kabasny

Temat ostatnio bardzo gorący, bo zakładanie sądy nosowo-żołądkowej. Różne mądre osoby się wypowiadały, bardzo mądry post o tym popełnił. I wszystko ładnie, wszystko pięknie, ale zabrakło pewnego ważnego kontekstu. Otóż większość osób odnosi się do zakładania sondy osobom, które CHCĄ być żywione. No ba tym to się znam słabo. Za to znam się na zatruciach, a co za tym idzie na pracy z osobami, które zasadniczo zwykle niepełnosprawnych chcą by on pomóc. Tak się składa, że zgłębnik do żywienia jest dokładnie taki sam jak ten do płukania żołądka (R.I.P. LBC, kochałem was, nie dało się was zatkać). W sumie procedura nawet podobna, z tą różnicą, że żywienie tylko się podaję do środka, a przy płukaniu dodatkowo odbiera treść żołądka). Płukań wraz z moimi świetnymi Paniami Pielęgniarkami zrobiłem więcej niż rozsądna osoba chciałaby oglądać. I powiem jedno. Nie jest to przyjemna procedura, ale nie da się jej w jakikolwiek efektywny sposób zrobić u osoby która nie współpracuje. No nidyrydy. Choćby dlatego, że to nie cewnik Foleya, nie ma na końcu balona do podtrzymania. Ta rura w irytujący sposób potrafi się wysunąć nawet u osoby współpracującej, nie mówiąc już o przetrzymywanej, czy rzekomo "torturowanej". Szybki ruch głową i jej nie ma. Że niby krzywa przegroda? No jak nie idzie w jedną dziurę, to znaczy że druga będzie szersza i pójdzie.
A jak słyszę o tych torturach, to nachodzi mnie refleksja... Jak każdy toksykolog niezliczoną liczbę pacjentów musiałem (zwłaszcza w początkowym okresie zatrucia) leczyć wbrew woli. Chyba czas do pidżamki roboczej zacząć nosić kaptur katowski...

Tak na ostatniej prostej nie pykło. Już czekaliśmy w samolocie na płycie I okazało się, że zamarzła hydraulika klap I nie lecimy. A tak wygląda kolejka do obsługi klienta. Zapowiada się ciekawie. Najwyżej będzie autobus do 🇵🇱

Waiting for the delayed flight. At least there is still hope. And the people are great. Everyone waiting patiently, announcements of ne dalays cause laughter, the airport personnel are helpful and calm. Nice handling of the situation

And big thanks to my family. It is always great to work and relax with you.
And jeep the schnaps train going

On my way to meet my tox friends.

Ponoć nawet dało się tego słuchać.

Ja już po. A za oknem niż. Wind of change is coming

Such a nice morning

Się facet zmęczył.

To kibicujemy dzisiaj .195

Hello

DZ ❤

Bella vita

Congress setup. Working hard

venue looking sweet

He's watching. Constantly watching your every move.

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Myśli Braterskiej

Takie tam po dyżurze

I tego, jakże ważnego przesłania na dzisiaj się trzymajmy

A POZiarze jak zawsze się nie angażują