Art-DENT Laboratorium Protetyki Stomatologicznej Andrzej Polak

Nowa praca koncepcyjna.

Szanowni klienci; informuję, że 16 sierpnia oraz w ostatnim tygodniu sierpnia mój lab będzie zamknięty. Zlecenia do wykonania przed urlopem przyjmujemy do 14 sierpnia. Pozdrawiam; Andrzej.

Szanowni Państwo: zapraszam i zachęcam do wzięcia udziału w kursie z tematu; prace kombinowane; attachmenty, overdenture, który odbędzie się w Krakowie 25 maja w hotelu Krowodrza. Kurs jest przewidziany na 5-6 godzin i zostaną na nim kompleksowo przedstawione wszelkie zagadnienia dotyczące planowania, przygotowania pacjenta oraz, a może przede wezystkim techniczne szczegóły decydyjące o poprawności wykonania pracy kombinowanej w ścisłej współracy z laboratorium techniki dentystycznej. To jedyny tego rodzaju kurs w Polsce, tak szczegółowo traktujący o pracach typu overdenture. Gorąco zachęcam do odwiedzin królewskiego miasta Krakowa.
Wykład wraz z prezentacją obejmie zakres wiedzy niezbędny do zrozumienia i poprawnego planowania prac kombinowanych z zastosowaniem attachmentów. Prowadzącym będzie tech. dent. mgr Andrzej P***k specjalizujący się w protezach szkieletowych i pracach kombinowanych. Do obejrzenia będą gotowe prace kombinowane z różnymi attachmentami. Prowadzący ma 32 lata doświadczenia w tym zakresie.
ZAKRES KURSU:
* szlifowanie zębów, ze stopniem czy bez?
* wyciski – jakie najlepsze?
* lepsze zatrzaski czy zasuwy? Wskazanie różnic
* kiedy rygle?
* jakiego frezowania wymagać od technika?
* czy frezowanie jest konieczne?
* interlocki – potrzebne czy nie?
* jakie interlocki?
* zasuwy, zatrzaski a teleskopy?
* jak „serwisować” prace kombinowane
* najczęściej popełniane błędy techników i lekarzy
* czy powinno się wykonywać prace kombinowane na strukturach
cyrkonowo-ceramicznych?
* po prezentacji odpowiedzi na pytania kursantów
Koszt udziału w kursie 1500 zł – przy wpłacie do 5 maja, od 6 maja 1800zł
Faktury wystawiam po wpłacie, jeśli dane do faktury zostaną mi podane mailowo.
Zgłoszenia wyłącznie na: [email protected]
Dane do przelewu: Art-DENT Laboratorium Protetyki Stomatologicznej, Kraków.
Nr rach.: 95 1140 2017 0000 4702 0245 6481 MBank.
W tytule prosimy napisać: Kurs prace kombi – data kursu, imię i nazwisko kursanta.

Szanowni Państwo; w reakcji na pytania o świadczenie usług z zakresu detalicznego wykonawstwa metalowych struktur szkieletowych, przez nasze laboratorium, informujemy, że od 17 lipca 2023 będzie możliwe zlecanie nam wykonania pojedynczych struktur szkieletowych w formule „Premium”.

Co to znaczy? Otóż taki szkielet wykona własnoręcznie właściciel laboratorium Art-DENT, czyli Andrzej P***k. Etapy osobiście przez Andrzeja wykonane to: ustalenie optymalnego toru wprowadzenia protezy, analiza paralelometryczna, projekt, blokowanie podcieni, modelacja w wosku, oraz dopasowanie szkieletu na model roboczy. Klient w cenie struktury otrzyma, jeśli takie będzie jego życzenie, dokumentację zdjęciową wykonanego metalu szkieletu na końcowym etapie - po wypolerowaniu i osadzeniu na modelu (do 5 zdjęć), wysłaną mailem lub whatsappem.
Terminy wykonania zlecenia będą każdorazowo ustalane telefonicznie i po ustaleniu zapisane na karcie zleceniowej dołączanej do modeli gipsowych. Szkielety wykonujemy wyłącznie na przysłanych modelach gipsowych. Cena takiej struktury „Hand-made 100% by Andrzej P***k”, to 700 PLN brutto. Zapraszamy do współpracy, team;
Art-DENT Andrzej P***k.

Z radością informuję, że konferencja w Paprotni zapowiada się bardzo obiecująco. Osiągnęliśmy frekwencję, która zapewni dobrą atmosferę edukacyjno-integracyjną. Zważywszy na kłody rzucane mi pod nogi w tym roku konferencyjnym, udało się dopiąć event na ostatni guzik. Teraz spokojnie czekam na tych techników i lekarzy dentystów, którzy lubią na ostatnią chwilę zapisywać się na tego typu sympozja. Zapraszam, mam jeszcze troszkę wolnych pokoi. Jeśli o tematykę sesji wykładowo-warsztatowej chodzi, to bardzo dobrze to wygląda. Imprezowo - jak zwykle rewelacyjnie się zapowiada. Szykujcie ciekawe kostiumy i pobawimy się grubo po efektywnej edukacji. Dobrze będzie. 😋. Serdecznie zapraszam i pozdrawiam. Andrzej P***k/organizator.

Felieton nr 11, z serii; nocne wynurzenia P***ka.
Apel mocniejszej natury: Szanowni Technicy w tej grupie: liczne moje aktywności od 23 lat na niwie naszej, polskiej techniki dentystycznej są faktem. Są podyktowane chęcią podnoszenia Waszych kwalifikacji zawodowych, co za tym idzie rozwoju zawodowego polskich techników dentystycznych, ergo polskiej techniki dentystycznej, akurat w moim przypadku w technice szkieletowej oraz freztechnice. Szkolę techników i lekarzy dentystów, poprzez różnorodne kursy, konferencje, wcześniej kongresy, publikuję artykuły w czasopismach naukowych oraz w książkach dedykowanych technice dent. oraz realizuję inne rzeczy, a wszystko dla naszej, polskiej t.d. - robię, poza prowadzeniem własnego labu, co w mojej mocy, żeby sprzyjać Waszemu rozwojowi zawodowemu oraz integrowaniu środowiska techników dentystycznych, jak również biznesowemu łączeniu właścicieli firm i ich personelu z Wami - właścicielami laboratoriów techniki dentystycznej, protetyki stomatologicznej czy pracowni lub studii tech. dent. - różnie nazywamy nasze działalności. To łączenie właścicieli, czy przedstawicieli firm handlowych z Wami odbywa się głównie dzięki eventom naukowym typu konferencje. To one łączą i sprzyjają biznesom oraz edukacji, to synergia edukacji i integracji. To mój pomysł na formułę funkcjonowania w naszej, jakże dziwacznej rzeczywistości techniczno-dentystycznej w tym kraju - zdziebko chorym kraju - naszej Polsce. Ktoś, kto doczytał do tego miejsca pomyśli - P***kowi wiosna zaszkodziła. Nie, nie zaszkodziła, pobudziła. Niemniej jednak zachodzę w głowę; o co kaman z nami ? Na Kongresy do mojego Szczyrku, już legendą owianego, przyjeżdżało 300, 400 techników, max, to 475 osób na jednym kongresie. Teraz, mimo bogatej oferty szkoleniowej siłujemy się, żeby 150 techników przyjechało ? Kompletnie tego nie ogarniam. Powiem Wam, w co nie wierzę; otóż nie wierzę, że technik nie ma pieniędzy, żeby wydać na tego rodzaju rozwój zawodowy - konferencję. Nie wierzę, że technik nie ma czasu, żeby tak skutecznie sobie zorganizować pracę, aby te 2 dni wyrwać z tygodnia pracy. Nie wierzę, że małżonek nie puści na ten event. Nie wierzę, że ktoś, kto już bywał na konferencjach, ma tylko złe wspomnienia i już nie chce więcej przyjechać. Nie wierzę, że udział w konferencjach można zakwalifikować do kategorii - strata czasu. Nie wierzę, że wiecie wszystko i nic nowego nie dowiecie się na konferencji. Nie wierzę w końcu, że regularnie się spotykacie ze znajomymi technikami na wódkę i tańce, na co realnie pozwoli udział w konferencji. Jak widzicie, w wiele aspektów Waszych wymówek nie wierzę. A wiecie dlaczego w ten s**t nie wierzę? Bo sam jestem technikiem z krwi i kości, twardzielem, który wbrew kłodom rzucanym nam przez polską rzeczywistość gospodarczą, wierzy, że ma robić swoje i nie ulegać miałkiej, polityczno-gospodarczej paranoi. Robię swoje dla Nas - techników, dla lekarzy dentystów, którzy muszą, czy im się to podoba czy nie za nami nadążać oraz dla naszej młodzieży, żeby miała od kogo wzorce czerpać. Niech z pracodawcy na pracownika, niech z ojca na syna, niech z matki na córkę przepływa pasja do naszego zawodu. To, moi drodzy już nie tylko zawód, to powoli - filozofia zawodu. Tak, wiem, myślicie teraz czytając to; P***k z leksza się odkleił. Spokojnie, jeszcze nie - ja zwyczajny, zwykły, spokojny boomer tech. dent. jestem. Nie mam z tym problemu. Nawet mnie to bawi.
Ale powiem Wam, co mnie wkurza: człowiek tyle energii poświęca na zorganizowanie solidnej konferencji i mimo grubej wartości merytorycznej części naukowej, super części rozrywkowej oraz spoko warunkom lokalizacyjnym i hotelowym (3*), jest problem z zachęceniem techników do udziału w konferencji. W pale mi się to nie mieści. Może w maju wypadające komunie ? Może roboty za dużo, może organizacja pracy leży na łopatkach, może lumbago czy skolioza, może żona nie puści, może rwa kulszowa, a może sks albo w zasadzie wdtm? No cóż mój pomysł, moja realizacja, moje ryzyko, mój problem. Was to nie dotyczy. I luz. A’ propos; w formule konferencji jest ewidentny potencjał rozwoju dla techników na każdym etapie zaawansowania zawodowego, w tym adeptów tech. dent.
Mimo wszystko, a zwłaszcza mimo to, co zostało powyżej napisane, serdecznie Wszystkich zapraszam i dozoba 18 maja w Paprotni; Wasz Andrzej P***k. Teraz smutny. 🤕
Ale uszy do góry, rano wstanę rześki jak 2 Grześki. 😉
MELIOR EST HOSTUM BONORUM. Absens carens. Feci, quod potui, faciant meliora potentes. Adulescentia est tempus discendi, sed nulla aetas sera est ad discendum.

Oprócz sesji wykładowej odbędzie się duuuużo praktycznej nauki różnych ciekawych "rzeczy" Zapraszam. Zgłoszenia na: [email protected]

Dobry wieczór sympatycy mojego labu. Konferencja, to nie tylko nauka - to też reset umysłu, rozluźnienie napiętych strun, śmiech i zabawa.
Właśnie w ramach atrakcji wieczornych na konferencji w Paprotni zakontraktowałem Rafała Sumowskiego - standupera z wysokiej półki. Co prawda ta wysoka półka jest względna, tak jak poczucie humoru nas wszystkich - każdy ma swoje. Ja z żoną wysłuchaliśmy kilka stand upów Rafała i tak nas rozbawił, że postanowiłem zaangażować Go na 30-o minutowy występ w piątkowy wieczór. Akurat to ten wieczór, kiedy impreza przebierana jest. Weźmiemy krzesła, na których siedzimy i usiądziemy przed sceną. Można drinki wziąć ze sobą. Podobała mi się reakcja mojej żony po tym jak Rafał ją rozbawił: popatrzyła na mnie i mówi: jest dobry, bierz go. No to jest.
Poniżej link do YT, gdzie możecie obejrzeć próbkę stylu Rafał Sumowskiego. Zapisy na konferencję nadal przyjmuję na: [email protected] Zapraszam;

Rafał Sumowski - POMOCNA MORDA | Stand-Up | Całe Nagranie | 2022 👉 Subskrybuj Kanał: https://www.youtube.com/channel/UCmY0...👍 Wejdź na FaceBook-a: https://www.facebook.com/rafal.sumows...📷 Sprawdź Instagram: https://ww...

Ogłoszenie dotyczące zatrudnienia: Szanowny absolwencie: przyjmę Cię na 6-o miesięczny z UP staż absolwencki z opcją zatrudnienia po stażu. Dział techniki dent.; struktury szkieletowe, freztechnika - Kraków. Gwarantuję potężny rozwój zawodowy.
Zgłoszenia/zapytania można wysyłać na: [email protected]

Szanowni Państwo
Wykrystalizowały się w końcu ceny udziału w Konferencji w Paprotni w przyszłym roku 18-21 maja. W wydarzeniu znajdziecie wszelkie szczegóły niezbędne do rejestracji.
Tematyka sesji jeszcze w trakcie, ale bardzo merytorycznie i zarazem ciekawie będzie. Pozdrawiam; Andrzej P***k -organizator konferencji. 😊

facebook.c

Dzień dobry; znowu w sprzedaży mam set frezów mojego autorstwa - firmy Komet.
Set dedykowany jest klasycznej freztechnice; do stopni, 2-u stopniowych ścianek koron oraz interlocków. Tylko u mnie można go zakupić, a później w sytuacji złamania któregoś z frezów w firmie Marrodent.
Cena netto 600,- brutto; 738 zł. Wysyłka na mój koszt DPD.
Mam na sprzedaż tylko 5 setów. Pozdrawiam; Andrzej.

Dzień dobry sympatykom mojego labu.
Ten rok jest dla mnie specjalnym rokiem: właśnie w 2022 r. wypada 30 lat mojej pracy zawodowej, której początek notuję na 1992 r. Z tej okazji uznałem, że zmienię logo własnej firmy i będzie ono teraz wyglądać właśnie tak. Z czasem dodam do niego imię mojego syna Grzegorza, który teraz jest na pierwszym roku krakowskiej Szkoły T.D. z czego się bardzo cieszę. Pozdrawiam Was weekendowo. 😊

Drodzy technicy w grupie; mam solidną informację dla Was; w terminie 9-12 czerwca 2022 zorganizuję dla Was konferencję jakiej w Polsce jeszcze nie było. Jestem już po negocjacjach z hotelem, ale jeszcze nie powiem, który to hotel. Mogę powiedzieć, że na zachód od Warszawy leży w dość urokliwej miejscowości. Jadę tam wkrótce na oględziny. Po powrocie wszystko tutaj opiszę. Niestety, ku mojemu bólowi stwierdzam, że erę tanich konferencji trzeba uważać za zamkniętą. Odkładajcie kasę. Rzeczona konferencja będzie się składała z 16 wykładów: 8 z ortodoncji i 8 z protetyki. Ponad to firmy będą miały 8 salek na pokazy praktyczne, być może z warsztatami połączone, zatem grubo. Ogólnie ok. 20 firm będzie się mogło zaprezentować w pełnej krasie przed Wami ze swoimi sprzętami, technologiami oraz materiałami, jak również najlepszymi prelegentami. Dodatkowo otrzymacie ode mnie jedną imprezę wieczorną więcej, czyli 3 w sumie: pierwsza z czw./piątek - ognisko z grillowym żarciem. Druga bal przebierańców piatek/sobota i trzecia dyskotekowa-wyciszająco-uspokajająca z soboty na niedzielę. Wszystko zaczyna się ładnie układać. Ważną informacją jest, że konferencja ta będzie zawierała treści związane z całym spektrum tematycznym ortodoncji oraz protetyki. Firmy wspierające będą wam prezentować, co tylko będą uważały za interesujące na dany rok kalendarzowy 2022.
Pamiętajcie proszę, żeby zdążyć ze zgłoszeniem i zaliczką w pierwszym terminie, czyli do końca lutego 2022. Po tym terminie minimum 20% w górę. Spodziewam się frekwencji na poziomie 250 osób, a może ortodonci przyjadą w teamach ze swoimi lekarzami. Zatem moi drodzy będzie się działo, będzie głośno i radośnie. Zgłoszenia już można wysyłać na mój adres: [email protected] Konto do wpłat to samo, co zawsze. Niedługo pełna informacja cenowa i postawię wydarzenie na grupach naszej branży. Zapraszam i pozdrawiam serdecznie; Andrzej P***k.

Felieton P***ka nr 6 p.t. ”Co w konferencyjnej trawie piszczy?”Witajcie młodzi przyjaciele techniki dentystycznej. Ten felieton jest Wam dedykowany. Wypada coś od serca przekazać tym, w których rękach jest przyszłość polskiej techniki dentystycznej. Otóż konferencja w Mrzeżynie w terminie 21-24 października odbędzie się, ponieważ mam już blisko 60 osób zgłoszonych, a każdego dnia przybywa zgłoszeń. Tylko kolejny lockdown może zamknąć hotel, choć osobiście wątpię. A nawet jeśli, to oddam Wam każdą złotówkę wpłaconą na poczet udziału w konferencji. Może powiem Wam o mojej wizji tej konferencji. Zależy mi, aby zachodnie wybrzeże miało swoją konferencję, nazwijmy ją regionalną. Polska centralna już taką ma, Polska poł.-zach. również. Polska półn.-zach. ma Augustów, gdzie wiadomo kto może organizować konferencję, tylko musi się jemu chcieć. Żyjemy niestety w czasach szybkich transferów, a młodzi zwłaszcza lubią szybkość. Kuriozalnym jest lekko, że w pracy w zawodzie technika dent. jeszcze nie mogą się pochwalić szybkim tempem pracy, ponieważ rzeczone tempo przychodzi po więcej niż 5 latach i to pod warunkiem, że w tej samej gałęzi t.d. się siedzi np. szkielety, czy ceramika. Tworząc mrzeżyńską konferencję w urokliwej nadmorskiej przestrzeni mam nadzieję, że z roku na rok będzie się rozwijać i młodzi technicy również rokrocznie będą przyjeżdżać i czerpać z wiedzy i doświadczenia starszych kolegów po fachu. Wiem, że ciężko będzie dojechać tam technikom z południowo-wschodnich regionów Polski, bo Ci już nad Ballaton mają bliżej, ale mocno liczę na techników z lewej górnej ćwiartki Polski. Co prawda na kongresy w Szczyrku cała Polska równo przyjeżdżała, ale czasy się zmieniły, paliwo podrożało, a i czas jakoś szybciej płynie. Mam jeszcze dla młodych entuzjastów protez szkieletowych fajną chyba informację: moi pracownicy, może ja, wymodelujemy z wosku na Waszych oczach dolny i górny szkielet, zakanałujemy wraz z ramkami kompensacyjnymi, żeby entuzjastów hand made w zachwyt wprawić. W harmonogramie tego nie ma, ale nic o szkieletach nie ma, to pomyślałem, że może to nawet ciekawe będzie. Taki godzinny show modelacyjny: my, Dentaurum i nożyki elektryczne. Taki bonusik od organizatora dla ciekawych Młodych. Ponad to, o czym jeszcze nie informowałem, pierwsza impreza wieczorna będzie tematyczną imprezą pod znakiem: Świata filmów i bajek w Mrzeżynie. Stroje obowiązkowe. I nie piszcie, że trudna tematyka, bo za kowboja, Cygankę, pirata, czy królewnę łatwo się przebrać. Wypożyczalnie kostiumów pękają w szwach od strojów.
A teraz kapkę na poważnie; otóż starsze pokolenie techników, do którego ja już się zaliczam bardzo na Was młodych liczy, że część chociaż z Waszej licznej grupy pójdzie w nasze ślady. Bądźcie jak Tommy Lee Jones w ściganym, jak bulterier; czytajcie o t.d., jeździjcie na konferencje, poznawajcie największych w branży, bo za chwilę ktoś musi ich miejsca zająć. Nie bójcie się pracować intensywnie, nawet za małe pieniądze, bo będziecie na poziomie naszym, tyle że szybciej, to kasa nawet przez komin będzie do waszych kieszeni wpadać. To jedyna droga; najpierw solidna edukacja, potem ciężka praca za miskę ryżu - cytując Pinokia, dopiero porządny lab i fajna furka. Ale to przy dobrych wiatrach ambitnego rozwoju zawodowego między 30-ą a 40-ą się wydarzy. Macie szanowni Młodzi o wiele łatwiej niż my; dążący do celu w latach 90-ych bez internetu, bez nowoczesnych materiałów i technologi, ale dobrze, już nie przynudzam - zapewne złapaliście o czym mówię. Powiem tylko, że będę rozwój zawodowy Waszego pokolenia śledził, bo od września tego 2021 roku również mój syn Grzegorz rozpoczął naukę w Krakowskiej Szkole Techniki Dent., którą również ja kończyłem, zatem na bieżąco będę. Reasumując, zapraszam Was wszystkich na konferencję do Mrzeżyna bardzo gorąco, gdzie technika od podstaw zderzy się ze „starymi” wyjadaczami siarki z zapałek. Koszt to tylko 750 zyli od osoby, a gwarantowany ubaw po pachy i multum wiedzy zawodowej. Oczywiście ortodoncji również nie braknie, a podana na tacy przez Bartka Gordona na bank spodoba się entuzjastkom i entuzjastom drucianej rzeczywistości. Zgłaszajcie się do mnie na maila: [email protected] Dzwońcie z pytaniami: 501188089.
W imieniu Marka Aleksandruka i swoim pozdrawiam Was przeserdecznie. Andrzej P***k.

Felieton P***ka nr 3, tym razem urlopowy. Temat wiodący: czy technicy na własnej działalności muszą/chcą pracować po 14-16 h na dobę?
Moi drodzy; żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy sobie nakreślić profil biznesowo-osobowościowy tego technika. Sprawa dotyczy techników, których w Polsce, wg moich szacunków mamy ok 75% wszystkich działalności, czyli wszystkich labów, pracowni itp. Są to pracodawcy zatrudniający przeważnie do 2 pracowników. Są to zdolni i pracowici technicy i pozwólcie, że nie będę dzielił tutaj na płcie. Pod pojęciem technicy rozumiem panie i panów techników. Rzeczeni pracodawcy, borykają się bardzo często z brakiem możliwości wąskiej specjalizacji, chociaż powoli, bo powoli, ale dojrzewają do tej decyzji. Szefowie, może tak ich będę nazywał, zazwyczaj są ceramistami i ta robota przynosi im w ich labach największy przychód, ale również wykonują dla Swoich lekarzy dentystów czyli zleceniodawców szereg innych usług; protezy osiadające akrylowe, wtryskowe, szkieletowe, kompozyt, wkłady k-k, ceramikę na cyrkonie, implantoprotetykę, często również ortodoncję. W zasadzie można powiedzieć, że ogarniają całą protetykę. Ponieważ są w tym wszystkim całkiem dobrzy, przynajmniej można tak uważać, bo lekarze ich zasypują „robotą”, to mają ustawiczne braki czasowe. W ciągłym niedoczasie są. Jak zatem wygląda ich życie ? Otóż; wstają o 6.00 rano, do labu wchodzą o 7.00, chyba, że mają laby w domach/mieszkaniach, to o 6.30. Pracują do 21.00 lub 22.00 od pon. do soboty. Ich pracownicy lub pracownik również pracują po 10 h na dobę. Wykonują swoje obowiązki wzorowo i zarabiają dobre pieniądze. Ale czy mają czas dla swojej rodziny? Czy mają czas dla przyjaciół? Czy mają czas na hobby, czy w ogóle hobby mają? Czy siłę i chęć mają na to wszystko? Czy mogą Sobie pozwolić na reset konferencyjny raz w roku ? Wracają do domów późno, styrani jak koń po westernie, myją się, zjedzą coś, może drinka lub piwko walną i zanim coś jeszcze, zwłaszcza Panie, w kuchni zrobią na następny dzień lub pranie nastawią, to padają na pysk, zanim pralka skończy cykl. I tak od pon do pt, a nierzadko w soboty lub niedziele, bo terminy gonią. Czy znacie to moi Drodzy z Własnego życia, czy wymyślam głupoty jakieś ? Wiecie dobrze, że nie zmyślam. Mnóstwo osobiście znam takich techników. Ostatnio zasiadłem z jednym, żeby spróbować wymyślić rozwiązanie, które pozwoliłoby skrócić jego czas pracy w labie z 14 do choćby 10 h na dobę. Zadałem 12 pytań dotyczących jego firmy - labu. Notowałem odpowiedzi, żeby móc wymyślić jakąś metodę - rozwiązanie jego godzinówki w robocie. Po analizie jego odpowiedzi nasunął się jeden wniosek: musi zrezygnować z akrylowych protez i najlepiej by było, żeby z wtryskowych również oraz musi przejść na CAD, jeśli idzie o wykonawstwo struktur koronowo-mostowych pod ceramikę, zarówno Co-Cr, jak i cyrkonowych. Wysyłać pliki na SLM. Przy rezygnacji z wykonawstwa wszelkich protez osiadających utraci wówczas ok. 30% przychodu miesięcznego, ale skróci znacznie swój czas pracy oraz czas pracy pracowników, myślę, że do 8h dziennie. Czyli zaczną pracować, jak biali ludzie powinni. To jest wykonalne. Z czasem strata 30% procent zmniejszy się.
Moi kochani; jak myślicie, co usłyszałem od tego technika, jak mu moje wnioski przedstawiłem na podstawie analizy jego biznesu? Usłyszałem; Andrzej, nie mogę zrezygnować z akrylu czy wtrysków, bo boję się, że lekarze, którzy zostaną zmuszeni do znalezienia innego labu do wykonywania akrylu czy wtrysków, również zaczną tam robić ceramikę, a to oznacza, że stracę lekarza, ergo jego kasę w skali miesiąca. I tutaj, moi drodzy czytelnicy dochodzimy do sedna problemu. Dodam, że myślenie tego technika jest myśleniem większości takich techników. Strach przed utratą zleceniodawcy powoduje, że szefowie zgadzają się na zapier..l przez 14 h dziennie, rezygnując w zasadzie z życia. Również z tego powodu boją się ceny podnosić. Doprowadza to techników do licznych rozwodów w naszej branży, bo małżonkowie chcieliby widywać się dziennie dłużej niż 3 h. Taki rytm pracy prowadzi często również do ruiny zdrowia fizycznego i psychicznego: otyłość, depresja, nadpobudliwość, nadwrażliwość, nałogi, utrata więzi z dziećmi, którą kasą próbuje się nadrobić. Katastrofa, której źródło, to strach przed utratą zleceniodawcy. Moi kochani, ja też szedłem tą drogą, też musiałem dokonywać wyborów, żeby nie zwariować z nadmiaru roboty i braku czasu na życie. W zasadzie nie było mnie w domu w pierwszych 5 latach dorastania moich synów. Bo właśnie tak myślałem i tak tyrałem. Miałem wtedy 34 lata i 11 lat tyrania po 16h na dobę w niedziele i inne święta wolne ustawowo od pracy. Mówimy o latach 1994-2005. W tym czasie jeszcze politologię na obecnym UP skończyłem. Jestem wdzięczny mojej żonie i Bogu, że nikt mnie nie opuścił, bo gościem w domu byłem, zasypiałem o 24.00 nad książką w fotelu, bo kolokwium czy egzamin w sobotę na uczelni miał być. Ktoś powie, że to inne czasy były? Tak, inne, bo o wiele trudniejsze. Teraz jest w Polsce ok. 40 szkół t.d. i mimo, że uczą, jak uczą, to jest więcej rąk do pracy niż wtedy. Wiem, i tak za mało, ale to temat na inny felieton. Teraz są unijne środki na zakładanie i rozwój firm, a banki proszą o branie kredytów, z czego wielu zakładających laby korzysta. I bardzo dobrze. Moi drodzy Szefowie; jest takie mądre, stare, pewnie chińskie, skoro stare, powiedzenie; jeżeli Bóg zamyka jedne drzwi, to otwiera drugie. Zatem nie bójcie się podjąć decyzję o rezygnacji z najmniej dochodowego i upierdliwego kawałka Waszej działalności (akryl czy wtryski ogólnie osiadające protezy), bo za chwilkę dostaniecie w prezencie nowych lekarzy, którzy zastąpią tych rezygnujących. Specjalizujcie się w tych gałęziach t.d., które są najbardziej Was kręcące i dochodowe. Pracujcie rozsądnie, a nie jak niewolnicy Waszego zawodu. Korzystajcie z uciech życia, hobby, konferencji, choćby nawet dla towarzyskich aspektów, skoro uważacie, że już wszystko wiecie. Zadbajcie o ciało i duszę. Nie dajcie się miażdżyć przez zleceniodawców. Co z tego, że śpicie na workach z pieniędzmi, jak za chwilę św. Piotr każe Wam te worki przed bramą zostawić. Mądrym podejściem jest traktować pieniądze jak narzędzia niezbędne do życia, jak elektryk śrubokręt, jak technik mikrosilnik, jak fryzjer nożyczki. Jeżeli emocjonalnie podchodzicie do kasy, to ona Was zniszczy, odmóżdży i tak na prawdę nigdy nie zarobicie jej tyle ile byście chcieli. Bądźcie kreatywni, ale w kontekście; jak tutaj poprowadzić Swój biznes, żeby godnie żyć nie zapier…ąc po 12 - 14 h na dobę. Odwagi, bo to jest to, czego Wam brakuje najbardziej. Kochani; kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. Aha i jeszcze jedno: nigdy nie jest za późno na zmianę podejścia do własnego biznesu, jeżeli nad trumną jeszcze nie stoicie, tylko odwagi potrzeba. To nie jest skok na bandżi, to jest rozsądne posunięcie po konkretnej analizie własnego biznesu. Serdecznie Was pozdrawiam i do następnego felietonu. Mam nadzieję, że we wrześniu w Strykowie się widzimy. Wasz Admin. Hej 😊

Szanowni moi Klienci: uprzejmie informuję, że w terminie 26 czerwca - 4 lipca mój labor będzie z powodu urlopu zamknięty. Druga zła wiadomość, to ta, że, aby zdążyć do Państwa wysłać wykonane blaszki przed urlopem, przyjmuję zlecenia max do 15 czerwca. Za zlecenia, które kurierzy dostarczą po 15 czerwca weźmiemy się od 5 lipca. Przepraszam za utrudnienia. Andrzej P***k.