Homeonika - homeopatia klasyczna & terapia czaszkowo-krzyżowa

Przez ostatnie osiem lat zespół badawczy Międzynarodowej Akademii Homeopatii Klasycznej, pod kierunkiem profesora George'a Vithoulkasa pracował nad dostarczeniem rozstrzygających dowodów odnośnie działania leków homeopatycznych.

Dzięki skrupulatnemu połączeniu zaawansowanych technik analitycznych, w tym transmisyjnej mikroskopii elektronowej (TEM), spektroskopii ramanowskiej i algorytmów głębokiego uczenia się (DL), badanie to z powodzeniem potwierdza skuteczność środków homeopatycznych. Badanie skupiało się na ocenie właściwości morfologicznych silnie rozcieńczonych roztworów złota (Aurum Met) przygotowanych zarówno na bazie etanolu, jak i wody, w trzech różnych potencjach (6C, 30C i 200C). Wyniki przedstawione w tym badaniu ostatecznie rozstrzygają debatę na temat działania homeopatii.

Całość artykułu znajdziesz tutaj: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0167732224005932?via%3Dihub

Terapia czaszkowo-krzyżowa jako wspaniałe uzupełnienie terapii psychologicznej i psychoterapeutycznej

"Jestem ostrożna jeśli chodzi o osoby pracujące z ciałem i nigdy nie poleciłabym swojemu pacjentowi terapeuty, do którego nie miałabym zaufania. O skuteczności terapii czaszkowo-krzyżowej przekonałam się najpierw na sobie. Wiele lat cierpiałam na bóle kręgosłupa i karku, prowadzące często do ataków migreny. Po serii zabiegów ustąpiły bóle krzyża, dużo rzadziej pojawiają się bóle głowy. Obecnie korzystam z sesji w razie potrzeby, w sytuacjach zwiększonego wysiłku i stresu. Polecam również ten rodzaj terapii swoim pacjentom. Jako psychoterapeuta zdaję sobie sprawę, że różne przeżycia, często bardzo traumatyczne, kodowane są w ciele. Terapia czaszkowo-krzyżowa uwalnia i likwiduje te blokady. Dużo łatwiej przepracowuje się potem z pacjentem różne rzeczy. Ludzie stają się bardziej otwarci, spokojniejsi, pewniej stoją na własnych nogach. Tak jakby mieli w sobie więcej godności".

/Monika Główczak, psycholog, wypowiedź w rubryce Zdaniem Eksperta w artykule Anny Krasuskiej „Terapia Czaszkowo-Krzyżowa wspomaga leczenie chorób”/

🌀

Treść artykułu http://www.poradnikzdrowie.pl/.../medycyna-naturalna.../

🌀

Grafika z książki Bożeny Przyjemskiej "Terapia czaszkowo-krzyżowa", Białystok 2012, str. 67, modyfikacja
_____________________

Umówienie terminu wizyty na sesję biodynamicznej terapii czaszkowo-krzyżowej:

☎️ tel. lub sms 500 448 861
💌 Messenger Terapia czaszkowo-krzyżowa Rybnik

Czym się zajmuję? I jak mogę Cię wesprzeć w Twojej podróży przez życie?

W życiu pełnię wiele ról, m.in. jestem kobietą, mamą, żoną, córką, siostrą, mgr inż z politechnicznym dyplomem, studentką psychologii, homeopatką, terapeutką czaszkowo-krzyżową, podróżnikiem.. i przewodnikiem podczas organizowanych przeze mnie podróży w dźwiękach oraz pasjonatką rozwoju osobistego.

Wraz z własnym rozwojem nieustannie aktualizuję dla siebie odpowiedzi na egzystencjalne i ważne pytania: Kim jestem? Co tu robię i w jakim celu? Gdzie jest sens? Jak żyć by czuć się spełnionym? Czy żyję w zgodzie z wartościami ważnymi dla mnie? Czy robię rzeczy, które wprowadzają mnie w stan 'flow'? Co mogę dać od siebie światu?

Dla mnie są to pytania kluczowe, na które warto znaleźć swoje odpowiedzi, by być szczęśliwym i odnaleźć swój stan równowagi. Kryzysy życiowe sprawiają, że tracimy łączność z tym co dla nas ważne, z naszym sensem i celem, a ich odnalezienie to ważny punkt na mapie w podróży do odzyskania swojej mocy, w tym rownież zdrowia na każdym poziomie.

W swojej pracy jestem z i dla drugiego człowieka. Słucham tego co wypowiedziane i przemilczane. Słucham historii życia i korzystając z dobranych w zależności od potrzeb narzędzi (homeopatii, rozmowy, terapii czaszkowo-krzyżowej, sesji dźwiękowej), pomagam w powrocie na drogę kierującą ku odzyskaniu mocy i sprawczości, ku zindywidualizowanej równowadze na poziomie psychiki, emocji i fizyczności.

Jeśli chciałbyś/chciałabyś abym towarzyszyła Ci w Twojej podróży w jakiś sposób, wiedz, że możesz skorzystać z:
- rozmowy na temat tego dokąd zmierzasz i gdzie utknąłeś/utknęłaś w swej drodze
- sesji dźwiękowej indywidualnej/w parze/grupowej
- indywidualnej sesji terapii czaszkowo-krzyżowej w ujęciu biodynamicznym
- dobrania środka homeopatycznego całościowego lub/i dla stanu nagłego 'na ostro' i prowadzenia przypadku pod tym kątem.

W zależności od tego z czym przychodzisz (choroba fizyczna/kryzys psychiczny/kryzys emocjonalny/stan ostry/stan chroniczny/utknięcie w miejscu/przemęczenie/spadek nastroju/potrzeba relaksu i odbudowania zasobów itp.), i czego oczekujesz, proponuję metody, które będą najlepiej odpowiadały Twoim potrzebom i stosuję te, które zostały wspólnie uzgodnione :)

Jeśli czujesz, że chciałbyś/chciałabyś skorzystać z mojego wsparcia, skontaktuj się ze mną w wiadomości prywatnej.

Pozdrawiam serdecznie!
Życzę Ci pięknej, wartościowej podróży przez życie

Zapraszam na konsultacje homeopatyczne od II połowy lipca także przez platformę 'Twoi homeopaci' :D
Pozdrawiam Was wakacyjnie! 😍
Monika

Startujemy❗📣 Od dzisiaj możecie już korzystać z pierwszej w Polsce Internetowej Poradni Homeopatów Klasycznych 🥳. To nowoczesna platforma komunikacji z Homeopatą. W ręce klientów oddajemy nowoczesny panel klienta, z pomocą którego można pozostawać w ciągłym kontakcie ze swoim Homeopatą, zarezerwować wizytę, a także odbyć konsultację w nowoczesnym gabinecie online. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów, którzy mają trudności ze znalezieniem Homeopaty, a także ze swobodnym i skutecznym kontaktem z Homeopatą. W naszej poradni przyjmują jedni z najlepszych Homeopatów w Polsce związani z Europejskim Centrum Homeopatii Klasycznej 😎. Serdecznie Zapraszamy❗https://twoihomeopaci.pl

13-14 lipca, International Academy of Classical Homeopathy organizuje ponownie bardzo wartościowy webinar, uczestniczę w nich regularnie i wynoszę z nich ogrom wiedzy.

Ze swoimi przypadkami wystapią najlepsi homeopaci na świecie. Będzie można posłuchać profesora George'a Vithoulkasa - autora wielu książek z obszaru homeopatii klasycznej - jednego z najwybitniejszych homeopatów klasycznych obecnych czasów.

Webinar będzie dotyczył trudnych przypadków leczonych za pomocą homeopatii klasycznej.

Myślę, że dla każdego, kto posługuje się homeopatią choćby w warunkach domowych, byłby to bardzo wartościowy czas. Tym bardziej, jeśli nie jesteś profesjonalnym homeopatą, warto choć raz zajrzeć za kulisy i zobaczyć jak prowadzone są przypadki.

Polecam

Home - Webinar by Prof. George Vithoulkas International Academy of Classical Homeopathy presents a special webinar by the wisdom of Professor George Vithoulkas

Terapeuta czaszkowo-krzyżowy zaprasza na sesje we Wrocławiu

Jesteśmy unikalnymi istotami i każdy z nas musi znaleźć unikalny sposób aby uleczyć swoje rany.

Jesteś tu, by wnieść do tego świata trochę miłości, światła, radości - by wnieść unikalną cząstkę siebie.

Ludzie to piękne istoty.

❤️

Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu swojego spokoju wewnętrznego i drogi do uzdrowienia, a sposoby, którymi się posługuję, rezonują z Tobą, zapraszam w podróż, w której będę Ci towarzyszyć.
Jeśli działasz samodzielnie, to wiedz, że trzymam za ciebie kciuki i z serca Ci kibicuję.

A VULNERABLE MAN - Choosing to be Present, Grateful and Free “The trees do not hold on to dead leaves but lose them in order to create room for new ones. We can learn from this, by letting go of the past and focusing o...

Ruch to życie.

Nasze ciała są stworzone do poruszania się. Zdrowe ciało to płynne, niezakłócone niczym ruchy wewnątrz: w tankach i organach, mięśniach, powięzi, limfie itd. Sztywność, zastój, skurcz, stwardnienie to symptomy wskazujące na niedomagania ciała i zmniejszony przepływ przez te obszary energii życiowej. Swobodny dostęp ciała do odżywczej energii życiowej zapewnia możliwość regeneracji i budowy zdrowych elementów składowych - proces ten trwa nieustannie, dlatego tak ważne jest regularne dbanie o dobrostan ciała.

Każda forma ruchu fizycznego działa na ciało dobroczynnie - pomaga poruszyć zastane elementy, usprawnia krążenie, promuje produkcję hormonów, dzięki którym czujemy się bardziej zrelaksowani, szczęśliwi i spokojni.

Mam nadzieję, że film który tu podlinkowuję stanie się dla Ciebie inspiracją do wprowadzenia jakiejś formy aktywności w Twoje życie, co pozwoli Ci cieszyć się ostatecznie lepszym zdrowiem i samopoczuciem.

Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w rozpuszczeniu zbroi sztywności, zastoju i bezruchu na polu ciała, emocji lub psychiki, zapraszam do kontaktu na priv.
Swoich pacjentów wspieram za pomocą terapii czaszkowo-krzyżowej, homeopatii oraz terapii polarity. ❤️

Film dokumentalny "Jak ruchem zmieniać umysł" Film dokumentalny „Jak ruchem zmieniać umysł” jest przełomową produkcją zachęcającą do eksplorowania różnych metod transformacji umysłu poprzez działanie na ...

Obrazowe i proste wytłumaczenie działania TCK w procesie uwalniania od trudnych doświadczeń zapisanych w ciele 》》》

Trauma to po prostu doświadczenie, które z jakiegoś powodu było dla danej osoby tak trudne, że jej ciało, system nerwowy, nie zdołał 'przeprocesować' tej zgromadzonej w wyniku danej sytuacji energii z powodu świadomego lub nieświadomego działania danej osoby, a w związku z tym, zakumulował ją w ciele.

Co trzyma te trudne doświadczenia? Siła życiowa. Im więcej gromadzimy i trzymamy w sobie tych doświadczeń, tym mniej siły życiowej jest dostępnej do życia, do zasilania naszego istnienia.

Co robi terapia czaszkowo-krzyżowa? Zwalnia siłę życiową z konieczności trzymania tych trudnych doświadczeń i pozwala na uwolnienie tej uwięzionej energii, tym samym pozwalając sile życiowej wrócić do swojego 'głównego obiegu', którego zadaniem jest zasilanie naszego szeroko rozumianego życia.

Czy Ty też po sesji terapii czaszkowo-krzyżowej czujesz jakbyś nareszcie ściągnął z siebie kilkukilowy nadprogramowy bagaż? :)

Pięknego dnia

Trauma ma głębokie i fundamentalne skutki, z daleko idącymi konsekwencjami dla całego organizmu. Terapia czaszkowo-krzyżowa jest prawdopodobnie najskuteczniejszym sposobem leczenia traumy i urazów. CST ma ogromny potencjał, aby zmieniać życie!

„Mówią, że przed wejściem do morza,
rzeka drży ze strachu.

Patrzy wstecz,
na całą drogę, którą podróżowała,
na szczyty gór,
na długie i kręte drogi
które otwierały się przez dżungle i wioski,
i widząc przed sobą ten wielki ocean,
boi się, ze wejście do niego może oznaczać zniknięcie na zawsze.

Ale nie ma innego sposobu.
Rzeka nie może wrócić.

Nikt nie może wrócić.

Powrót jest niemożliwy.
Rzeka musi zaakceptować swoją naturę
i wejść do oceanu.

Tylko wchodząc do oceanu
strach zostanie rozcieńczony,
bo dopiero wtedy rzeka będzie wiedziała, że nie chodzi o zniknięcie w oceanie,
ale stanie się nim. ”
.....................................................................
A jak jest u Ciebie? Znasz to uczucie?

Tekst: Khalil Gibran
Obraz: Jose Garcia Cibarro, Pacha Mama

Przeczytajcie

Uważałam kiedyś, że psychoterapia ma pewnego rodzaju monopol na uzdrawianie ludzkiej psychiki.
Uważałam też, że terapia czaszkowo krzyżowa nie zadziała w pełni bez włączenia elementów psychoterapii.
Sądziłam również, że terapia czaszkowo krzyżowa dla dzieci nie zadziała bez objęcia rodziny psychoterapią, albo przynajmniej konsultacjami psychologicznymi.

Myliłam się ... Sprawdziłam własnymi dłońmi i okazuje się, że terapia czaszkowo krzyżowa, sama w sobie, może zmniejszyć albo zniwelować tiki u dzieci, złagodzić przebieg epizodów depresyjnych, zapewnić pierwszy raz w życiu stan głębokiego rozluźnienia, otworzyć dostęp do życiowej radości i nadziei, sprzyjać poczuciu spokoju i dystansu do codziennych spraw. Może również zniwelować kolki dziecięce, złagodzić tendencje kompulsywne i wybuchy agresji u dzieci z diagnozą spektrum autyzmu. Może również wzbogacić świat wewnętrznych doznań i doświadczania piękna życia. Bardzo często terapia ta zapewnia głęboki, regenerujący sen, również u osób, które mają w tym zakresie trudności. Podczas tej pracy, ale i masażu dotyk motyla przychodzą wglądy i odpowiedzi, cenne wskazówki. Czasem zanikają bóle przewlekłe, na które medycyna nie ma pomysłu. Terapia ta uwalnia z traumy narodzin, ale i traum związanych z rozstaniem z rodzicem podczas szpitalnych zabiegów. Niejednokrotnie samo jej doświadczenie daje poczucie sprawstwa w obszarze zarządzania własnymi myślami; poczucie mocy, że można samemu decydować, czy chcemy o czymś myśleć, czy nie. No i oczywiście uwalnia aktualne napięcia, ale i te z przeszłości, głęboko, głęboko ukryte. Co ciekawe, nie raz słyszałam o radosnym nuceniu, czy po prostu śpiewaniu po tej terapii, z resztą sama tak miewałam☺️.

Jak widać, są rzeczy na niebie i ziemi, o których się, takim jak ja, psychoterapeutom nie śniło😅. Zapraszam serdecznie na spotkania z terapią czaszkowo krzyżową w Studiu Harmonia w Tychach.

Pięknego dnia Kochani, Wszechświat nam sprzyja ❤️🧡💛💚💙💜🤍.

"Sesje terapii czaszkowo-krzyżowej mogą przynieść przyszłej matce wiele korzyści, pomagając jej w poprawie sprawności fizycznej i znajdując przyczyny stresu lub urazu. Terapeuci są w stanie wspomóc rozwój dziecka. Regulując jego układ pierwotnego oddychania, terapeuta może odnieść się do najbardziej podstawowych sił organizacji i rozwoju tkanek. Co więcej, terapia może znieść ból kręgosłupa matki (charakterystyczny dla kobiet w ciąży) i pomóc w rozluźnieniu mięśni miednicy - ich odpowiednie przygotowanie i relaksacja może w dużym stopniu ułatwić wydanie dziecka na świat.

Jeśli dziecko ułożone jest w pozycji pośladkowej, delikatne działania terapii czaszkowo- -krzyżowej mogą pomóc w przybraniu przez nie pozycji, która będzie korzystniejsza w trakcie narodzin. Na przykład, Linda przyszła na sesję terapeutyczną, gdy była w okresie ciąży tuż przed rozwiązaniem. Jej dziecko ustawiło się w pozycji pośladkowej, czym kobieta była bardzo zaniepokojona. Gdy położyłem dłonie na jej brzuchu, poczułem wzorzec stresu w obrębie jej przepony, oraz skurcze tkanek lewej strony miednicy. Dziecko wydawało się być pod wpływem tych niekorzystnych wzorców. Po delikatnym pobudzeniu tego obszaru udało się odczuć lepiej wyrażone pierwotne oddychanie. W następnym tygodniu Linda zadzwoniła do mnie. W dniu przeprowadzenia terapii dziecko odwróciło się do właściwej pozycji i rozpoczął się poród. Kobieta bez komplikacji wydała na świat zdrowego, trzy kilogramowego chłopca."

Fragment: M.Kern Mądrość ciała
Grafika: z canvy

Jeśli chcesz umówić się na konsultację homeopatyczną, skontaktuj się ze mną przez messenger lub mailowo: [email protected]

Zapraszam

•••Praktyka wdzięczności a radość z życia i zdrowie•••

"Praktyka wdzięczności jest jednym z najlepszych znanych nam sposobów, by doświadczyć radości i rozszerzyć zakres samoakceptacji i współczucia dla siebie. Oczywiście kiedy cierpisz ból, odczuwanie wdzięczności może być dużym wyzwaniem. Trudno wtedy dostrzegać, że jest wiele rzeczy, za które mógłbyś być aktywnie wdzięczny.

Brat David Steindl-Rast, mnich benedyktyński znany ze swoich wypowiedzi na temat wdzięczności jako praktyki duchowej, naucza, że jest bezpośredni związek między radością a wdzięcznością. Twierdzi, że wbrew temu, co myśli większość z nas, to nie radość wywołuje wdzięczność, lecz przeciwnie, odczuwanie wdzięczności owocuje radością. Steindl-Rust definiuje wdzięczność jako docenienie w pełni czegoś, co dostaliśmy za darmo, zaczynając od daru życia jako takiego. Zamiast więc czekać na radość i reagować na nią wdzięcznością, brat David radzi kultywować codzienną wdzięczność, ponieważ im bardziej będziemy wdzięczni, tym więcej doświadczymy radości. Podobny pogląd znajdziemy w wielu odłamach buddyzmu."

Osobiście zauważyłam, że praktykowanie wdzięczności wspomaga zasilanie naszych zasobów. Terapeuta czaszkowo-krzyżowy odczuwa wtedy czasowe zatrzymanie impulsu pierwotnego oddychania w organizmie pacjenta. Jest to okres odpoczynku, w którym fizjologia ciała jest w stanie się ponownie naładować i uzupełnić swoje zasoby.

Z punktu widzenia homeopaty nie trudno zauważyć że 'doładowanie' zasobów następuje po podaniu właściwego środka homeopatycznego.

Po co nam zasilanie zasobów za pomocą TCK lub homeopatii? Gdy organizm jest już mocno przeciążony, nawarstwionych jest wiele niekorzystnych wzorców, zdolność ciała do uporządowania się samodzielnie i odnajdywania ciszy/bezruchu może zmaleć lub zostać czasowo utracona, przez co ponowne naturalne zasilenie zasobów staje się utrudnione. Widać to szczególnie u ludzi zestresowanych, przeciążonych, biorących za dużo na siebie, biegnących przez życie bez odpoczynku. Pobudzenie punktów zaciszenia może pomóc odwrócić tą tendencję, co umożliwi odnalezienie nowej równowagi.

W warunkach domowych, proponuję Ci tygodniową praktykę wdzięczności. Każdego dnia znajdź 3 rzeczy, za które możesz być wdzięczny. Zapisz swoje wybory, a po tygodniu zauważ jak się czujesz, jakie masz przemyślenia. Czy ta praktyką wpłynęła na jakość Twojej codzienności?

Jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń - jesli możesz, podziel się przemyśleniami w komentarzu

"Ból przewlekły dotyka około 30% populacji. Obejmuje to ból z powodu nowotworu, uszkodzenia nerwów i stanów zapalnych, infekcji wirusowych, traum, urazów i operacji. Najnowsze badania wskazują na złożone mechanizmy związane z komórkami skóry, układem odpornościowym, komórkami nowotworowymi i komórkami macierzystymi, a także neuronami, które powodują ten przewlekły ból, często poprzez produkcję substancji chemicznych a także potrafią go zmniejszać poprzez uruchamianie konkretnych szlaków przekazywania sygnałów w organizmie.

Odkryto nowy rodzaj neuroplastyczności, w ramach którego „ból” uczy części mózgu odczuwania większego bólu. Najbardziej zaskakujące jest to, że nie biorą w tym udziału tylko neurony, ale także komórki glejowe mózgu, komórki nowotworowe, drobnoustroje i komórki odpornościowe. Jedno z ostatnich wyników pokazuje, że sygnały uwalniane do płynu mózgowo-rdzeniowego wzmacniają synapsy w rdzeniu kręgowym w obwodach związanych z bólem. Może to tłumaczyć częste odczuwanie bólu w miejscach niezwiązanych z pierwotnym urazem.

Jeśli czujesz się przytłoczony chronicznym bólem, pamiętaj, że istnieją sposoby na codzienne leczenie i radzenie sobie z nim, dzięki czemu Twoje życie może stać się bardziej komfortowe."

Terapia czaszkowo-krzyżowa, podczas której pracuje się również na płynie mózgowo-rdzeniowym, ktory porusza się miedzy kością krzyżową a czaszką (stąd nazwa terapii), potrafi przynosić ulgę pacjentom z dolegliwościami bólowymi, a także podążając za mądrością organizmu, wspomagać procesy dochodzenia do stanu równowagi, będąc tym samym wspanialym uzupełnieniem innych terapii.

Artykuł i zdjęcie: https://jonlieffmd.wpenginepowered.com/blog/vast-complexity-of-immune-pattern-recognition-receptors

-----------------------------------------------------------------
Chcesz umówić się na konsultację?
Napisz do mnie wiadomość prywatną na fb lub skontaktuj się przez maila: [email protected]

Tak działa również dotyk w terapii czaszkowo-krzyżowej - reguluje ciało, emocje i całość istoty - piękny opis przypadku, polecam przeczytać!

'Wróćmy do mojego pierwszego spotkania z Judy Leibowitz, nauczycielką Techniki Alexandra. Zaprowadziła mnie do małego pokoju z lustrem i poprosiła, abym położyła się w pełni ubrana na wyściełanym stole do masażu. Następnie zrobiła coś, czego nikt nigdy wcześniej ze mną nie zrobił: bardzo delikatnie dotknęła boków mojej głowy i poprosiła łagodnym głosem, abym się rozluźniła. Podążyłam za jej instrukcjami - a przynajmniej tak mi się wydawało, choć wkrótce zaskoczyła mnie powtarzając swoją prośbę.
"Jestem zrelaksowana" - powiedziałam przez zaciśnięte zęby, zaciśniętą szczękę i napiętą szyję.
"Nie do końca. Spróbuj wyczuć swoją szyję i głowę oraz to, co z nimi robisz".
Moja głowa i szyja były napięte, co odkryłam, gdy Judy próbowała delikatnie nimi poruszać. Tylko myślałam, że się rozluźniłam. Ze zdumieniem odkryłam, że wcale nie robię tego, o czym szczerze myślałam, że robię.
Doszłam do mojego pierwszego "Aha".

/Aha #1: Nie zawsze robisz to, co myślisz, że robisz/
Choć to może wydawać się proste, jest niezwykle istotne. Możesz myśleć, że twój umysł i ciało się komunikują, a twoje ciało podąża za twoimi mentalnymi instrukcjami, podczas gdy w rzeczywistości twój umysł mówi twojemu ciału, aby zrobiło jedną rzecz, a ono robi dokładnie odwrotnie. Dotykając mojej szyi, Judy powtarzała instrukcje, których mój mózg nie rozumiał. Jednak moje ciało zrozumiało przesłanie jej dotyku, który skłonił mięśnie mojej głowy i szyi do mięknięcia, pozwalając mi doświadczyć nowej swobody ruchów. Szybko nastąpiło kolejne "Aha".

/Aha #2: Dotyk jest potężnym środkiem komunikacji/
Dotyk Judy był w stanie komunikować się ze mną wyraźniej niż jej słowa.
Przekazał mi wiadomość o łagodności i bezpieczeństwie, aby uspokoić moje ochronne napięcia. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam tego rodzaju dotyku.
Był to dotyk, który do mnie mówił. Dopiero później zrozumiałam że jest to sposób, w jaki dzieci doświadczają bezpieczeństwa w ramionach rodziców.
Po chwili Judy przestała mnie dotykać. Usiadłam i zeszłam ze stołu. "Czym się zajmujesz?" Judy zapytała mnie, gdy tak stałam.
To mnie zaskoczyło. Żaden z lekarzy, z którymi się konsultowałam wcześniej, nie zadał mi tego pytania.
"Jestem muzykiem. Dyryguję."
"Pokaż mi" - powiedziała z uśmiechem.
Zaczęłam dyrygować wyimaginowaną orkiestrą. "Oczywiście, że masz skurcze pleców i ramion. Twoja szyja wystaje, prawe ramię jest zgarbione, a lewa kostka jest całkowicie przesunięta". "Co moja lewa kostka ma wspólnego z moją szyją i prawym ramieniem?" zapytałam.
Judy wyjaśniła, że to, co dzieje się z jedną częścią ciała, wpływa na wszystkie inne części.
W moim przypadku stary uraz kostki ujawnił się i miał wpływ na moje plecy i ramiona. Wielogodzinne ćwiczenia pogorszyły i tak już nienaturalną postawę mojej górnej części ciała.
Moje trzecie "Aha" pojawiło się jako jasne światło.

/Aha #3: Ciało jest połączonym systemem/
Moja pierwsza sesja była zdumiewającym sukcesem. Poczułam się wyższa, zbalansowana, lżejsza i bardziej zrelaksowana, pospieszyłam więc do przyjaciółki, która poleciła mi Judy. "Jak było?" zapytała. "Cudownie!" "Co się stało?" Zatrzymałam się nagle pod jej spojrzeniem.
"Nie wiem" - odpowiedziałam niepewnie.
Gdy próbowałam to wyjaśnić, pojawiło się czwarte "Aha".

/Aha #4: Aby mieć doświadczenie, nie musisz dokładnie rozumieć co za nim stoi/
Właśnie doznałam czegoś, co zmieniło moje życie i nie mogłam tego wytłumaczyć mojej przyjaciółce, nie umiałam też "usprawiedliwić" tego przed samą sobą. Nie rozumiałam poznawczo tego, co się wydarzyło. Wiedziałam tylko, że wydarzyło się coś głębokiego i że gdybym próbowała się zatrzymać i to przeanalizować - gdybym rzeczywiście zatrzymała się podczas sesji, aby spróbować sformułować te cielesne "Aha" w słowa - osłabiłabym siłę oddziaływania tych cennych chwil.
W ciągu następnych kilku miesięcy moje skurcze ustąpiły i byłam w stanie działać bez bólu. Nigdy nie opuściłam cotygodniowego spotkania, ale podczas jednej z sesji z Judy doszło do zaskakującego wydarzenia: Zaczęłam szlochać z miejsca, które było głęboko we mnie. Jej delikatny dotyk zbudował takie zaufanie że mogłam bezpiecznie kontaktować się i wyrażać smutek w jej obecności, Smutek, którego wypierałam się nawet przed samą sobą. Po kilku takich emocjonalnych epizodach, zdałam sobie sprawę z piątego ważnego "Aha".

/Aha #5: Emocje znajdują się i są podtrzymywane w ciele/
Na początku moje rozpoznanie tej prawdy było bardziej fizyczne niż mentalne. Kiedy Judy mnie dotykała, często płakałam. Przebudziły się we mnie ogromne pokłady emocji. Nie wiedząc, co zrobić z tymi emocjonalnymi epizodami, Judy w końcu zasugerowała mi konsultację z analitykiem, do którego sama chodziła. Wyjaśniła, że jej nauczanie dotyczyło efektywnego wykorzystania i wyrównania ciała, ale nie miała kwalifikacji do przetwarzania, interpretowania lub rozmawiania o uczuciach i wspomnieniach, które pojawiły się podczas naszych zajęć.
Pełna emocjonalnego bólu, niezwłocznie umówiłam się na wizytę u jej psychiatry. Zaprosił mnie, abym położyła się na jego kozetce, pozwoliła sobie na wolne skojarzenia i przywołała emocje, których doświadczyłam z Judy. Nie potrafiłam ich opisać ani doświadczyć z taką samą intensywnością. Zasugerowałam, że być może dotyk ma coś wspólnego z intensywnością uczuć i zapytałam go, czy spróbowałby również zastosować to podejście. Wycofał się, mówiąc mi, że nigdy nie użyłby dotyku w procesie psychoterapeutycznym.

Tak więc następne kilka lat było podzielone między Judy, która dotykała, ale nie rozmawiała, a analitykiem, który rozmawiał, ale nie dotykał. Pragnęłam, aby jeden specjalista robił jedno i drugie, a kiedy nie mogłam go znaleźć, pojawiło się szóste "Aha".

/Aha #6: Dlaczego ktoś nie mógłby robić obu rzeczy - rozmawiać i dotykać?/
Wiedziałam, że to ja będę tym "ktosiem". Bez gotowego modelu dla
pracy z ciałem, umysłem i emocjami jednocześnie, zaczęłam
eksperymentować z werbalnymi interwencjami psychologicznymi przy użyciu Techniki Alexandra. Stałam się pomostem między dwiema dyscyplinami - pracą z ciałem i psychoterapią. I tak narodziła się Metoda Synergii Rubenfeld.
Do dziś żywe jest we mnie wspomnienie pracy z jedną z moich pierwszych klientek.
Susan przyszła do mnie z powodu silnego bólu barku, któremu towarzyszył nieustający niepokój. Pod koniec naszej pierwszej sesji, używając dotyku i postawy, udało mi się uwolnić jej sztywne ramiona, ale kiedy pojawiła się na kolejną sesję, była tak samo zgarbiona i napięta jak wcześniej. Oczywiście dotyk i samoświadomość postawy były tylko tymczasowym lekarstwem.
Kilka tygodni później, w trakcie sesji, nagle zaczęła płakać bardzo wysokim głosem wyrażającym przerażenie. Jej ciało było sztywne. Ze wstydem pochylała głowę. "Na ile lat się teraz czujesz?" zapytałam, zdając sobie sprawę ze znaczenia tej chwili. "Dwa lata" - wyszeptała.
Podczas gdy moje dłonie delikatnie dotykały górnej części jej pleców i prawego ramienia, poprosiłam ją, aby zamknęła oczy i wróciła do tamtego wieku. Nagle zadrżała i skuliła się na krześle, a następnie podciągnęła kolana do klatki piersiowej tak ciasno, że przypominała małą kulkę. Wyjrzała na chwilę, by sprawdzić, czy wciąż tam jestem. Dłońmi i głosem zapewniłam ją, że jej nie opuszczę. Pojawiło się odległe wspomnienie. Jej matka przywiązywała jej ręce kolorowymi wstążkami do bocznych prętów łóżeczka.
Jej opowieść płynęła w rwanych kawałkach. Za każdym razem, gdy mała Susan dotykała swoich genitaliów, jej matka odsuwała jej ręce i przywiązywała je do łóżeczka.
To wspomnienie było długo tłumione, ale jej pozycja - i wstyd - pozostały zamrożone w jej ciele. Podczas kolejnych sesji była w stanie uwolnić ramiona i rozluźnić je. Teraz jej ramiona poruszały się swobodniej, pozwalając jej dłoniom być bliżej ciała - mogła już dotykać siebie. Ta nowa pozycja ciała początkowo ją przerażała i często wracała do starej, zamrożonej postawy. Po kilku miesiącach pracy nad tą emocjonalną traumą, była w stanie odzyskać swoje uczucia seksualne bez strachu. Susan weszła nawet w satysfakcjonujący związek, jej pierwszy, z mężczyzną. Po jakimś czasie była w stanie wybaczyć swojej zaburzonej matce. W końcu zintegrowała swoje rozluźnione ramiona i otwartą klatkę piersiową z obecnym życiem i relacjami. A ja byłam w stanie z nią rozmawiać oraz używać dotyku do reedukacji jej ciała.
Po Susan trudno mi było praktykować samą Techniką Alexandra. Nie satysfakcjonowała mnie już tylko zmiana postaw moich klientów. Chciałam poznać ich historię i dowiedzieć się, co spowodowało ich problemy. Słuchanie ich fizycznych napięć okazało się bramą do większej historii, która zaczęła się rozwijać pod moimi dłońmi'.

// Fragment: Rubenfeld, I. (2000). The Rubenfeld Synergy Method: The Six “Ahas”. Gestalt Review, 4(4), 319-329.