Grupa Medytacji Chrześcijańskiej Szczecin

Grupa Medytacji Chrześcijańskiej Szczecin, to otwarta wspólnota gromadząca ludzi od 2009 r. Mnisi i mniszki, chcąc być wiernymi wezwaniu św. Grzegorz Palamas).

Grupa medytacji chrześcijańskiej spotyka się przy klasztorze dominikanów od 2009 roku. O medytacji
Ta dawna forma modlitwy chrześcijańskiej bierze swój początek w ruchu monastycznym tzw.: ojców i matek pustyni (m.in.:Jan Kasjan) w III-IV wieku. Pawła z 1 Listu do Tesaloniczan(5, 16-17): Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! Szukali takiej formy modlitwy, by modlić się nieustannie sercem, z

29/04/2023

Komentarz na niedzielę:

(1) Kontekst historyczno-kulturowy
(1.1) Zawód pasterski

Na Bliskim Wschodzie było to zajęcie znaczącej części ludności. Jest to pierwszy zawód o którym wspomina Księga Rodzaju (4,2). Zadaniem pasterza było znalezienie pożywienia, wody oraz obrona stada przed dzikimi zwierzętami i złodziejami. Jego rolą było ponadto policzenie stada, zauważenie braków i ewentualne poszukiwania. Dobry pasterz powinien troszczyć się zwłaszcza o owce najsłabsze, chore. Charakterystyczny jest obraz pasterza niosącego owcę przewieszoną przez ramię. Ciekawy jest zwyczaj nadawania imion owcom przez pasterzy, nawoływanie po imieniu. Potrafią one rozpoznać swojego pasterza po głosie i nie są skłonne podążać za nieznajomym. W przypadku większego stada konieczne było zatrudnianie pomocników. Pasterz niekoniecznie był właścicielem stada, mógł być najemnikiem. Taka osoba zgodnie z Wj 22,13 nie była zobowiązana do obrony owiec w razie niebezpieczeństwa ze strony dzikich zwierząt. Zawód pasterza nie cieszył się powszechnym szacunkiem pomimo tego, że wykonywało go wiele ważnych postaci biblijnych. Faryzeusze uznawali go za nieczysty, rabini pogardzali jako pospolitym, inni traktowali jako hańbiący.

(1.2) Owce i owczarnie

Przeciętne stado liczyło ok. 100 sztuk. Owce chociaż przystosowane do nomadycznego życia, były jednak uzależnione w znacznym stopniu od swojego pasterza. To on znajdował pożywienie, obszary z dużą ilością trawy i najlepszą drogą prowadził nad wodę. Z owiec możliwe było pozyskanie mięsa, tłuszczu, mleka, rogów i wełny niezbędnej do produkcji ubrań; były również wykorzystywane w kulcie ofiarniczym. Owce na noc zapędzano do kamiennej zagrody połączonej z budynkiem w którym spał pasterz. Stanowiła ochronę przed zwierzętami takimi jak wilki i hieny, a także przed złodziejami. Funkcje ochronną spełniały także jaskinie, które okazywały się przydatne zwłaszcza przy niespodziewanym pogorszeniu warunków pogodowych.

(1.3) Złodziej

Brama odnosząca się do pasterza jest przeciwstawiona złodziejowi i rozbójnikowi. Szukają oni własnych korzyści, w przeciwieństwie do pasterza, który naraża swoje życie chroniąc owce przed niebezpieczeństwami. Prawdopodobnie Jezus w osobie złodzieja widzi niewiernych przywódców religijnych, faryzeuszów. Ze względu na pogardę jaką darzyli zawód pasterski nie mogli się utożsamiać z pozytywnym bohaterem przypowieści.

(1.4) Metafora pasterza i owiec

Stary Testament bardzo często posługuje się obrazem pasterza i owiec celem przedstawienia relacji między Bogiem, a wspólnotą Izraela. Wykorzystuje metafory z życia pasterskiego, aby opisać działanie Boga względem ludu. Wyrażają one przede wszystkim idee przymierza między Bogiem a narodem wybranym. Sam Bóg jest pasterzem Izraela (Rdz 49,24; Ps 23,1), a Izrael trzodą (Ps 79,13; 100,3). Funkcją pasterską Boga jest nauczanie (Syr 18,13). Słuchający głosu Bożego i okazujący posłuszeństwo Prawu, zachowują przymierze i są rzeczywiście owcami Boga, które Go znają.
Pasterzami owiec byli patriarchowie, prorocy, królowie: Abraham, Izaak, Jakub, Mojżesz i Dawid. Powołani przez Boga stawali się pasterzami ludu. Zapowiedzi z Księgi Izajasza (56,11) i Jeremiasza (2,8; 10,21) wskazują, że od czasu wygnania babilońskiego tytuł pasterza został zarezerwowany dla Mesjasza. Starotestamentalnym tłem dla obrazu pasterza oddającego życie może być król Dawid, który w obronie owiec stawiał czoła niebezpieczeństwom (1 Sm 17, 34-37). W ST znajdziemy też motyw fałszywych pasterzy – religijnych przywódców, szukających własnych korzyści (Ez 43), oni są odpowiedzialni za niszczenie trzody. W Ewangelii do pasterza jest odniesiona metafora bramy. O bramach niebieskich umożliwiających wejście do nieba, znajdujemy wzmianki w żydowskiej literaturze apokaliptycznej. W Ewangeliach synoptycznych czytamy o ciasnej bramie do Królestwa Bożego (Mt 7,3). Pasza w Starym Testamencie symbolizuje pełnię środków potrzebnych do życia (Iz 49,9).

(1.5) Strój pasterski

• Tunika – lekka i zwiewna bawełniana szata spodnia. Zasadniczo przewiązana skórzanym pasem.
• Pasterze używali szat wierzchnich dwóch rodzajów:
o Płaszcz – w dzień chronił przed zimnem i deszczem, a w nocy stanowił okrycie. Bawełniane płaszcze męskie sięgały do kolan. Te które nosili pasterze często były szare lub brązowe. Były one droższe od okrycia wykonanego ze skóry wielbłąda.
o Aba – włosiennica z wielbłądziej wełny. Tak samo jak płaszcz zarówno w dzień jak i w nocy chroniła przed zimnem.
• Kij pasterski – ułatwiał przemieszczanie się po górskich zboczach, niekiedy broniono nim stada odpędzając małe drapieżniki. Był wykorzystywany również do tego, by odznaczyć farbą w której go zanurzano, co dziesiąte zwierzę, przeznaczane na ofiarę do świątyni.
• Torba – przetrzymywano w niej pożywienie, bez którego pasterz nie mógł pokonywać długich dystansów wraz ze stadem – ser, chleb, suszone owoce czy oliwki.
• Proca – splecione dwa kawałki sznurka lub ścięgna zwierzęce, na końcu których było miejsce do włożenia kamienia. Procą kręcono nad głową i uwalniano kamień. Była ona najlepszą obroną przed drapieżnikami.
• Flet – instrument ten należał do obowiązkowego wyposażenia każdego pasterza. Ten wykonywany z trzciny instrument, choć nie wydawał idealnie czystych dźwięków miał za zadanie wypełnienie wolnego czasu i umilenie go.

(1.6) Owczarnia

• Owczarnia miała zapewnić schronienie pasterzom i zwierzętom zwłaszcza w nocy. Jej wielkość i konstrukcja zależały od wielkości stada i funduszy, którymi dysponował właściciel owiec. Generalnie wyróżniamy trzy rodzaje tego typu budynków:
o Stałe – budowane w miejscach gdzie można było z nich korzystać przez dłuższy czas – w dolinach lub na słonecznych stokach gór. Budynek, w którym mógł odpoczywać i nocować pasterz był bezpośrednio połączony z kamienną zagrodą, do której po całodziennym wypasie spędzano owce. Budynek choć był niski, to miał dużą powierzchnię by w razie potrzeby – zimna noc, burza – mogło się w nim schronić stado. Na szczycie ogrodzenia umieszczano ciernie, by chroniły stado przed rabusiami i drapieżnikami. Pasterz w sposób szczególny czuwał przy wejściu do zagrody.
o Czasowe – wznoszone na czas pobytu owiec na danym terenie. Gdy stado zmieniało miejsce wypasu łatwo je było rozmontować i przenieść w inne miejsce. Płot był konstrukcją uplecioną z cierni – lekką i łatwą do transportu, natomiast budynek przypominał altankę.
o Jaskinie – na terenie Palestyny jest wiele jaskiń, które pasterze wykorzystywali do noclegu. Były one szczególnie cenionym schronieniem, przy nagłym załamaniu pogody. Wejście zagradzano zebranymi w pobliży kamieniami, a na szczycie kładziono dla dodatkowej ochrony ciernie.

28/04/2023

🎉 Spotkajmy się! Organizujemy Rekolekcje ➡ komplet informacji:
info.dominikanie.pl/2023/04/dobre-rekolekcje-spotkania-ze-zmartwychwstalym/
📣 W redakcji dominikanie.pl przygotowaliśmy Dobre Rekolekcje. Chcemy, żeby osoby gromadzące się wirtualnie wokół portalu dominikanie.pl mogły poznać swoje twarze i imiona także poza internetem. To propozycja rekolekcji Lectio Divina, które tym razem będzie głosił Radosław Więcławek OP i które organizujemy w terminie 19-21.05 w Kiczycach na Śląsku Cieszyńskim (https://osrodekh2o.pl/). Zatytułowaliśmy je Spotkania ze Zmartwychwstałym. Będą skupione wokół 20 rozdziału Ewangelii wg św. Jana. Ważnym elementem rekolekcji będzie koncert uwielbieniowy Agnieszki Musiał, Jana Smoczyńskiego i Kamila Siciaka. Nie możemy się doczekać spotkania z Wami! Więcej informacji i zapisy: https://dobrerekolekcje.dominikanie.pl/. Pierwszym punktem programu rekolekcji jest msza święta o 21:00 w piątek. Wcześniej rejestracja od 17:00 i kolacja. W niedzielę wszystko kończy się obiadem. Koszt rekolekcji zależy od wybranej opcji zakwaterowania. Do zobaczenia ❤

24/04/2023

zapraszamy na kolejny tydzień medytacji🫶🙏☺️
poniedziałek | 19:15
wtorek | 18:00
sala jp2
klasztor dominikanów

23/04/2023

Komentarz na niedzielę:

(1) Kontekst historyczno-kulturowy
(1.1) Emaus
Współcześnie bibliści wykazują rozmaite lokalizacje biblijnego Emaus. Pośród mnogości opinii najbardziej wiarygodne wydają się dwie: Amwas oraz el-Qubeibeh.
• Emaus – Amwas, miejscowość znajdująca się ok. 32 km (176 stadiów) od Jerozolimy. Posiada tradycję potwierdzoną przez Orygenesa, Euzebiusza z Cezarei i św. Hieronima. W trakcie wykopalisk odkryto tu zabudowania z okresu hellenistycznego i rzymskiego oraz ślady monumentalnego kościoła i baptysterium z III wieku.
• Emaus – el-Qubeibeh położone ok. 11 km od Jerozolimy (60 stadiów) jest obecnie niewielką wioską arabską. Wykopaliska pozwoliły odkryć przedmioty i zabudowania wskazujące, że teren był zabudowany od III wieku przed Chr. do czasów bizantyjskich.
• W literaturze naukowej pojawiają się też propozycje utożsamienia Łukaszowego Emaus z Khamasa (C.R. Conder), czy też z Bir el-Hammam (W. Zwickel), lecz i one nie znajdują aprobaty u innych badaczy.
Wydaje się, że obecnie nie sposób ustalić, gdzie dokładnie znajdowała się miejscowość zwana Emaus i dla teologicznej interpretacji Łukaszowego przekazu ów problem nie ma większego znaczenia.

(1.2) Kleofas

W Łukaszowym przekazie pojawia się informacja, iż jeden z uczniów, którzy zmierzali do Emaus miał na imię Kleofas. Niektórzy egzegeci utożsamiali tego Kleofasa z mężem Marii, stojącej pod krzyżem, którą Jan przedstawia jako żonę Kleofasa (por. J 19, 25). W opisie Janowym to imię występuje w innej formie niż u Łukasza, stąd wskazuje się, że raczej chodzi o kogoś innego. Człowiek ten nie odegrał w Kościele pierwotnym żadnej znaczącej roli, a nawet nie wiadomo dokładnie, kim był. Imię drugiego ucznia nawet nie utrwaliło się w tradycji. Obaj uczniowie nie należeli do grona Dwunastu i w Kościele pierwotnym nie byli uznani za autorytatywnych świadków zmartwychwstania Jezusa.

(1.3) Żarliwa dyskusja w drodze

W wersecie 24, 14 pojawia się dwukrotnie czasownik ὁμιλέω (homileō; „rozmawiać z kimś”, „mówić z kimś”) i jeden raz συζητέω (sydzēteō; „dyskutować”, „spierać się”). Czasownik ὁμιλέω został użyty w NT tylko 4 razy i to tylko w pismach św. Łukasza: dwa razy w analizowanym passusie oraz dwa razy w Dz 20,11; 24,26.
Wyraz συζητέω jest złożeniem z: σύν – „z kimś”, „razem z” oraz ζητέω („szukać czegoś”, „badać coś”). Ewangelista zatem wskazuje na fakt, iż dwaj uczniowie kłócili się, dyskutowali namiętnie o tym, co się działo w ostatnich dniach w Jerozolimie.

(1.4) Oczy na uwięzi

Uczniowie nie rozpoznali Pana, gdyż „oczy ich były niejako na uwięzi” (24, 16). Użyty w oryginale czasownik κρατέω (krateō) oznacza dosłownie „brać w posiadanie”, „trzymać w swym władaniu”, „przeszkadzać”. Słowo to pojawia się w NT w kontekście czynów Boga Ojca, Chrystusa, aniołów i niekiedy ludzi. W Biblii Bóg jest Panem widzenia, to on zamykał i otwierał ludziom oczy (por. choćby 2 Krl 6, 17-20). Dwaj bohaterowie omawianej perykopy podobni są do ludzi, o których wspomina prorok Jeremiasz w 5, 21: „Słuchajcież tego, narodzie nierozumny i bezmyślny, co ma oczy a nie widzi, uszy, a nie słyszy”. Jezus natomiast przychodzi, aby „Ci którzy nie widzą przejrzeli, a Ci którzy widzą stali się niewidomymi” (J 9, 39).
Ewangelista Łukasz zapisał w tym wersecie dokładnie ἐκρατοῦντο (ekratounto). Jest to forma strony biernej czasu imperfectum, którą można przetłumaczyć jako „były opanowane” czy też „napotkały przeszkodę”.
Formę tę można zinterpretować jako tzw. passivum theologicum, której używano w celu uniknięcia imienia Bożego. Sam Jezus nie daje im się poznać, a otworzy im oczy dopiero po wyjaśnieniu znaczenia ostatnich wydarzeń, które się rozegrały w Jerozolimie.
Św. Augustyn kapitanie podsumował omawiany werset, stwierdzając, iż uczniowie nie rozpoznają Pana jako zmartwychwstałego, ponieważ uważają Go definitywnie za umarłego (por. Sermones 236, 2).

(1.5) „Rzucanie” do siebie słów nawzajem

Nieznajomy wędrowiec, który się do nich przyłączył, pyta o czym rozmawiają (24, 17). Św. Łukasz w tym miejscu używa sformułowania: ἀντιβάλλετε πρoς ἀλλήλους (antiballete pros allēlous), czyli „wymieniacie, rzucacie do siebie [słowa]”. Czasownik ἀντιβάλλω (antiballō) jest hapax legomenon, gdyż występuje w NT tylko ten jeden raz. A zatem z teksu wynika, że rozmowa uczniów w czasie drogi była żywiołowa, obaj angażowali się emocjonalnie w tę dyskusję.

(1.6) Nierozumni i „leniwi” w sercu

Jezus wyrzucając uczniom brak wiary (24, 25) posługuje się przymiotnikiem: ἀνόητος (anoētos; „nierozumny”, „bezmyślny”), który ma odmienne znaczenie od ῥακά (raka) z Mt 5, 22 („człowiek godny pogardy”, „pusty” oraz używa terminu βραδῦς (bradys; „leniwy”, „tępy”). Obydwa określenia nie pojawiają się nigdzie indziej we wszystkich czterech Ewangeliach. W odniesieniu do ludzi w NT ἀνόητος występuje także w Rz 1, 14; Ga 3, 1, czy Tt 3,3. Bardzo ważne wydaje się odwołanie do Ga 3,1: „O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego?” Ci dwaj uczniowie także mieli przed oczami nakreślony obraz Jezusa ukrzyżowanego. W ich pojęciu Mesjasz nie mógł cierpieć.
Ta podwójna Jezusowa nagana: „nierozumni i zbyt leniwi w sercu” sugeruje, że do wiary człowiek dochodzi jednocześnie rozumem i sercem. Prawdziwa wiara zatem powinna mieć charakter intelektualny, emocjonalny i wolitywny.

(1.7) Oczy ich zostały otwarte

Gdy Jezus podawał uczniom przełamany chleb ich oczy zostały otwarte (24, 31). Przez wieki egzegeci poszukiwali odpowiedzi na pytanie, dlaczego właśnie wtedy? Odpowiedzi są następujące:
1. Jedni spekulowali, że gdy Jezus podawał uczniom chleb, zobaczyli oni na dłoniach nieznajomego ślady ran po gwoździach i po tym doszli do przekonania, że mają przed sobą Chrystusa (np. L. Morris).
2. Drudzy twierdzą, iż uczniowie poznali Jezusa po charakterystycznym dla niego geście łamania chleba oraz po odmawianej modlitwie (np. J. Plummer, H. Langkammer).
3. Inni wyjaśniają, że owa uczta była prawdziwą Ucztą Eucharystyczną, podczas której uczniowie doświadczyli wspólnoty ze Zmartwychwstałym oraz doznali oświecenia Bożego, które pozwoliło im dostrzec w swym towarzyszu Jezusa (np. np. W. Bartelt, J. Dupont, K. Lehmann).
Współcześnie większość egzegetów przyjmuje, że w otwarciu oczu należy dostrzec działanie siły nadprzyrodzonej, gdyż w tekście oryginalnym występuje czasownik w stronie biernej (np. W. Eckey, F. Hauck, E. Klostermann). Św. Hieronim w Wulgacie także zapisuje: Et aperti sunt oculi eorum. W tej stronie biernej trzeba znowu widzieć formę passivum theologicum, która ukrywa rzeczywisty podmiot wykonywanej czynności. A zatem, to nie oni sami przejrzeli, lecz Ktoś im oczy uwolnił. Sprawcą tego był oczywiście Bóg. To otwarcie oczu pozwoliło im zobaczyć w obcym wędrowcu – Zmartwychwstałego Pana.
Jednocześnie Jezus stał się dla nich niewidzialny (ἄφαντος; afantos). Przymiotnik ten jest hapax legomenon, bo występuje w NT tylko jeden raz. Właśnie w Łk 24, 31, a powstał ze złożenia słów: ἄ- (a; „nie”, „bez-”) oraz φαίνω (fainō; „świecić”, „ukazywać się”, „jaśnieć”). A zatem Jezus pozostał z nimi, tylko oni go nie widzieli. Termin ten wskazuje na fakt, że Jezus po swym zmartwychwstaniu nie jest już związany z ograniczoną naturą ziemskich bytów, lecz może być z człowiekiem w sposób niewidzialny.

(1.8.) Powrót do Jerozolimy

W tekście oryginalnym w 24, 33 występuje czasownik ἀνίστημι (anistēmi; „powstać”, „podnosić się”, „zmartwychwstać”). Wyraz ten niejednokrotnie jest używany w NT w kontekście wskrzeszenia ludzi lub zmartwychwstania. A zatem uczniowie, którym zostały otwarte oczy, jakby powstali z martwych i weszli w rzeczywistość Zmartwychwstania. Wrócili oni pospiesznie do Jerozolimy i zebranym opowiadali w najdrobniejszych szczegółach (ἐξηγέομαι) o tym, co ich spotkało w drodze i jak Jezus „dał się poznać przy łamaniu chleba”. Czasownik ἐξηγέομαι (eksēgeomai; „wyjaśniać”, „opowiadać”, „wykładać” jest używany przez św. Łukasza w opowiadaniach o wielkich cudach i znakach dokonywanych przez Boga. A zatem wydarzenie, które miało miejsce w trakcie drogi do Emaus, było ważnym przejawem działania Boga. Uczniowie zrozumieli, że muszą głosić Zmartwychwstałego i dzielić się tą radosną nowiną z innymi.

Photos from Grupa Medytacji Chrześcijańskiej Szczecin's post 16/04/2023

nowy tydzień i nowe wydarzenia, które polecamy i na które zapraszamy! Ale od początku:
👉poniedziałek
19:15 - medytacja
👉wtorek
18:00 - medytacja
👉środa
16:30 - geocentrum sala 30a, ks. prof. dr hab. Tomáš Halík, Zbigniew Nossowski, Tomasz Dostatni OP
19:00 - debata ks. prof. dr hab. Tomáš Halík i prof. dr hab. Jerzy Madejski w .szczecin

Dlaczego nie „Jehowa”? | Nie/biblijny 16/04/2023

polecamy jak zawsze!

Dlaczego nie „Jehowa”? | Nie/biblijny Masora Tetragram Dlaczego nie „Jehowa”? 16 kwietnia, 2023 Możliwość komentowania Dlaczego nie „Jehowa”? została wyłączona Karol Dziwior czasu czytania Skąd wziął się wariant „Jehowa”? Próba precyzyjnego wskazania, kiedy po raz pierwszy i za czyją sprawą popularny wariant odc...

08/04/2023

z najlepszymi życzeniami wielkanocnymi
art:

08/04/2023

gratulujemy i polecamy! 🥰🤌

Przesyłamy Wam pierwszy w tym roku numer kwartalnika Wrocławskiej Grupy Medytacji Chrześcijańskiej. Tematem przewodnim tego wydania jest odrodzenie. Tutaj link do wydania: https://1drv.ms/b/s!Alhhp5toQpDlj8gJ9eYX6z6Md7VjNw?e=GD2Ybv

Szczególnie zachęcamy do przeczytania wywiadu z prof. Krzysztofem Meissnerem, pomimo, że tekst do łatwych nie należy. W wywiadzie rozmawiamy o doniosłym odkryciu, nad którym obecnie pracuje prof. Krzysztof Meissner wraz z prof. Rogerem Penrosem. Otóż odkryli oni ślady istnienia poprzednich eonów, czyli ślady wszechświata sprzed Wielkiego Wybuchu. Jeśli ich teza (koncepcja) zostanie udowodniona, to będzie to odkrycie na miarę Nagrody Nobla.

Kolejny tekst opisuje historie trzech klasztorów benedyktyńskich w Nursji, Lubiniu oraz we Lwowie. Wspólnoty te powstały w różnym czasie historycznym i w odległych od siebie miejscach. Łączy je oczywiście reguła św. Benedykta i wartości z nią związane. Ale podobieństwa istnieją również w historii klasztorów, są widoczne w cykliczności ich trwania. Zasada stałości i wierności, wpisana w benedyktyńskie życie monastyczne, jest jednocześnie siłą dynamiczną determinującą powrót do źródła. Dzieje opisanych klasztorów potwierdzają moc wiary dającej siłę do odradzania się na nowo, po pożarach, wojnach, rabunkach i kasatach. Klasztor we Lwowie ma swoją historię jeszcze przed sobą. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że zasadę odrodzenia przejmie jako dziedzictwo. Na razie jest przykładem twórczego działania i rozwoju.
W tym numerze Juliusz po raz kolejny przedstawia swoje spostrzeżenia i osobiste refleksje na temat ikonografii. Tym razem dotyczą one ikony „Niewiasty przy pustym grobie” oraz ikony „Zstąpienia do piekieł”.
O interesującym zagadnieniu symboliki krzyża w Starym Testamencie pisze Tomasz Zagórski. Odkrywa przed nami trudności, z którymi trzeba się zmierzyć czytając Stary Testament. Właściwe odczytanie symboli i ukrytych znaczeń wymaga konkretnej wiedzy historycznej, wyobraźni i pewnej delikatności.
Uzupełnieniem tego co za oknem (wiosna) jest rozmowa z Ewą Smuk-Stratenwehrt, która wraz z mężem Peterem prowadzi ekologiczne gospodarstwo w Grzybowie. Jej osobista historia to także doświadczenie odradzania się i nieustającej nadziei.
Ojcu Grzegorzowi Kramerowi i ojcu Maksymilianowi dziękujemy za rozważania na temat Zmartwychwstania.

Na święta Wielkiejnocy składamy serdeczne życzenia błogosławieństwa i mocy Bożej .

Mamy nadzieję, że lektura przygotowanego numeru „Życia Wewnętrznego” będzie przyjemnym uzupełnieniem świątecznego czasu.

https://1drv.ms/b/s!Alhhp5toQpDlj8gJ9eYX6z6Md7VjNw?e=GD2Ybv

02/04/2023

jak zawsze!
poniedziałek, 19:15
wtorek, 18:00
wszystko w sali jp2, klasztor dominikanów

01/04/2023

czasem tak bywa, że z fajnego wydarzenia zostanie jedna fotka i to połowy ludzi 😅 więc tym bardziej jest czego żałować 🤌

23/03/2023

Zapraszamy wszystkich, którzy praktykują, interesują się lub myślą o zaczęciu przygody z medytacją chrześcijańską.

Plan dnia:
9:45 - krótkie wprowadzenie dla wszystkich, którzy nigdy nie medytowali (sala jp2)
10:00 - 10:55 - przywitanie i 1. set medytacyjny
10:55 - 11:15 - przerwa - coffee&cake
11:15 - 12:30 - warsztat biblijny (krypta/sala jp2)
12:30 - 12:45 - przerwa - coffee&cake
12:45 - 13:15 - Eucharystia (Krypta)
13:15 - 14:10 - set medytacyjny
14:15 ~ agapa (wspólny posiłek na koniec)

udział w wydarzeniu - ofiara dowolna, na zakup produktów

zdjęcie from

22/03/2023

Już niebawem ruszają zapisy na nowy semestr szkoły języków biblijnych, prowadzonych przez Bractwo Słowa Bożego🤌
a co więcej, jako 3/4 otrzymaliśmy specjalna zniżkę: 20% na udział w tych kursach🫣
Szczegóły priv 😎
Polecamy🫶

22/03/2023

Kolejne spotkanie o psalmach! Ostatnio porządnie przerobiliśmy fascynującą historię psalmów, a teraz będzie bardziej praktycznie 😃

PSALMY #2

Wraz z dr Mateuszem Krawczykiem, biblistą, zagłębimy się jeszcze bardziej w tematykę psalmów 💡

19:00 - relaksik przed
19:30 - spotkanie
21:00 - afterek 😉

Ponownie płatne spotkanie jedynie 10 zł. Info priv

Miejsce: sala DA w klasztorze Dominikanów w Szczecinie lub zdalnie z domciu (o chęci skorzystania z tej opcji prosimy powiadomić wcześniej priv)

19/03/2023

Komentarz na niedzię:

(1.1) Uzdrowienie

Uzdrowienie to jeden z rodzajów cudów dokonywanych przez Jezusa. Wśród cudów Jezusa wyróżnia się zazwyczaj cztery kategorie: uzdrowienia, wskrzeszenia, egzorcyzmy i cuda nad naturą. Wydaje się, że takie rozróżnienie proponuje sam Marek ewangelista, który cztery gatunkowo różne narracje o cudach połączył jednym motywem przeprawiania się Jezusa przez Jezioro Galilejskie (Mk 4,35-5,43). Czytelnik znajdzie tam kolejno cud nad naturą (Mk 4,35-41), egzorcyzm (Mk 5,1-20), uzdrowienie (Mk 5,25-34) i wskrzeszenie (Mk 5,21-23.35-43). Cuda były nie tylko potwierdzeniem nauczania Jezusa, które w ich świetle zostało uwierzytelnione, ale także demonstracją bliskości królestwa Bożego. Łatwo zaobserwować pewne „sprzężenie zwrotne” pomiędzy działalnością cudotwórczą i nauczycielską Jezusa: nauczanie zostaje potwierdzone przez czyny pełne mocy, te zaś w nauczaniu znajdują swoje wyjaśnienie. Koncepcja cudu w Ewangeliach zdecydowanie odbiega od powszechnych w I wieku opinii dotyczących niezwykłych wydarzeń. Różnica ta jest trojakiej natury.
• Po pierwsze, cuda dokonywane przez Jezusa nie mają nic wspólnego z magią, z magicznymi procedurami mającymi prowadzić do uzdrowienia ani ze środkami, technikami i procedurami używanymi przez wędrownych cudotwórców. Badania religioznawcze wykazują z dużym prawdopodobieństwem, że w pierwotnych formach religijnych różnica pomiędzy magią a cudami była znikoma lub zupełnie niezauważalna. Magia jest próbą wykorzystania nadnaturalnych mocy za pomocą ściśle określonych środków, procedur, manipulacji i zaklęć; jest próbą sprawowania kontroli nad mocami nadprzyrodzonymi.

• Po drugie, cudom Jezusa zawsze towarzyszy zbawcze słowo. Jezus nigdy nie dokonuje cudów dla nich samych, lecz mają one na celu potwierdzenie prawdziwości głoszonego słowa.

• Po trzecie wreszcie, cuda w koncepcji nowotestamentalnej z jednej strony wymagają wiary zarówno od tego, kto ich dokonuje, jak i od tego, kto jest ich przedmiotem; z drugiej strony prowadzą do zbudowania wiary.

(1.2) Uzdrowienie ślepca – świadectwa starożytne
W literaturze klasycznej znajdujemy bardzo interesujące fragmenty, które stanowią dla nas ciekawe odniesienia…
• Na przykład u Epikteta w Diatrybach czytamy o maściach poprawiających wzrok: Popatrz, tamten ma maść na oczy, ja także mam maść na oczy. / Masz-li więc może i umiejętność stosowania tych maści? Wiesz-li ty może, / kiedy i jak, i na jakie choroby one skutkują?
• Tacyt w Dziejach opisuje słynny przypadek uzdrowienia oczu cesarza Wespazjana: W tym przekonaniu, że dla jego szczęścia wszystko stoi otworem, a nic odtąd nieprawdopodobne nie jest, wesołą przybiera minę i wśród otaczającego go z napięciem tłumu żądania wykonuje. I natychmiast ręce wróciła władza, a ślepemu znowu dzień zajaśniał.
• Ale u starożytnych nie zawsze wszystko kończy się happy endem – źle dobrana maść mogła kogoś na zawsze pozbawić wzroku. Tak było w przypadku opisanym przez greckiego historyka Diodora Sycylijskiego: Decjusz, będąc dotkniętym z chorobą oka, wezwał czołowego lekarza. Ten jednak, chcąc się zemścić za obrazę jego ojczyzny, posmarował oko Decjusza balsamem zrobionym z parzącej substancji i w ten sposób pozbawił go wzroku, a następnie uciekł z Messany (Diodor Sycylijski, Biblioteka historyczna, 22,1.2).
• Bardzo ciekawy jest opis uzdrowienia starego Tobiasza: I przystąpił do niego Tobiasz z żółcią z ryby w ręku, i dmuchnął na jego oczy, dotknął się i rzekł: „Ufaj, ojcze!”, i przyłożył mu lekarstwo, i odczekał chwilę. Potem zerwał obiema rękami bielmo z kątów jego oczu. A Tobiasz starszy rzucił mu się na szyję, zaczął płakać i zawołał: „Ujrzałem cię, dziecko, światło oczu moich” (Tb 11,11-13).
• Jeśli chodzi o symbolikę Jana, interesujący dla nas będzie werset z Apokalipsy, gdzie wiara i odrzucenie grzechu porównane jest do balsamu, którym namaszcza się oczy. To jest werset z tzw. Listu do Kościoła w Laodycei: Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział (Ap 3,18).

(1.3) Gest cudotwórczy (gestum thaumaturgicum)
Jezus dokonuje cudów swoim słowem, a niekiedy także poprzez gest, zwany „gestem cudotwórczym”. Gesty te, które należą do Jezusowej mowy ciała, są bardzo różnorodne. Gdy rozszalała burza na Jeziorze Galilejskim szarpie łodzią Piotrową, Jezus gestem wyciągniętej dłoni nakazuje wiatrowi uciszyć się. Jest to gest władczy, gest wyrażający panowanie Jezusa nad światem natury. Zupełnie specyficzne są gesty związane z uzdrowieniem oczu lub uszu czy języka: Jezus czyni błoto ze śliny i nakłada je na oczy niewidomego (Mk 8,23), wkłada palce do uszów niesłyszącego (Mk 7,33), śliną dotyka języka niemowy (Mk 7,33). W przypadku wszystkich tych gestów najistotniejszy wydaje się sam fakt ich istnienia. Wiadomo, że Jezus uzdrawiać mógł samym słowem, nie potrzebował czynić żadnego gestu. Fakt, że decyduje się na gest wobec osób chorych, świadczy o Jego osobistym zainteresowaniu, o chęci nawiązania głębokiej, intymnej i osobistej więzi z drugim. Bardziej niż na uzdrowieniu fizycznym zależy Jezusowi na wejściu w kontakt z chorym. To właśnie osobista relacja z Jezusem stanowi o istocie wiary chrześcijańskiej.
W naszym przypadku gest cudotwórczy Jezusa jest rozbudowany: Jezus „splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego” (J 9, 7). Żydzi żywili przekonanie, że ślina stanowi lekarstwo dla chorych oczu. Jezus jednak nie używa jedynie śliny, lecz błota. Komentatorzy widzą tu nawiązanie do opowiadania o stworzeniu pierwszego człowieka z prochu ziemi (por. Rdz 2, 7). Jak niegdyś Bóg stworzył ciało człowieka z gliny, tak teraz – przywracając wzrok niewidomemu – stwarza go jako „nowego człowieka”, który w Jezusie dostrzeże obiecanego Mesjasza i Zbawiciela.

(1.4) Faryzeusze

Człowiek uzdrowiony przez Jezusa, a także jego rodzice, wchodzą w dysputę z faryzeuszami. Kim byli faryzeusze? Żydowski historyk niemal współczesny Jezusowi, Józef Flawiusz wspomina o istnieniu faryzeuszy za czasów Jonatana (161-143 przed Chr.), należy więc datować powstanie stronnictwa na połowę II stulecia przed Chr. Największe wpływy w życiu politycznym i religijnym mieli w latach 135-63 przed Chr. Kiedy na arenie politycznej Palestyny pojawili się Rzymianie, ich rola znacznie zmalała, nie zeszli jednak całkowicie ze sceny politycznej. Nazwa ugrupowania pochodzi od hebrajskiego słowa „oddzielony”, „odseparowany”. Jej rodowód nie jest znany, najczęściej jednak uważa się, że przylgnęła ona do tych, którzy oddzielali się od innych niezwykle silnym przylgnięciem do Prawa Starego Testamentu. Rzeczywiście bowiem faryzeusze zwracali ogromną uwagę na zachowanie przepisów Prawa w każdym szczególe. Sądzili, że Bóg dał Mojżeszowi nie tylko Torę, ale także tradycję ustną, przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
Faryzeusze pełni byli nadziei na indywidualne przetrwanie: człowiek po śmierci zmartwychwstaje w swym własnym ciele i wciąż posiada duszę nieśmiertelną, która zasługuje na szczęście w niebie lub potępienie w piekle, w zależności od doczesnych poczynań. Wierzyli więc w sąd ostateczny i wieczną nagrodę lub potępienie po śmierci. Uznawali także istnienie aniołów, czemu zdecydowanie sprzeciwiali się saduceusze.
Judaizm jako religia pozbawiona dogmatów w chrześcijańskim rozumieniu tego słowa, sprzyjał powstawaniu różnych ugrupowań o charakterze religijnym, które niejednokrotnie odznaczały się pewnym stopniem politycznego zaangażowania. Największe, jak się powszechnie przypuszcza, wpływy na kształt instytucji religijnych i na myśl teologiczną judaizmu w czasach Jezusa mieli właśnie wspomniani faryzeusze. Mniej wpływowi byli saduceusze, w których gronie znajdowało się wielu arystokratów.
Flawiusz wspomina także o esseńczykach, których najprawdopodobniej utożsamić należy z mieszkańcami osiedla Qumran nad Morzem Martwym. Specyficzną rolę odgrywali również uczeni w Piśmie, zwani niekiedy skrybami. Stosunkowo niewielu zwolenników, za to bardzo radykalnych w swych poglądach, zrzeszał ruch skupiony wokół zelotów i sykaryjczyków. Polityczne nastawienie cechowało także herodian. Różnorodność ugrupowań i przyjmowanej przez nie teologii tworzy bogatą panoramę religijnych grup judaizmu pierwszych dziesięcioleci po narodzeniu Chrystusa. Plejada ugrupowań i stronnictw jest więc przebogata. Nie można jednak twierdzić, iż judaizm „był podzielony” na ugrupowania. Większość pobożnych Żydów nie była ani faryzeuszami, ani saduceuszami, ani nie należała do innych ugrupowań. Byli wyznawcami religii, którzy ulegali silniejszym lub słabszym wpływom, argumentacjom i poglądom głoszonym przez członków poszczególnych ugrupowań, nie znaczy to jednak, że całkowicie się z nimi utożsamiali.

(1.5) Prawo szabatowe

Cud uzdrowienia niewidomego od urodzenia miał miejsce w dzień szabatu. Tym, co wyróżnia naród wybrany spośród innych narodów, jest świętowanie dnia sobotniego jako znaku przymierza z Bogiem. Hebrajski termin oznaczający dzień szabatu etymologicznie wywodzić należy od czasownika szabat, oznaczającego „odpoczywać”. Fakt, że zgodnie z treścią biblijnego mitu opowiadającego o stworzeniu świata, „Bóg odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając” (Rdz 2,3), leży u podstaw świętowania szabatu. Żydzi zamieszkujący Palestynę za czasów Jezusa zazwyczaj skrupulatnie przestrzegali nakazu świętowania szabatu. W świątyni nie przyjmowano indywidualnych ofiar; w ich miejsce składano dodatkowe ofiary. Były to ofiary z dwóch owiec, składane bezpośrednio po porannej ofierze całopalnej. W czasie ich trwania śpiewano hymn Mojżesza (Pwt 32,1-43), podzielony na sześć części. Oprócz złożenia dodatkowych ofiar, dokonywano rytuału zmiany chlebów pokładnych.
Po sześciu dniach pracy, Żydzi witali szabat jako dzień wspólnoty rodzinnej i odpoczynku. W piątkowy wieczór wszystko, co konieczne do właściwego świętowania szabatu, winno być gotowe: przygotowana żywność, oczyszczone i wypełnione oliwą lampy, rozniecony ogień, przygotowane naczynia. Obwieszczenie rozpoczęcia szabatu następowało przez trzykrotnie rozlegający się dźwięk trąby, której używali kapłani w świątyni i pełniący służbę w synagodze, by oznajmić moment oddzielenia pomiędzy tym, co powszechne a tym, co święte. Utarł się zwyczaj, że pomiędzy „pierwszą a trzecią gwiazdą” chazzan wychodził na najwyższy dach domu w danej miejscowości, by trzykrotnie oznajmić dźwiękiem trąby nadejście szabatu: pierwszy dźwięk uprzedzał robotników na polach, że należy przerwać pracę, drugi, by nakazać zamknięcie sklepów, trzeci wreszcie, by zapalić lampy. Po obwieszczeniu rozpoczęcia szabatu należało odłożyć filakterie, zapalić lampy szabatowe i włożyć odświętne ubranie. W domach rozpoczynano wieczerzę szabatową. Stół szabatowy symbolizuje ołtarz świątynny, dlatego też winna znaleźć się na nim sól; za czasów świątyni bowiem ofiary posypywano solą. Przy zdejmowaniu przykrycia z chlebów dziękuje się Bogu za to, że sprawia, iż ziemia wydaje chleb. Ojciec (bądź przewodniczący uczcie) rozcina bądź łamie chleb i poszczególnymi kawałkami dotykając soli, rozdaje go ucztującym. Potem następuje już ciąg dalszy posiłku. Rozmowa toczy się zazwyczaj na tematy religijne. Znane są także żydowskie pieśni szabatowe, z których wiele powstało w oparciu o psalmy. W szabat Żydzi spotykają się w synagodze na nabożeństwie.

Chcesz aby twoja firma była na górze listy Kościół w Szczecin?
Kliknij tutaj, aby odebrać Sponsorowane Ogłoszenie.

Adres


Plac Ofiar Katynia 1
Szczecin
70-452

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 19:00 - 21:00
Wtorek 17:45 - 19:30

Inne Kościoły chrześcijańskie w Szczecin (pokaż wszystkie)
Церква Siloam Szczecin Церква Siloam Szczecin
5 Lipca 46
Szczecin, 71-713

Ми-церква Бога живого!! Бог любить тебе не дивлячись ні на що!Пам"ятай це!! Wellcome Home!! Добро пожаловать домой ❤️

Zbór Chrześcijański w Szczecinie Zbór Chrześcijański w Szczecinie
Szczecin

"Zbór Chrześcijański w Szczecinie" jest reformowanym, niezależnym, autonomicznym, Kościołem Pana Jezusa Chrystusa. Nie podlegamy żadnej denominacji. Opieramy swoją wiarę tylko na B...

Церква Скеля Порятунку Szczecin Церква Скеля Порятунку Szczecin
Wielka Odrzańska 25
Szczecin, 70-413

Християнська церква міста Szczecin для людей, які люблять Бога і хочуть більше дізнатися про Нього!

Twierdza Słowa - Wspólnota Chrześcijańska Twierdza Słowa - Wspólnota Chrześcijańska
Szczecin

Nabożeństwa: Niedziela Szczecin, 1 Maja 19a godz. 10:00

Miasto Pana - odnowa w Duchu Św. - Szczecin Miasto Pana - odnowa w Duchu Św. - Szczecin
Pocztowa 22
Szczecin, 70-361

Kościół "Chrystus dla Wszystkich" w Szczecinie KCdW Kościół "Chrystus dla Wszystkich" w Szczecinie KCdW
Aleja Wojska Polskiego 67
Szczecin, 70-478

�Jesteśmy nowotestamentowym Kościołem chrześcijańskim i zwykłymi ludźmi, którzy kochają niezwykłego Boga! �We are New Testament Christian Church and ordinary people who loves unor...

Centrum Chrześcijańskie Tchnienie Życia Centrum Chrześcijańskie Tchnienie Życia
Ku Słońcu 25a
Szczecin, 71-073

Tchnienie Życia - Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. Nabożeństwa odbywają się w każdą niedzielę