Mauricz Training Center

Zaraz zemdleję! 😵 Zrobiliście coś niesamowitego, bo dzięki Wam mam 90.000 obserwujących na Instagramie! 🎁

👍 Jesteście wspaniali i dajecie mi siłę do działania.

Chcę się z Wami podzielić moim sukcesem, bo mam dla Was ekstra niespodzianki:

Kod rabatowy 👉M90 to klucz do niezwykłych możliwości:

🔥 50% taniej na wszystkie szkolenia dietetyczne na www.mauricz.tv
🔥 13% taniej na wszystkie usługi w poradni www.b-well.pl
🔥 40% taniej na wszystkie suplementy www.hemanpower.com

Aby skorzystać z tej okazji, wpiszcie kod M90 w polu kodu rabatowego przy składaniu zamówienia. Nie czekajcie, bo promocja kończy się w niedzielę.

🎁 Ale to nie wszystko! Na moim Instagramie przygotowałem dla Was MEGA konkurs z naprawdę niezłą pulą nagród. Warto tam zajrzeć ;-)

W tym temacie 😂 nie mogłem sobie pozwolić na inny niż ten cytat z kultowego filmu! Gotowi poznać co w kaktusie piszczy? 🤔

🍦 „Lody, lody dla ochłody!”

Każdy, kto miał przyjemność wylegiwać się w słońcu na polskich plażach z pewnością zna ten tekst.

Czy w miejscu osoby dbającej o sylwetkę i zdrowie jest miejsce na lody? OCZYWIŚCIE!

Ale czy jest to akurat znany lód Kaktus? Przekonajmy się!

🍦 Lodowe quo vadis

Umiarkowane porcje lodów są oczywiście ok, gdy stanowią niewielką część dostarczanych kalorii.

Jednym z podstawowych pytań jakie należy sobie zadać, to to, czy wolimy zjeść lody śmietanowe (które mają oczywiście więcej kalorii dzięki obecności tłuszczu), czy wolimy orzeźwiające sorbety, zaliczane do kategorii „light” pod tym względem.

🍦 Ile kalorii zawierają lody?

Porcja 100 g lodów śmietanowych dobrej jakości wnosi najczęściej około 26 g węglowodanów, 13 g tłuszczów i 3 g białka, co daje w sumie 235 kcal.

Problem w tym, że często nawet małe pojemniki mają 460 ml objętości i 400 g masy, a wielu osobom ciężko się zatrzymać w ¼ porcji

Z kolei kupne lody sorbetowe mają najczęściej 21-24 g węglowodanów w 100 g porcji i znikomą ilość tłuszczów oraz białka, co przekłada się na niską kaloryczność.

Najczęściej zmieści się ona do 90 kcal na 100 g. Jest różnica.

🌵 To co z tym „kaktusem”?

Jeden lód „kaktus” na patyku ma masę 50 g i zawiera 1,7 g tłuszczów i 12 g węglowodanów, zatem w 100 g jest to oczywiście 2 x więcej, abyś mógł lepiej sobie porównać do poprzedniego slajdu.

Ciekawy insight: mam wśród znajomych zaufaną osobę, która przez ponad 20 lat serwisuje separatory w zakładach produkcyjnych i mówiła, że w ŻADNYM z dostępnych na rynku lodów nie wiedziała tyle „dosypywanego g*wna”, aby powstały lody. Także tego, nie?

🌵 A „kaktus” w wersji „zrób to sam?”

Tu jest ciekawie, bo „kaktus” domowej roboty, który składa się z:
👉 300 g świeżego ananasa,
👉 200 ml soku wyciśniętego z pomarańczy,
👉 1.5 miarki koncentratu izotonicznego o smaku pomarańczowym,
👉 200 g truskawek,
👉 100 ml zimnej wody,
👉 25 g erytrytolu,
👉 soku z połowy cytryny,
👉 2 łyżeczek mleka,
👉 30 ml oleju kokosowego
👉 i odrobiny pokruszonych pistacji

Daje w sumie 2 g białka, 14 g tłuszczów i 40 g węglowodanów.

Ale czy Ty ogarniasz ogólną porcję, jaka siedzi w tym przepisie? To ponad 850 g masy!

Ciekawe, czy na pierwszy rzut oka 👀 wiesz o czym będzie pisane, czy musi upłynąć chwilka 😊

👉 Czym są tłuszcze trans i dlaczego powinniśmy ich unikać?

Pasjonuję się naukami o zdrowiu i żywieniu przez ponad 20 lat i przez cały ten czas zadziwia mnie to, że wiele osób nadal nie rozróżnia kwasów tłuszczowych typu trans, od kwasów tłuszczowych nasyconych.

Dlatego w tym wpisie chcę odpowiedzieć na pytanie, czy te tłuszcze zawsze są złe?

👉 Czy „nasycony” może być „trans”?

Jedną z największych bzdur, jakie można wyczytać w Internecie jest to, że wiele osób próbuje nam wmówić, że mięso czy olej kokosowy zawierają dużo kwasów tłuszczowych nasyconych i są to właśnie kwasy trans.

🚨🚨🚨 To bzdura 🚨🚨🚨

Nazwa „trans” pochodzi od izomerów, które mogą powstać w KWASACH TŁUSZCZOWYCH NIENASYCONYCH. Są to izomery cis lub trans.

Z założenia, kwasy tłuszczowe nasycone, gdzie występują same wiązania pojedyncze, nie mogą być źródłem izomerów trans. To z chemicznego punktu widzenia niemożliwe.

👉 Kwasy tłuszczowe trans w zarysie

Dlaczego warto unikać spożycia częściowo utwardzonego oleju palmowego, który jest głównym źródłem tłuszczów trans w diecie człowieka?

Z perspektywy fizjologicznej doprowadzają do przyspieszonej apoptozy (programowanej śmierci komórki), zwiększają stężenie LDL i TG.

Obniżając jednocześnie HDL, co znacząco zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca.

Poprzez oddziaływanie na TNF-alfa i IFN-gamma przyczyniają się do rozwoju stanów zapalnych i insulinooporności i dokonują błędnego programowania komórek, co równa się z większym ryzykiem choroby nowotworowej.

Wraz z wysokim spożyciem cukrów rafinowanych są podstawową przyczyną powstawania zespołu metabolicznego - schorzenia prowadzącego do rozwinięcia otyłości trzewnej, insulinooporności, nadciśnienia, miażdżycy i w konsekwencji śmierci🚨

👉 To po co one są w jedzeniu?!

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze 😊

Częściowo utwardzony olej palmowy jest tanim dodatkiem do żywności, który z perspektywy technologicznej jest wysoce ceniony.

Pomagają utrzymywać długi termin przydatności do spożycia (tak zwany shelf life), ciasta są wilgotne, nadzienia kremowe i tak dalej.

Wystarczy spojrzeć na Nutellę 😊

Aby było zabawniej, tłuszcze trans nie są obecne wyłącznie w ciastkach. Przejdź się do sklepu i popatrz na masła orzechowe (peanut butter) na półce.

Gwarantuję, że co najmniej 2 marki mają w składzie utwardzony olej palmowy w składzie.

👉👉👉 Wyjątek od reguły

Aby było różnorodnie, w przyrodzie występuje jeden tłuszcz trans, który jest prozdrowotny w swoim działaniu.

To skoniugowany kwas linolowy lub kwas rumenowy, szerzej znany pod nazwą CLA.
Być może część z Was kojarzy go z reklam suplementów diety wspomagających odchudzanie.

Kwas ten występuje naturalnie w produktach mlecznych w udziale około 1%.
Warto podkreślić, że CLA w 2008 r. otrzymało certyfikat GRAS, który poświadcza, że kwas linolowy uznawany jest za ogólnie bezpieczny dla ludzi.

Dzięki czemu nie musi on być klasyfikowany jako tłuszcz trans na etykietach produktów żywnościowych.

Choć nie można zarzucić tego, że świadomość dietetyczna konsumentów nie rośnie, to bardzo boli mnie fakt polaryzacji – coś musi być albo zdrowe, albo niezdrowe.

😠 Nie ma nic pomiędzy. I to jest szkodliwe.

Ilekroć publikuję nowy film na social media, zawsze trafi się jakaś zbłąkana owieczka, która wskoczyła jakiś czas temu w dany nurt i to na bombę. Wyrzuciła plecak, wszelkie rzeczy osobiste i pogrążyła się w temacie bez pamięci. I to źle.

Bo gdy znamy jedynie jedną stronę medalu, to nie ma żadnego pola do dyskusji i ulepszenia. Idealnym przykładem będzie jedzenie zupy.

Gdybyśmy nie wiedzieli o wynalazku jakim jest łyżka, zachwalalibyśmy widelec, bo chociaż warzywka można nakłuć, a płynną treść się wypije.

😅 Kuriozalna sytuacja

Wyobraźcie sobie teraz taką arcyśmieszną sytuacje, gdy typ w Internecie wyzywa wszystkich, że są debilami, bo zachciało im się jeść zupę jakąś łyżką, a przecież widelec idealnie się nadaje do tego.

Cóż, kto od lat siedzi w dietetyce, ten się nie śmieje.

Bo o ile zabawnie wypada to w takim porównaniu, o tyle nie jest już śmiesznie, ani nieszkodliwie, gdy ktoś pisze, że:

🗣️ "Owies to jest dla konia! Owsianka na śniadanie? Debilu! Zapoznaj się z treściami XYZ i przestań robić z siebie i innych głupka! Zboża to trucizna!"

🗣️ "Nie wierzę, że w tych czasach ktoś poleca olej kokosowy! Przecież badacze z Harvardu i XYZ na YouTube mówi wprost, że tłuszcze nasycone są szkodliwe. A ty tu o zdrowiu mówisz? Absurd! Unlike i innym radzę to samo, zanim ktoś ucierpi."

🗣️ "Picie kawy? Przecież kawa zawiera pleśń i według badań XYZ działa niekorzystnie na osoby z nerwicą! Zastanów się, zanim zrobisz komuś krzywdę!"

… widzicie o co mi chodzi?

🍎 Dietetyczna „Ziemia niczyja”

Dlaczego w świecie dietetyki wszystko musi być spolaryzowane? Musi być albo dobre, albo złe?

Naprawdę nie ma nic pomiędzy? Między dobrem, a złem jest ziemia niczyja? Co się stało z moim słynnym „to zależy”?

Klątwa wiedzy powoduje, że trudno zająć proste stanowisko w złożonej kwestii jaką jest utrzymanie zdrowia, zobaczcie choćby na to, jak można rozbudować poniższe przykłady:

🐴 Owies może zjada koń, ale kulturysta też. Pod kątem gabarytów to też koń 😊 Owies jest źródłem węglowodanów złożonych, błonnika, witaminy E i to DUŻO lepsze jakościowe śniadanie, niż bułka z serem czy innym okładem. Ok, może i owies też jest suszony glifosatem jak pszenica, ale czy jest jakiś składnik idealny? Nawet wodę pijemy z plastikowych butelek, prawda?

🥥 Olej kokosowy zawiera 92% kwasów tłuszczowych nasyconych, ale nikt nie mówi, żeby jeść TYLKO olej kokosowy. Jednocześnie metaanaliza z 2014 roku – o której pisałem jakiś czas temu – na podstawie przeszło 650 000 badanych dowiodła, że musimy przemyśleć kwestię tego, czy FAKTYCZNIE te tłuszcze nasycone są złe. A tu 10 lat później dalej stygmatyzowanie oleju kokosowego…

☕ Kawa jest napojem o działaniu pobudzającym. Jednemu służy, drugiemu nie. Jedna lub dwie kawy mogą być OK, 3-7 dziennie to już przesada. Jak mawiał Paracelsus: „nie substancja, lecz dawka czyni truciznę”.

📉 Spadek lotów

Jako osoba interesująca się żywieniem i suplementacją od 21 lat, a od 16 pomagająca innym w zrozumieniu tego, co jest dobrym wyborem, a co złym, jestem przerażony.

Z roku na rok jest coraz gorzej. Nie mówię, że wszystko jest gorsze i głupsze.

Mówię o tym, że chcemy coraz mocniej polaryzować wszystko na dobre i złe.

OK, gdy zaczynałem karierę, to też byli tacy, co chcieli mi wbić szpilkę, bo byłem ze swoim poglądem w opozycji.

Ale teraz przybrało to formę tsunami.

🧠 Wiele dróg

Wiecie co jest najważniejsze? Aby paradoksalnie wiedzieć to, czego się nie wie.

I odrobina pokory. Serio. Nie ze wszystkim i wszystkimi się zgadzam.

Ale to, że w jednym aspekcie się różnimy, nie daje mi prawa, żeby mówić, że ktoś w 100% gada głupoty. Pomyślmy o tym.

Bo dietetyka jest chyba jedyną nauką ścisłą, w której na jedno zadane pytanie jest wiele prawidłowych odpowiedzi jednocześnie 🙏

Nie mogę w to uwierzyć! 🙈 Dzięki Wam dobiłem do 80.000 obserwujących na Instagramie! 🎉

💪 Jesteście dla mnie najlepszym wsparciem na świecie.

Chcę Wam podziękować w szczególny sposób, bo przygotowałem dla Was mega bonusy:

Hasło rabatowe 👉M80 otwiera przed Wami drzwi do fantastycznych korzyści:

🔥 50% rabatu na wszystkie szkolenia dietetyczne na www.mauricz.tv
🔥 10% rabatu na wszystkie usługi w poradni www.b-well.pl
🔥 40% rabatu na wszystkie suplementy hemanpower.com

Aby skorzystać ze zniżki, wpiszcie hasło M80 w miejscu kodu rabatowego podczas składania zamówienia. Nie zwlekajcie, bo promocja trwa tylko do końca weekendu!

Pssst! Na moim Instagramie znajdziecie naprawdę gruby konkurs, więc warto zajrzeć i tam 😁

Masz jakąś ciekawą opowieść z gabinetu lekarskiego? 😅 Podziel się nią w komentarzu.