Gazetka "Staszicak"

Nadchodzą Święta, a z nimi, jak co roku – sezon prezentowy oraz zakupowa gorączka. 🎁

Okazuje się jednak, że niektórzy z nas, z głową mocno osadzoną na karku i pełną pomysłów, przejmują się w tym czasie czymś więcej niż trafnością prezentów. Tak więc, by nie tylko choinka w tym roku w trakcie tych świąt była zielona, zapraszamy Naczelną Redakcją na zapoznanie się z tekstem autorstwa Diany Smorgi traktującym o ekologii, świętach, prezentach i pokrótce o tym, jak zrobić, „żeby było dobrze”.

Klimatyczną grafikę ilustracyjną wykonała Weronika Walczak, której atmosfera miejmy nadzieję, udzieli się wszystkim naszym czytelnikom! Nie przedłużając jednak, życzymy wszystkim wesołych, spokojnych, pełnych odpoczynku i zielonych (SIC!) Świąt Bożego Narodzenia, oraz miłej lektury! 🎄🎄🎄

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐

*O przemyślanych zakupach świątecznych*

Święta Bożego Narodzenia zapewne są dla czytelników czasem wielkiej radości, rodzinnych spotkań, życzeń i… dawania sobie prezentów. Sprzedawcy co roku z niecierpliwością oczekują grudniowych dni, gdy klienci z entuzjazmem wybierają podarunki dla bliskich. Jednak z własnej ekspertyzy wywnioskować można, że tylko część tych podarunków okaże się w pełni trafiona. Jak temu zapobiec i przywołać szczery uśmiech na twarzach naszych krewnych?

Podstawą jest znajomość potrzeb obdarowywanych. Przed udaniem się na świąteczne zakupy należy przygotować listę osób, którym chcielibyśmy wręczyć prezent. Następnie zastanówmy się, czy w ostatnim czasie nasi bliscy nie sugerowali potrzeby pewnych przedmiotów, na których posiadaniu im zależy, ale z jakichś powodów nie zamierzają sami ich nabywać, lub doświadczeniach, które zawsze chcieli przeżyć, ale jeszcze się tak nie stało. To może być błahostka: nowa gra planszowa albo wspólne wyjście do kina, lub też coś wyjątkowo zapadającego w pamięć: skok ze spadochronem czy pomoc w nauce gry na nowym instrumencie. Inicjatywy należy przemyśleć uważnie.
Co, jeśli nic nie przychodzi czytelnikom do głowy? Nie ma czym się martwić! Wystarczy, że zastanowimy się nad pasjami osób, którym sprawiamy podarunek. Tymi zainteresowaniami, trwającymi od lat, jak i nowymi, chwilowymi hobby, w których dopiero stawiają pierwsze kroki. Być może wspominali coś o swoich potrzebach? Może niedawno zaczęli rozwijać się w nowej dziedzinie albo zainteresowało ich konkretne zagadnienie i potrzebują czegoś do zgłębiania się w tę niszę?

Jeśli nie, to najprostszym i zarazem najlepszym sposobem będzie po prostu zapytanie bliskiego, o którym mowa, co pragnie otrzymać. Dla wielu z nas może być to trudne zadanie, jednak pamiętajmy, że trafione prezenty znaczniej bardziej uszczęśliwią naszych krewnych!
Następnym krokiem jest zastanowienie się nad realizacją naszego pomysłu. Nadszedł czas, by przeanalizować formę prezentu. To może być konkretny przedmiot, jak wspomniana wyżej gra planszowa lub książka, sprzęt elektroniczny, ale także bon podarunkowy, voucher, bilet, czy inny symbol prawdziwego podarunku, którego nie da się materialnie wręczyć, jak zakupiony kurs online, indywidualne lekcje rysunku bądź wycieczka krajoznawcza.

Kolejna czynność, która nas czeka, jest zdecydowanie najprzyjemniejsza, ponieważ dotyczy zakupów. Od czytelników zależy, jaką formę przybiorą – online czy ‘offline’ – na żywo w sklepie. Sama dodam, że zakupy internetowe ułatwiają trzymanie się listy, którą sporządziliśmy wcześniej. Promocje w sklepach stacjonarnych często są zgubne i sprawiają, że ulega się ich namowom, kupując więcej niż potrzeba, a tego właśnie należy się strzec. Ponadto, pomocne okażą się opinie na portalach i forach dotyczących wybranej na podarunek rzeczy. Można dowiedzieć się, że nie jest dostatecznie dobrej jakości, szybko się psuje lub nie spełnia oczekiwań konsumentów. To sprytny sposób dla osób, które nie wiedzą, jakimi właściwościami kierować się przy wyborze konkretnego przedmiotu.

Ostatnim punktem pozostałym do realizacji jest spakowanie naszego podarunku. Zanim kupimy ozdobne wstążki, papiery prezentowe i torebki, warto sprawdzić, czy nie ma takich w domu — być może zostały z ubiegłych lat. Jest to sposób naszych babć, z którego często się śmiejemy, a który po dokładnym pomyślunku ma więcej sensu niż się wydaje. Pamiętajmy, że to właśnie starsze pokolenie często zna najbardziej ekologiczne rozwiązania – a ponowne użycie jest zdecydowanie bardziej „eko” niż kupno nowych, jednorazowych opakowań.
Mam nadzieję, że tej zimy nie ulegniemy konsumpcjonistycznym skłonnościom, każdy wręczony prezent będzie trafiony, a uśmiech zagości na twarzach wszystkich naszych bliskich. Z tak przygotowaną niespodzianką nie ma obaw, że obdarowana przez nas osoba nie poczuje magii Świąt!

Oficjalna strona Gazetki Staszicak "Ekspres Uciśnionych" I LO im. Stanisława Staszica w Lublinie