Katarzyna Skorupska - psychologia, psychoterapia

http://www.katarzynaskorupska.pl/
http://www.linktr.ee/kasia.skorupska.psycholog Moją specjalizacją jest psychologia okołoporodowa.

Nazywam się Kasia Skorupska (Szewczyk) i jestem z wykształcenia, a przede wszystkim zamiłowania, psycholożką, interwentką kryzysową oraz psychoterapeutką zrzeszoną w Polskim Towarzystwie Psychologicznym oraz Wielkopolskim Towarzystwie Terapii Systemowej. W ramach swojej praktyki prowadzę indywidualną psychoterapię osób dorosłych, ale i bliska mi jest praca dydaktyczna, naukowa, a także prowadzenie grup wsparcia. Więcej informacji o mnie można znaleźć na mojej stronie - www.katarzynaskorupska.pl

20/06/2024

Z dumą, wzruszeniem i lekkim stresem daję znać - eBook już jest!

Po latach spotkań, rozmów i towarzyszeń powstał e-book, który w czuły i merytoryczny sposób otula ciążę, która przychodzi po stracie. Znajdziecie tam kilka rozdziałów, które przeprowadzają nas od tego, skąd przychodzą do nas dzieci (i nie jest to biologiczny opis ;)), po moment, w którym tulicie w ramionach swoje tęczowe dziecko. Spróbowałam uchwycić to, co często się pojawia w tym szczególnym czasie, nadać temu słowa i rozumienie, aby móc być przy nadziei, a lęk nie odbierał całej radości z tej wyjątkowej ciąży. Znajdziecie tam także fragment dedykowany tatom, bo przecież oni też są w tym całym procesie, ich też dotyczy ten szczególny czas i stan. Z całości skorzystać mogą też bliscy i specjaliści okołoporodowi, którzy lepiej chcą rozumieć dynamikę wewnętrznego świata w tym czasie i dzięki temu być lepszym wsparciem.

E-book przez najbliższy tydzień jest w promocyjnej cenie 49zl, zaś jego regularna cena to 59zł. Do zakupu zapraszam na:

https://sklep.katarzynaskorupska.pl/ebook-przy-nadziei-o-ciazy-po-doswiadczeniu-straty-okoloporodowej

To co…udanej lektury?:)

20/05/2024

Zgodnie z obietnicą w najbliższy czwartek o 20.00 spotykam się z Wami na instagramie, aby porozmawiać odrobinę o perspektywie psychologicznej na to, jaki rytm może mieć ciąża po doświadczeniu niepłodności. Co może się dziać w wewnętrznym świecie kobiety i mężczyzny? Oczywiście będzie to próba uchwycenia kilku wątków, z całą pewnością nie wysycę tematu. Niemniej ciepło Was zapraszam do spotkania i do zadawania pytań.

Do spotkania!

psychologia okołoporodowa niepłodność strata okołoporodowa ciąża

23/04/2024

Każdy z nas był w łonie jakiejś kobiety i każdy z nas doświadczył narodzin. Jednak nikt z nas nie ma wspomnienia tego doświadczenia, ani pierwszych miesięcy swojego życia.
Wiemy, że niemowlak nie ma zdolności zapamiętywania tego, co się działo, w takim rozumieniu pamięci, jakim operujemy potocznie i co my, jako dorośli, tak rozumiemy. Jedna z wielu hipotez np. zakłada, że ewolucja nie postawiła na rozwój umiejętności zapamiętywania w tym wieku, ponieważ zapamiętanie chociażby własnego rodzenia się czy lęku związanego z wylądowaniem po drugiej stronie brzucha, byłoby zbyt traumatyzujace dla niemowląt i małych dzieci.
Ale! Gdy mówimy o tym, że niemowlęta i małe dzieci nie pamiętają, mamy tu na myśli pamięć w rozumieniu zdolności poznawczych pozwalających na dowolne odtwarzanie zapisanych historii z własnego życia, myślenia o nich. Dzieci wciąż jednak doświadczają na tym etapie bardzo intensywnie. My doświadczaliśmy bardzo intensywnie. I to, że świadomie tego nie pamiętamy nie oznacza, że nie ma w nas tego wspomnienia zapisanego inaczej. Nasz mózg wtedy istniał i intensywnie pracował, rozwijał się. Rozwojowo miał inne zadania, jak chociażby z całkowicie bezwładnego noworodka w rok postawić małego człowieka na nogi. I tak, doświadczenia, otoczenie, także wpływało na to, jak dokładnie się rozwija się ten nasz układ nerwowy.
Nie mam tu absolutnie na myśli tego, że poród nas programuje na całe życie w jakikolwiek sposób. Mam tu na myśli subtelną dynamikę pomiędzy biologią i psychologią. Gdy noworodek czuje się bezpiecznie jego ciało na to odpowiada, jego układ nerwowy na to odpowiada, a to jak odpowiada będzie wynikiem działania między innymi genetyki. To jest wielowymiarowy układ wzajemnych sił, który buduje małego, nowego człowieka.

To, że nie pamiętamy naszych narodzin, pierwszych miesięcy czy lat życia nie oznacza, że nie nosimy w sobie tych doświadczeń.

10/04/2024

Czy znacie drugą tak skrajnie bezbronną istotę jak ludzki noworodek? W dodatku przez tak długi czas? Naprawdę musi upłynąć wiele miesięcy, aby ludzkie dziecko było w stanie mieć jakiekolwiek szanse na przeżycie w pojedynkę. I nie mamy sobie pod tym kątem równych w świecie zwierząt. Jednocześnie jesteśmy jednak gatunkiem, który przetrwał.
W co wyposażyła nas zatem w tym celu ewolucja? Na co postawiła z całego wachlarza umiejętności przetrwania?

Na relacje. To relacje mają nas chronić, o czym wspominałam Wam już w kontekście rozwoju noworodka i pierwszych skoków rozwojowych. To nie tylko umiejętności przywoływania opiekuna, oczarowywania go, nawiązywania z nim protorozmów, ale w późniejszym czasie to mogą być próby chronienia swoich opiekunów i naszej wioski, czyli najczęściej - rodziny, bo to przecież one dają nam gwarancję przetrwania. Nie tylko jeden rodzic, ale najlepiej cała wioska. Dlatego dzieci mogą brać na siebie odpowiedzialność za niedostatki rodziców, kompensować braki umiejętności radzenia sobie wśród członków swojej rodziny, okazywać ponadprzeciętną lojalność, być delegatami systemu do regulowania różnych zadań, aby mógł on przetrwać, a zatem abyśmy my mogli przetrwać.
A być może im większe zagrożenie, im większe chwianie się rodziny, ryzyko rozpadu, tym większa potrzeba dziecka chronienia tego za wszelką cenę? Tym większa lojalność? Poświęcenie siebie?

18/03/2024

Moja nauczycielka, osoba która dla psychologii okołoporodowej w Polsce zrobiła wiele, Justyna Dąbrowska, powiedziała kiedyś, że to popularne zwłaszcza w języku angielskim określenie na ciążę “oczekiwanie” jej nie wydaje się szczególnie trafione, bo przecież ciąża jest okresem, w którym dzieje się naprawdę wystarczająco dużo, aby mówić tam nie tylko o oczekiwaniu, które kojarzyć się może z siedzeniem i wypatrywaniem czegoś, co ma się dopiero wydarzyć. I jak mocno się z tym zgadzam, tak myślę sobie, że jest taki rodzaj ciąży, który jak żadna inna może takim oczekiwaniem być. Znieruchomieniem, wpatrywaniem się w dal, w termin porodu, w kolejną wizytę lekarską, wsłuchiwaniem z napięciem w swoje ciało zlewając się z lękiem i myślami, odcięciem od tu i teraz. I dziś własnie o tym szczególnym rodzaju oczekiwania chciałabym Wam opowiedzieć. O ciąży, która przychodzi po wcześniejszym doświadczeniu straty.

Tymi słowami rozpoczęłam swój wykład na Konferencji ACT2024 na SWPS w Katowicach, gdzie miałam okazję opowiedzieć o tym, jak właśnie ACT może być głęboko dobrym sposobem na towarzyszenie drugiej osobie w tym procesie układania się ze swoim lękiem, nadzieją, miłością, tęsknotą, ale i nierzadko traumą i żałobą.

Was też zaproszę do tej opowieści - mam nadzieję już niebawem.

21/02/2024

Patrząc na Instagram możnaby odnieść wrażenie, że praca psychologa to w głównej mierze praca wokół trudności emocjonalnych, która odbywa się w przyjemnym gabinecie urządzonym w beżowych lub pastelowych kolorach, prywatnie, za bardzo dobre pieniądze.

Czego nie widać? Nie widać tu na instagramie tysięcy moich kolegów i koleżanek, którzy pracują na pierwszej linii pomocowej, za najczęściej absurdalnie smutne pieniądze. W szkołach, na oddziałach, w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej, w fundacjach wspierających osoby w kryzysie bezdomności czy przemocy. Będących obok, gdy do składania jest cały rozbity świat skrzywdzonego przemocą seksualną dziecka. Nierzadko w miejscach, gdzie system właściwie nie wie co psycholog może zrobić, a na co wpływu mieć nie może i odsyła do pacjentów/podopiecznych z nierealnymi do spełnienia oczekiwaniami. To w dobie pandemii czy wojny właśnie psycholodzy zaczęli oferować bezpłatną pomoc psychologiczną widząc, w jakim kryzysie znajduje się tak wiele osób nie mogących sięgnąć po płatną pomoc. Nie widać też tysięcy rewelacyjnych specjalistów, którzy są ekspertami z ogromną wiedzą, zostającą tylko dla ich pacjentów/klientów. Nie widać ich, nie ma ich tutaj.

W swoim życiu zawodowym poznałam wiele wspaniałych osób. Zgadzaliśmy się i nie zgadzaliśmy, pracowaliśmy różnie i podobnie, ścieraliśmy się i wspieraliśmy. Ale z absolutną większością spotykaliśmy się w tym, że chcieliśmy pomóc drugiemu człowiekowi.

Cieszę się, że jesteście.

Psychologia | dzień psychologa | psycholog

10/02/2024

Dziś zakończyło się coś, co jest moim zawodowym oczkiem w głowie. Moją dużą radością i wyzwaniem. Jestem ogromnie wdzięczna osobom, które mi zaufały jak i moim gościom - dziękuję, że tworzycie to razem ze mną.

Dziś skończyła się druga edycja mojego półrocznego szkolenia „Czułe wsparcie w kryzysach okołoporodowych”. Znów to były spotkania pełne poruszeń, refleksji, zatrzymań i wiedzy. I życzę sobie, och jak sobie życzę, aby takich spotkań w moim życiu było jeszcze wiele.

A to zostawiam sobie tu na pamiątkę, bo dostałam dziś wiele, wiele dobrego od Was, drogie uczestniczki.

„Całym sercem jestem wdzięczna za to szkolenie. Dla Kasi ważne jest wszystko - estetyka i klarowność przekazywania treści, dobrostan osób słuchających, możliwie jak najgłębszy stopień opisu zjawisk psychicznych. Ujmuje opowieściami, wyjaśnia złożoność tematów, pozostawia przestrzeń do przepracowania i przyswojenia. Będąc u początku pracy okołoporodowej, serdecznie dziękuję za tak wartościowe szkolenie.”

Do spotkania!

Szkolenie okołoporodowe | Psycholog Katarzyna Skorupska 01/02/2024

Drodzy i Drogie,

z nieskrywaną radością i wzruszeniem mam przyjemność zaprosić Was na III już edycję mojego oczka w głowie - półrocznego szkolenia dla psychologów i psychoterapeutów (zapraszam też zainteresowanych rozwojem w tym kierunku studentów ostatnich lat psychologii).
Otulamy uwagą straty, kryzys płodności, zaburzenia psychiczne, traumę porodową i wiele, wiele innych. To, co najbardziej wyróżnia szkolenie „Czułe wsparcie w kryzysach okołoporodowych” to paradygmat pracy, jaki wspólnie odkrywamy, a także dostosowanie treści tak, aby osoby pracujące zarówno pscyhoterapeutycznie, jak i wsparciowo i interwencyjnie, odnalazły dla siebie wiedzę i praktyczne wskazówki. Całość jest mocno zbudowana w oparciu o lata doświadczeń na pierwszej linii frontu - oddział, wizyty domowe, interwencja kryzysowa - jak i pracy w długoterminowych procesach psychoterapeutycznych, a także edukacji, superwizji i jeszcze raz edukacji i superwizji 🙂

Spotykamy się w tej edycji aż na 7 zjazdach online, 6 wykładach gościnnych…i kto wie co jeszcze 😉

Ciepło zapraszam - więcej informacji w wydarzeniu oraz na mojej stronie www.katarzynaskorupska.pl/info

Szkolenie | psychologia | psychologia okołoporodowa

Szkolenie okołoporodowe | Psycholog Katarzyna Skorupska Od ponad 10 lat skupiona wokół pracy z osobami doświadczającymi kryzysów okołoporodowych w ramach interwencji kryzysowej, psychoterapii, grup wsparcia, warsztatów.

26/01/2024

W byciu rodzicem jednym z większych psychologicznych wyzwań, w moim poczuciu, jest umiejętność różnicowania tego, co jest moje, a co jest dziecka. Mówiąc bardziej językiem psychologii - odnajdywanie granicy pomiędzy mentalizowaniem ze swoim dzieckiem, a projektowaniem na swoje dziecko.

Dzieci przychodzą na świat jakieś, ale o świecie wiedzą jeszcze nic. I my tymi przewodnikami po świecie się stajemy. Począwszy od nauki tego czym jest miłość, bezpieczeństwo, troska, zaufanie, ale też i tego, że piesek robi hau, a but to but, a nie kaczka. Opowiadając o świecie, ale i pokazując świat, opowiadamy często o sumie tego, co wiemy. Czasami robimy to z dużą uważnością, ale są takie sytuacje czy rzeczy, gdy tracimy z oczu szerszy kontekst i zapadamy się w naszej opowieści - opowieści o czymś prawdziwie trudnym, co wydarzyło się w naszym życiu, ale niekoniecznie jest realnie o moim dziecku i o świecie w ogóle.

Może to, że nie pozwalam mojemu dziecku bawić się swobodnie na dworze jest o tym, że sama jako dziecko czułam się porzucona, gdy kilka razy coś mi się przytrafiło trudnego i nikt się tym nie przejął, a moi rodzice nigdy nie dbał o to co robię, gdzie jestem? A teraz nie chcąc, aby moje dziecko się tak czuło, stawiam te granice bardzo sztywno? Może to, że mnie zranili rówieśnicy w dzieciństwie powoduje, że mówię w kółko mojemu dziecku „inni nie są ważni, tylko Ty jesteś ważna/y” albo „umiesz liczyć? Licz na siebie”?

To nie tak, że to jest strasznie złe. To jest bardzo ludzkie. To przecież między innymi nasze doświadczenia budują nasze widzenie świata. Ale jest to warte zaopiekowania, ten nasz ból. Bo opowiadając w taki sposób o świecie mówimy tylko i wyłącznie o sobie, a z oczu umyka nam tak naprawdę nasze dziecko.

A przecież po drugiej stronie jest nowy człowiek. Inny. Z inną historią, z inną drogą, innymi potrzebami, innymi czasami. I ze swoimi naukami do odebrania i błędami do popełnienia. Ze swoim światem do odkrycia.

23/01/2024

Edit: podobno miejsc stacjonarnych już zabrakło, ale wciąż możliwe jest uczestniczenie online.
Ciepło zapraszam na konferencję w Katowicach, na której będę miała wielką przyjemność wygłosić wykład wokół ukochanego przeze mnie tematu o kontakcie z nadzieją:
Szczególny rodzaj oczekiwania. Wsparcie w czasie ciąży po wcześniejszym doświadczeniu utraty okołoporodowej.

Mam nadzieję, że do spotkania!

PL: Zapisy na marcową konferencję ACT2024 'Od studenta do eksperta' są już otwarte! Zapraszamy Was do wybierania warsztatów i dni konferencji w których chcecie uczestniczyć! Pełny program i formularz zapisów znajdziecie na stronie: https://tinyurl.com/43zmb4xp
ENG: Registration for the March ACT2024 conference 'From student to expert' is now open! We invite you to choose the workshops and conference days you want to participate in! The full program and registration form can be found at: https://tinyurl.com/bddwdy3v

12/01/2024

Wiecie już może, jak lubię odnajdywać w zakurzonych psychologicznych teoriach odkrycia potwierdzane przez współczesną naukę. To dziś o kolejnej!

W jednym z postów opisywałam Wam o pojęciu Matrescence które w nauce rozgościło się już całkiem dobrze, ale w polskim języku jeszcze niekoniecznie. Ma ono otwierać nas na spoglądanie na stawanie się matką jak na jeden z kryzysów rozwojowych, podobnie jak dojrzewanie. Wspominałam Wam, że samo pojęcie wymyśliła Dana Raphael w 1973, ale nie ona pierwsza zwróciła uwagę na podobieństwo. Jeszcze w pierwszej połowie poprzedniego wieku jedna z psychoanalityczek, Greta Bibring, zwracała uwagę na wiele wspólnych punktów rozwojowych dla rozumienia w wymiarze psychologicznym okresu dojrzewania, stawania się matką oraz okresu menopauzy. Wiele lat później zespół Laboratory for Medical Imaging w Hospital General Universitario Gregorio Maranon w Madrycie przypieczętowuje wiedzę o tym, że mózg w wieku nastoletnim zmienia się w niektórych obszarach analogicznie do mózgu kobiety w ciąży.

Co to oznacza?

Zarówno w czasie dojrzewania jak i w czasie ciąży mózg w możliwie najlepszy sposób otwiera w nas okno rozwojowe, napędzony zmianami hormonalnymi, mające za zadanie dać nam najlepszy możliwy olej napędowy w tej podróży - czy to w dorosłość, czy to rodzicielstwo. Kaskada tych zmian jest w moim poczuciu spektakularnym popisem układu nerwowego, który robi miejsce na nowe. Aktywizuje te obszary, które mają potencjalnie przynieść nam najwięcej korzyści w rozwoju na tym etapie i w wyzwaniach kolejnego. Przechodzenie przez to może być trudne, niesie swoje obciążenia (czy to nie okres nastoletni jak i okres okołoporodowy nie jest czasem w którym ryzyko pojawienia się zaburzeń psychicznych wzrasta?). Ale efekt tej transformacji, co tu dużo mówić, jest niesamowity.
Rodzi się w końcu nowy człowiek - czy to młody dorosły, czy rodzic ze swoim dzieckiem.

Photos from Katarzyna Skorupska - psychologia, psychoterapia's post 04/01/2024

Sama nie raz wspominałam o tym, że rodzicielstwo jest o stratach, które warto uznać, opłakać. Ta część jest bardzo żywa w mojej pracy, bo taka jest natura kryzysów - są o stratach. Ale! Rodzicielstwo jest też o zyskach. Może nawet przekraczających nasze wyobrażenia :) I mam tu na myśli nie tylko takie, jak miłość, której nie da się opisać, która potrafi wymykać się wszelkim równaniom.

Mam na myśli takie zyski, jak przypominanie nam o wdzięczności, o wadze małych rzeczy.
O tym, że obserwowanie czyjegoś rozwoju, uczestniczenie w czyimś życiu, może dawać głębokie poczucie sensu i gotowości do zaangażowania i pracy.
I o tym, jak cenni możemy być my. Jak relacja z drugim małym człowiekiem może nam oddawać poczucie podmiotowości i piękna bycia z drugą osobą - jak wiele zapisane może być w oczach, gestach, ruchu.

Rodzicielstwo to też to, co dobre.

P.S. Macierzyństwo może też spowodować, że pewnego dnia Twoje małe dziecko przypomni Ci, jak Twoje serce było kiedyś rozpalone pasją i być może sprawi, że obok tęsknoty pojawi się też chęć, aby po 16 latach sprawdzić, czy dalej tak jest?;)

22/12/2023

Wiem, że powtarzane „to zależy” może być nudne. Wiem, że dużo atrakcyjniejsze są pewniki, szybkie diagnozy i konkretne wskazówki. Ale tak jak pisałam w poprzednim poście - człowiek nie może być ze swoją złożonością sprowadzony do prostego wzoru.

Dlatego m.in. psychologia przez lata nie była uznawana, a przez niektórych wciąż nie jest, jako poważna dyscyplina naukowa, bo jeśli zastępy największych naukowców potrafiły i wciąż potrafią badać złożoność reakcji zaledwie małych atomów, to jak mozemy próbować sprowadzać do prostych równań coś tak złożonego jak ludzka psychika i relacje?

Nie ma czegoś takiego jak: jeśli matka mnie porzuciła w dzieciństwie to na pewno ….
Jeśli ojciec pił to ja na pewno…

Wiem, że to k**i. Ale psychologia, to jak zwykłam mawiać, nie 2+2=4, a bardziej jak 2+kapelusz=zielony

Przynajmniej póki co 😉

P.s. Aby była jasność - psychologia jak najbardziej jest dyscypliną naukową, która w moim odczuciu dopiero zaczyna nabierać rozmachu. To, że złożoność wielu zjawisk psychologicznych jest ogromna, nie skreśla psychologii jako nauki, potrzebowaliśmy jedynie czasu, aby udoskonalić metody pomiaru i czerpać z interdyscyplinarność badań.

21/12/2023

Wiemy, oczywiście z perspektywy miejsca w historii jakie mamy, już naprawdę sporo o rozwoju człowieka. O tym, jak dziecko się rozwija, co temu generalnie sprzyja, co nie sprzyja. Wiemy z grubsza, co sprzyja nam dorosłym, co może być wspierające, stastystycznie lepsze, generalnie zdrowsze. Mamy dużo, bardzo dużo danych, a ich synteza jest w zasadzie aktualnie jednym z największych wyzwań. Ale dziś nie o tym.

Dziś o tym, że czasami wiedza ta jest używana nie aby wesprzeć, ale przeciwko komuś. To, co się dzieje wówczas jest bardziej o autorze, a nie o odbiorcy. I często bywa przede wszystkim o własnej bezradności i złości, niekoniecznie o tym, co realnie dobre i możliwe.

Dziś zachęcam nas ciepło do pamiętania - dużo wiemy, ale przynajmniej drugiego tyle wciąż nie i wobec tego należy zachować pokorę. Wobec ludzkiej złożoności, na którą nie ma żadnego prostego wzoru. To, że coś w założeniu jest lepsze, nie oznacza, że tu i teraz, a czasami kiedykolwiek, jest możliwe.

Dlatego nie tylko przy świętach, ale cały rok, przypominajmy sobie o tym w sytuacjach, gdy złości nas cudzy wybór, gdy czujemy, że wiemy lepiej co ta osoba powinna zrobić i zastanówmy się, czy jesteśmy w stanie ją wesprzeć inaczej, niż straszeniem, pouczaniem, dawaniem nieproszonych rad czy grożeniem. Naprawdę niewiele jest sytuacji, w których tak stanowcza reakcja ma rację bytu.

A o próbie sprowadzenia człowieka do wzoru więcej w kolejnym wpisie już jutro - o psychologii.

14/12/2023

Kiedy dzieci zaczynają nas rozumieć?

Od razu. Już pierwszych dni naszego życia jesteśmy istotami kompetentnymi w bardzo szczególny sposób.

Dzieci mają niezwykły dar czytania prawd emocjonalnych. Może nie rozumieją, że to bulkanie w brzuszku to głód, że ten dźwięk, to tylko pies sąsiadów, że bezradność może minąć, a mama zniknęła tylko na chwilę. Wiedzą za to, że gdy pojawia się babcia w domu, zmienia się atmosfera, że brzuszek boli bardziej, gdy rodzice głośno na siebie krzyczą, że te łzy u mamy to chyba jednak nie nic takiego tylko coś to dla niej znaczy.

Twoje dziecko czuje, gdy patrzysz na nie szczęśliwymi i nawet podkrążonymi ze zmęczenia oczami, że jest kochane. Dziecko czuje, gdy jesteście blisko. Dziecko czuje spokój, gdy czule dotykasz jego wrażliwego ciała. Dziecko ma kompetencję czytania swoim ciałem i swoimi emocjami.

Zatem dobrze spotykać się w prawdzie. Adekwatnie do wieku opowiadanej, czasami trudnej, ale prawdzie.

Psychologia okołoporodowa macierzyństwo rodzicielstwo niemowlę dziecko

Photos from Fundacja Ronić po Ludzku's post 24/11/2023

Bardzo ciepło zapraszam na bezpłatne warsztaty dla par, które doświadczyły w swoim życiu straty okołoporodowej i czują chęć zaopiekowania się tym.

Photos from Katarzyna Skorupska - psychologia, psychoterapia's post 15/11/2023

Do refleksji na ten temat zaprosiła mnie dyskusja pod jednym z postów, która wywiązała się na temat straszenia i zniechęcania kobiet do macierzyństwa pisząc o trudach rodzicielstwa. Temat jest tak głęboki, że trudno o krótkie podsumowanie, ale spróbowałam poruszyć trzy najważniejsze kwestie, które do mnie przyszły.

W pierwszej kolejności - daleko mi do podejścia, że do macierzyństwa należy przygotować straszeniem lub zachęcać romantyzowaniem. Ani to, ani to nie jest opowieścią o macierzyństwie samym w sobie, a o snującym opowieść i o odbiorcy opowieści.
To, jaka intencja opowiadając mi towarzyszy, jest opowieścią o moim wewnętrznym świecie i moich doświadczeniach, refleksjach.
To, co we mnie wywołuje opowieść jest opowieścią o moim wewnętrznym świecie i moich doświadczeniach, refleksjach.
Między intencją a efektem może być otchłań.

Druga sprawa to pewien relatywizm doświadczeń - to, co w jednej osobie wywołuje lęk u innych może nie poruszać absolutnie niczego, albo wywoływać wręcz przyjemne odczucia. Doskonałym przykładem jest poród. Ogromna grupa kobiet oglądając moment rodzenia się dziecka prawdopodobnie będzie przerażona czy obrzydziła, a zupełnie inna grupa w tym czasie zalewać się będzie łzami wzruszenia i zachwytu. A jeszcze będzie spora grupa przeżywająca wszystko to na raz w różnych proporcjach. A zatem opowiadając po prostu o porodzie straszę, czy zachęcam?

Trzecia sprawa - pomiędzy pisaniem tylko o tym, jak macierzyństwo jest straszne, a pisaniem, że to wyłącznie pasmo radości, jest jeszcze spora i pojemna przestrzeń na opowieść o realności, a ta dla każdego jest inna i najczęściej jest opowieścią o tym, że macierzyństwo jest o bardzo wielu rzeczach. I o trudnych i o radościach. Czasami bardzo intensywnych.

Rodzicielstwo jest decyzją dużą, ważną i na całe życie. Żadna cudza opowieść nie powinna być ponad tą, którą sami opowiadamy lub chcemy opowiadać. Nikt nam nie powie, jakie macierzyństwo jest, bo dla każdej z nas to zupełnie inna historia. I dobrze jest wysłuchać samej siebie w tym temacie, bo ta decyzja zostaje z nami i przede wszystkim nami. I to my będziemy ponosić jej konsekwencje - w najpiękniejszym i najtrudniejszym znaczeniu.

10/11/2023

Tak często w rozmowach z Wami mówicie, że to co przeżywacie na pewno jest wyolbrzymione, nieadekwatne i to, że jest Wam trudno, jest dziwne i niezrozumiałe.

Tak często w rozmowach z Wami pojawiają się wątpliwości, brak zaufania, zdziwienie i niedowierzanie gdy rozmawiamy o jakimś doświadczeniu i okazuje się ono być…całkiem częste dla wielu mam. Że nie tylko Wy tak macie, że jest wiele kobiet, którym na jakimś etapie robi się naprawdę trudno.

Usłyszałam kiedyś: „Skoro wiele osób jest rodzicami, jak trudne to może być? Na Mount Everest wchodzą nieliczni - i to jest wyczyn.”

Przez to, że macierzyństwo jest doświadczeniem łączącym wiele osób, z różnych grup, z różnymi doświadczeniami, poglądami, zapleczem kulturowym czy finansowym, w dodatku większość z nas zna przynajmniej kilka różnych matek, ulec może zniekształceniu perspektywa tego, jak wymagające rodzicielstwo może być.

Możemy nieświadomie nawet zakładać, że skoro wokół mnie jest tyle osób, które przez to przeszły albo przechodzą, to oznacza, że np. łączenie kariery zawodowej, opieki nad maluchem, dbanie o własne zdrowie, związek oraz opiekowanie się domem i aranżowanie logistycznie życia nie może być przecież AŻ tak trudne.

Rodzicielstwo bywa trudne. W różnych miejscach dla każdego z nas, z rożnym natężeniem, ale dla absolutnej większości zdecydowanie tak.

Bycie rodzicem, który jest zaangażowany w swoje rodzicielstwo, jest AŻ, a nie TYLKO.



macierzyństwo dziecko ciąża psychologia okołoporodowa niemowlę

#17 Emocje po stracie. Poczucie winy. 23/10/2023

Ciepło zapraszam do odsłuchu rozmowy, do której zostałam zaproszona przez Paulinę, prezeskę Fundacja Ronić po Ludzku. Udała nam się ta rozmowa, w której otulałyśmy temat poczucia winy, jakie może się pojawić po doświadczeniu straty. O tym skąd przychodzi, dlaczego i jak można je rozumieć - więcej w podcasie „Emocje po stracie”.

#17 Emocje po stracie. Poczucie winy. Rozmowa z psycholożką i psychoterapeutką Katarzyną Skorupską o poczuciu winy, które często pojawia się po utracie ciąży. Poruszamy temat kontroli i poszukiwa...

18/10/2023

Bycie w ciąży jest sprawą dość zerojedynkową - albo w niej jesteśmy, albo nie. Natomiast to, co ciąża może przynieść i jaka jest nasza gotowość na to, to już zupełnie inna historia.

Czasami decyzja o dziecku to stosunek 51:49 - minimalnie więcej jest na tak lub na nie. Ale w ciąży nie da się być trochę. Podobnie jak nie da się mieć tylko trochę dziecko (przy założeniu, że chcemy robić to dobrze).

Gotowość na dziecko nie musi oznaczać, że jest we mnie tylko pewność i zero wątpliwości i obaw. Gotowość oznacza bardziej, że mam w sobie przestrzeń na pomieszczenie tego, co trudne (nie wyparcie!).

15/10/2023

Utrata niesie ze sobą różne historie. Duże i małe. Z którymi kontakt mamy od razu, albo zyskujemy go po wielu latach. Nie ma jednej słusznej drogi tracenia, jednej słusznej żałoby.

Może jest tak, że tu zaglądasz, bo dzisiejszy dzień opowiada właśnie o Twojej żałobie. O lęku i żalu, o złości i smutku, o tęsknocie i pytaniu “dlaczego?” pozostawionym bez odpowiedzi. O wiadomości, która spadła na Was bez zapowiedzi, o ciszy, która trwała zamiast dźwięku bicia małego serduszka. Ale nic z tego nie jest opowieścią o Twojej stracie w pełni.

Bo nie ma żałoby bez miłości.

Dziś, jak i każdego dnia, mocno ściskam te z Was, które niosą historię o pełnym sercu i pustych ramionach.

Dzień Dziecka Utraconego.

12/10/2023

W gąszczu informacji jak trzymać, jak ubierać, jak się bawić, jak karmić, jak wspierać rozwój, jaki nurt wychowania obrać, czego absolutnie nie robić, co koniecznie kupić i wielu, wielu innych technicznych spraw umyka często jedno - relacja.

Wraz z utraceniem możliwości przebywania w wioskach i możliwości obserwowania i ćwiczenia się w matkowaniu/tatowaniu dużo wcześniej i tym samym sprawdzaniu, jak i co potrafię, co chcę, co jest o mnie (choć daleka jestem od romantyzowania przeszłości, zwłaszcza tej z ostatnich setek lat) coś tę lukę musiało wypełnić. Zrobiła to wiedza i to naprawdę jest piękna sprawa, bo dzięki niej możemy reagować, działać profilaktycznie, leczyć. Możemy uczyć się tego, do czego czasami w naszym środowisku nie mamy dostępu. Ale każde tak to jakieś nie.

Technika oferuje proste odpowiedzi i jasne wskazówki, a to bywa przyjemne i niosące ulgę. Czasami, gdy jest bardzo trudno, to jedyne, co czujemy, że możemy dać swojemu dziecku. Ale z perspektywy psychologii i rozwoju wewnętrznego świata małego człowieka, to właśnie zrobienie między Wami przestrzeni na próby dostrajania się do siebie, szukania własnej ścieżki bycia razem, uważnego przypatrywania się sobie i uczenia siebie nawzajem, będzie tym, co najcenniejszego możecie dać swojemu dziecku.

Macierzyństwo to nie technika, to przede wszystkim relacja. Bez mgr z psychologii, pielęgniarstwa, fizjoterapii, logopedii, dietetyki i specki z pediatrii, macie wciąż coś dużo cenniejszego do zaoferowania - siebie.

03/10/2023

Koleje naszego życia to wypadkowa wielu, wielu czynników. Podobnie jak nasze macierzyństwo.

Czasami nie chodzi o umiejętności organizacyjne, relacyjne, intelektualne, społeczne czy finansowe. Czasami to kwestia zwykłego szczęścia. Wylosowania w loterii genetycznej wspaniałej płodności, zdrowej i bezproblemowej i bezobjawowej ciąży. Wspaniałej pomocy podczas porodu, doskonałej zmiany położnych, dziecka, które rodzi się zdrowe, bez żadnych komplikacji wywołanych jedną niefortunną decyzją czy splotem zupełnie przypadkowych czynników. Bobasa, który jest temperamentalnie dopasowany do nas. Śpi, je, z łatwością nawiązuje relacje i się reguluje. Brak depresji poporodowej, zaburzeń lękowych, po prostu przyjemność, miłość i radość.

Nigdy nie wiemy, jak nasze macierzyństwo toczyłoby się w alternatywnej wersji.

22/09/2023

7.10 zostałam zaproszona do szczególnego wydarzenia - w Poznaniu w ramach pracy warsztatowej, bezpłatnej, będę z chętnymi uczestniczkami otulać ich stratę lub straty. Zrobimy łagodną i czułą przestrzeń na to, co w środku, co czasami ukryte i w osamotnieniu.

Żebyś nigdy nie musiała iść sama.

Rozpoczynamy zapisy na warsztaty w Poznaniu!

Uwaga! Zapisy są na CAŁY dzień warsztatowy. Wydarzenie stanowi pełną całość, dlatego nie prowadzimy zapisów na pojedyncze warsztaty.

Link do zapisów znajdziecie w bio, w relacji oraz tutaj:

https://forms.gle/kpTr9wLgbZiudjR39

Projekt jest finansowany ze środków budżetowych Miasta Poznania.
poznan

13/09/2023

Jest takie miejsce, w którym mama zostaje sama, czasami pierwszy raz po wielu godzinach. Miejsce, gdzie zostaje sam na sam ze swoim ciałem, swoją głową. Miejsce, w którym się zatrzymuje.

Pod prysznicem.

To często tam rozgrywa się to, co kumulowane całymi godzinami, dniami, kłębiło się w głowach i ciałach.
To czasami łzy opowiadające o ogromnej samotności.
Innym razem o żalu i tłoczących się pytaniach w głowie - po co mi to było?
Jeszcze innym razem to opowieść o doświadczaniu poczucia winy i płaczu nad tym, jak złą mamą się czuję.
Czasami to też wylewające się morze złości, które skrzętnie pomieszczane cały dzień, aby nie zranić dziecka, w końcu znajduje ujście.
Czasami to jedyny moment, kiedy nikt mnie nie dotyka, nie chce niczego ode mnie, a dzieckiem może zajmie się ktoś inny. Ktoś inny czuwa, a ja muszę zająć się w końcu tylko sobą. I nie ma na nic innego siły, tylko na płacz.

Czasami to też czas i miejsce, gdy wracają do nas obrazy. Kiedy nasze ciało się kurczy, napina, w głowie huczy od wspomnień. Może traumatycznego porodu? Może traumatycznego doświadczenia zagrożenia wcześniaczego życia naszego dziecka? A może naszego?

Jestem pewna, że w momencie gdy to czytasz, gdzieś na świecie jest matka, która stoi pod prysznicem i płacze. Może to byłaś całkiem niedawno Ty.

Pamiętajcie - kryzys lubi się z samotnością, a ta ściąga nas w dół. Dbajcie o siebie w tym - sięgajcie po pomoc, szukajcie wiosek wsparcia.
Bo ja naprawdę myślę, że to

Chcesz aby twoja praktyka była na górze listy Klinika w Wroclaw?
Kliknij tutaj, aby odebrać Sponsorowane Ogłoszenie.

Kategoria

Telefon

Adres


Ulica Nowowiejska 23/1A
Wroclaw
50-315

Inne Psychologia w Wroclaw (pokaż wszystkie)
Katarzyna Cyganowicz - psychotherapy, psycholog, terapia par Katarzyna Cyganowicz - psychotherapy, psycholog, terapia par
Podwale 19
Wroclaw, 50-043

Psycholog kliniczny, terapeutka par. Wierzę, że życie w zgodzie ze sobą może przynieść wiele

Agnieszka Juszczyk-Mirek- psycholog, psychoterapeuta, seksuolog Agnieszka Juszczyk-Mirek- psycholog, psychoterapeuta, seksuolog
Wroclaw, 50-528

Agnieszka Juszczyk-Mirek - psycholog, certyfikowany psychoterapeuta( certyfikat nr 112) psychoterapeuta systemowy, psychoterapeuta CBT i Terapii Schematów.

Konsultacje i pomoc psychologiczna - Maria Seta Konsultacje i pomoc psychologiczna - Maria Seta
Ulica Krakowska 88cd, LokAleja 102
Wroclaw, 50-424

Pracuję z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi, rodzinami. Zajmuję się wstępną diagnozą oraz pomocą psychologiczną w zakresie niewymagającym psychoterapii, kieruję do innych specjalistów....

ENSO - terapia bez stereotypów ENSO - terapia bez stereotypów
Plac Wolności 7/204
Wroclaw, 50-071

Mentali - Centrum Rozwoju i Wsparcia Mentali - Centrum Rozwoju i Wsparcia
Na Grobli 20/8
Wroclaw, 50-421

Mentali – to wyjątkowe miejsce na mapie Wrocławia tworzone przez ludzi z pasją, gdzie intencją

Centrum Pomocy Psychologicznej Centrum Pomocy Psychologicznej
Aleja Kasztanowa 20/214
Wroclaw, 53-125

Naszym celem jest wsparcie poprawy jakości życia, a także zmiana błędnego myślenia. Chcąc nieść profesjonalne wsparcie każdemu, kto go potrzebuje, nasz zespół w pełni angażuje się ...

HOLI Centrum Mentoringu i Psychoterapii HOLI Centrum Mentoringu i Psychoterapii
Ulica Komedy 5/35
Wroclaw, 52-234

Ważne Rozmowy Ważne Rozmowy
Wroclaw

Róbmy różnicę! Psychologia zarządzania w praktyce i z przymrużeniem oka.

W PEŁNI Psychoterapia i Rozwój Osobisty W PEŁNI Psychoterapia i Rozwój Osobisty
Tadeusza Kościuszki 34, Pałac Schaffgotschów
Wroclaw, 50-013

Anna Chanik-Kowalska 721 281 062 Barbara Wińska 720 958 778

Magdalena Narkiewicz - psychoterapeuta, psycholog Magdalena Narkiewicz - psychoterapeuta, psycholog
Wroclaw

Jestem psychoterapeutą pracującym w podejściu Krótkoterminowym Skoncentrowanym na Rozwiązaniu (BSFT). Jako terapeuta koncentruję się na zasobach klienta, jego pozytywnych cechach, ...

Psychorelacje  - pracownia psychologii i psychoterapii Psychorelacje - pracownia psychologii i psychoterapii
Bujwida 34a/8
Wroclaw, 50-320

Psychorelacje.pl - oferuje usługi w zakresie: - wsparcia psychologicznego, - psychoterapii.