Proton Audio

Drodzy,

z uwagi na zaplanowany urlop, serwis Proton Audio będzie nieczynny do dnia 15.09 włącznie. W tym czasie nie będę dostępny mailowo ani telefonicznie. Zapraszam do kontaktu w kolejnym tygodniu :)

🟧 Odtwarzacz CD Onkyo Integra DX-6850 🟧

W poprzedniej relacji opisywałem perypetie związane z naprawą Integry A-8870, która odwiedziła pewien gdyński serwis. Dziś opiszę proces ratowania cedeka, który odwiedził ten sam serwis i został przez niego opisany jako "złom".

Gdy po raz pierwszy próbowałem uruchomić odtwaracz, okazało się, że nie daje on żadnych oznak życia. Po zdjęciu pokrywy, po kilkudziesięciu sekundach pracy, z regulatora 7805 zaczął wydobywać się dym. Niewiele myśląc, uruchomiłem jeden ze swoich nowych nabytów - kamerę termowizyjną i rozpocząłem rekonesans. Szybko okazało się, że wspomniany regulator oraz jeden inny scalak (driver silnika tacki) osiągają temperatury rzędu 80 stopni. Po uwolnieniu płyty "cyfrowej", znajdującej się po lewej stronie urządzenia, ujrzałem ślady absolutnie fatalnego lutowania, w wyniku którego masa oraz wyjście regulatora 7805 zostały zwarte i spowodowały jego uszkodzenie - dokumentacja zdjęciowa poniżej.

Po wymianie regulatora i wspomnianego drivera odtwarzacz ożył, jednak soczewka głowicy laserowej latała jak szalona w górę i w dół. W tym wypadku winowającą okazał się być kolejny usmażony scalak. Na szczęście miałem w swoich zapasach zarówno driver silnika, jak i układ STA341M (wyluty z dawcy), więc po chwili odtwarzacz wrócił do życia. Potem oczywiście dokładna kalibracja, wymiana elektrolitów (które także zostały całkowicie losowo powymieniane już wcześniej) i wymiana pasków w mechaniźmie.

Pacjent uratowany, pracuje w końcu tak, jak powinien, ale co się przy nim naprzeklinałem, to moje ;)

Nie psikamy szprajami. Czyścimy! 🤠

🟧 Wzmacniacz Onkyo Integra A-8870 🟧

Jakiś czas temu na jednej z grup audio na Facebooku ktoś nabijał się, że praca serwisu audio to wstawianie zdjęć na fanpage i wytykanie błędów innemu serwisowi. Cóż, faktycznie może to tak czasem wyglądać, ale powiedzcie, jak można zostawić bez komentarza sytuację taką, jak ta przedstawiona poniżej?

Topowa integra z 1991 roku. Sprzęt dobrze zbudowany, o świetnym stosunku jakość/cena. Oczywiście nie bez wad, a te - po ponad 30 lat od daty produkcji - stają się uciążliwe. Klient, który przekazał mi do odratowania ten egzemplarz, poinformował mnie, iż wcześniej spędził on rok w pewnym dość znanym, gdyńskim serwisie. Mimo wizyty w serwisie, nie udało się jednak zniwelować zanikania kanałów, problemu z potencjometrem i braku odpowiedniej ilości wysokich tonów.

To, co ujrzałem po otwarciu obudowy wzmacniacza, przyprawiło mnie o ból głowy. Wszystko wyglądało tak, jakby za naprawę wziął się młody elektronik, który z transformatorową lutownicą stawia swoje pierwsze kroki w naprawach. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że ktoś za to wziął pieniądze...

Po pierwsze - pokrywa pomalowana jakimś lakierem, który przy przejechaniu dłonią zostawiał czarne ślady. Pomieszane śruby, całkowity brak niektórych śrub, niektóre niedokręcone. Uszkodony potencjometr głośności, którego oś wysunęła się z obudowy przy próbie zdjęcia samej gałki. Dobrej jakości przekaźniki Matsush*ty które można było wyczyścić, zostały wymienione na Relpole - oczywiście nie bez uszkodzeń (zdjęcia poniżej).

Kondensatory wymienione zupełnie losowo - zielone Nichicony Muse nietknięte, a dobrej jakości VX wymienione na FW. Jakby tego było mało, poprzedni serwisant wymienił także jedną (tak, tylko jedną) parę tranzystorów w jednym z kanałów. I może nie byłoby to takie dziwne, gdyby nie fakt, że zamiast pary Sankenów A1491/C3855 użył on A1941/C5198 od Toshiby, przy okazji usuwając dobre, fabryczne podkładki silikonowe, zastępując je wątpliwej jakości pastą.

Enkoder selektora - niby wyczyszczony, ale tylko po stronie tarczy. Sam ślizgacz czarny, bez śladów czyszczenia. Niewymieniony tact-switch standby, zalane potencjometry korektora. Na domiar złego na wielu elementach mechanicznych zaczęła pojawiać się korozja, którą oczywiście trzeba było usunąć. Same płytki całe usyfione topnikiem, którego nikt nawet w najmniejszym stopniu nie wymył, a widoczne gołym okiem zimne luty - nieusunięte. Pourywane ścieżki i połamane piny(!) niektórych elementów mechanicznych.

Zapraszam do obejrzenia wyjątkowo mało przyjemnej relacji z naprawy (chociaż właściwie można by było to nazwać akcją ratunkową), dostępnej poniżej.

PS W następnej relacji będzie opis naprawy odtwarzacza DX-6850, który odwiedził ten sam serwis - tam były jeszcze lepsze kwiatki 🤡

🟧 Amplituner Sony STR-V5 🟧

Myślę, że ten model można już bez skrupułów nazywać monster receiverem, chociaż miał on nad sobą jeszcze dwa wyższe modele (V6 oraz V7). Same wymiary tego amplitunera są naprawdę imponujące, a moc 2x80W w roku 1979 musiała robić niemałe wrażenie. Zresztą tak na dobrą sprawę nie o moc tu chodzi, a o charakter brzmienia - a tego na pewno nie można odmówić odbiornikom Sony z tamtego okresu.

Sprzęt przyjechał do mnie od właściciela z Niemiec i zostałem poproszony o wykonanie wszystkich zabiegów, które przywrócą sprzęt do pełnej sprawności. Na samym początku łatwiej było wymienić rzeczy, które działają, bo tyle było usterek. Po pierwsze niebywale ubrudzona obudowa, gałki i elementy frontowego panelu luzem, wypsikane wszystkie przełączniki i potencjometry. Oczywiście niedziałające podświetlenie, a do tego brak dźwięku w jednym kanale i trzaski w tym, który jeszcze działał.

Prace serwisowe objęły przede wszystkim mycie przełączników, czyszczenie i polerowanie styków przekaźników, wymianę kondensatorów, , wymianę uszkodzonych rezystorów w układzie protect, wymianę wadliwych tranzystorów w końcówkach mocy, przelutowanie PCB, nałożenie nowych past termoprzewodzących, instalację oświetlenia LED o odpowiedniej barwie i naturalnie ustawienie parametrów pracy. Dodatkowo wszystkie elementy zewnętrzne zostały dokładnie umyte, dzięki czemu okazało się, że sprzęt jest zachowany w naprawdę niezłym stanie.

Tak jak sądziłem - gra świetnie. Już na płaskich ustawieniach jest bardzo miła głębia, a załączenie filtra loudness powoduje, że ściany wpadają w drgania już przy niewielkich poziomach głośności. Na całe szczęście amplituner posiada opcję filtra górnoprzepustowego, gdyż bez niego słuchanie płyt winylowych z większą głośnością byłoby praktycznie niemożliwe.

Zapraszam na obszerną relację z renowacji :))

Dziś na serwisowym stole kolejny magnetofon Onkyo Integra TA-2570 🤠

🟧 Wzmacniacz Onkyo Integra A-8780 🟧

Moja druga ulubiona generacja Onkyo, zaraz po serii 1991-1995. Integra A-8780 to najwyższy model z generacji, która była oferowana do 1990 roku, jest to także jedyny wzmacniacz zintegrowany z logo Integra, który posiadał zdalne sterowanie i szynę RI. Elektronicznie jest to starszy brat lubianego A-8870, można powiedzieć, że A-8870 to taki facelift :)

Prezentowany poniżej egzemplarz trafił do mnie z kilkoma innymi klockami od kolekcjonera ze wschodniej części Polski. Właściciel chciał wykonać wszystkie niezbędne czynności serwisowe przy całej swojej kolekcji Onkyo i mieć spokój na lata.

Decyzja o remoncie A-8780 była słuszna - wzmacniacz miał pękniętą płytę przedwzmacniacza, niezliczoną liczbę zimnych lutów i duży problem z uciekającą górą pasma. Do tego klasycznie zabrudzone przełączniki i przekaźniki. Wzmacniacz otrzymał więc "full pakiet", który po 34 latach od produkcji po prostu mu się już należał. Po serwisie pasmo przenoszenia wróciło do normy i, jak przystało na Onkyo, jest naprawdę przyzwoite.

Poza standardowymi pracami serwisowymi, na prośbę właściciela, dodałem także gniazda MAIN IN z tyłu urządzenia, aby możliwe było podłączenie kina domowego i korzystanie z Integry jako końcówki mocy (z pominięciem całego toru selektora, przedwzmacniacza i potencjometru głośności).

Zapraszam na relację zdjęciową 🤠

🟧 Miniwieża Panasonic SA-AK410 🟧

Czasem lubię pogrzebać w czymś, z czym na co dzień nie mam do czynienia. Dlatego też gdy dostałem telefoniczne zapytanie o serwis tej wieży, zgodziłem się bez większego namysłu, chociaż co do zasady nie serwisuję takich sprzętów.

Co ciekawe, wieża odwiedziła już kiedyś jeden z warszawskich serwisów. I chociaż nie znalazłem w środku jakichkolwiek oznak wykonania choćby najmniejszej naprawy, to obowiązkowa plomba na boku musiała się pojawić ;)

Jeśli chodzi o usterki, to były one dość prozaiczne - problemy z funkcjonowaniem zmieniarki, problemy z płynnym odczytem zawartości płyt CD, a także bardzo mocno wyeksploatowane przyciski pilota. Na wszystko udało się znaleźć oczywiście rozwiązanie (wymiana p***a, smarowanie, naklejenie nowych gumek w pilocie po jego uprzednim umyciu), a dotatkowo uznałem, że warto wymienić kilka zużytych elektrolitów oraz przelutować PCB.

Przyznam, że taka praca jest wręcz relaksująca, a dodatkowo ogromny plus należy się inżynierom Panasonica za opracowanie urządzenia, którego nie trzeba rozkładać na części pierwsze, aby wykonać serwis tylko wybranego elementu.

🟧 Odtwarzacz CD Onkyo Integra DX-6890 🟧

Dzisiejsza relacja jest nieco bogatsza w zdjęcia, a to dlatego, że zależało mi na możliwie dokładnym uwiecznieniu wnętrza tego wyjątkowego cedeka i problemów, z jakimi się borykał. Sprzęt przyjechał do Polski aż z Grecji, ale jeszcze podczas pobytu na południu Europy ktoś położył na nim swoje serwisowe łapki i niestety trochę namieszał. Zamiast zająć się faktycznymi problemami dotyczącymi elektroniki, ów "ktoś" zdecydował się na wypsikanie tłustą substancją wszystkich potencjometrów nastawnych na płytce cyfrowej, a także calutkiej mechaniki odtwarzacza. Efekty tego znachorstwa można zaobserwować na kilku pierwszych zdjęciach.

Reanimacja tego egzemplarza polegała na przelutowaniu wszystkich płytek, gdzie aż roiło się od zimnych lutów (niektóre były tak duże, że dziwię się, że odtwarzacz w ogóle startował), wymianie dużej części elektrolitów, montaż małych radiatorków na termopadach na dwóch najgorętszych układach scalonych, wymianę pasków, czyszczenie oraz poprawne smarowanie, a na samym końcu żmudną kalibrację.

Mimo tego, że podkówka na pickupie (SPU 3011/3013) była już ruszana, to sam laser jest w dobrej kondycji i po kalibracji poziom sygnału RF osiągnął niemal 1,1Vpp!

Dziś na tapecie biały kruk - odtwarzacz CD Onkyo Integra DX-6890. Dwa transformatory, DAC na kościach TDA, miedziane chassis i... niestety laser SPU-3013, który jest znany z dość kapryśnego charakteru.

Na szczęście ten egzemplarz uda się uratować i teraz testuję po go kalibracji. Właściciel zapewne już nie może się doczekać efektów 💿

🟧 Amplituner Onkyo R-811RDS 🟧

Bardzo sympatyczny maluch z 1994 roku. Na uwagę zasługuje fakt, że producent nie oszczędzał na zasilaniu, dzięki czemu kondensatory filtrujące mają pojemność aż 2x8200uF. Sama końcówka mocy zbudowana jest na tranzystorach, nie na układach STK, jak często miało to miejsce w przypadku mniejszych gabarytowo modeli.

Tę dbałość o jakość słychać. R-811RDS może nie wygeneruje basu, mogącego kruszyć beton, ale z powodzeniem może być niezawodnym* codziennym grajkiem, dostarczającym dużo przyjemności z słuchania muzyki.

* oczywiście po odpowiednim serwisie, na którego relację zapraszam - zdjęcia poniżej 🫡

Drodzy,

z uwagi na ogromne zainteresowanie usługami serwisowymi, pragnę poinformować, że z uwagi na ograniczoną ilość miejsca do magazynowania Waszych sprzętów, kolejne urządzenia będę mógł przyjąć do naprawy dopiero w sierpniu :)

W kwestii rezerwacji terminu naprawy zachęcam do kontaktu w wiadomości prywatnej lub mailowego: [email protected] 📧

🟧 Wzmacniacz Onkyo A-8940 🟧

Bardzo dobry zawodnik ze średniej półki, niestety posiadający parę bolączek. Jedną z nich jest niesławny selektor ALPS, który poza oczywistymi problemami z impulsatorem na czołowym panelu, niejednokrotnie wymaga także wymiany kół zębatych w samym elemencie wykonawczym. Na szczęście druk 3D jest na tyle niedrogi i trwały, że naprawa takiego selektora nie stanowi najmniejszego problemu.

Poza tym wzmacniacz otrzymał oczywiście nowe przekaźniki, dużo nowych kondensatorów, nowe pasty termoprzewodzące, został także wymieniony uszkodzony ślizgacz w potencjometrze volume.

Teraz sprzęt jest gotowy na kolejne kilkanaście lat codziennego użytkowania. Co więcej, szuka nowego domu! Cena to 700 złotych. Zapraszam do kontaktu 📨

Części zamienne? Tylko od zaufanych dostawców - nie używam żadnych podróbek :)

Świeża dostawa z Mouser Electronics właśnie dotarła!

Co zrobić, aby poprawić brzmienie wzmacniacza? Zdaniem poprzedniego serwisu, który zajmował się tą Yamahą, dobrym pomysłem było dosłodzenie brzmienia za pomocą dżemopodobnej substancji, którą ktoś wysmarował potencjometr głośności... 🎛️

Zapraszam serdecznie na kolejną filmową relację z pełnego serwisu bardzo ciekawego wzmacniacza - link poniżej 👇

Yamaha AX-890 - poprawiam po porzednim "serwisie" Kolejna relacja z serwisu - tym razem jednak na warsztatowym stole pojawiła się bardzo ciekawa Yamaha z lat 90. Co czeka nas we wnętrzu sprzętu? Będzie kilka...

Powoli wracam do pracy po przedłużonym majowym weekendzie ☀

Przypominam, że na stronie protonaudio.pl znajdziecie formularz, w którym szybko i łatwo możecie zgłosić swój sprzęt audio vintage do naprawy. A w przypadku trudniejszych pytań jestem także oczywiście dostępny telefonicznie 🤗📞

🟧 Wzmacniacz Yamaha AX-890 🟧

Dla odmiany, żeby nieco odpocząć od Onkyo, zabrałem się za zleconą przez klienta renowację bardzo ładnej Yamahy. Wzmacniacz porządnie zbudowany, całkiem przyjemny w serwisowaniu, z łatwym dostępem do wszystkich płytek i większości podzespołów.

Oczywiście, jak to przeważnie bywa w przypadku sprzętów z tego okresu, ktoś już w nim grzebał. Trzeba było więc poprawić, a właściwie rozebrać, gruntownie wyczyścić i zakonserwować wszystkie przełączniki (w szczególności potencjometr volume, opisywany kilka postów wcześniej), wymienić wszystkie przekaźniki, kilkadziesiąt elektrolitów, przelutować płytki itd. Można powiedzieć, że rutynowa robota, aczkolwiek przy okazji pierwszego porządnego serwisu od 30 lat uznałem też, że warto wymienić zużyty przewód zasilający na coś porządnego, z nieco trwalszym wtykiem.

AX-890 to model dość rzadko spotykany, choć łudząco podobny do AX-870. Warto ratować takie klocki, bo nie dość, że ich wartość będzie już tylko rosła, to po renowacji odwdzięczą się naprawdę bardzo wysokiej jakości dźwiękiem.

🟧 Wzmacniacz Onkyo A-25 🟧

Mam ostatnio niezłego farta, jeśli chodzi o urządzenia, które były już wcześniej serwisowane. Nie inaczej było tym razem - pacjent został nieźle skrzywdzony przez kogoś, kto używał chyba starej lutownicy transformatorowej podczas prób ratowania urządzenia.

Problemów ze wzmacniaczem było mnóstwo - pojawiająca się losowo składowa stała na jednym kanale, zaniki dźwięku, trzeszczące przełączniki, nieudolnie zmodyfikowane podświetlenie, pasta termoprzewodząca wymieniona na dziwny wyrób z drobinkami metalu, pokiereszowane ścieżki i pady lutownicze, przekaźnik zalany czymś tłustym, żarówki zamocowane na hot glue. Krótko mówiąc - dramat.

Prace zajęły łącznie kilkadziesiąt godzin, ale dzięki solidnemu zabiegowi serwisowemu, wzmacniacz ponownie może cieszyć swojego użytkownika naprawdę przyjemnym dźwiękiem oraz nietuzinkowym wzornictwem.

Zagadka na środę: co miał na myśli poprzedni serwisant, zalewając cały potencjometr głośności wzmacniacza Yamaha AX-890 dżemopodobną substancją? 🙄

🟧 Gramofon Onkyo CP-1260F 🟧

Przepiękny, niezwykle elegancki gramofon z samego początku lat 80. Zasadniczo posiada wszystko, czego dusza może zapragnąć - napęd bezpośredni z kwarcem, pełną automatykę i lekkie ramię z włókna węglowego. Jednak jak wiadomo, takiemu sprzętowi, szczególnie po 43 latach pracy, należy się solidny serwis.

Egzemplarz był jako tako sprawny, jednak oczywiście ktoś już wcześniej zdążył go "upiększyć" wszelkiego rodzaju specyfikami do czyszczenia. Trzeba było więc dokładnie wyczyścić przełączniki, podjąłem też decyzję o pełnym recapie - zarówno na płytce zasilacza, jak i napędu, a w szczególności na płytce wysokiego napięcia, gdzie znajduje się wadliwy kondensator papierowy RIFA. Ponadto konieczne było dokładne usunięcie starych smarów i olejów, aplikacja nowych, przelutowanie wszystkich PCB, a także dokładna kalibracja automatyki, napędu i układu sterowania prędkością. Na dokładkę polerowanie pokrywy i mamy gramofon prawie jak nowy.

Szczególną uwagę zwracam na dwa ostatnie zdjęcia, będące wynikami pomiarów przed i po serwisie. Dzięki wszystkim wykonanym zabiegom udało się zmniejszyć wartość wskaźnika wow/flutter aż o 0,1%!

🟧 Wzmacniacz Onkyo Integra A-9711 🟧

Sprzęt odwiedził parę miesięcy temu jeden z "topowych warszawskich serwisów vintage audio" po prawej stronie Wisły. Niestety, niedługo po wizycie w tamtym serwisie, problem z zanikaniem dźwięku w jednym z kanałów zaczął nawracać. Właściciel Integry podjął więc decyzję o przekazaniu sprzętu do mnie, celem wykonania kompleksowego zabiegu.

Co ujrzałem po otwarciu pacjenta? Niewiele. A właściwie na tyle dużo, żeby uznać, że poprzedni serwis wziął grube pieniądze za wypsikanie dwóch przełączników, wylutowanie i wlutowanie jednego z dwóch przekaźników (i bezskuteczną próbę wyczyszczenia go) i... w sumie tyle. A nie, przy okazji nikt nie pokusił się o wyczyszczenie pozostałości topnika po lutowaniu felernego przekaźnika.

Co objęły prace na moim serwisowym stole? Przede wszystkim czyszczenie selektora oraz innych przełączników, przelutowanie płytki końcówki mocy, drivera oraz zasilacza (oraz usunięcie zimnych lutów na gniazdach RCA), wymianę większości elektrolitów na takie, które lepiej będą pracowały w wyższych temperaturach, wymianę przekaźników a także oczywiście ustawienie prądów spoczynkowych.

Dopiero teraz wzmacniacz gra tak, jak powinien. Relację z naprawy zostawiam poniżej - kilka pierwszych zdjęć to stan sprzętu po poprzedniej "naprawie". Sami oceńcie, czy takie coś można nazwać serwisem.

🟧 Magnetofon kasetowy Onkyo Integra TA-2570 🟧

Chyba jeden z najbardziej poszukiwanych modeli Onkyo, jeśli chodzi o kaseciaki. Nie ma co się dziwić - gra bardzo dobrze, świetnie nagrywa, wygląda też niczego sobie. Niestety trudno znaleźć egzemplarz, który nie został w międzyczasie zniszczony przez domorosłych majstrów.

Poniższy deck trafił do mnie w celu wykonania kompleksowego przeglądu. Wiedziałem, że konieczna będzie wymiana pasków i rolek, a także sprawdzenie luzów na silnikach, jednak to, co ujrzałem wewnątrz urządzenia, przerosło moje najgorsze obawy. Wykonany został bowiem tak zwany "serwis olejowy" - wszystkie potencjometry i przyciski na froncie zostały wręcz zalane jakimś magicznym specyfikiem. Główny pasek został już wymieniony, jednak nikt nie wysilił się i nie wyczyścił resztek starego, który poprzyklejał się do wszystkich możliwych elementów w środku i uległ przemianie w gęstą, trudną do usunięcia maź. Dodatkowo część kondensatorów w zasilaczu została wymieniona na podłe, tanie chińczyki, a niewymyty topnik rozlał się po całym PCB. Na szczęście same łożyska silników były w świetnym stanie - bez żadnych luzów.

Co tu dużo mówić - tragedia. Lista czynności serwisowych była więc odpowiednio długa:
- wymiana pasków,
- wymiana fabrycznych rolek na rolki z mosiężnymi tulejami,
- czyszczenie i smarowanie mechanizmu,
- czyszczenie i smarowanie silników,
- wymiana kondensatorów,
- czyszczenie przycisków, potencjometrów,
- kalibracja.

🟧 Wzmacniacz Harman Kardon PM665 🟧

Bardzo elegancki sprzęt, z dwoma pokaźnymi transformatorami - po jednym na każdą końcówkę mocy. Niestety, trafił do mnie jako uszkodzony, bowiem podczas podróży z Niemiec uszkodzona została płytka z przyciskiem zasilania.

Okazało się, że usunięcie tej usterki będzie tylko wierzchołkiem góry lodowej. Wzmacniacz miał całkowicie rozregulowane prądy spoczynkowe (które notabene są tym modelu dość wysokie, bo wynoszą aż 50mV) oraz 0VDC. Dodatkowo mnóstwo zimnych lutów, które powodowały losowe trzaski i szumy. W takim stanie wzmacniacz absolutnie nie nadawał się do użytkowania.

Trzeba więc było naprawić i zabezpieczyć złamaną płytkę, przelutować i umyć wszystkie PCB oraz - jak się okazało później - wymienić ¾ elektrolitów. Czy było warto? Zdecydowanie. Wzmacniacz gra naprawdę dobrze, a tor gramofonowy zaskoczy niejednego wybrednego słuchacza :)

Ktoś tu popuścił...

🟧 Końcówka mocy Onkyo M-9900 🟧

Model bardzo rzadko spotykany, dostępny oczywiście pierwotnie wyłącznie na rynku japońskim. Trudno znaleźć jakiekolwiek szczegółowe informacje o tym modelu, jedynym źródłem jest jeden z katalogów tego producenta z 1980 roku.

Od razu po przyjeździe z Japonii końcówka trafiła na mój serwisowy stół, celem wykonania pełnego przeglądu. W ramach serwisu dokonałem wymiany kondensatorów, zainstalowałem lepsze (szybsze) diody prostownicze w zasilaczu, wyczyściłem przekaźnik oraz przełączniki, wymieniłem pastę termoprzewodzącą oraz naprawiłem podświetlenie (zamiast żarówek wybrałem oświetlenie LED w kolorze bursztynowym).

Końcówka jest już w drodze do nowego właściciela, gdzie dołączy do zacnego grona innych końcówek Onkyo, w tym m.im. Grand Integry M-510 :)

🟧 Wzmacniacz stereo Unitra WS 304S 🟧

Nie, to nie żart. Czasem trzeba odpocząć od Japończyków i wziąć na warsztat coś rodzimej produkcji :) "Wueska", będąca własnością mojego znajomego, przeleżała x lat nieużywana, więc było jasne, że będzie wymagała kompleksowego remontu. W dużym skrócie - konieczna była wymiana wszystkich kondensatorów, łącznie z filtrującymi, wymiana czterech potencjometrów (fabryczne były tak zalane różnymi specyfikami, że nie było sensu ich czyścić), mycie całego urządzenia, wymiana terminali głośnikowych wyjścia B, wymiana włącznika sieciowego na ALPS, montaż gniazda IEC, wymiana jednej żaróweczki, a także czyszczenie przełączników i ich konserwację.

Czy było warto? Finansowo - niezbyt. Sam koszt kondensatorów to ponad 200 złotych, potencjometry to kolejne kilkadziesiąt złotych, a trzeba doliczyć jeszcze kilkanaście godzin pracy. Jednak w przypadku takich urządzeń koszty często schodzą na drugi plan, a kwestią kluczową jest wartość sentymentalna sprzętu. Tak było właśnie w tym przypadku.

Po całym zabiegu "Wueska" jest gotowa na kolejne lata domowego grania i chociaż nie jest jest to sprzęt high-endowy, to przyznam, że gra całkiem miło ;)

🟧 Amplituner Onkyo TX-1500 🟧

Model stojący najniżej, w zestawieniu produktów Onkyo w roku 1976. Nie oznacza to jednak, że brzmi kiepsko - przeciwnie, jego brzmienie jest naprawdę zaskakujące, bardzo szczegółowe i ma niwsamowicie przyjemną podstawę basową.

Ale takie brzmienie można uzyskać jedynie wtedy, gdy sprzęt jest sprawny. Ten oczywiście taki nie był - trzeszczało w nim absolutnie wszystko, co tylko mogło, miał problem z szumem w jednym z kanałów, grał bez mocy. Poza tym, po niemal 50 latach, nie działało oczywiście podświetlenie.

Wszystkie te problemy udało się na szczęście wyeliminować. Kompleksowe mycie, wymiana 100% kondensatorów elektrolitycznych, zastąpienie wadliwych tranzystorów nowymi, lepszej jakości, czyszczenie elementów mechanicznych oraz wymiana podświetlenia na LED sprawiły, że ten niesamowicie klimatyczny amplituner może znów cieszyć oko i ucho.

🟧 Przedwzmacniacz Onkyo Integra P-855NII 🟧

Kontynuacja historii pięknego zestawu, w skład którego wchodzi przedmiotowy preamp oraz opisywana niedawno końcówka mocy M-955NII/260.

Preamp, podobnie jak końcówka mocy, wymagał kompleksowego remontu, który przywróci go do pełni sił. Konieczna była więc wymiana wszystkich wadliwych tranzystorów "z epoki", recap, wymiana kilku nietrzymających parametrów rezystorów, a przede wszystkim bardzo dokładne czyszczenie wszystkich przycisków, przełączników i potencjometrów.

Nie będę więcej pisał - niech resztę opowiedzą poniższe zdjęcia :)

PS Ten piękny zestaw jest teraz na sprzedaż - serdecznie polecam! olx.pl/d/oferta/onkyo-hi-end-system-dzielony-onkyo-m-955-p-855-t-466-vintage-audio-CID99-IDYEBGh.html