Mahasanti Bodywork

Udanego tygodnia! 😌

Jeżeli znajdziecie gdzieś taką ulotkę to pamiętajcie że macie z nią 15% rabatu na masaże w Mahasanti!

Zostało mi jeszcze parę wolnych terminów w sierpniu. Zapraszam Was bardzo serdecznie.

☎️693 348 486

Wizytacja w Pokój relaxu 🤙😊

Las to zdecydowanie najlepsza inspiracja 🙂‍↕️ dobrego weekendu!

Cześć!
Mam dzisiaj dla Was parę słów na temat historii masażu tajskiego 😊
Masaż tajski, znany również jako Nuad Bo Rarn ma bogatą historię sięgającą tysięcy lat wstecz. Jego korzenie sięgają starożytnych Indii, skąd tradycje masażu i medycyny ajurwedyjskiej zostały przyniesione do Tajlandii przez buddyjskich mnichów. Z biegiem czasu masaż tajski ewoluował, łącząc elementy ajurwedy, jogi, chińskiej medycyny tradycyjnej oraz lokalnych tajskich praktyk leczniczych.
Masaż tajski ma swoje początki w starożytnych Indiach, gdzie praktykowana była ajurweda - tradycyjna medycyna hinduska. Jednym z kluczowych elementów ajurwedy były techniki masażu, które miały na celu przywrócenie równowagi ciała i umysłu.
Za ojca masażu tajskiego uważa się Jivakę Kumar Bhacchę, który był osobistym lekarzem Buddy. Jivaka, znany również jako Shivago Komarpaj, miał ogromny wpływ na rozwój technik leczniczych, które przetrwały do dziś. Jego nauki zostały zapisane w starożytnych tekstach Pali i są uznawane za fundament masażu tajskiego.
Techniki masażu zostały przyniesione do Tajlandii przez buddyjskich mnichów, którzy podróżowali z Indii do Azji Południowo-Wschodniej w celu szerzenia buddyzmu. Mnisi uczyli się i praktykowali masaż jako część swojej codziennej praktyki duchowej i medytacyjnej.
W Tajlandii masaż został zintegrowany z lokalnymi tradycjami i praktykami leczniczymi. Wpływy chińskiej medycyny tradycyjnej, szczególnie teoria meridianów (ścieżek energetycznych w ciele), zostały włączone do masażu tajskiego, co uczyniło go unikalnym w swojej formie.
Ważnym ośrodkiem edukacyjnym masażu tajskiego stała się świątynia Wat Pho, znana również jako Świątynia Leżącego Buddy w Bangkoku . W XVII wieku król Rama III zlecił gromadzenie i przechowywanie tam starożytnych tekstów medycznych, które stały się podstawą dla współczesnych praktyk masażu.
W XX wieku masaż tajski zyskał popularność na całym świecie jako forma terapii komplementarnej i relaksacyjnej. W Tajlandii powstało wiele szkół masażu, które szkolą zarówno miejscowych, jak i zagranicznych uczniów. Masaż tajski stał się również częścią turystyki zdrowotnej w Tajlandii, przyciągając turystów z całego świata.

Klasycznie - jeśli widzisz tego posta i chcesz mnie wesprzeć to zachęcam do zostawienia jakieś reakcji lub komentarza - dzięki temu zyskam zasięgi, które Facebook tnie ostatnimi czasy bardzo zawzięcie 🙂

Zapraszam do zapisów na sesje masażowe w sierpniu!☀️
☎ 693 348 486 lub w wiadomości prywatnej

Buszując dzisiaj w komputerze znalazłem jeszcze takie perełki od SOBA Aleksandra Sobala Photographer ☀️
Zapraszam na masaże, mam jeszcze parę wolnych terminów na lipiec!
☎693 348 486

Pomyślałem sobie, że dziś podzielę się z Wami tym czym właściwie DLA MNIE jest masaż? Bo oczywiście jest też dla mnie pracą, jednym ze źródeł zarobku które pozwala mi funkcjonować w materialnym, pędzącym świecie pełnym zobowiązań. Ale jest też dla mnie czymś więcej.
Przede wszystkim masaż jest dla mnie jedną z form praktyki medytacji.
Generalnie żyję raczej szybko. Zwalniam, każdego dnia wciskam hamulec coraz bardziej, medytuję regularnie, odpuszczam i rozluźniam kolejne warstwy mojego bycia, nie robię nic - ale dalej jest to dosyć szybkie tempo życia. Myślę, że według ajurwedy moja konstytucja to wata-pitta. W moim życiu mam sporo aktywności - oprócz masażu mam też inną pracę, uprawiam sport, gram w zespole metalowym i generalnie prawie zawsze mam co robić.

Ale już kiedy przygotowuję się do masażu, kiedy pakuję do auta matę, koce i inne rzeczy potrzebne do sesji to już wszystko trochę zwalnia, aby zatrzymać się zupełnie w momencie kiedy startuję, kiedy biorąc głębokie oddechy składam ręce na wysokości serca.
Wtedy wszystko staje, mój umysł jest pusty, a nawet jeśli nie - to myśli czy emocje po prostu są, pojawiają się jak chmury na niebie tylko po to aby po chwili zniknąć, bez żadnego przywiązania.

Ta chwila jest dla mnie schronieniem.
Jestem świadomy swojego każdego najmniejszego ruchu, dłonie stają się parę razy wrażliwsze, pod opuszkami palców wyczuwam coraz bardziej subtelne doznania.
Wiem wtedy, że w najbliższym czasie nie mam zupełnie nic innego do zrobienia i mogę w pełni oddać się praktyce masażu i rozpocząć taniec.
No bo masaż to też trochę taniec. Żeby nie gubić kroków muszę prawidłowo wyczuć puls własny oraz pacjenta, wejść w odpowiedni dla mnie i drugiej osoby rytm i w pewien sposób stać się jednością.
Lewa stopa, prawa ręka, prawe kolano i lewa dłoń, do góry, na bok i znowu do góry. I w drugą stronę.

Zachowuję równowagę.
Pracuję z centrum ciała.
Bezwysiłkowo.
Ruch jest oddechem. Oddech jest ruchem.
Im mniej JA tym lepiej.
Pozwalam się dziać.
Let it be.

Najwięcej wyczucia i spokoju mam zwykle pod koniec masażu kiedy pracuję z głową i twarzą. Dwie godziny medytacji naprawdę potrafią wyciszyć. Czasami ludzie mówią mi, że mają wrażenie że po zabraniu moich palców z tych rejonów coś tam zostało, coś nadal czują. Albo pojawiają się przed ich oczami jakieś obrazo-wizje. Nie potrafię opisać słowami co wtedy się wydarza, ale mam wtedy wrażenie, że potrafię dotykać w tych momentach pojedynczymi atomami moich palców.

The Beatles - Let It Be Watch the new official music video for The Beatles’ “Let It Be”, filmed on the day after the January 30th rooftop concert. The footage has been meticulously ...

Zostało mi jeszcze parę wolnych terminów na masaże w czerwcu. Klasycznie - godziny do lekkiej negocjacji 🙂
Miejcie dobry dzień! 🌞

No to zaczynamy tydzień! 🌞
Dziś zapisałem się do szkoły i od września zaczynam naukę na kierunku technik masażysta. Najbliższe dwa lata będę tam zgłębiał tajniki pracy z ciałem od Zachodniej strony i budował fundamenty wiedzy medycznej, aby w niedalekiej przyszłości być w stanie masażowego yin-yang łącząc te umiejętności z technikami i wiedzą Wschodu. Nie mogę się już doczekać!
A na pierwszym zdjęciu to ja przed dzisiejszym masażem tajskim, na którym pokazuje jaki fajny mam kocyk, a na drugim obrazku zdjęcie z ostatniej wizyty w domu rodzinnym. Widać na nim mój pierwszy wizerunek Buddy, z czasów licealnych gdy byłem buddyjskim neofitą. Oczywiście pośród plakatów Led Zeppelin i AC/DC, ukradzionych tabliczek z pobliskich placów budowy i innych bazgrołów musiałem mieć jakiś obrazek przedstawiający moją nową fascynację. No i jak się okazało padło na Buddę Medycyny - patrona wszelkich praktyk zdrowotnych - medytacji długiego życia, jogi czy na przykład masażu 🙂
Jeśli chcielibyście umówić się na masaż w czerwcu to klasycznie zapraszam do kontaktu telefonicznego lub bezpośrednio przez Messengera.
☎️693 348 486

Hang Massive - The Secret Kissing of the Sun and Moon [ Official Video ] // New Album and 2024 //Tickets on Sale Now:http://hangmassive.co/tourGet ready for the next chapter of Hang Massive's musical experience! Pre-order our new ...

Ale o co chodzi z tym Mahasanti? Czy tam Maszanti? Czy może Masażanti?
A więc skąd wzięła się ta nazwa, która określa moje działania pracy z ciałem?
Otóż słowo mahasanti w języku Oddiyany oznacza to samo co słowo dzogczen. Oddiyana jest na wpół mityczną krainą, która według różnych nauk buddyjskich jest źródłem pochodzenia nauk tantrycznych oraz miejscem narodzin największych mistrzów buddyzmu tybetańskiego - między innymi Padmasambhavy, Garaba Dordże czy Wimalamitry. Znajdować się miała w rejonie północno-zachodniego Pakistanu w okolicach doliny rzeki Swat.
Słowo dzogczen (tyb. རྫོགས་ཆེན) pochodzi z nauk buddyzmu tybetańskiego, z którymi zetknąłem się w prawie dziesięć lat temu (rany boskie, jak ten czas zasuwa) i w wolnym tłumaczeniu oznacza “wielka doskonałość”. Śmieję się teraz w duchu z samego siebie z tego, że próbuję tutaj opisać Wam czym to dzogczen właściwie jest - ale spróbujmy. Nie czuje się w żadnym stopniu upoważniony do tego, aby w pełni wyjaśnić Wam znaczenie tego terminu, ale chcąc przybliżyć Wam nieco etymologię nazwy Mahasanti Bodywork, to umówmy się że w dużym uproszczeniu można powiedzieć iż jest to podstawowy, pierwotny stan czy też wymiar każdej jednostki i istoty. Nauki dzogczen służą do odkrycia tego stanu, a w naukach tych odnaleźć można różnego rodzaju praktyki które są w stanie nam owy wymiar przybliżyć - różnego rodzaju medytacje, taniec czy też praktyka jogi. Praktyki te na początku mają pomóc nam oczyścić i uspokoić umysł, aby kiedy ten odpowiednio dojrzeje móc dostrzec prawdziwą naturę umysłu. Odkrycie tej natury w doświadczeniu oraz przebywanie w niej oznacza przebywanie właśnie w stanie dzogczen.
No, ale jak ma się to do masażu?
Ano ma się tak, że masaż jogiczny (jak sama nazwa wskazuje) jest niejako inną formą jogi. Podczas masażu tak jak w jodze pracuje się z ciałem, energią i umysłem. Masaż podobnie jak joga rozluźnia ciało, oczyszcza kanały energetyczne i uspokaja umysł, co niejako pozwala nas choć ciut przybliżyć do stanu dzogczen - mahasanti.
Brzmi romantycznie, prawda?
Jeżeli zechcielibyście zgłębić tą tematykę to polecam zapoznać się z prawdziwymi nauczycielami dzogczen i ich dorobkiem, a są to między innymi: Czogjal Namkhai Norbu Rinpocze, Tenzin Wangyal Rinpocze, James Low, Keith Dowman czy Lama Lena.

Dostępne terminy masażowe do końca tego miesiąca! ⬇️

Jeśli któryś z terminów pasuje Wam tylko częściowo (np. wolicie 18:00-20:00 zamiast 17:00-19:00) to śmiało dawajcie znać i na pewno się dogadamy.

☎ 693 348 486

No dobra. Wylądowałem. Chyba jeszcze wszystkiego nie przetrawiłem, proces trawienia potrzebuje czasu, ale śmiało mogę powiedzieć, że wylądowałem. A nie było łatwo. Na szczęście dzisiejsza poranna wizyta na krakowskim Zakrzówku, chwila wspinaczki, potem moment kąpieli w jeszcze dosyć zimnej (ale niezwykle orzeźwiającej) wodzie pozwoliły mi łagodnie wylądować w wielkomiejskiej rzeczywistości.
Jak można było się domyśleć po ostatnim poście – przez ostatnie 5 dni brałem udział w kursie masażu. Tematem kursu były linie energetyczne w masażu tajskim. Jadąc tam tak na prawdę nie wiedziałem dokładnie jak ten kurs będzie wyglądał, co dokładnie będziemy tam robić, co to są te linie energetyczne i czym jest ta mityczna ENERGIA. I bardzo dobrze, bo była to niesamowita niespodzianka.
Te pięć dni to były jedne z najcudowniejszych dni w ostatnich latach mojego życia. Ludzie którzy przybyli tam z całej Europy, stworzyli przepiękną atmosferę wzajemnego wsparcia, zrozumienia i wymiany doświadczeń terapetycznej pracy z ciałem. Były rozmowy większe i były rozmowy mniejsze, był smutek – taki ze łzami i był też śmiech – taki z bólem brzucha. Nad wszystkim czuwał świetny nauczyciel z niesamowitym poczuciem humoru - Bali, który był gwoździem głównym programu. Chciałem w tym momencie w jakiś szerszy sposób go opisać, jakoś uchwycić, ale się nie da. Było by to niezwykłe spłycenie całego doświadczenia. Tego trzeba po prostu doświadczyć. To było by trochę tak jakbym był rybą i próbował Wam wytłumaczyć jak to fajnie jest oddychać pod wodą.
I tak sobie myślę – czego ja nauczyłem się na tym wyjeździe? Tak naprawdę to nie poznałem wielu nowych tajskich technik. Ale nauczyłem się dużo, duuuużo więcej. Nauczyłem się prawdziwej OBECNOŚCI w masażu, niewymuszonej pracy we własnym flow, we własnym stylu, we współpracy z pacjentem, z jego potrzebami. Zupełnie zmieniłem swój sposób patrzenia na to czym jest masaż. Zrozumiałem też, że to że oczekiwania społeczeństwa osiągnęły „amazing high level of bullsh*t” co w wolnym tłumaczeniu może oznaczć „niesamowicie wysoki poziom debilnego absurdu” wcale nie obliguje mnie do tego, aby za tymi oczekiwaniami podążać. Wcalę nie muszę nakręcać rolek z uśmiechniętą buzią z jakąś cwkliwą medytacyjną muzyczką i przekonywać każdego do tego, że masaż u mnie jest taki super, ekstra i w ogóle i sprawi że już zawsze będziesz szczęśliwy. Bo masaż to nie tylko szczęście i uśmiech. Masaż to czasami także rozpacz i bezsilność. Czasem ból i strach. To autentyczne spotkanie z drugim człowiekiem, z życiem. A życie wcale nie jest takie przećkane jak wciskają nam to media społecznościowe.
Nie muszę też mieć od razu cudownego, bajernackiego gabinetu, który fajnie będzie wyglądał na zdjęciach. Bo to nie o to w tym wszystkim zupełnie chodzi. Kto ma do mnie dotrzeć, ten dotrze a ja powoli będę rozwijał się w swoim tempie i w zgodzie ze sobą. Bez całego tego cholernego, chorego pędu za sukcesem.
Dziękuję z całego serducha wszystkim uczestnikom. Dzięki Mate Thai :: Massage Therapy dla Ciebie za to że pojawiłeś się na mojej drodze i organizujesz takie cudne wydarzenia. Dzięki Pokój relaxu za długie życiowe rozmowy. Dzięki też Wam za to że tu jesteście i czasem się widujemy.
W końcu jestem w Domu.
Ściski,
Tomek.

🌞🌞🌞

Cześć!
Jeśli najdzie Was ochota na Wielkanocny masaż to w najbliższą niedzielę i poniedziałek jestem dla Was dostępny.
Zapraszam serdecznie 🙃

☎️693 348 486
💻mahasanti.pl

Cześć! 🪷
W ten pierwszy wiosenny poniedziałek chciałem Wam przypomnieć o tajskiej wiośnie w Mahasanti i związanej z nią promocją -25% na masaż tajski. Oferta ta jest ważna do końca kwietnia i dotyczy również voucherów - taki voucher możesz kupić sobie lub bliskiej osobie i skorzystać z niego w innym czasie, kiedy takiej promocji już nie będzie.
W swojej pracy łączę styl klasyczny z dynamicznym tak, aby jak najlepiej dostosować się do potrzeb i dolegliwości pacjenta - każda sesja jest inna i wyjątkowa.
Masaż tajski jest świetnym rozwiązaniem jeśli chcesz zwiększyć swoją mobilność i elastyczność, ale równie dobrze radzi sobie także z problemami bólowymi i napięciowymi (rwa kulszowa, ból pleców, ból nóg, bezsenność, przewlekły stres).

Wiosenna cena 🌱:
1,5h masażu - 150 zł (zamiast 200zł)
2h masażu - 190 zł (zamiast 250 zł)

☎️693 348 486

Jako że Facebook ucina zasięgi to będę niezmiernie wdzięczny za każdą reakcję i udostępnienie posta. Dziękuję.

Zapraszam serdecznie!

Z całego serducha polecam Mateusza i jego kursy! Najbliższy rozpoczyna się już w marcu. Polecanko!🥰

Tajska wiosna w Mahasanti Bodywork 🌱

Rozprostuj kości po zimie i skorzystaj ze zniżki -25% na masaż tajski w Mahasanti. Promocja dotyczy również voucherów i obowiązuje do końca kwietnia. Voucher możesz sprawić sobie lub bliskiej osobie i skorzystać z niego do końca roku!

🚗 Dojazd w Krakowie oraz do 15km od Krakowa - GRATIS!

📞 693 348 486

📱www.mahasanti.pl

Parę zdjęć z ostatniej sesji zdjęciowej z masażem tajskim 🌞

📸 .color

Zapraszam na masaże z dojazdem do domu w Krakowie i okolicach!

☎️693 348 486

Dzisiaj blue monday 🥶
W takie dni warto wrócić myślami do słonecznych, letnich chwil.
📷Aleksandra Sobala Photographer

Zapraszam na masaże!
☎️+48 693 348 486

Mała zajawka z dzisiejszej tajskiej sesji masażowo-zdjęciowej.
Dobrego weekendu! ❤️

Tak zwykle wyglądam dwie minuty przez zapukaniem w Wasze drzwi 😁

Jeżeli chcecie abym odwiedził Was jeszcze przed świetami to mam wolne terminy jeszcze jutro (sobota, 23 grudnia)!

☎️+48 693 348 486

Wszystkim na te święta i Nowy Rok życzę mnóstwo zdrówka, spokoju ducha i harmonii.

Ściski!

Cześć!
Jeżeli ktoś z Was szuka wyjątkowego prezentu dla bliskiej osoby to mam dla Was takie piękne masażowe vouchery, które szukają nowych właścicieli!

Na wszystkie vouchery zakupione w grudniu obowiązuje zniżka -30 zł od ceny masażu.

Zapraszam serdecznie!
Ściski.

I kolejny cudowny weekend przebiegł w rytmie masażu tajskiego, tym razem w odmianie dynamicznej. W ten weekend pracowaliśmy w pozycji bocznej oraz leżącej na brzuchu. Ostatnie dwa miesiące to ponad 100 godzin poświęconych na naukę i praktykę masażu tajskiego. Dawno nie miałem tak intensywnego czasu. Jestem przemęczony, ale szczęśliwy. Przede mną jeszcze jeden weekend z tajskim masażem klasycznym i piękny czas na integrację i wykorzystanie w praktyce technik poznanych jesienią i zimą tego roku. Buziaki i ściski dla wszystkich, z którymi miałem i mam przyjemność dzielić ten czas.
Do zobaczenia na macie!

Cześć Ludzie!
Dosyć długo nic tutaj nie pisałem - poza wrzuceniem paru fotek masażowych i zaproszeniem Was na masaże to nic ciekawego się tutaj nie dzieje. Generalnie nuda. Pomyślałem, że warto to zmienić i uchylić Wam rąbka tajemnicy - bo u mnie, a co za tym idzie w Mahasanti, zachodzą duże zmiany.

Przede wszystkim od prawie dwóch miesięcy jestem w procesie nauki oraz praktyki masażu tajskiego – w formie klasycznej oraz dynamicznej. Jestem z tego powodu niezwykle podekscytowany. Wracam tym samym niejako do podstaw ajurwedyjskiego masażu jogicznego i zaczynam jeszcze bardziej rozumieć jogiczny aspekt tej techniki. Zaczynam zauważać skąd i dlaczego dane wygięcie lub rozciągnięcie znajduje się w tym, a nie innym miejscu tego masażu; zaczynam naprawdę rozumieć te wszystkie WYGIBASY.

Bo tak naprawdę od WYGIBASÓW się wszystko zaczęło. Parę lat temu miałem romans z jogą, główie z tybetańską jogą ruchu (jantra jogą), dzięki której doświadczyłem na sobie jak bardzo umysł jest zależny od ciała i na odwrót. Dzięki jodze poznałem jak bardzo ważne dla naszego zdrowia jest prawidłowe oddychanie, które łączy naszą psychikę ze strefą fizyczną. Poznałem co to w ogóle znaczy prawidłowe oddychanie. No i niesamowicie mi się to wszystko spodobało. Wiedziałem, że chcę pracować z ludźmi i pomagać im poprzez ciało i oddech. Wtedy jeszcze myślałem, że zostanę nauczycielem jogi. No ale życie na szczęście napisało mi inny scenariusz – zostałem masażystą.

No i jestem sobie masażystą - już prawie trzy lata masuję Wasze ciała, ciepłymi olejami, proszkami, wyginam Was w różne strony, podkładam Wam pod nos różne zapachy i zachęcam do jeszcze głębszego wdechu. I jeeeeszczeeee głębszego. I wiecie co – to dopiero początek całej tej przygody. Kolejnym przystankiem na mojej drodze jest właśnie masaż tajski i czuję całym sobą, że czeka tutaj sporo zabawy i generalnie dużo dobrego. Póki co jeszcze nie zapraszam Was na typowo tajskie sesje, bo przede mną jeszcze sporo praktyki, ale co niektórzy mogli już doświadczyć nowych, tajskich elementów w Mahasanti. Na typowo tajskie sesje będę mógł Was zaprosić myślę na początku przyszłego roku - wtedy też będę miał dla Was więcej wolnego czasu, ponieważ jedną z kolejnych dużych zmian w moim życiu jest zmiana ścieżki zawodowej na typowo masażową.

A więc idą zmiany!

Także póki co zapraszam Was na sesje z ajurwedyskim masażem jogicznym, na ciepłej macie, z ciepłymi olejami i rozciągającymi (kto-wie-może-i-tajskimi) wygibasami. Pogoda na zewnątrz nie rozpieszcza, a taki masaż – nie ukrywajmy tego dłużej – potrafi to zrobić. Pamiętajcie, że dojadę do Was bez problemu, nawet 15 km za Kraków!
Możecie też u mnie zakupić voucher ma masaż dla bliskiej Wam osoby w dowolnej ilości na dowolnie długi masaż. Idą święta, rozpieszczajmy się.
A jeśli ktoś z Was chciałby nauczyć się masażu tajskiego to z czystym sercem polecam każdemu świetnego Mate Thai :: Massage Therapy – nawet zostały nam wolne miejsca na ostatnim grudniowym zjeździe KURS MASAŻU TAJSKIEGO od podstaw z Mate Thai | październik - grudzień 2023 (4 weekendy, 56 godzin)

No, to tyle. Trzymajcie się ciepło, buziaki.

http://www.mahasanti.pl/

UDVARTANA W AJURWEDYJSKIM MASAŻU JOGICZNYM

Zabieg udvartana to indyjska technika masażu, w której oprócz gorącego oleju wykorzystywane są również ziołowe proszki. Udvartana przypomina peeling i świetnie oczyszcza skórę, sprawiając że ta po zabiegu jest gładka i pełna blasku. Inne zalety masażu udvartana to między innymi:
-redukuje nadmiar tkanki tłuszczowej,
-zmniejsza cellulit i wiotkość skóry,
-usuwa martwy naskórek zwiększając jędrność skóry,
-wzmacnia krążenie krwi i limfy,
-przyspiesza metabolizm,
-stymuluje układ nerwowy,
-wspomaga usuwanie toksyn z organizmu,
-redukuje napięcie mięśniowe oraz stres pozwalając na głęboką relaksację.
Jeżeli chcielibyście dodać opcję pudrową do waszej sesji ajurwedyjskiego masażu jogicznego to możecie skorzystać z niej bez żadnych dodatkowych opłat. Wystarczy dać mi wcześniej znać, abym przygotował sproszkowane zioła i jeżeli nie będzie żadnych zdrowotnych przeciwwskazań to dodamy udvartanę do Waszego masażu.

Zapraszam do zapisów maj!
Jak zwykle - przez Messengera lub bezpośrednio pod numerem telefonu +48 693 348 486.
😊