrzymujesz?

Niech ten nowy miesiąc będzie dla Ciebie wspaniały.
A.
___
💃 2.02. Czas KobieTy - kobiece spotkanie w kręgu (mamy jeszcze 4 miejsca)
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul. Peak District.
🗺️13.04.2024 Warsztaty z Mapą Marzeń do 10 lutego w najlepszej cenie.
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja
Praca z grą Heros Navigares

Zapraszam też na sesje hawajskiego masażu lomi lomi i masaż gorącymi kryształami.

Sprawdź w bio, czy to, co robię jest dla Ciebie.
___

Nadchodzi kolejny Czas KobieTy. Ponownie zasiądziemy w kręgu. Jeśli masz chęć dołączyć zapraszam z serca. Tym razem z miłością będzieMY (w)sobie.

Bilety znajdziesz w bio.
___
💃 2.02. Czas KobieTy - kobiece spotkanie w kręgu
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul. Peak District.
🗺️13.04.2024 Warsztaty z Mapą Marzeń do 10 lutego w najlepszej cenie.
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja

Zapraszam też na sesje hawajskiego masażu lomi lomi i gorącymi kryształami.

Sprawdź w bio, czy to, co robię jest dla Ciebie.
___

Czas na kolejne workbookowe zadanie. 👇

🎈Często tworzymy nowe postanowienia wraz z nastawieniem nowego roku, miesiąca, bądź tygodnia. A co jeśli swoją przyszłość zaczniesz tworzyć już dziś? Nie ważne, czy czytasz to akurat w poniedziałek, środę, czy inny dzień tygodnia. Początek, miesiąca, albo roku... Czy jest coś, co już dziś możesz zacząć / przestać robić, co doprowadzi do trwałych zmian w Twoim życiu?*

W kursie ✨💫 25 źródeł mocy💫✨ dziś kończy się tydzień uWażności.
Dla mnie mocny, obfitujący w różne spostrzeżenia. Od otoczenia, przez sporo własnych wglądów.
Piękne pytania się pojawiły w mojej przestrzeni. Czasem dobrze jest mieć towarzysza w drodze. Dużo uWażności na siebie, na słowa, myśli... To praca na ten czas.
Wysłuchiwania się bez intencji oceny (nie zawsze jeszcze mi wychodzi, jednak staram się) w historię swoją, rodu, w opowieści moje na mój temat, na temat mojego życia i opowieści innych o mnie, o nich, o świecie. Wsłuchuję się w opowieści mojego umysłu i ego...

Zobacz ile tych opowieści jest wokół nas.
Historii, które nam się przydarzają. Słowa, które czasem nie należą do nas, czasem są opowieściami innych. Ich historią, z którą się utożsamialiśmy.

Rozwój kiedyś był dla mnie kompulsywny. Tak mnie "szkolno" do bycia lepszym, najlepszym, lepszym od innych. Dziś wzrost odbywa się w tu i teraz, we mnie. W czułości, obecności, uWażności na siebie, to co robię, jak się czuję.

Dlatego kiedyś w Nowy Rok wchodziłam z listą zadań do zrobienia, aby "zasłużyć". Tym razem jest więcej o tym, jak chcę się czuć? Jak chcę się przejawiać?

Dziś możesz wybrać jak się masz i jak chcesz się mieć za jakiś czas.
___
*Ćwiczenie pochodzi z workbooka zamieszczonego w moim autorskim Freedom Planerze (w zestawach jest taniej).

💃 2.02. Czas KobieTy - kobiece spotkanie w kręgu
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul. Peak District.
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja

Zapraszam www.my-free-dom.com
___

Każda podróż wiąże się ze zmianą, podobnie, jak każdy dzień niesie ze sobą nieznane... Jeśli tylko pozwolimy mu się ponieść.
Dzięki temu nasza podróż przez życie wciąż jest zaskakująca i potrafi być ekscytująca. Myślisz czasem o zmianach?

Potrafisz sobie z nimi radzić? Czy może pojawia się w Tobie opór? Zachęcam Cię do przyjrzę nią się swemu stosunkowi do tego zagadnienia.
Obserwuj kiedy zmiany przychodzą łatwo, a do których być może odczuwasz niechęć, czy lęk...

To i inne ćwiczenia znajdziesz w workbooku Freedom Plannera.
Tydz. #2
___
Zapraszam do wydarzenia się w 2024 roku.

💪7.01.24 "25 źródeł mocy"- kurs online można jeszcze dołączyć
💃 2.02. Czas KobieTy - kobiece spotkanie w kręgu
👭8-10.03. Święto Kobiet w nurcie 5 zmysłów - Czułą czułością się otul.
Wyjazd Peak District. We współpracy
🏔️🇬🇪23.05-1.06.2024 Podróż Bohaterki - uwolnij górę możliwości - warsztaty wyjazdowe dla kobiet - Gruzja
🧭 Sesje indywidualne

Szczegóły znajdziesz na www.my-free-dom.com
___

Kobiety...

Długo nie miałam z nimi dobrych relacji. Poza kilkoma wyjątkami z podstawówki.

Dopiero od kilku lat uczę się otwartości na nie. Uczę się słuchać bez ocen i najlepszych rad. Pewnie nie zawsze jeszcze wyjdzie. Pozwalam sobie uczyć się od Was.
Każde spotkanie, każdy wspólny warsztat, każdy wyjazd, jest dla mnie wartościowy. Otwiera mnie, pokazuje wewnętrzne ograniczające przekonania, schematy, jak również drogę, którą przeszłam.

Mój pierwszy wyjazd do Gruzji pokazał, jak wiele nie rozumiałam, jak wiele było ocen i przekonań o tym, że wiem lepiej, bo idę z kagankiem oświaty... Jakże mi było wstyd, gdy po latach spojrzałam na swe oceny. Ile obyczajowych tabu zlamalam, bo wydawało mi się, że mam być fajna i mogę być sobą w ich świecie.

Przez te 11 lat dużo się zmieniło w Gruzji, a i we mnie sporo się transformowało. Trochę spokorniałam. Choć jeszcze nie do końca 😉🤷‍♀️
Zmieniłam podejście i zaczęłam uważniej słuchać historii. Parę razy powróciłam do Gruzji. Odbyłam sporo rozmów / wywiadów z Gruzinkami, w tym moimi koleżankami z Women's Hope Organisation.
Pozwoliłam sobie i wciąż pozwalam nie wiedzieć...
To cenna umiejętność. I jedno z moich odkryć ubiegłego roku.

Powoli zmierzamy ku kolejnej podróży ku sobie. Tym razem w Podróży Bohaterki udamy się do Gruzji.

Będę miała przyjemność Wam towarzyszyć w podróży ku sobie i ku nowym relacjom z innymi kobietami.

Zapraszam do kontaktu, to opowiem o naszym wyjeździe. Podróż 23.05-2.06.2024. jeśli grupa się zbierze do 12 marca.

Zdjęcie zrobiłam w Rabati podczas dnia Akhaltsikhe w czerwcu 2013. "Księżniczki" w tradycyjnych gruzińskich strojach.
___