Dorii w Holandii - studia na Radboud University

Za mną już pierwszy mini egzamin na Radboud University. System nauki różni się definitywnie od tego co znamy w Polsce. Przedmioty działają na zasadzie kursów, które pomagają Ci zdobyć i uporządkować Twoją wiedzę w trakcie samodzielnej nauki. To nie jest tak, ze zdobywasz wiedze dostarczaną przez profesorów z wykładów. Na kurs dotyczący polityki planowania przestrzennego i środowiska w Unii Europejskiej dostaliśmy tzw. playbook, czyli książka do zabawy (czyt. nauki). Każdy tydzień zawiera zaplanowane sesje na poszczególne dni. Prowadzący przygotowuje taki przewodnik wiedzy z podręcznika, artykułów, wiadomości, podcastów, filmów do przyswojenia na dany tydzień. Do niedzieli, możesz, ale nie musisz zdać ćwiczenia w postaci tabelek, które są częścią samodzielnej nauki. Zamiast wykładów odbywają się sesje Q&A, w których rozwiewane są wszystkie wątpliwości. Materiału do przeczytania jest od groma, co naturalnie prowadzi do tworzenia się „working groups”, w których dzielimy się pracą i robimy notatki. To jedyny sposób na „zabawę” z playbookiem. Przez kilka tygodni zgłębiasz samodzielnie wiedze na dany temat, a egzamin jest metodą sprawdzenia na ile rozumiesz dane zagadnienie. Trochę inaczej niż 3Z: zakuj, zdaj, zapomnij, czyż nie?

Dorii, czemu w Holandii znajdziemy świat, który sam siebie lubi?
Odpowiadając na to pytanie, można byłoby zapewne napisać nie jedną książkę. Natomiast moja odpowiedź jest bardzo prosta: rower. 🚴🏻

Mam wrażenie, że jednym z wielu powodów, dla których ludzie tutaj mają taką dziwną przypadłość serdeczności od rana do wieczora, jest fakt ograniczonego czasu spędzonego w komunikacji miejskiej lub w samochodzie. Co za tym idzie, mniej stresu. Rower to przywilej bycia niezależnym od komunikacji miejskiej i ruchu drogowego. Nie martwię się o to czy autobus spóźni się, czy przyjedzie, czy zamkną linię, czy utknę w korku, spiesząc się na spotkanie, czy mam bilet, czy przedłużyłam kartę, czy wzięłam portfel, czy mam maseczkę do autobusu… Nie jestem narażona na wszystkie nieprzyjemne sytuacje, które często mają miejsce w autobusach: od zapachów, pana z piwkiem, do przykrych wymiany poglądów między pasażerami. Rower daje wolność. Nie martwię się o sposób dojazdu z punktu A do punktu B. O każdej porze dnia i nocy mogę wrócić do domu. Nie wspominając o korzyściach zdrowotnych – tzw. ruch „przy okazji”, czyli taki do którego jesteśmy stworzeni. Tyle trosk dnia codziennego zostaje zastąpiona niezależnością, wolnością, endorfinami i do tego nie emituje CO2.

Spróbujcie. Nie tylko w Holandii. 🇵🇱

W 2015 roku Holenderscy działacze ekologiczni (fundacja Urgenda) odnieśli miażdżące zwycięstwo przed sądem w Hadze. Sąd nakazał rządowi redukcję emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 25% do roku 2020, aby pomóc w walce z globalnym ociepleniem. Państwo zobowiązało się do większych działań w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych w Holandii.

5 lat póżniej w Polsce: Sąd Okręgowy w Łodzi stwierdził, że kryzys klimatyczny jest faktem i trzeba mu przeciwdziałać. Prawnicy ekologiczni z ClientEarth zasiądą przy jednym stole z potentatami węglowymi w ramach rozmów ugodowych.

Be part of the SOLUTION not the POLLUTION.


Żródła:
https://www.liberties.eu/pl/news/holandia-nakaz-dalszej-redukcji-emisji-gazow-cieplarnianych/4417
https://noizz.pl/ekologia/clientearth-pge-nie-wierzy-ze-to-czlowiek-niszczy-klimat/4j4vdzd

Pierwszy miesiąc w Holandii: szok kulturowy.

„Za oknem jak okiem sięgnąć zielone łąki, za oknem świat, który sam siebie lubi. I już samochody nie pędzą, jakby ścigały się z wiatrem, i już nikt nigdzie się nie spieszy. Jesteśmy w Holandii.” (Orzechowski, 2019)

Gdy mieszkałam pół roku w Japonii często czułam, że jestem „obca”. Dyskretnie starałam się przechodzić wśród przechodniów. Codzienność wypełnił strach, że mogę coś zrobić źle. Tutaj mój szok kulturowy polega na tym, że za każdym razem zastanawiam się czemu Ci obcy ludzie uśmiechają się do mnie gdy zwyczajnie mijamy się na ulicy. Gdy kierowca autobusu pomachał mi na pożegnanie myślałam, że zrobiłam coś źle.Co więcej, gdy stoję w kolejce w Lidlu też częstują mnie serdecznym uśmiechem. Zdarza Wam się patrzeć przez ramię, prawda? Gdy ktoś Was szturchnie, dotknie torebki, nietypowo skrada się za Waszymi plecami. W Holandii występuję to w parze z uśmiechem. Mam wrażenie, że polega to na tym, że nie zakłada się tutaj z góry, że ktoś chce Cię skrzywdzić, okraść, przeszkodzić w życiu. Żyjemy razem i być może spojrzenie przez ramie jest okazją do pomocy. Po dwóch tygodniach w Holandii czuje, że mogę spokojnie odetchnąć. Moje polskie przysposobienie ochrony osobistej przed potencjalnym zagrożeniem zewsząd odczuwa dyskomfort. I to bardzo przyjemne uczucie.

Orzechowski M., 2019, Holandia. Presja Depresji, Warszawskie Wydawnictwo Muza, Warszawa, s. 22

Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie studia za granicą. Przyszła pandemia, która wywróciła wszystko do góry nogami i nasze ulubione, złudne poczucie kontroli odchodzi do lamusa.

W Polsce prawdziwy online schooling jeszcze się nie rozpoczął. Natomiast ja od 3 tygodni doświadczam go na co dzień. System nauczania* na Radbound University z lat oparty jest na silnej interakcji między studentami i kadrą naukową. Kursy są zaprojektowane by nauczyć Cię krytycznego myślenia, własnej opinii, ciekawości do świata. Studia polegają na pracy własnej, ale duża część jest realizowana w grupach.

Tak wyglądały studia przed Covid-19. Obecnie Uniwersytet stara się wszystkie swoje wartości przenieść do wirtualnej rzeczywistości. Mam jednak obawy czy nadal mogę to tak nazywać.

Na przedmioty „Globalizing World” mamy w grupie przygotować projekt multimedialny w postaci filmu dokumentalnego. Chciałyśmy spotkać się na "burzę mózgów", ale jedna z dziewczyna z grupy napisała, że żle się czuje i nie chce ryzykować. To nie był Covid-19, ale każda z nas przestraszyła się tego samego. W jednym z akademików kilka osób jest na kwarantannie, więc każdy jego mieszkaniec jest potencjalnie traktowany jako zagrożenie. Uczęszczam na wspaniały kurs, który uczy umiejętności akademickich: szybkie czytanie, pisanie artykułów, esejów, prac badawczych, korzystania ze źródeł. Po wczorajszej lekcji na Zoomie wszyscy czuliśmy się nieswojo. Mieliśmy słabe połączenie. W oddali było słychać dzieci, które z powodu zakażeń w szkole musiały zostać w domu. Wyłączyliśmy kamery i słyszeliśmy tylko energiczny głos holenderskiej Pani profesor, która robiła wszystko w swojej mocy by nie pokazać po sobie jak bardzo jest jej przykro, że nie może przeprowadzić efektywnej lekcji. Straciliśmy 30 minut na problemy techniczne. Wczoraj wszyscy czekaliśmy na Zoomie na nauczyciela podczas gdy on był na platformie Virtual Class.

Mimo wszystko, jak na załączonym obrazku widzicie, poczucie wspólnoty rośnie w siłę. Jak nigdy potrzebujemy teraz siebie nawzajem by działać mimo, że nie wiemy co się dzieje dokoła. Dziwny czas - bez oczekiwań, bez kontroli, bez rozpieczonego ego. W cenie jest determinacja, siła woli, pokora i nadzieja, że wszystko mija. Może po to to wszystko?

Chciałam napisać Wam o studiowaniu online, o tym, że w ramach zajęć robimy film dokumentalny, o mentalności Holendrów, o tym dlaczego nie miałam roweru, o tym jak niesamowitych ludzi tutaj poznaje.. Jednak od kilku dni jest tak piękna pogoda, że nie pozostaje nic jak wsiąść na rower i sprawdzić te holenderskie autostrady! Pogoda tutaj nie rozpieszcza. Dni zazwyczaj są deszczowe, szare i pochmurne. Jak tylko wychodzi słońce, mieszkańcy Holandii szaleją. Juz wiem dlaczego!

Życzę Wam pięknej niedzieli!

Ps. Jestem ciekawa skąd jesteście. Spędziliście niedziele na rowerze? Czekam na Wasze zdjęcia w komentarzach!

Jak wyglądają pierwsze 3 tygodnie?
Jedno wielkie zamieszanie!

Zalałam komputer jeszcze w samolocie, więc musiałam kupić nowy pierwszego dnia. Możecie domyślać się, że nie byłam przygotowana na taki wydatek. Przez moją nieufność nie miałam roweru, więc wszędzie musiałam chodzić. Jest to tutaj co najmniej DZIWNE. Mój pokój był pusty, mały, obcy. W wielu miejscach moja VISA nie działała, a w związku z pandemia na wizytę w banku czeka się 2 tygodnie. Pomyślałam, że meldunek nie będzie taki trudny. Niestety, nie zawsze urząd miasta jest w jego centrum, pamiętajcie. Pierwsze dni na uniwersytecie to jeden wielki bałagan. Wyobraźcie sobie 5 takich usosów, pocztę, milion aplikacji, plan zajęć w 3 miejscach, tworzenie grup do wszystkiego. Do tego te linki na zajęcia online, których nigdy nie możesz znaleźć... Na pocieszenie, piątkowe wieczory spędzam nad statystyką po angielsku. Każdy dzień tutaj jest przygodą. Nie wiesz czego możesz się spodziewać. Nie masz kontroli nad niczym. Gdy już ją na chwilę poczujesz, okazuje się, że jest kolejny assignment na wczoraj, o którym nie wiedziałaś. Reguły nie istnieją. Szalone to wszystko. Jednak, codziennie wstaje z najszczęślisza na świecie.

Spisałam Wam kilka rzeczy, o których lepiej pomyśleć wcześniej. Oszczędzicie sobie poranków, w których wyglądałam tak jak na poniższym zdjęciu.

MUST DO:
- meldunek – dostaniecie numer BSN, który działa jak ID mieszkańca. Bez niego nie otworzycie konta bankowego oraz nie aplikujecie o ubezpieczenie zdrowotne.
- konto bankowe – jeśli posługujecie się kartą VISA, koniecznie wypłaćcie w Polsce trochę Euro. Nie wszędzie akceptują karty, które nie są holenderskie, a na konto bankowe trochę trzeba poczekać.
- karta SIM – to było najprostsze. Od uniwersytetu dostałam za darmo, a firma Libera ma przygotowaną ofertę w języku polskim. W wielu miejscach wymagany jest Dutch number, więc warto taki posiadać.
- podręczniki – na pierwsze zajęcia trzeba przeczytać kilka dobrych rozdziałów, więc warto zapoznać się z sylabusem i poszukać używanych. Ja kupiłam książki warte 60 euro za 7 euro każda! Da się!
- rower – będę o tym pisać co najmniej raz w tygodniu bo to jest tutaj fenomen. Najlepiej zacząć rozglądać się już wcześniej żeby trafić rower w dobrej kondycji. Twoje własne dwa kółka odmieniają tutaj życie i są niesamowitą dawką endorfin, które pomogą Ci w tych pierwszych szalonych dniach.

Jak macie jakieś pytania to jestem do Waszej dyspozycji: 📩[email protected]

Radboud University znajduje się w niewielkim miasteczku Nijmegen, położony nad rzeką Wall we wschodniej części Holandii. W godzinę dojedziesz rowerem do granicy z Niemcami.

Urzeka uliczkami, piękną niderlandzką architekturą z niską zabudową, zielenią, lokalnymi sklepikami, domkami z ogrodami, w których obowiązkowo musi stanąć ławeczka. Gdy tylko wyjedzie słońce mieszkańcy rzucają wszystko w pogodni za witaminą D. Każdy ogród jest dopieszczony i pielęgnowany. Jest tutaj na to czas bo większość usług zamyka się o godzinie 17.00. Przemyślany układ ulic. Jest tutaj miejsce dla pieszego, dzieci, rowerzysty, samochodu i psa. Rowery. Są wszędzie! Zdecydowanie moim ulubionym widokiem są dziesiątki zaparkowanych rowerów przed domem zamiast 5 samochodów, dla każdego członka rodziny.

Orientation Week a pandemia.

Czas, w którym zadomawiasz się z uczelnią i poznajesz przyjaciół na całe życie. Niestety mam wrażenie, że rok 2020 chce nam pokazać jak bardzo nie mamy kontroli nad realizacją naszych pragnień. Pomimo dużych starań uczelni Orientation Week wyglądał daleko od naszych wyobrażeń. Spotkania na Zoomie, nagrane wykłady, instruktarze jak radzić sobie z szokiem kulturowym lub jeździć na rowerze były dostępne przez aplikację. Nawet próba grania w PUB Games odbyła się za pomocą Wi-Fi. Możecie sobie wyobrazić, że zamiast podekscytowania spotkało nas raczej rozczarowanie, żal i niepewność jak przestawić się na życie „online”. Na szczęście dozwolone było jedno spotkanie „offline”. Odbyło się w małej grupie, na otwartej przestrzeni, z zachowaniem dystansu. W jednym czasie spotkała się Polska, Grecja, Rumunia, Szwajcaria, Chiny, Egipt, Nigeria i Holandia. Pomimo tylu różnic między nami, pandemia dotknęła każdego z nas. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam tak szczęśliwych ludzi z powodu spotkania twarzą w twarz. Kto by pomyślał, że w XXI wieku najcenniejszą walutą będzie kontakt wzrokowy i spotkanie poza „zoomem” chociażby żeby poodbijać piłką. Nawet grając w lacrosse.

"Dorii, ale jak to się stało, że wyjechałaś na studia tak daleko?"

Mianowicie 3 lata temu dobra dusza zabrała mnie na targi uczelni holenderskich. Jak dobrze pamiętam, za ich organizację odpowiedzialna była organizacja TopStudy Poland w Hotelu Ibis na Muranowie w Warszawie. Nieśmiało patrzyłam w przyszłość, niedowierzając, że mogę dostać się na jedną z zagranicznych uczelni. Przerażały mnie koszty, studia w języku angielskim i pisanie aplikacji. Prawdopodobnie czułam się tak samo jak wielu z Was w tej chwili. Jednak ten jeden bodziec, ta jedna sobota w życiu, kiełkowały we mnie przez długi czas. Następnie przeobraziły się w marzenie, które co chwile odkładałam na półkę.

Na targach urzekł mnie holenderski system nauczania. Praktyczny, aktywny, intensywny. Byłam zdumiona jak okazało się, że praca dyplomowa często pisana jest w oparciu o zrealizowany staż w firmie lub instytucji, a jej żywotność nie kończy się po 24h po obronie. Ponownie z nieśmiałością przyznawałam się, że na moją „ścieżką życiową” wybrałam Geografię – wybitnie niezmaterializowany kierunek w Polsce. Okazało się, że na Radboud University jest to bardzo ceniony i popularny fakultet. Co więcej, takie specjalizacje jak Geografia, Gospodarka Przestrzenna, Środowisko i Człowiek znajdują się na tym samym Wydziale Zarządzania - obok Ekonomii, Biznesu i Stosunków Międzynarodowych. Nijmegen School of Management na Radboud University dał mi nadzieje, że gdzieś jest takie miejsce gdzie pasja i ciekawość świata absolwentów Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych UW mogą być sposobem na życie.

Więcej informacji:
Uczelnia: https://www.ru.nl/english/education/
Nijmegen School of Management: https://www.ru.nl/nsm/

Dorii w Holandii - studia na Radboud University's cover photo

Jestem Dorii.
Jeszcze przed chwilą biegałam w kimonie po uniwersycie żeńskim w Japonii. Niespodziewanie pandemia uczyniła mnie Panią Magister Geografii na Uniwersytecie Warszawskim. Natomiast głód wiedzy zaprowadził mnie do Nijmegen w Holandii. Od września studiuję nad Radboud University, gdzie nowoczesność i nauka to wyrazy bliskoznaczne.

🌈 jak żyje się w kraju gdzie równość i wolność należą do najwyższych wartości?
🎓Jak studiuje się w kraju gdzie student czyta sylabus i kupuje książki na zajęcia żeby zdać egzaminy?
🚲Jak funkcjonuje społeczeństwo, gdzie jest więcej rowerów niż mieszkańców?
🌳Jak zrównoważony rozwój można aplikować na uczelni wyższej, w mieście czy w domu?

Nie mam pojęcia, ale sprawdzimy to wspólnie!
Od dzisiaj Dorii w Holandii pokaże Wam jak wygląda szok kulturowy zaledwie 1200 km od domu, studiując na Radboud University.

Klikając „Lubię to” zgłębicie ze mną mentalność Niderlandczyków, odkryjecie nieznany ląd i podejrzycie jak wyglądają studia za granicą podczas pandemii.
Zapraszam!

Dorii w Holandii - studia na Radboud University

Niestety nadszedl dla mnie czas pozegnan. Po wspanialych 3 latach jako student Radboud University moj czas tutaj dobiegl konca (przynajmniej narazie 😉). Kochani studenci, zycze Wam wspanialych dni wypelnionych zabawa, nauka, i nowymi przyjazniami na cale zycie. Beda chwile trudniejsze na tej nowej drodze zycia ale wiekszosc bedzie super i dacie sobie swietnie rade.

Jesli bedziecie mieli/ mialy jakies pytania to piszcie smialo. Juz niedlugo nowa osoba bedzie tutaj do Waszej dyspozycji 🤗
Na sam koniec wrzucam zdjecie w bluzie Radboud University. Noscie ja z duma ❤️

Pozdrawiam, Kinga 🤗

: Pakowanie 🧳
Duzo juz o tym rozmawialismy ale tutaj mamy podsumowanie wskazowek od kilku miedzynarodowych studentow. Większość z nich zaleca posiadanie: świetnego komputera, płaszcza przeciwdeszczowego, wygodnych butów i plecaka, ciepłej odzieży, czegoś, co przypomina Wam was dom/ kraj i aparat 📸. Niektórzy wymieniali ekspres do kawy, okulary przeciwsłoneczne (to zdecydowanie ja 😉), specjalny kubek do kawy (pamietajcie ze jesli przyniesiecie wlasny kubek wieloktortnego uzytku to dostaniecie zniszke na kawe ☕️).
WAZNE!!! Jeśli potrzebujesz lekarstw, nie zapomnij o nich z domu!
Radzimy rowniez zabrać ze sobą trochę gotówki na pierwsze dni poniewaz nie wszedzie w Holandii Visa czy MasterCard jest akceptowane.
No i oczywiscie pamietajcie o wszystkich potrzebnych dokumentach!

Powodzenia i udanej podrozy ✈️🚉🚗

: lunch studencki
Uniwersytet Radboud oferuje codziennie różne miejsca na terenie kampusu, w których można zjeść. Atmosfera panująca w tych miejscach odzwierciedla jedzenie: świeże, kolorowe, zdrowe i proste. Wszystkie serwowane potrawy są świeżo przyrządzane i zawierają szeroką gamę produktów ekologicznych. Oferują również dostępne ceny, więc możesz mieć Piadinę za prawie 2,75 EUR ktora jest super przepyszna 🥰 😍lub codzienne menu za około 6 EUR. Nie zapomnij pokazac swojej karty studenckiej zeby dostac zniszke.
Ponadto na terenie kampusu można znaleźć Spar, czyli supermarket oferujący produkty spożywcze w dostępnych cenach. Więcej informacji o kawiarniach i restauracjach na terenie kampusu:
https://www.ru.nl/fb/english/food_and_drink/food-drink-campus/

Jeśli wolisz gotować samodzielnie, w Nijmegen znajduje się wiele sklepów i supermarketów. Znane supermarkety to Albert Heijn, Coop i Jumbo lub dyskonty, takie jak Aldi i Lidl. Niektóre sklepy oferują „Bonus kaart” i zalecamy zarejestrowanie się, jeśli chcesz skorzystać z rabatów. Mamy tez sklepy z zywnoscia ekologiczna takie jak Ecoplaza, Van Nature ktore sa rajem dla wegetarianow/ weganow ale czasami troszke drozsze. Nie zapomnijcie o Framers Market w weekend i we wtorek 🌽 Na targu można kupić stosunkowo tanie owoce i warzywa, pieczywo, sery i ryby. Same pysznosci 😉

Biking - Expatdesk Nijmegen

: jazda na rowerze
Czy wiesz, że w Holandii jest więcej rowerów niż obywateli? 🚲 Korzystanie ze średnio 1,3 roweru na mieszkańca oraz rozwinięte trasy rowerowe uczyniły Holandię krajem rowerów. W obrębie Nijmegen możesz łatwo i szybko podróżować rowerem, dlatego zalecamy zakupienie roweru po przyjeździe do miasta.
Nie trzeba mieć nowego, nawet używany rower można kupić nawet w sklepach rowerowych, przez Facebook czy Markplatz. Ponadto należy wspomnieć, że w mieście można również wypożyczyć rower (np. Swapfiets). Tutaj można znaleźć więcej informacji na temat kultury rowerowej w Holandii: https://www.expatdesknijmegen.nl/settling-in/biking/

Ja nigdy nie bylam jakas fanka roweru ale od przyjazdu do Nijmegen sie z nim nie rozstaje. Jest to swietna metoda zeby utrzymac forme fizyczna, zrelaksowac sie i przebudzic przed pierwszym wykladem dnia :)

expatdesknijmegen.nl The Netherlands are a country of biking, plain and simple. Using an average 1.3 bikes per citizen, we undertake 4.5 […]

'Embrace the heat': working from home in a heatwave

Powoli nadchodzi czas zmian. Czesc z Was jest juz spakowana, czesc zaraz wyrusza, a pare osob nawet juz do Nas dotarlo. Jest to rowniez czas na nowa rutyne i przyzwyczajenie sie do nowego miejsca.
A co jesli nowy dom/ pokoj jest na cieplym poddaszu bez bez klimatyzacji? Profesor fizjologii Maria Hopman udziela bardzo przydatnych wskazówek. Na przykład: „Wystaw się na ciepło”.
Jaka jest Twoja rada, aby zachować spokój podczas letniej fali upałów?

Ja polecam numer dwa...
https://www.radboudrecharge.nl/en/article/embrace-the-heat-working-from-home-in-a-heatwave?utm_source=corporate-twitter&utm_medium=social&utm_campaign=promotie-radboudrecharge&fbclid=IwAR20CnghXwY_66Jk-yuAk1oZsQix-FIyrsu3XSJXnm3Nk2a8lmFJfHl2AKg

radboudrecharge.nl It’s extremely warm at the moment, with temperatures above 30 degrees Celsius. How can you possibly work well from home in a warm attic room without air conditioning? Professor of Physiology Maria Hopman shares some useful tips. Like: “Expose yourself to the heat”.

: Wszystko, co musisz wiedzieć o transporcie publicznym 🚌
Korzystanie z transportu publicznego to dla studentów doskonały sposób na odkrywanie Holandii. Łatwo jest dostać się w dowolne miejsce w całym kraju. Holenderski transport publiczny jest dobrze zorganizowany i bardzo często kursuje w miastach. Najważniejszą firmą kolejową jest NS. Więcej informacji o NS można znaleźć na stronie https://www.ns.nl/en. Ta strona przyda się również podczas podróży z lotniska. Ponadto możesz otrzymać bilet okresowy i tak zwaną „kartę chipową OV”. Nie zapomnij zabrać ze sobą masek na twarz, ponieważ tutaj musisz je nosić w transporcie publicznym.

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak dotrzeć z aktualnej lokalizacji do planowanego miejsca docelowego, możesz skorzystać z https://9292.nl/en. Ta strona internetowa oferuje różne opcje podróży, informuje, który autobus lub pociąg wybrać o której godzinie.

W obrębie miasta można podróżować autobusem, pociągiem lub rowerem. Większość ludzi podróżuje rowerem, ponieważ Holandia ma dość rozwinięte drogi rowerowe. Więcej o jeździe na rowerze i kupowaniu roweru w Nijmegen już wkrótce 🚴‍♂️

Jesli macie jakies pytania w tym zakresie to smialo komentujcie 😉 Pozdrawiam...

Lato jest piekne I sloneczne wiec przy pakowaniu latwo jest zapomniec ze w pewnym momencie przyjda zimniejsze dni, no i jak to w Holandii sporo deszczu 💦☂️
A wiec zdecydowam sie Wam troche pomoc i wyszczegolnic co moim zdaniem jest niezbedne aby przygotowac sie na Holenderska pogode.

Generalnie jesli chodzi o podoge to ten artykul opisuje ja niezle ➡️ https://www.wiatrak.nl/9770/holenderski-klimat

A wiec, co zabrac?
🔹 kurtke przeciwdeszczowa/ wiatrowke: jest to podstawa. Zimy w Holandii nie sa az takie zle, ale zdecydowanie sa mokre. A jesienia jest jeszcze wiecej deszcz niz zima wiec kurtka przeciwdeszczowa to caloroczna inwestycja.
🔹 buty: ja praktycznie caly rok latam w trampkach ale od czasu do czasu przydaja sie buty ktore wykaza sie wieksza odpornoscia wiec polecam zabranie przynajmniej jednej pary kozakow, glanow albo czegos w tym stylu. Nie musza byc koniecznie ocieplane ale zeby szybko nie przemokly.
🔹plecak wodoodporny: jest to jedna z moich najlepszych inwestycji. Na kampus musimy wziasc ze soba laptopa, ksiazki, itd. a zdazy sie tak wiecej niz raz ze w drodze na Uni zlapie Was ulewa. Plecak wodoodporny zapewni Wam komfort i spokoj umyslu, ze pomoce naukowe Wam nie przemokna. Ja kupilam sobie taki plecak kurierski i jestem mega zadowolona.
🔹spodnie wodoodporne: jesli macie zamiar przemieszczac sie glownie rowerem (a tak zapewnie bedzie) to przydadza wam sie specjalne spodnie. Wygladaja one nie ciekawie, wlasciwie troche jak duze worki na smieci, ktore naklada sie na Wasze regularne spodnie zeby ochronic je przed deszczem. Mozna sobie kupic pare za jakies 10e w Decathlon.
🔹ale Holadnia to nie tylko deszc, to rowniez piekna sloneczna pogoda wiec nie obedzie sie bez stroju kompielowego/ spodenek kompielowych: Nijmegen jest polozone nad rzeka, ktora jest otoczona piasczystymi plazami wiec opalanie i plywanie jest na pozadku dziennym. A wiec nie zapomnijcie swojego plazowego zestawu 😉⛱

Ok to chyba takie niezbedniki. Jesli cos jeszcze przyjdzie mi do glowy to dopisze... No i oczywiscie jak macie jakies pytania, komentarzy, sugestie to piszcie smialo. Pozdrawiam 🙃

Summer interview (3): ‘Activism and science both aim to change our view of the world’ - Vox magazine

Zaczniemy tydzien od ciekawej rozmowy z Profesorem filozofii politycznej, Mathijs van de Sande. Jest to osoba o wielu wcieleniach probujaca polaczyc ze soba swoja prace naukowa z działaniami spolecznymi, ale rowniez byciem członiem rady miasta.

Jako studenci miedzynarodowi musimy byc gotowi poruszac trudne tematy i prowadzic dyskusje z otwartym sercem i umyslem. Polecam wywiad ➡️ https://www.voxweb.nl/international/summer-interview-3-activism-and-science-both-aim-to-change-our-view-of-the-world

PS. zdjecie z wywiadu byly robione w De Grote Broek. Ta inicjatywa laczy wiele dzialalnosci: weganska kawiarnie, wyklady, protesty w sprawie migracji i rasizmu, pomoc bezdomnym i wiele innych.
Jak juz bedziecie w Nijmegen goraco polecam zeby sie tam wybrac i poznac niezapomninach ludzi.
Wiece j De Grote Broek na ➡️ https://en.wikipedia.org/wiki/Grote_Broek

voxweb.nl One day he goes viral for a left-wing speech and the next for a five-trombone performance. Associate Professor of Political Philosophy Mathijs van de Sande is a man of many talents. There is, however, one common thread in his life: the pursuit of a society that is as democratic and as inclusive as p...

English boost camps (online)

Chcesz poprawic swoje umiejetnosci jezykowe, ale nie masz czasu lub ochoty na długoterminowe szkolenie? Zarejestruj się szybko na jeden z naszych English Boost Camps. Pracuj w ciągu jednego dnia, nad jedną umiejętnością i zrób duży skok we właściwym kierunku. Kolejny Boost Campy rozpoczną się 24 sierpnia. Grupy są małe, więc jest dużo miejsca na pytania i własne uwagi. Zainteresowany? Zarejestruj się szybko!
https://www.ru.nl/radboudintolanguages/taaltrainingen/engels/english-boost-camps/

ru.nl Online English boost camps

WITAMY!
Wkrótce znowu zacznie się nowy rok szkolny. Chcielibyśmy Was powitać i wyrazić, jak bardzo nie możemy się doczekać spotkania z Wami! 🙂
Jesteśmy również wdzięczni za zainteresowanie Uniwersytetem Radboud i wybranie nas ❤️ W ciągu najbliższych tygodni przedstawimy kilka przydatnych wskazówek, jak przygotować się na nowy rozdział swojego życia. Jesteś gotowy? 🌎 Odliczanie właśnie się rozpoczęło! ⏰

Smoke-free campus

Jest to oficjalne!! Nasz kampus jest wolny od dymu od 1go sierpnia! Wejdź na ru.nl/english/about-us/our-university/smoke-free-campus, aby uzyskać więcej informacji, mapę pokazującą zasięg strefy wolnej od dymu i wsparcie, które pomoże Ci rzucić palenie. 🚭

ru.nl The Radboud campus is non-smoking as of 1 August. You will find more information on this page.

Nijmegen travel

Stare miasto, młode klimaty 💫 Sprawdź rekomendacje Lonely Planet na temat Nijmegen.
➡️https://www.lonelyplanet.com/the-netherlands/nijmegen

lonelyplanet.com Explore Nijmegen holidays and discover the best time and places to visit.

What to bring when moving to the Netherlands: A checklist of 10 important documents – DutchReview

Dzis dalej w temacie przeprowadzki. co ze soba zabrac z bardziej formalnych rzeczy? 👝
Sprawdzcie ➡️https://dutchreview.com/expat/moving/what-to-bring-when-moving-to-the-netherlands/?fbclid=IwAR2K7svVaOUbXebM4w6HLV9Mh94Qgr8yj-kYmLjjJ94JO-tYEIynxgT6-SQ

Kto jest juz spakowany? A moze ktos z Was juz jest w Nijmegen?
Komentujcie... dzielcie sie swoimi doswiadczeniami.

dutchreview.com Thinking about what to bring when moving to the Netherlands is stressful, so here is a list of 10 documents you will need in 2018.

July 2020: 10 things changing from today

W tym artykule znajdziecie zmiany ktore weszly w zycie w Holandii od Lipca. Mysle ze niektore punkty sa interesujace dla studentow, miedzy innymi: 5, 6, 7, 8.
A dla palaczy interesujacy jest numer 2. Nie ma fajek na polkach sklepowych, i palenia nawek e-papierosow w pomieszczeniach zamknietych (publicznych oczywiscie).
https://www.iamexpat.nl/expat-info/dutch-expat-news/july-2020-10-things-changing-today

Co ciekawsze Radboud University od wrzesnia bedzie strefa niepalaca.
Wiecej dowiecie sie na https://www.ru.nl/english/about-us/our-university/smoke-free-campus/

iamexpat.nl From relaxed coronavirus measures, to higher rent rates, to Airbnb restrictions. Here are 10 things that are changing in the Netherlands from today.

Five things the Netherlands does best

Tak wiele dobrego czeka na Was w Holandii 😍
Tutaj znajdziecie 5 rzeczy ktore Holendrzy robia najlepiej:
🔸parkingi dla rowerow: TAK ✅
🔸 Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym:TAK ✅
🔸kanapki: moze, osobiscie nie jestem az tak przekonana ale to sami ocenicie 🙂
🔸Otwartość i uczciwość: TAK ✅ Holendrzy sa bardzo bezposredni.. jak to sie mowi: nie owijaja w bawelne 😉
🔸Symfoniczny Metal: TAK ✅🤘
wiecej znajdziecie na ➡️ https://www.iamexpat.nl/lifestyle/lifestyle-news/five-things-netherlands-does-best?fbclid=IwAR2x56nChdut_qQXKz5OtgxU84crv09H8Zj1_Pn9q83xye3y-OsLWqs3suE

Ja dodam cos od siebie:
🔸mini-festiwale muzyczne. Ja osobiscie nie jestem fanka jednodniowych festiwali, ale Holendrzy zdecydowanie organizuja to swietnie. Jak juz bedziecie w Nijmegen i Corona kryzys sie uspokoi to polecam Drift Festival Nijmegen 🤩

Macie juz jakies doswiadczenia z Holandia? Podzielcie sie ze mna waszymi doswiadczeniami 🙂
Pozdrawiam 🤗

iamexpat.nl The Netherlands is a small yet varied country. There’s so much going on, all the time - some good, some less so. Let’s look at 5 things the Netherlands does...