GCK Architekci

Projektując osiedle Mokotów Sportowy dla Dom Development, inspirowaliśmy się modernistycznymi obiektami sportowymi 20-lecia międzywojennego – takimi jak zabudowa Warszawskiej AWF czy tor wyścigów konnych na Służewcu. Stąd jasna elewacja budynków.


Architektura tego okresu charakteryzowała się ciekawą formą i prostotą. Często za jedyną ozdobę służyła gra światłocienia wynikająca ze zróżnicowania brył i proporcji okien. W projekcie zastosowaliśmy również te rozwiązania. Oprócz tego, na elewacji pojawi się motyw cegły jako element dekoracyjny. To także nawiązanie do 20-lecia międzywojennego.

Założenia planu miejscowego – podział na duże kwartały i wąskie ulice – przekuliśmy w zalety. By nie stworzyć wrażenia ciasnych uliczek, obniżyliśmy wysokości budynków w różnych miejscach i dodaliśmy przejścia bramne. Dzięki tym zabiegom powstały dodatkowe osie widokowe oraz ścieżki zachęcające do spacerowania po całym obszarze.

Osiedle będzie miało bardzo przyjemną skalę, budynki osiągną od 2 do maksymalnie 5 pięter. Choć wszystko zostanie utrzymane w podobnej stylistyce, każdy kwartał będzie nieco różnił się od pozostałych: układem, bryłą budynków, detalami.

Nasz najnowszy projekt wkrótce stanie się rzeczywistością :) Inwestycja Mokotów Sportowy Dom Development powstanie na warszawskich Siekierkach.

Zarówno nazwa osiedla, jak i jego architektura, nawiązują do przedwojennych planów zagospodarowania tego miejsca. W latach 30. XX w. pojawił się pomysł na stworzenie na nim miasteczka olimpijskiego, bazy sportowej dla potencjalnej olimpiady w roku 1952 lub 1956. Wybuch II wojny światowej spowodował, że plan ten został porzucony.

Wizualizacja: Michał Wnuk

Ruszyła sprzedaż kolejnego etapu osiedla, które mieliśmy przyjemność projektować :)

Ruszyła sprzedaż kolejnego etapu warszawskiego Osiedla przy Alejach. To idealna propozycja dla zwolenników miejskiego stylu życia🌆.

Najbliższa okolica oferuje łatwy dostęp do rozbudowanej infrastruktury handlowo-usługowej ☕ i zapewnia sprawną komunikację z innymi częściami miasta 🚌. W pobliżu znajdują się szkoły i przedszkola 🏫, małe sklepy, supermarkety, salony meblowe, a w odległości kilku minut jazdy autem – centra handlowe 🛒, w tym Atrium Reduta, Blue City i CH Skorosze. Tereny zielone w sąsiedztwie, w tym malowniczy Park ze Stawami Cietrzewia, umożliwią przyszłym mieszkańcom odpoczynek na łonie natury 🌿.

Osiedle przy Alejach zostało zaprojektowane w duchu Bauhausu, charakteryzującego się funkcjonalnością rozwiązań, prostotą czy abstrakcyjnymi wzorami 🤩. Osiedle wyposażone będzie w ekologiczne rozwiązania , m.in. zielone dachy i panele fotowoltaiczne, które pozwalają na obniżenie rachunków za energię w częściach wspólnych.

W ofercie znalazły się mieszkania o zróżnicowanych metrażach i funkcjonalnych rozkładach. Lokale na parterze posiadać będą przydomowe ogródki, a te na piętrach balkony lub loggie.

Zamieszkaj na Osiedlu przy Alejach i korzystaj z uroków miasta 👉https://domd.page.link/PrzyAlejach

Post z ubiegłego tygodnia był oczywiście żartobliwy.

Pałac Kultury i Nauki od początku budził kontrowersja i do dziś, mimo wpisania go do rejestru zabytków w 2007 r. pojawiają się głosy, że należy go wyburzyć.

Otwarty w 1955 r. budynek został przyjęty przez ówczesne polskie władze z entuzjazmem, którego nie wywołał u warszawiaków. Szybko ochrzczono go mianem Pekinu, co jest nie tylko anagramem, ale też nawiązaniem do znanej, przedwojennej kamienicy, w której mieściły się… domu publiczne.

PKiN został zbudowany przez radzieckich budowniczych jako dar dla Polaków. Głównym projektantem budynku był Lew Rudniew. Urodzony w 1885 r. architekt ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Petersburgu, a w czasie podróży do Ameryki miał okazję poznać słynne drapacze chmur (nie tylko ich bryłę, ale też konstrukcję). Te doświadczenia wykorzystał projektując moskiewskie wieżowce, m.in. Uniwersytetu im. Łomonosowa. Miały one rywalizować z amerykańskimi wysokościowcami. Styl socrealistyczny szukał w klasycyzmie wzorców możliwie monumentalnych form i ornamentów, by imponować rozmachem. Zanim powstał PKiN Rudniew, wraz z zespołem, zwiedzał Polskę. Inspiracje zabytkami, które zobaczył znalazły potem odzwierciedlenie w projekcie budynku. Jeśli przyjrzymy się detalom, łatwo zauważymy tam wzory znane np. z Zamościa. Pałac jest też wyraźnie smuklejszy od swoich, moskiewskich pierwowzorów.

A co Wy sądzicie o PKiN? Czy architektura socrealistyczna broni się po latach?

Zdjęcie z Wikimedia.

Bardzo miło nam poinformować, że wygraliśmy konkurs na przebudowę Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie! Gratulujemy również Latergrupa Architekci

Wizyta na budowie osiedla Gardenia Lagom dla 😊

Kolejny nasz projekt powoli staje się rzeczywistością 😊 Nowa Mangalia II, powstaje w sąsiedztwie pierwszego projektu GCK Architekci — Nowej Mangalii I. Nietrudno zauważyć, że kontynuujemy w tym projekcie sprawdzone rozwiązania z pierwszego etapu. Duże, ośmiokondygnacyjne bryły budynków podzieliliśmy zgodnie z zasadą wielkiego porządku – łącząc optycznie co drugą kondygnację.

Tutaj także postanowiliśmy na elewacji wykorzystać na wielu płaszczyznach motyw cegły, która powoduje, że dom staje się bardziej przyjazny w odbiorze. Równocześnie jest to nawiązanie do warszawskiej architektury 20-lecia międzywojennego. W tamtym okresie chętnie urozmaicano fasady poprzez zmiany wątku cegieł. Układano je to poziomo, to pionowo albo po prostu „na cegiełkę”, dzięki czemu budynki zyskiwały atrakcyjny detal.

Zaobserwuj nas, jeśli interesujesz się architekturą :)

Nowa Mangalia Etap II

Wykładzina dywanowa na korytarzu.
W inwestycji Conrada 30 postanowiliśmy zastosować nietypowe dla budynków mieszkalnych rozwiązanie: na korytarzach zostanie położona wykładzina dywanowa. Powszechnie spotykamy ją w hotelach, ma dać mieszkańcom poczucie komfortu i luksusu. Przede wszystkim tłumi dźwięki, dzięki czemu nie słyszymy wszystkich przechodzących (o różnych porach dnia i nocy) sąsiadów, biegających dzieci, spadających przedmiotów itp. Odgłosy rozmów czy szczekania także stają się dzięki niej znacznie cichsze. Gruba wykładzina welurowa jest odporna na użytkowanie i długo zachowuje kolor. Spełnia także surowe wymogi przeciwpożarowe. Delikatny wzór oraz kolor świetnie komponują się z beżowym kolorem ścian, drewnianymi futrynami oraz mosiężnymi, nawiązującymi kształtem do art deco, elementami oświetlenia i identyfikacji wizualnej.
Takie rozwiązanie sprawdzi się w inwestycjach luksusowych, w których możemy liczyć na serwis sprzątający.

Czy chcielibyście mieć taką wykładzinę u siebie na korytarzu?

Wizualizacja: Filip Surowiecki

Zaprojektowane przez nas Apartamenty Zielony Natolin w zimowej odsłonie :)

W tym szczególnym świątecznym czasie,
życzymy wielu radosnych chwil, wypełnionych uśmiechem i spokojem,
a na cały nadchodzący Nowy Rok dużej dawki energii, by z entuzjazmem i sukcesami realizować wszystkie marzenia, postanowienia i projekty.

Projektując wnętrza klatek schodowych i korytarzy budynku Conrada 30 nawiązaliśmy do wystroju kamienic epoki warszawskiego modernizmu dwudziestolecia międzywojennego. Architekci tego okresu zrezygnowali ze zbędnych ozdobników, za to chętnie wykorzystywali dobrej jakości materiały. Należało do nich terazzo, zwane także lastryko, lastriko, lastrico. Doskonale wpisywało się w estetykę modernizmu, ze swoją prostotą, trwałością i możliwościami kreatywnego projektowania. Materiał ten składa się z mieszanki kruszyw (często marmuru lub granitu) i żywicy epoksydowej lub cementu.
Posadzki z lastryka, choć nam mogą kojarzyć się z blokami z wielkiej płyty, w rzeczywistości stosowano od wieków. Znano je już w neolicie, a potem w starożytności. W XV-wiecznej Wenecji terazzo wykorzystywane było jako alternatywa dla marmuru. Od XIX wieku, wraz z postępem technologicznym i rozwinięciem procesów produkcyjnych, stało się bardziej dostępne, by w XX wieku zrobić światową karierę, na podłogach modnych budynków Europy czy Stanów Zjednoczonych. Współcześnie jest stosowane nie tylko jako posadzka, ale także ściany, blaty kuchenne i itp.
Choć najczęściej znamy je głównie jako szaro-bure, w rzeczywistości może mieć bardzo wiele odcieni i kolorów, a w niektórych wersjach, wręcz mieni się od barw i połyskujących kamieni.
Zdecydowaliśmy się na użycie tego materiału w naszym projekcie, nie tylko z powodu jego urody, ale też ze względu na jego trwałość, łatwość utrzymania i odporność na ścieranie.
O kolejnych detalach projektu wnętrz Conrada 30 napiszemy niebawem.
Wizualizacja: Filip Surowiecki

Miło nam przedstawić naszą kolejną koncepcję architektoniczną, której realizacja właśnie się rozpoczęła. Conrada 30, to elegancki budynek mieszkalny, powstający na warszawskich Bielanach. Prosta bryła budynku nawiązuje do projektów Marii i Kazimierza Piechotków, którzy zdefiniowali dzisiejsze Bielany. Ich styl cechowała duża dbałość o detal, estetykę oraz wartość urbanistyczną, a jego charakterystycznym elementem było zastosowanie cegły na elewacji.
Projektując wnętrza klatek schodowych i korytarzy nawiązaliśmy do wystroju kamienic epoki warszawskiego modernizmu. Stonowana kolorystka i mosiężne detale dają poczucie jakości oraz luksusu.

Wizualizacje: Filip Surowiecki

Dariusz Kurowski to drugi współzałożyciel GCK Architekci, absolwent Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Wrocławskiej. Dzięki jego świetnej organizacji, rzeczowości i doświadczeniu każda praca dzieje się we właściwym czasie, a każda rzecz jest na swoim miejscu. Prowadzone przez niego realizacje działają jak w zegarku. Ma na swoim koncie ponad 15 lat kierowania dużymi projektami mieszkaniowymi i biurowymi. Pierwsze doświadczenie zawodowe jako architekt zdobywał w pracowni ASW Maciej Hawrylak we Wrocławiu. Po przeprowadzce do Warszawy swoją karierę rozwijał w biurze HRA Architekci. Uwielbia podróżować, wolne chwile spędza odkrywając z rodziną nowe zakątki świata, a jeżeli nie ma dość czasu na podróże – gotując.

Rozszyfrowujemy naszą nazwę, by przy okazji przedstawić założycieli firmy. Pod literami GCK w naszej nazwie ukrywa się Grupa Chwazik – Kurowski, czyli Piotr Chwazik i Dariusz Kurowski z zespołem.

Piotr Chwazik – współzałożyciel GCK Architekci. Absolwent Architektury i Urbanistyki na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w projektowaniu trudnych inwestycji – wymagających pod względem przestrzennym, funkcjonalnym i formalno-prawnym. Nawet w przypadku licznych wymagań i ograniczeń projektu, przykłada wielką wagę do wygody przyszłych użytkowników. Doświadczenie zawodowe zdobywał jako kierownik zespołów w HRA Architekci. Prowadził tam m.in. takie projekty jak nagradzana siedziba firmy Pol-Aqua. Jego praca dyplomowa została wyróżniona i była wykorzystywana w debacie publicznej dotyczącej lokalizacji Stadionu Narodowego (ostatecznie Stadion stanął właśnie w zaproponowanym miejscu). Czas wolny najchętniej spędza z rodziną, budując… z lego lub grając na pianinie.

Dziś wracamy na chwilę do naszej pierwszej realizacji, żeby pokazać ją w jesiennej odsłonie.
Zieleń nie tylko poprawia jakość powietrza, ale też samopoczucie ludzi. Dlatego w naszych projektach jest ona bardzo istotna. Projektując Nową Mangalię, zaplanowaliśmy na dachu sklepu Lidl obszerne zielone patio dla mieszkańców. Tak prezentuje się ono jesienią.
Zdjęcia: arch. Dariusz Kurowski

Ostatnio pisaliśmy o zakończonej już inwestycji, a tymczasem prace budowlane na osiedlu Gardenia Lagom postępują szybko. Niedługo pokażemy więcej zdjęć.

fot.: arch. Mariusz Rakus

Jeszcze kilka zdjęć „Apartamentów Nakielska”. Tym razem prezentujemy przestrzenie wspólne: klatki schodowe i garaż. Minimalistyczne wzornictwo i wykorzystanie dobrej jakości materiałów uzupełnia przejrzysta identyfikacja wizualna.

Zdjęcia: Michał Młynarczyk Fotografia

Fornir to jeden z cenionych przez nas materiałów wykorzystywanych w architekturze wnętrz. Mogliśmy go zastosować w inwestycji „Apartamenty Nakielska”. To bardzo estetyczny, a równocześnie trwały i odporny na zarysowania materiał.
Fornirowanie, polegające na pokryciu innego materiału cienką warstwą drewna, znane było już w starożytnej Grecji, Egipcie i Rzymie. Starożytni używali forniru, aby zdobić meble i przedmioty codziennego użytku. W średniowieczu ta technika była stosowana w produkcji kościelnych ołtarzy, skrzyń itp. Ponieważ ówcześni nie potrafili pozyskiwać dużych płatów cienkiego drewna, rzemieślnicy tworzyli ozdobne wzory z małych kawałków. Technika ta bardzo rozwinęła się od czasów Renesansu, coraz popularniejsze stało się znów zdobienie nią mebli, ale też instrumentów muzycznych np. fortepianów. Moda na fornirowanie trwa do dziś, a fornir wciąż jest symbolem luksusu i dobrego gustu.

Rozwiązanie zagadki z ubiegłego tygodnia.
Przedstawienie „Apartamentów Nakielska”, to wizualizacja (poniżej całość), autorstwa PEAK Wizualizacje Architektoniczne
Jak słusznie zauważył pan Władysław Pawłowski, jest mało prawdopodobne, żeby tylu mieszkańców na raz włączyło oświetlenie na balkonach.

A teraz mała zagadka 😊 To wizualizacja czy zdjęcie? Jak myślicie?
Wizka ❤
Zdjęcie👍

Przy okazji oglądania zdjęć "Apartamentów Nakielska" pomyśleliśmy, że warto zwrócić uwagę na znaczenie wizualizacji architektonicznej. Niedługo pokażemy Wam też zestawienie zdjęć gotowego projektu z wizualizacjami.
Wizualizacje, to obrazy ukazujące przyszły wygląd projektu, stworzone za pomocą grafiki trójwymiarowej. Opracowanie wizualizacji (zwanej potocznie wizką) składa się z 4 etapów:
1. Stworzenia projektu 3D (najczęściej w programie AutoCad lub SketchUp).
2. Dodania materiałów, z których wykonane będą poszczególne elementy.
3. Ustawieniu źródła oświetlenia.
4. Renderingu, czyli proces obliczenia przez program jak światło odbije się od poszczególnych elementów.
Najczęściej, żeby lepiej zobrazować jak funkcjonować będzie budynek w rzeczywistości, na wizualizacji dodaje się rysunki ludzi, samochodów, drzew, a nawet elementy wyposażenia mieszkań widoczne przez okna.

Wizualizacja „Apartamentów Nakielska” autorstwa: PEAK Wizualizacje Architektoniczne

Czasami jesteśmy tak zapracowani, że zapominamy pochwalić się realizacją, która nie tylko już stoi, ale nawet od kilku miesięcy jest zamieszkana 😊
„Apartamenty Nakielska” to elegancka, nowoczesna kamienica z zielonym patio.
Wola jest chyba najszybciej zmieniającą się ostatnio dzielnicą Warszawy. Przybywa w niej budynków, a przede wszystkim młodych, przedsiębiorczych mieszkańców. Równocześnie wciąż jest tu wiele kamienic z poprzednich wieków. Projektując, staraliśmy się połączyć klimat dawnej Woli z jej dynamicznym, młodym obliczem. Tak powstał projekt nowoczesnej, efektownej kamienicy z dziedzińcem, z reprezentacyjnym, otwartym wejściem, zapraszającym mieszkańców do części ogrodowej. Inwestorowi bardzo zależało na wygodnych układach mieszkań. Każde z nich analizowaliśmy wielokrotnie, zwracając uwagę na funkcjonalność i światło.

Zdjęcia: Michał Młynarczyk Fotografia

Identyfikacja wizualna to zestaw elementów, które charakteryzują dany projekt, wybór określonych wzorów, kolorów i typografii.
W naszych realizacjach oznakowanie budynku, tablice informacyjne czy numery lokali są zawsze starannie zaprojektowane, tak by nie tylko tworzyły spójną identyfikację wizualną, ale przede wszystkim były czytelne i ułatwiały codziennie funkcjonowanie.

Osiedle „Zielony Natolin”, fot. Michał Młynarczyk

Bardzo lubimy i potrzebujemy zieleni, dlatego w każdym projekcie staramy się znaleźć dla niej miejsce. W inwestycji Zielony Natolin dla Marvipol Development zaplanowaliśmy taką przestrzeń… na jednym z dachów. Wspólny, zielony taras znajduje się na 5. kondygnacji. Jak Wam się podoba taki pomysł?

Zdjęcie wykonał Michał Młynarczyk

Architektura wpływa na jakość naszego życia. Projektując budynki, skupiamy się nie tylko na wyglądzie samej bryły, ale przede wszystkim na tym, jak będzie się tam mieszkało. Dobrze zaplanowane osiedle, daje poczucie bezpieczeństwa, piękna, wygody i stwarza możliwość tworzenia relacji z sąsiadami. W projekcie Gardenii Lagom dla Marvipol Development znaleźliśmy miejsce zarówno na zieleń, która zawsze jest dla nas bardzo ważna, jak i na mały sklep osiedlowy. Pomyśleliśmy również o mieszkańcach parteru, od strony ul. Głębockiej ta kondygnacja będzie nieco wyżej, by mogli czuć się bezpiecznie i zachować prywatność.

Projektując dla Marvipolu osiedle Gardenia Lagom, inspirowaliśmy się warszawską architekturą 20-lecia międzywojennego. W tamtym okresie stolica szybko się rozbudowywała. Nowoczesne, modernistyczne osiedla powstawały często na terenach, które ówczesnym mieszkańcom mogły wydawać się odległe od centrum (Żoliborz, Ochota).
Jasna elewacja, przejścia bramne, wykorzystanie klinkieru, zaokrąglenia bryły, nieznaczne uskoki tektoniki fasad, konsekwentna rytmika podziałów pionowych i poziomych to wszystko elementy nawiązujące do pięknej architektury warszawskiego modernizmu.

Jedną z naszych najnowszych realizacji jest osiedle Gardenia Lagom, zaprojektowane dla Marvipolu.
Atutem, dynamicznie rozbudowującej się, warszawskiej Białołęki jest przyroda. Projektując osiedle, staraliśmy się zachować jak najwięcej jej walorów. Budynki zwrócone są w stronę południową i ustawione tak, żeby z jednej strony – ukształtować pierzeję od ulicy Głębockiej, z drugiej – stworzyć obszerne, zielone patia, które staną się przyjemnym miejscem odpoczynku dla mieszkańców i na które nie będą miały wjazdu samochody. Pomiędzy dwoma kompleksami budynków zaplanowaliśmy plac zabaw, przy wejściach do klatek schodowych – stojaki rowerowe. Będą także rowerownie i wózkarnie.
Od strony ulicy Głębockiej oraz planowanego przedłużenia Podłużnej, budynki są nieco wyniesione, dzięki czemu mieszkańcy parteru będą mogli czuć się bezpieczniej i mieć zapewnioną intymność. Przewidzieliśmy tu także miejsce na mały sklep osiedlowy.

Cichnący słychać w oddali,
Jęk zamykanych bram,
I otośmy z sobą zostali,
Tej nocy znów sam na sam,

W tę jedną godzinę przed świtem,
Gdy w sennym marzeniu trwasz,
Odkrywam zasnutą błękitem,
Twą młodą Warszawo twarz.

Wiersz Antoniego Słonimskiego (rozsławiony przez film „Nie lubię poniedziałku”) skojarzył nam się z widokiem gotowej już inwestycji „Apartamenty Zielony Natolin” naszego projektu. Nasza praca już się tu zakończyła. Budynek wygląda jeszcze na pusty, ale wkrótce nabierze życia. Pierwsi właściciele urządzają właśnie swoje mieszkania. A może już się wprowadzają..? Ciekawe, czy w mieszkaniach, w których widać światło trwają teraz prace wykończeniowe?
A może to nowi mieszkańcy już rozpakowują kartony?
Albo spierają się do nocy o to, gdzie postawić kanapę?
Jak myślicie?