Teatr Współczesny w Krakowie

Drodzy, z uwagi na niesłabnące zainteresowanie Seksem po krakosku (w sobotę zagramy dla Was 150 raz!!! 🙏🤯), w repertuarze pojawiły się 2 dodatkowe terminy: 29.09 i 6.10 o 19tej.

👉 Biletów szukajcie na: http://repertuar.teatrkrakow.pl/

Kilka słów o naszej Fridzie – zapraszamy do przeczytania recenzji Jagody Wójcickiej dla Dziennika Teatralnego 👇🌹

Malarstwo jest jak g***o. To się czuje, ale nie tłumaczy
"Frida" - aut. Nika Jasturn - reż. Jan Naturski - Teatr Współczesny w Krakowie

Tak zaczynają się pierwsze słowa spektaklu Teatru Współczesnego w Krakowie „Frida", którego reżyserem jest Jan Naturski. Autorem pierwszych słów jest natomiast wybitny francuski malarz i książę paryskiej cyganerii: Henri de Toulouse – Lautrec. Spektakl przedstawia życie i twórczość genialnej artystki Fridy Kahlo, ukazując nie tylko jej wyjątkowe osiągnięcia w świecie sztuki, ale także jej zmagania z bólem i chorobą, które nieodłącznie towarzyszyły jej przez całe życie.
http://www.dziennikteatralny.pl/artykuly/malarstwo-jest-jak-gowno-to-sie-czuje-ale-nie-tlumaczy.html

Z przyjemnością przedstawiamy Wam Zuzannę Wieczosek - studentkę Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, która właśnie dołączyła do naszego zespołu!

Wielokrotna laureatka konkursów recytatorskich i piosenki. Miłośniczka sudoku i języka polskiego. Z rana do mycia zębów tańczy przy Fleetwood Mac. Niepoprawna romantyczka. Gdyby miała się określić jednym słowem, użyłaby słowa „studnia”.

Już w ten weekend będziecie mogli zobaczyć ją w 'Pojebajce' 😉 Życzymy wielu sukcesów na naszej scenie – Zuza, witaj na pokładzie!

Fot. Julia Łubik

Już 14 i 15 września na Scenie naszego Teatru będziemy mieli przyjemność zobaczyć Sylwia Warmus, która tym razem wcieli się nie w Tereskę z „Winy Kupidyna”, lecz w pełną uroku Zosię Pareńską ze spektaklu „Seks po krakosku”. Jak znamy Sylwię, to zapowiada się wieczór pełen śmiechu i niespodzianek! 🤭

Poland Business Run - daliśmy rade! 💪💪💪

Łukasz Dąbrowski, Karolina Florence Fabianowska, Mat Voo, Szymon Grzybek, Bartosz Ja - zaimponowaliście nam!

Dziękujemy też całej ekipie kibicujacej, wspierającej i dobre-słowo-dającej! Kto wie, może za rok pobiegniemy w większym składzie? 🤭

Ps. Więcej zdjęć jutro, dzisiaj musimy odpocząć! 😅😅😅

Kochani, w niedzielę bierzemy udział w Poland Business Run (trzymajcie za nas kciuki, trenowaliśmy!) zatem weekendowego Króla Lwa zagramy dla Was w sobotę!

Link do biletów znajdziecie w komentarzu - będzie zabawnie, trochę wzruszająco i baaardzo żywiołowo! Czekamy na Was! 🫶

Wracamy! Tęskniliście? 💛

17-18.08 Seks po krakosku,
23-24.08 Wina Kupidyna,
30-31.08 Noc Wampira
6.09 Frida.

👉 bilety: http://repertuar.teatrkrakow.pl/

A Wy czego życzylibyście Fridzie na urodziny?

Sto siedemnaście lat temu urodziła się wybitna meksykańska malarka Frida Kahlo. Rytm jej życia wyznaczało niewyobrażalne cierpienie, obecne także w jej twórczości. W młodości przeszła polio, później w czasie wypadku komunikacyjnego metalowa barierka przeszła jej ciało na wylot. Złamała kręgosłup, miednicę, strzaskała prawą stopę i nogę. Przez kilka miesięcy leżała w gipsowym opatrunku, później długo uczyła się chodzić. Do końca życia musiała walczyć z bólem, bywały lata, kiedy musiała przechodzić po kilka operacji. Trzykrotnie też nie mogła donosić ciąży.

Malarstwem zainteresowała się leżąc w łóżku po wypadku. W 1939 r. wystawiła swoje prace w Paryżu. Jedną z nich kupił Luwr, co było wydarzeniem dla całej społeczności meksykanskiej. Jej mężem był malarz i architekt Diego Rivera (oboje mieli też liczne romanse). Malarka uwielbiała tanie sklepy z biżuterią. Podobno potrafiła przejść przez całą ulicę jak tornado, by wyszukać najbardziej oryginalne i najpiękniejsze błyskotki, którymi potem dekorowała siebie lub przyjaciółki. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych zafascynowała się też sklepami z kosmetykami. Dla żartu paradowała po ulicach w szykownych strojach, parodiując bogate Amerykanki. Podobnie jak męża, teatr ją nudził, opera jeszcze bardziej. Któregoś razu w Carnegie Hall była tak zmudzona muzyką Czajkowskiego, że zaczęła z przyjaciółką chichotać i rzucać w publiczność zrobionymi przez siebie samolocikami z papieru.

Podczas wizyty w Paryżu stała się artystyczną i towarzyską sensacją. Wielcy krawcy projektowali ubrania inspirowane jej stylem, jej dłoń pojawiła się na okładce magazynu "Vogue", Sama nie zachwyciła się tamtejszą bohemą. Mówiła o paryskich artystach per "pajace", uważała ich za przesadnych intelektualistów, wiecznie upozowanych, przesiadających w kawiarniach, by prowadził jałowe dysputy o sztuce. Śmieszyło ją, że nastepnego dnia nie mają co do ust włożyć i żyją na koszt bogaczy, którzy ich "podziwiają". Całe to towarzystwo nazywała dosadnie "kupą g...".

W latach czterdziestych XX wieku Frida zaczęła prowadzić dziennik. Kiedy w 1953 r. organizowano jej pierwszą samodzielną wystawę w Meksyku, była już bardzo wyniszczona chorobą. Mimo to sama przygotowała zaproszenia na wernisaż (miały formę efektownej ballady). W dniu wystawy artystka czuła się jednak fatalnie. Ostatecznie przyjechała świętować swój sukces karetką, a do galerii wniesiono ją wraz z łóżkiem, na którym leżała obwieszona biżuterią. Wieczór przerodził się w wielką manifestację sympatii dla dzielnej kobiety, która na dodatek przepieknie malowała.

Kilka miesięcy później amputowano jej nogę. Diego wiedział, że to ją zabije. Strasznie krzyczała. Po operacji nie chciała kontaktować się z ludźmi, była rozbita, spisywała swoje rozterki, coraz częściej myślała o śmierci, która przecież i tak towarzyszyła jej przez całe dorosłe życie. Ostatecznie nauczyła się chodzić z protezą nogi, sprawiła sobie ekscentryczne, ozdobione złotymi dzwoneczkami buty z czerwonej skóry, wirowała przed znajomymi, by pokazać, że znów może wszystko. A jednak wewnętrznie gasła. Jej zachowanie stawało się nieprzewidywalne. Była uzależniona od leków i narkotyków, które uśmierzały fizyczny ból. Na ostatniej stronie swojego dziennika narysowała czarne anioły i napisała "Ufam, że odejście jest radosne - i mam też nadzieję, że nigdy tu nie wrócę. Frida". Zmarła trzynastego lipca 1954 r., oficjalnie z powodu zatoru płuc. Czy przedawkowała leki? Celowo? Tego już się nie dowiemy.

Tutaj autoportret z 1940 r., w zbiorach prywatnych:

Drodzy, pamiętajcie że jutro ostatni Pojedynek!

Kochani! Wielkimi krokami zbliżamy się do końca sezonu artystycznego 2023/2024! Poniżej znajdziecie ostatnie spektakle, które zagramy dla Was przed wakacyjną przerwą:

2 lipca Pan Twardowski,
4 lipca Wina Kupidyna - dodatkowy termin,
5 lipca Pojedynek - pożegnanie z tytułem,
6-7 lipca Frida,
11 lipca Dr Dolittle i jego zwierzęta - pożegnanie z tytułem,
12-13 lipca Seks po krakosku - ostatnie bilety,
14-15 lipca Dzika Fizyka.

Do zobaczenia w teatrze, już nie możemy się Was doczekać! ❤

Repertuar - Teatr Współczesny w Krakowie

Szukamy aktora/aktorki do naszego zespołu!

Jeśli jesteś po szkole teatralnej, masz umiejętności i atuty, które chciałbyś u nas wykorzystać, prześlij swoje portfolio/CV i zdjęcia (naturalny portret i sylwetka), opis doświadczenia scenicznego oraz zainteresowań na adres 👇 [email protected]

Skontaktujemy się z wybranymi osobami, przesłuchania prowadzimy na bieżąco.

W wakacje też gramy 😁👇

Drodzy Teatr im. Adama Mickiewicza w Częstochowie nie gra w wakacje, ale są inne miasta, w których w okresie letnim możecie odwiedzić przybytek Melpomeny. Z pewnością zaprzyjaźniony Teatr Atelier im.A.Osieckiej w Sopocie, w którym graliśmy przez lata na scenie przy plaży🥰… czy mój gościnny Teatr Współczesny w Krakowie. Promujące zdjęcie na portalu akurat ze spektaklu „Seks po krakosku”, ale już 4.07 (wyjątkowo późna, chłodniejsza godzina) ; o 20:00 zagramy dla Was „Winę Kupidyna”. Zapraszamy - w wakacje też gramy 🙃🎭Do zobaczenia 🤗https://www.instagram.com/p/C8eMQTQK1iH/?igsh=Yng0cm95dGV5bnN3

Uwaga! Pożegnanie z tytułem!

Dr Dolittle i jego zwierzęta: ostatnie spektakle 24-25 czerwca i 11 lipca.

Dziękujemy za wspólną przygodę i kilka lat obecności tytułu w naszym repertuarze całemu zespołowi, aktorom, obsłudze technicznej, ekipie realizacyjnej i wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania!

Jeśli jeszcze go nie widzieliście - lub chcecie zobaczyć kolejny raz, bilety złapiecie online lub w kasie teatru.

Repertuar - Teatr Współczesny w Krakowie

Pożegnanie z tytułem! Pojedynek, na podstawie tekstu Anthonego Shaffera, ostatni raz w Teatrze Współczesnym w Krakowie!

28.06 i 5.07 godz. 19.00, ostatnie bilety dostępne na:

Repertuar - Teatr Współczesny w Krakowie

Hurra, wakacje!

Chociaż nie dla wszystkich, my nie zwalniamy tempa i niezmiennie zapraszamy Was na nasze spektakle! Oto, co dla Was przygotowaliśmy:

⛱️ 24-25.06 Dr Dolittle i jego zwierzęta,
⛱️ 28.06 Pan Twardowski

⛱️ 28.06 Pojedynek,
⛱️ 29.06 Seks po krakosku,
⛱️ 30.06 Pojebajka.

Drodzy, 15 czerwca o 20.00 w ramach Nocy Teatrów zapraszamy Was na spektakl "Seks po krakosku"!

W to wyjątkowe święto sztuki scenicznej, i my otwieramy drzwi na oścież dla wszystkich miłośników kultury!

Bezpłatne wejściówki będzie można odebrać w kasie Teatru 12 czerwca w godzinach 15.00 - 17.00. Nie prowadzimy wcześniejszej rezerwacji miejsc.

Krakowskie Noce

Czerwiec w Teatrze Współczesnym 👇

Czy wiecie, że papuga Polinezja zna więcej języków niż przeciętny poliglota? Małpka Czi-Czi nigdy nie pozwala się nudzić, a świnka Geb-Geb... no cóż, nie znajdziecie większego eksperta od błotnych kąpieli 🤭

Macie ochotę ich poznać? Jeśli tak, koniecznie wybierzcie się do nas w Dzień Dziecka! 😍

Doktor Dolittle i jego zwierzęta: 1 czerwca o 11.00 i 13.00! Do zobaczenia!

Pytacie o dodatkowe terminy Fridy - już są! 🌹

Oprócz 7.06 zagramy dla Was też w sobotę 6.07 i niedzielę 7.07 o 19.00. Będziecie z nami?

Serdecznie zapraszamy, a niezdecydowanych zachęcamy do lektury 👇 https://ujot.fm/wszyscysmy-jednej-podlegli-naturze-recenzja-spektaklu-petla-remix-w-teatrze-wspolczesnym

Teatr Współczesny w Krakowie zaprasza na ostatni w tym sezonie pokaz spektaklu PĘTLA-REMIX, 24.05 o 19.00 (ul. Starowiślna 21, II piętro).

Spektakl oparty na opowiadaniu Marka Hłaski to opowieść o wrażliwym człowieku, dążącym do samodestrukcji, o jego bezsilności wobec otaczającego świata, pokus i nieuchronności losu. To także historia miłości, której ogromna siła potrafi przezwyciężyć wszystko, nawet śmierć.

Punktem wyjścia dla spektaklu jest sen głównego bohatera Kuby (imię nie jest przypadkowe, bo to drugie imię Hłaski). Sen ten okazuje się bardziej prawdziwy niż jego życie.
W spektaklu przenikają się jawa i sen, teraźniejszość i wspomnienie, życie i śmierć, a może nawet to co po śmierci…

Link do strony Teatru pod postem.

Kraków dla Wszystkich;